Отдыхали в Имеди неделю и хочется написать несколько слов. Грузия -интересная страна, много мест которые стоит посмотреть, красивая природа. Но...В данном отеле отсутствует комф. транспорт. При жаре 40 градусов хочется во время переездов отдохнуть, однако именно тут и устаешь. Гида нет, лишь машина с водителем, который часто не знает дорогу и спрашивает у прохожих. При оплаченном 3-х раз. питании уезжая на экскурсию за обед платишь сам. Информация об истории государства равна нулю. Все экскурсии получаются индивидуальные, т. к толком никто в отеле ими не занимается. (это для тех, кого волнует цена)Конечно обидно...Первый день нас в столовой(рестораном ее назвать нельзя)встетил шеф повар и еда была вкусной. Но видимо нам не очень повезло, больше мы повара не видели. Кто готовил еду сказать трудно, но вкусной грузинской еды не дождались...Да, кстати, питание как нам заявила хозяйка не ресторан. , а комплексное. А это огромная разница. Теперь о море. Оно не очень чистое(валяются палки и мусор, видимо из реки)Решив прогуляться по берегу можно запомнить чистоту моря надолго(в переносном смысле). Кому посоветовать такой отдых? Людям, которые не отдыхали в Турции, Европе. А детей там действительно слишком много(крик и шум ). И в завершении - мы проехали мимо аэропорта Тбилиси. Один из туристов выразил сомнения по поводу правильности дороги. Остановка на заправке и нам сказано: "Поворот проспали..."
Odpoczywaliś my w Imedi przez tydzień i chcę napisać kilka sł ó w. Gruzja to ciekawy kraj, wiele miejsc wartych zobaczenia, pię kna przyroda. Jednak. . . Ten hotel nie ma komfortu. transport. Przy 40-stopniowym upale chcesz się zrelaksować podczas podró ż y, ale tu się mę czysz. Nie ma przewodnika, tylko samochó d z kierowcą , któ ry czę sto nie zna drogi i pyta przechodnió w. Po zapł aceniu 3 razy. jedzenie wyjeż dż ają ce na wycieczkę na lunch pł acisz sam. Informacja o historii pań stwa wynosi zero. Wszystkie wycieczki są prywatne. Po prostu nikt w hotelu nie zajmuje się nimi. (To dla tych, któ rym zależ y na cenie) Oczywiś cie szkoda. . . Pierwszego dnia, gdy byliś my w jadalni (nie moż na tego nazwać restauracją ) spotkał nas szef kuchni i jedzenie był o pyszne. Ale najwyraź niej nie mieliś my szczę ś cia, kucharza już nie widzieliś my. Trudno powiedzieć , kto ugotował jedzenie, ale nie czekali na pyszne gruziń skie jedzenie. . . Tak przy okazji, jedzenie, jak powiedział a nam gospodyni, nie jest restauracją . , ale zł oż one. I to jest ogromna ró ż nica. Teraz o morzu. Nie jest bardzo czysto (wokó ł leż ą patyki i ś mieci, podobno z rzeki) Decydują c się na spacer wzdł uż wybrzeż a, moż na dł ugo pamię tać czystoś ć morza (w przenoś ni). Komu polecił byś te wakacje? Ludzie, któ rzy nie odpoczywali w Turcji, Europie. A dzieci jest naprawdę za duż o (pł acz i hał as). I w koń cu – przejechaliś my obok lotniska w Tbilisi. Jeden z turystó w wyraził wą tpliwoś ci co do poprawnoś ci drogi. Zatrzymujemy się na stacji benzynowej i mó wi się nam: „Przespaliś my zakrę t…”