Wakacje z dziećmi

Pisemny: 9 czerwiec 2010
Czas podróży: 9 — 30 może 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 9.0
Spę dziliś my rodzinne wakacje (2 osoby dorosł e i dziecko 3.5 roku) od 9 maja do 30 maja 2010 w hotelu Annabelle Village 5*. Lecieliś my z Petersburga, a/c - Transaero (wszystkie odloty bez opó ź nień ), touroperator - Natalie. Co do pracy Natalie. W zasadzie komentarzy praktycznie nie ma, jestem w 99% zadowolony z ich pracy. Pani Veta zajmował a się naszą papierkową robotą - sympatyczna, uprzejma, zawsze wszystko wyjaś ni, jak trzeba - oddzwoni. Generalnie jest super, jak zdecydujemy się polecieć gdzie indziej, to tylko przez Natalie i bę dziemy komunikować się tylko z Veta. Co się nie podobał o (ten sam 1%). Najpierw chcieliś my lecieć przez miesią c, czyli odbyć dwie wycieczki - od 9 do 30 plus od 30 do 6. I nie tylko dodatkowy tydzień kosztował prawie tyle samo, co trzy gł ó wne tygodnie, Natalie ró wnież odmó wił a potrą cenia przelotu z kosztu wycieczki, tj. koszt obejmował lot w obie strony (jakbyś my wylecieli 30-go do Piotra i natychmiast wró cił do Grecji).
Kró tko mó wią c, musieliś my pł acić za powietrze. Druga. Zarezerwowaliś my transfer indywidualny i ustalono, ż e w samochodzie powinien być fotelik dziecię cy. Nie był o wię c fotelika dla dziecka ani z lotniska do hotelu, ani z powrotem. Trzeci. Trasa nazywał a się „Doroś li i dzieci” i obiecano klub dziecię cy „Zebra” (był o, o nim poniż ej), a takż e samą Zebrę . Czyli w zeszł ym roku byli Luntik, Pchelenok, Mila, któ rzy byli bezpoś rednio zaangaż owani z dzieć mi, w tym roku miał a być Zebra (jak na zdję ciach udostę pnionych przez touroperatora). Tak wię c w cią gu trzech tygodni Zebra był a tylko raz na godzinę lub dwie. A to tylko do robienia zdję ć . Rodzaj fotoreportaż u dla kadry zarzą dzają cej Natalie. Jeś li wię c zdecydujesz się pojechać do tego hotelu z dzieckiem, nie obiecuj mu, ż e zobaczy i pobawi się z Zebrą (tak jak obiecaliś my naszą ), inaczej dziecko bę dzie pó ź niej zdenerwowane.
Generalnie nie ma innych komentarzy do Natalie, dlatego napisał em, ż e jestem w 99% zadowolony z ich pracy. Nawiasem mó wią c, transfer został zamó wiony tylko z jednego powodu - niechę ci do czekania na zał adunek autobusu i niechę ci do jeż dż enia po wszystkich hotelach, w któ rych przewozi się ludzi, aż dojedziemy do naszego. Okazał o się to bardzo wygodne, choć dwa razy droż sze niż taksó wka. A jednak dotarliś my okoł o pierwszej po poł udniu, a rejestracja był a zakoń czona - był o już.13-20. Do hotelu podjechaliś my samochodem - 13-45, co okazał o się bardzo wygodne, bo mieliś my czas na obiad (restauracja czynna do 14-00). Ci, któ rzy jechali autobusem, zadowalali się tylko zimnymi i gorą cymi przeką skami w kawiarni przy basenach, oczywiś cie spó ź nili się na obiad.

Jeś li chodzi o sam hotel. W zasadzie opisy w Internecie są zgodne. Teren jest cał y w zieleni i marmurze, pię kny i dostojny. Nie podobał o mi się , ż e wszę dzie był y tylko schody.
Ale nie podobał o mi się to tylko ze wzglę du na dziecko - mamy to reaktywne, zawsze biega i bardzo ł atwo sfruną ć ze schodó w gł ową naprzó d. Dziecko musi być prowadzone na „kró tkiej smyczy”, jeś li nie chcesz kontuzji. Baseny - trzy osoby dorosł e (jeden kryty), dwa dla dzieci. Ż adnych skarg na wszystkie baseny, z wyją tkiem dzieci w pobliż u klubu dla dzieci. Tam zawsze unosi się jakiś brud, martwe pszczoł y. Dopó ki nie powiedział em o tym recepcji, basen nie został oczyszczony. Potem jednak od razu go wyczyś cili. Nawiasem mó wią c, w recepcji pracują tylko dwie osoby. Kobieta, z któ rą trudno się porozumieć nawet po angielsku, oraz mę ż czyzna Antonis, któ ry doskonale mó wi po rosyjsku. Personel jest prawie cał y przyjazny. Zawsze uś miechnię ty i witają cy się . Z jakiegoś powodu wielu pracownikó w czę sto ma ochotę dotkną ć dziecka, pogł askać go po gł owie. Ogó lnie rzecz biorą c, relacje z dzieć mi są dobre.
Zwł aszcza jeś li dziecko pamię ta kilka sł ó w po grecku (kalimera - dzień dobry; calispera - dobry wieczó r; efharisto - dzię kuję ), wię c na ogó ł staje się najlepszym przyjacielem opiekunó w.
Plaż a. Nie wierz, jeś li firma turystyczna powie Ci, ż e plaż a to czysty piasek. Jeś li piasek, to kamyk, zmieszany z kamieniami. Ogó lnie o tym wiedział em i nie denerwował o mnie to, ponieważ dla dziecka jest to dokł adnie to, co jest potrzebne. Doskonał a profilaktyka pł askostopia, dobry masaż nó g. Zachó d sł oń ca w morzu - kamienie. Zwykle moż na iś ć albo w pobliż u molo, albo na lewo od molo, 200 metró w (naprzeciwko są siedniego hotelu). Na brzegu iw morzu jest duż o glonó w, zwł aszcza gdy są wiatry i fale. Chociaż był y dni, kiedy morze był o idealnie czyste i przejrzyste. Jeż owcó w, o któ rych pisali w niektó rych recenzjach, nie spotkaliś my na morzu. Widzieliś my je tylko na kamieniach, któ re zawalił y molo. Tak wię c szanse na nadepnię cie na jeż a są praktycznie zerowe.

Leż aki są bezpł atne, rę czniki też (po przyjeź dzie dostajesz karty, któ re wymieniasz na rę czniki. Jeś li zgubisz rę cznik, zostaniesz ukarany grzywną.15 euro, chociaż kiedy się wymeldowaliś my, zapomniał em zwró cić te same karty i nikt nie wzią ł czego od nas nie ż ą dał em, a potem na lotnisku oddał em to przedstawicielowi Natalie, poprosił em, ż ebym przenió sł do hotelu, bo inaczej wyszł o to jakoś brzydkie. ). Nie ma problemó w z leż akami przez cał y dzień i nie ma potrzeby wstawania o 5 rano i biegania, aby usią ś ć . Jak ró wnież wokó ł basenó w. Miejsca wystarczy dla absolutnie każ dego.
Ż ywnoś ć . Có ż , wszystko tutaj jest na najwyż szym poziomie. W rzeczywistoś ci nie pró bował em chyba 90% proponowanych, bo wszystkiego jest za duż o. Kuchnia jest gł ó wnie europejska. Wieprzowina, woł owina, kurczak, kaczka, kró lik, ryby to gł ó wne dania, a wszystko jest bardzo dobrze ugotowane. Nie jem ż adnych ostryg, ś limakó w i mał ż y, wię c nie mogę nic na ten temat powiedzieć.
Kilka razy pojawił y się kraby, któ re są bardzo smaczne, ale ich zjedzenie jest problematyczne, ponieważ nie moż na ich zł amać , a do tego nie ma gdzie wzią ć specjalnych urzą dzeń . Wszyscy dzierż yli widelce, noż e i zę by))), spoglą dają c z ukosa na są siednie stoliki, aby zobaczyć , jak inni sobie z tym radzą . Za pierwszym razem dali kraby, nie dostał em, bo tego dnia był a odprawa i praktycznie wył ą cznie od naszych rodakó w, któ rzy (jedyny raz od trzech tygodni to oglą dał em) utworzyli kolejkę.15 minut przed otwarciem restauracji i zmiecili wszystko, co się dał o (tylko Rosjanie mogą postawić na jednym talerzu 15 ró ż nych dań , tyle, ż e ze zjeż dż alnią , a na wierzch nakleić kraba i zanieś ć go do stoł u, trzymają c jedzenie rę kami, bo wszystko spada z talerza. Przy okazji talerze o ś rednicy 30 cm! ). Obsł uga monitoruje jedzenie, wszyscy od razu zgł aszają , nie ma nic czego nie spró bujesz, zresztą nawet przed zamknię ciem restauracji.
Wszystkie wina są kwaś ne i bez wzglę du na to, jak staraliś my się wytł umaczyć , ż e chcieliś my pó ł sł odkie lub sł odkie wino, nie dostaliś my tego. Myś lę , ż e po prostu tego nie mają , có ż , to nie ma znaczenia. Co ciekawe, jeś li zamó wisz ró ż owe lub czerwone wino, to przynoszą ci dzban wody wraz z dzbanem wina. Po co, nie rozumiał em. Co wię cej, na trzyosobowym stole stoją trzy identyczne kieliszki do wina i jeden nieco wię kszy. Nieważ ne, jak bardzo obserwował em ludzi, nadal nie rozumiał em. Ktoś pije wodę przed winem, ktoś po, ktoś miesza, potem wino, potem wodę . Niektó rzy ludzie w ogó le nie piją wody. Ale Rosjanie (ale to są Rosjanie! ) są w ich repertuarze. Na wydech piją szklankę wody napeł nioną po brzegi, po czym marszczą brwi i gryzą , jakby machano wó dką.

Swoją drogą , w tym hotelu jest opowieś ć o Rosjanach (powiedział a dziewczyna, któ ra pracuje u jubilera), jakby przyszł a rosyjska para i podczas posił kó w tak się upili, ż e poszli do toalety, zwymiotowali, a potem poszedł em ponownie i sam wepchną ł em jedzenie. Idiotyzm! Nawet jakoś staje się wstydem dla Rosjan. A przecież w każ dym kraju taki stosunek do nas, bo wszę dzie zachowujemy się „wł aś ciwie”. Oczywiś cie nie wszystkie.
Numer. Dostaliś my pokó j na pierwszym pię trze, mniej wię cej w poł owie drogi mię dzy gł ó wnym budynkiem a morzem. Dogodnie. Ale pokó j to nie fontanna. Powiedział bym, ż e 4 gwiazdki w Turcji są znacznie lepsze niż.5 gwiazdek w Annabelli. Generalnie moż na by poprosić o przeniesienie do innego pokoju (lepiej z Antonisem, o któ rym pisał am powyż ej, to nie ma problemu), ale my w zasadzie byliś my ze wszystkiego zadowoleni. Nawiasem mó wią c, przy zameldowaniu obiecują wino, wodę i owoce w prezencie. Był o wino z wodą , z jakiegoś powodu zapomnieli o owocach. Duż e ł ó ż ko mał ż eń skie plus ł ó ż ko pojedyncze.
Przestawiali, ukł adali rzeczy i ogó lnie robił o się przytulnie. Pokó j jest codziennie sprzą tany, codziennie zmieniane są ró wnież rę czniki, poś ciel - co trzy dni. Sprzą tanie nie jest tak gorą ce, tak naprawdę nie pró bują . A co z napiwkami, co bez nich. Klimatyzator jest niezrozumiał y, ż yje wł asnym ż yciem. W każ dym bungalowie jest jedna jednostka chł odzą ca, w każ dym pokoju znajduje się pilot na ś cianie. Ż aluzje moż na obracać tylko rę cznie. I bez wzglę du na to, jak go obró cisz, z jakiegoś powodu wieje tylko w obszarze ł ó ż ka. Dział a w 2 trybach - wentylacji i chł odzenia. Czyli jak w bungalowie kilka osó b wł ą cza klimatyzator w swoim pokoju to bez wzglę du na to jak go wł ą czysz wieje zimne powietrze, wł ą cz go co najmniej 25 stopni dalej jest zimno. A jak wszystko jest wł ą czone, to ustaw co najmniej 16 stopni, jedno piekł o, wychodzi tylko ciepł e powietrze. Ale jakoś przystosowaliś my się do siebie, nie cierpieliś my zbyt wiele. Jak tylko klimatyzator się zepsuł , powiedział Antonis, natychmiast wezwał mechanikó w i zaproponował nam inny pokó j do wyboru.
Ogó lnie wszystko jest tutaj doskonał e.

Klub dziecię cy. Dla starszych dzieci - klub piracki. Dwó ch facetó w jest zarę czonych i robią to ciekawie, a nie tak, ż e jest to dla nich nudna praca, obowią zek. Trzymaj się na ró wni z dzieć mi. Dzieciakom się to podoba, biegają za tymi facetami z kucykami. Kró tko mó wią c, piraci - dobra robota! Nasze dziecko doroś nie - na pewno postaramy się dotrzeć tam, gdzie bę dzie klub pirató w. Nawiasem mó wią c, ci sami piraci, prezenterzy, wystę pują ró wnież na koncertach. Osobiś cie mi się to podobał o. Co do zebry. Có ż , o tym, ż e samej Zebry nie był o, pisał em powyż ej. Moje dziecko był o z tego powodu zdenerwowane, bo obiecaliś my mu, ż e zobaczy zebrę i pobawi się nią . Oto wpadka. Klub przedszkolny. Nie mó wię , ż e są naprawdę dobrej jakoś ci zaję cia z dzieć mi, ale przynajmniej jest coś . Plan zaję ć zamieszczony na stronie internetowej Natalie to kompletna bzdura, zero korespondencji. Dzieci tam po prostu bawią się , rysują , pł ywają w basenie.
Kilka razy klub dla dzieci przenió sł się nad morze, chociaż nie są dzę , ż eby powinni. Moim zdaniem to inicjatywa pedagogó w. Nauczycielki był o dwó ch (druga przyjechał a pó ź niej), o Joannie mogę tylko powiedzieć dobre sł owa. Widać od razu, ż e osoba przyjechał a wł aś nie do pracy (jak piraci). Drugi nauczyciel, moim zdaniem, Ira, przyszedł naprawdę odpoczą ć i się opalić . Nie powierzył abym jej dziecka. Choć kto wie, moż e teraz zaczę ł a sprawnie wypeł niać swoje obowią zki. I dalej. Wielu rodzicó w przyprowadza do klubu swoje dzieci z zasmarkanymi i przezię bionymi. Z jakiegoś powodu nauczyciele przymykają na to oko. Tak wię c, zanim zostawisz swoje dziecko do zabawy w klubie, spó jrz na inne dzieci, aby pó ź niej nie leczyć swoich.
Wniosek. Ogó lnie hotel mi się podobał , a dziecko ogó lnie zachwycone. Chciał bym tam ponownie polecieć . Pewnie gdybym bez dziecka już tam nie latał , szukał bym hotelu, w któ rym jest mniej Rosjan.
Jest prawie wszystko na wysokiej jakoś ci i wysokiej jakoś ci odpoczynek z dzieć mi, z wyją tkiem tych wad, o któ rych pisał em powyż ej. Nie ma pijań stwa, któ re stale obserwuje się w Turcji i Egipcie, co też jest oczywiś cie ogromnym plusem. Myś lę , ż e ten hotel jest bardzo odpowiedni dla rodzin z dzieć mi. Jedyne, co jest zł e (tak jak pisał am powyż ej) to niekoń czą ce się schody, granitowe ś cież ki i brak jedzenia dla niemowlą t. Ale, co dziwne, nasze dziecko (a jest smakoszem, trudno go nakarmić ) nie tylko schudł o, ale wrę cz przeciwnie, trochę przytył o. Myś lę , ż e wybierają c hotel na kolejny wyjazd, nadal bę dę bardziej skł aniał się ku Annabelle.

Mam nadzieję , ż e moja recenzja przyda się tym, któ rzy jadą tam z dzieć mi, a takż e przywó dcom Natalie, aby wyeliminować komentarze, o któ rych pisał em. Ż yczymy wszystkim udanych wakacji!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał