Отдыхали с мужем в Chrissi Amoudia 4* с 3 по 10 мая 2011г. В Греции первый раз. В отель мы приехали уже в 14-30. Сразу одели нам наручники, бунгало дали с видом на море, хотя мы оплатили без вида. Сказалось видно то, что отель недавно начал работать и отдыхающих было не много. В номере не понравилась ванная. Душ расположен не правильно, да и ванна наклонена так, что вода стекает постоянно на пол. Кроме жидкого мыла ни чего нет. Очень не удобно было, что на одеялах не было пододеяльников. Уборка без нареканий. Территория маленькая, чистая, ухоженная, зелени много. Питание нормальное, но не очень то разнообразное. Плохо, что на обед и ужин не дают чай, кофе, т. к. выпечку мы привыкли запивать не вином и ЮПИ…. Кофе и чай в это время можно пить в баре. Кофе не очень. Анимация работала нормально. Отношение к русским такое же как и к немцам и голландцам. Бассейн на территории был холодный. До моря, если выйти из отеля, то вправо, метров 300, а если влево метров 500. Море во время нашего отдыха было не спокойное и холодное, градусов 18. На следующий день после прилета мы поехали на экскурсию остров Спиналонга, после того, как мы поглядели какие дороги, машину расхотелось брать… Просто взяли еще экскурсии и все. В город и на пляж ходит автобус, можно на рецепшене узнать расписание. Мы ходили пешком в город, правда дорога тяжеловата… спуск, подъем, спуск, подъем… Что удивило, что соседние магазинчики по цене не отличаются почти от городских. Масло можно закупить прямо перед отлетом в дютифри. Отель тянет на 4 звезды, но если бы мы ехали в сезон, брали бы первую линию. Отдых получился очень насыщенный, но в тоже время спокойный…Видно из-за самой окружающей атмосферы…
Odpoczywał em z mę ż em w Chrissi Amoudia 4* od 3 maja do 10 maja 2011. Pierwszy raz w Grecji. Do hotelu dotarliś my o 14:30. Natychmiast zakuli nas w kajdanki, dali nam domek z widokiem na morze, chociaż zapł aciliś my bez widoku. Widać był o, ż e hotel niedawno zaczą ł dział ać i nie był o wielu urlopowiczó w. Nie podobał a mi się ł azienka w pokoju. Prysznic nie jest prawidł owo ustawiony, a wanna jest przechylona tak, aby woda stale spł ywał a po podł odze. Tylko mydł o w pł ynie. To był o bardzo niewygodne, ż e na kocach nie był o poszewek na koł dry. Sprzą tanie bez zarzutu. Teren jest mał y, czysty, zadbany, duż o zieleni. Jedzenie jest ok, ale mał o urozmaicone. Szkoda, ż e nie dają herbaty i kawy na obiad i kolację , bo przywykliś my do picia ciast nie z winem i UPI…. Kawę i herbatę w tym czasie moż na wypić w barze. Kawa nie jest zbyt dobra. Animacja dział ał a dobrze. Stosunek do Rosjan jest taki sam jak do Niemcó w i Holendró w. Basen był zimny. Do morza, jeś li wyjdziesz z hotelu, to w prawo 300 m, a jeś li w lewo 500 m. Morze podczas naszych wakacji nie był o spokojne i zimne, 18 stopni. Nastę pnego dnia po przyjeź dzie wybraliś my się na wycieczkę po wyspie Spinalonga, po obejrzeniu jakich dró g nie chcieliś my jechać samochodem… Po prostu robiliś my kolejne wycieczki i tyle. Do miasta i na plaż ę kursuje autobus, rozkł ad jazdy moż na sprawdzić w recepcji. Szliś my do miasta, chociaż droga jest doś ć cię ż ka… zejś cie, podjazd, zjazd, podjazd… Zaskoczył o mnie to, ż e są siednie sklepy prawie nie ró ż nią się ceną od tych miejskich. Olej moż na kupić tuż przed wyjazdem w Dutifree. Hotel przycią ga 4 gwiazdki, ale gdybyś my pojechali w sezonie, wybralibyś my pierwszą linię . Reszta okazał a się bardzo urozmaicona, ale jednocześ nie spokojna. . . Widać to z samej atmosfery otoczenia. . .