lubiliśmy

Pisemny: 8 czerwiec 2011
Czas podróży: 1 — 7 czerwiec 2011
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ponieważ nie znalazł em opinii o hotelu Kyknos Beach na rosyjskoję zycznych stronach, uważ ał em, ż e moim obowią zkiem jest zostawić tutaj wł asne. Mam nadzieję , ż e to pomoż e komuś dokonać wyboru. Odpoczywaliś my z mę ż em w tym hotelu w okresie od 25 maja do 4 czerwca 2011 roku. Wraż enia pozostał y najbardziej pozytywne. Teren i plaż a. Teren hotelu jest mał y, ale bardzo przytulny. Gł ó wny budynek i kilka bungalowó w otacza kwitną cy ogró d i frontowe ogrody z obsadzonymi krzewami ró ż i pelargoniami - pyszny zapach nieustannie unosi się w powietrzu. Jest basen dla dorosł ych i dla dzieci, w pobliż u basenu dla dzieci - plac zabaw. Na miejscu jest ró wnież kort tenisowy, hokej stoł owy, bilard i sił ownia. Hotel poł oż ony jest na drugiej linii brzegowej, 200 metró w bezpoś rednio do morza - nie wię cej. Droga na plaż ę zaczyna się po drugiej stronie ulicy od hotelu i cią gnie się wzdł uż kwitną cych krzewó w i drzew. Hotel nie posiada wł asnej plaż y. Gdy tylko idziesz nad morze, widzisz rzą d leż akó w z parasolami (oczywiś cie pł atnymi) i ogromną iloś cią kamieni, któ re absolutnie uniemoż liwiają wejś cie do morza. Ale po lewej stronie, po trzech minutach spaceru, jest dobra piaszczysta plaż a są siedniego hotelu Alexander Beach z piaszczystym ł agodnym wejś ciem do morza - raj dla mał ych dzieci. Woda w morzu jest najczystsza. Kiedyś myś lał em, ż e taka krystaliczna woda moż e być tylko w morzu o kamienistym dnie, ale okazał o się , ż e się mylił em - i jest fajnie. Zatrzymaliś my się na tej plaż y. Ponieważ zwykle nie przebywali na morzu zbyt dł ugo, nie wypoż yczali leż akó w: siadali na nich za darmo, dopó ki nie napł ywali goś cie Alexander Beach lub suszyli się na rę cznikach, któ re ze sobą przynieś li. Pokoje i obsł uga. Wię kszoś ć pokoi hotelowych wychodzi na ogró d, gó ry i czę ś ciowo na morze. Planują c wakacje zał oż ył em, ż e wszystkie rodzaje są dobre i zgadzam się z każ dym. Jednak po przyjeź dzie bardzo się zawiodł am, bo dali nam pokó j, do któ rego wejś cie był o zasypane bujną zielenią , a balkon wychodził na ś ciany są siedniego budynku - kompletne wraż enie, ż e jesteś w ciemnej szafie. Moim zdaniem to jeden z najgorszych pokoi w hotelu. Poprosiliś my w recepcji o zmianę pokoju, zaoferowano nam pokó j z widokiem na morze za dopł atą.10 euro za dzień . Pokoje z widokiem na morze znajdują się na 3 pię trze gł ó wnego budynku, jest ich tylko 7, a wedł ug cennika hotelu naprawdę kosztują o 10 euro wię cej niż pokoje w bungalowach. Przeprowadził em się do tego pokoju i nigdy tego nie ż ał ował em. Pokó j nie jest luksusowy, ale wszystko jest czyste, wszystko dział a. Nie był o problemó w z elektrycznoś cią , wodą i kanalizacją , nie był o widać ż ywych stworzeń . Ś ciany w stylu greckim - pod biał ym tynkiem. Na ś cianie wisi telewizor plazmowy z jednym rosyjskim kanał em (planeta RTR). Szczegó lnie podobał mi się klimatyzator: cichy, dział ał bez ż adnych dziwactw i dokł adnie zgodnie z naszymi ż yczeniami. Có ż , widok na morze jest nie do pochwał y. Wieczorem przy lampce wina - lepiej nie wyobraż asz sobie relaksu. Swoją drogą , morze moim zdaniem widać tylko z 3 pię tra gł ó wnego budynku, czyli ze wspomnianych 7 pokoi. Wszystkie pokoje mają jedną wadę : brak suszarki na balkonie, brak wieszakó w na ubrania w ł azience. W tym momencie ktoś się do tego przyzwyczai. . . Nadal nie rozumieliś my, czy zmienili nam poś ciel i rę czniki, czy nie, ale pokó j był bardzo dobrze posprzą tany. Personel jest przyjazny, uś miechnię ty, mó wi nieznajomo, wita się po grecku („Kalimera” – „Dzień dobry”, „Kalispera” – „Dobry wieczó r”), ​ ​ stara się duż o mó wić po rosyjsku. Hotel odwiedzają gł ó wnie obcokrajowcy, ale wydaje się , ż e obsł uga już reaguje na pojawienie się rosyjskich goś ci w hotelu. Odż ywianie. Poró wnaj z tym, co widział em. All inclusive w dobrych hotelach w Turcji i Egipcie na pewno bę dzie chł odniej pod wzglę dem ró ż norodnoś ci i iloś ci dań , ale nigdy nie jadł am tak pysznych rzeczy jak tutaj, a był o to przy każ dym posił ku. Wszystko jest bardzo swojskie, umiarkowanie smaż one, solone, doprawione, czuć kreatywne duchowe podejś cie do gotowania. Wzię liś my ś niadanie i kolację . Codziennie na obiad 2-3 rodzaje mię sa (lub mię so z rybą ) i to nie „kurczak” i kotlety sojowe, ale czyste mię so: wieprzowina, woł owina, cielę cina, kró lik, jagnię cina. Kurczaka podawano tylko 3 razy w cią gu 10 dni. Ryba był a w jeden dzień . Lody dostę pne są wieczorami. Nie potrafię ocenić ciast i owocó w: nie był o już miejsca w ż oł ą dku na to wszystko. Ś niadania są standardowe: pł atki ś niadaniowe, mleko, dż emy, ciasta, dobre kawał ki sera i kieł basy, ś mietana, jajka, kieł baski, frytki. Wszystko bardzo ś wież e, bez wą tpliwych sał atek z wczorajszych produktó w. Wadą dla mnie był a tylko niewielka iloś ć warzyw (zielonki) na ś niadanie: tylko ogó rki i pomidory. Rozrywka. Jeś li ktoś jest zainteresowany, w ogó le nie ma animacji: nie jeż dż ą po to do Grecji. Dwa lub trzy razy w tygodniu wieczory rozrywkowe przy basenie: wieczó r kreteń ski z tań cami i piosenkami, pokaz fakir, wieczó r przy grillu, coś jeszcze. Po przyjeź dzie dotarliś my na wieczó r grillowy: pł acisz 15 euro z nosa i opró cz swojego legalnego bufetu masz przyjemnoś ć chł oną ć dania rozstawione wokó ł basenu: smaż one mię so 6-7 rodzajó w, homary, sał atki, wypieki, owoce. Wszystko to przy muzyce na ż ywo i moż liwoś ci tań ca na niewielkim obszarze przy basenie. Napoje są pł atne. Pod wzglę dem jakoś ci jedzenia i obsł ugi hotel zasł uguje moim zdaniem na solidną czwó rkę . A jeś li chodzi o stosunek „ceny do jakoś ci”, moż na go jeszcze bardziej ują ć . Przy wczesnej rezerwacji z lotem z Syktywkaru kosztował nas dwoje 56 tys. . rubli za 10 nocy z wizą . Pó ź niej kosztował o 20 tysię cy rubli wię cej, ale być moż e dla Grecji za taki hotel też jest niedrogi. Pegasus po raz kolejny był niemile zaskoczony. Ani dzień przed wyjazdem, ani w dniu wyjazdu nie pojawił a się na stoisku Pegas informacja o godzinie naszego wyjazdu z hotelu. W recepcji wzruszyli ramionami: „Bez faksu”. Od rodaka, któ rego poznaliś my przypadkiem na obiedzie, dowiedzieliś my się o godzinie wyjazdu. Wedł ug niej przedstawiciel Pegaza o imieniu Irek, któ rego widziano tylko raz w dniu pierwszego spotkania, poprosił ją o przekazanie nam wiadomoś ci. Cał kowity bał agan!! ! W agencji na lewo od hotelu wypoż yczyliś my citroena na 2 dni: razem z peł nym ubezpieczeniem kosztował.45$. Sporo wydaliś my na benzynę , ale był o warto: zadbaliś my o to, aby ż adne wycieczki nie zastą pił y samodzielnej wycieczki po Krecie za kierownicą , zalet jest sporo. Pojechaliś my na Santorini, do aquaparku, mó j mą ż zrobił.3 nurkowania, dzię ki czemu udał o mi się trochę poopalać . W Grecji po raz pierwszy, wcześ niej odwiedzili tylko Turcję i Egipt, dlatego szczegó lnie doceniono ró ż nice w mentalnoś ci. Wyszliś my z domu ze smutkiem, co oznacza, ż e ​ ​ reszta zakoń czył a się sukcesem. Jeś li pojawią się pytania, chę tnie odpowiem.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał