poleciał do Gruzji z duż ą firmą - 60 osó b. odkrył Gruzję , ż e tak powiem. organizatorzy byli zaangaż owani w wybó r hotelu - motywacja był a prosta - hotel ma wł asną plaż ę . To prawda, ż e w maju nie był o to szczegó lnie potrzebne.
… Już ▾
poleciał do Gruzji z duż ą firmą - 60 osó b. odkrył Gruzję , ż e tak powiem.
organizatorzy byli zaangaż owani w wybó r hotelu - motywacja był a prosta - hotel ma wł asną plaż ę . To prawda, ż e w maju nie był o to szczegó lnie potrzebne.
w porzą dku.
co to jest Batumi, a tam wię cej niż Kobuleti, nie miał em poję cia. Wiem, czym jest Tbilisi. ale Adjara to zupeł nie inna Gruzja. Przed lotem obejrzano program Eagle and Tails. jeden gospodarz wł aś nie mieszkał w tym hotelu, a drugi wę drował po Batumi - duż o przydatnych informacji dla tych, któ rzy podró ż ują po raz pierwszy - patrzcie, nie poż ał ujecie.
Lot był obsł ugiwany przez Georgian Airlines. Miał em szczę ś cie - ja i dwó ch moich znajomych zostaliś my umieszczeni w klasie biznes. Czasami dobrze jest spó ź nić się na odprawę . Spodziewał em się , ż e na pokł adzie bę dzie oferowane gruziń skie wino, ale niestety tylko Borjomi
Lotnisko Batumi jest mał e. z samolotu do budynku szli pieszo. kontrola paszportowa przebiegł a szybko – Ukraiń cy nie potrzebują wizy i nie muszą wypeł niać ankiet. tylko paszport. tuż za kontrolką stał chł opiec i dziewczynka w strojach ludowych i poczę stowali ich baklawą . bagaż został dostarczony szybko. Powietrze w Adż arii jest czyste i pię kne. tak niezwykł e był o stać w sandał ach i sukience i patrzeć w pobliż u gó r, na któ rych jest ś nieg. był o fajnie, pierwsza myś l - nie moż na był o wzią ć kostiumu ką pielowego.
transfer do hotelu trwał.30-40 minut. przez cał y ten czas przewodnik opowiadał o Batumi, Kobuleti i ogó lnie o Gruzji. Odpowiedzi na pytania szybko i na temat. Batumi od razu zrobił o wraż enie. gł ó wnie architektura i czystoś ć . siedzą c jeszcze w autobusie nie mogł em się już doczekać spaceru po tym mieś cie.
hotel. jak nam powiedziano w Kijowie, jest najlepszy w oś rodku. bardzo reprezentacyjny i pię kny wyglą d. Zameldowanie był o szybkie, mimo ż e był o nas wielu. przy zameldowaniu wymagany jest depozyt w wysokoś ci 100 lari (60 USD), któ ry nie jest faktycznie ostrzegany. wielu z naszej grupy zabrał o ze sobą tylko karty kredytowe oraz drobne na napiwki i pamią tki. Jak zapisywanie danych karty kredytowej. Nie dostał em się w to. wymiennik pracuje kilka godzin dziennie. rano i wieczó r. kurs jest normalny.
terytorium. jest mał a, ale urocza. po raz pierwszy w ż yciu zobaczył em pomalowane na biał o pnie sosnowe. uś miechną ł się . Centrum SPA, basen kryty znajdują się w osobnym budynku. odkryty basen jest mał y (w naszych czasach pł ywał o w nim najwyż ej 5 osó b, ponieważ był o zimno). przy basenie znajduje się bar. w samym budynku hotelu znajduje się lobby bar, niezbyt duż y - 4 stoliki z sofami, wi-fi ł apie normalnie tylko przy lobby i recepcji. przy basenie iw restauracji praktycznie nie ł apie. restauracja hotelowa ró wnież nie bę dzie mogł a przyją ć wszystkich goś ci na raz, pod warunkiem, ż e hotel bę dzie cał kowicie zapeł niony.
Pokó j. wszystko tutaj jest sprzeczne. ł azienka jest idealna. wszystko jest czyste, nowa hydraulika, akcesoria ł azienkowe są obecne. rę czniki zmieniane codziennie. meble był y trochę rozczarowują ce, stare, drzwi szafki, w któ rej stał telewizor, nie zamykał y się normalnie. przy drzwiach wejś ciowych jest miejsce tylko na jedną walizkę . bez kocó w. jest koc. kł ują ca i o niezbyt przyjemnym zapachu, poś ciel jest wilgotna. kapcie jak wszę dzie, ale szlafroki są wyprane, wyprane, a nawet podarte. na obu szatach podarte był y szlufki. jeden był rozdarty pod pachami. balkon jest ł adny. stó ł , dwa krzesł a i popielniczka. centralna klimatyzacja. mó j nie dział ał do ogrzewania. Kilka razy poszliś my na przyję cie, przyszedł wujek - coś przekrę cił , nie był o efektu. od trzeciego razu wydawał o się , ż e naprawiono - zimne powietrze zaczę ł o wiać (poprosili wrę cz przeciwnie gorą ce).
Ogrzewanie w hotelu był o już wył ą czone. a ponieważ ulica też nie był a Afryką , w pokojach był o zimno. mó j miał balkon z widokiem na basen z bocznym widokiem na morze. dlatego nigdy nie był o na nim sł oń ca. wilgotne i przejmują co zimne. w hotelu wzruszyli rę kami mó wią c, ż e nic nie moż emy zrobić . wię c wię kszoś ć goś ci, w tym ja, zaż ą dał a dodatkowych kocó w. W cał ym hotelu był o zimno. dopiero trzeciego dnia po zbiorowych skargach i ogó lnej fermentacji wokó ł hotelu w kocach, administracja hotelu jeszcze wł ą czył a ogrzewanie. Już pł akał am ze szczę ś cia, kiedy wró cił am z trasy, aw pokoju był o gorą co.
restauracja. ś niadanie europejskie, jest tam wszystko opró cz owocó w. był a sał atka owocowa polana jakimś syropem, ale to nie wystarczył o i to był o dziwne. gotowane omlety, naleś niki. był y ciasta, sery, pł atki zboż owe, owsianka, herbata, kawa. wszyscy siedzieli przy ś niadaniu pó ł torej godziny, bo nie był o już nic do roboty - sł oń ce jeszcze nie wyszł o nad basen i był o tam zimno.
basen i plaż a. był o zimno. prawie nikt nie pł ywał . wokó ł basenu są leż aki, mię kkie materace i rę czniki. gra muzyka, jest bar. kryty basen gdzie ciepł o ma ró wnież wszystkie powyż sze + sauna. plaż a jest rozczarowują ca. jego poglą d jest gorszy niż w sanatoriach krymskich. drewniany chodnik, plastikowe leż aki. Nie był o materacy, ale aż.3 osoby rozdają rę czniki. wejś cie do morza kamyki. Na plaż y jest jednak trochę specjalnego piasku, przydatnego. ale w maju był o zimno leż eć nad morzem. Jest promenada, po któ rej szliś my do restauracji.
usł uga w ogó le. On nie jest. na pewno cię wysł uchają , a nawet spró bują pomó c, jeś li bę dą wiedzieć , jak to zrobić . na przykł ad koce dadzą . przy ś niadaniu zapytają "herbatę lub kawę ", ale nie podadzą herbaty - zielonej lub czarnej i kawy z mlekiem lub bez.
turystyka dopiero zaczę ł a się rozwijać , wię c myś lę , ż e za kilka lat wszystko bę dzie tam idealnie. Nie chciał em na nich krzyczeć , kiedy byli gł upi. wszystkie są tak szczere i dobroduszne, ż e musiał em policzyć w myś lach do 10 i powtó rzyć proś bę .
kompromis jest szybki. na przykł ad. w lobby barze nie moż na palić - jest ulica, na któ rej jest zimno. hotel typu europejskiego, a zasady są odpowiednie (choć w Gruzji wszę dzie palą ). ró wnież w lobby nie moż na pić drinkó w, cenniki w barze, nie daj Boż e. w sumie - kilka wieczoró w poszliś my wszyscy razem na imprezę do Batumi, po czym kierownik hotelu przyszedł na ś niadanie i ogł osił , ż e od teraz moż na palić w lobby. zaczę li nawet przymykać oko na picie napojó w (jeś li nie bezczelnie)
jedzenie. nie szukaj gruziń skiej kuchni w hotelu. kto chce czego, oczywiś cie. ale nie przyjechał am do Gruzji, ż eby zjeś ć makaron i ravioli. Chciał em chaczapuri, kebaby, manti, sery itp. Dlatego w hotelu poza ś niadaniem nikt niczego nie zabierał . hotel na dachu jeszcze nie dział ał , bo był o zimno (podobno miał być z kuź nią Adzharian). Po drugiej stronie ulicy znajduje się kawiarnia. bardzo smaczne jedzenie i absurdalne ceny. Moż na też kupić wiele ukraiń skich produktó w - bajgle, sł omki, chipsy i ciasteczka. uś miechną ł się . W Kobuleti jest kilka restauracji. Ceny są takie same jak w sklepie spoż ywczym. pyszny. tak, czę sto samo miejsce nie jest atrakcyjne, a obrusy brudne, a naczynia tak sowieckie, a potrawy nie wyglą dają na jadalne, ale smakują...Kuchnia gruziń ska jest jedną z najlepszych na ś wiecie (IMHO). Z tego, czego koniecznie musicie spró bować – Adjarian chaczapuri (a dokł adnie Adjarian, bo jest ich wiele rodzajó w), smaż one suluguni, zupa z barweny, kebab i szaszł yk.
Gruziń skie truskawki też są czymś , ponieważ byliś my w maju, w owocach nie był o nic specjalnego. Chciał em jeś ć truskawki i wiś nie, ale wiś ni był o za mał o. kupił em kiedyś kilogram truskawek w Batumi. podczas jazdy minibusem w Kobuleti spró bował em czegoś mał ego. 10 minut pó ź niej jej nie był o.
osobny temat - wino gruziń skie. to jest mó j osobisty raj. Moimi ulubionymi są Kindzmarauli i Khvanchkara. duż o wina. na każ dy gust i kolor. Na jednej z wycieczek zatrzymaliś my się na degustację . potem jeszcze przez okoł o godzinę odjeż dż ali, bo poł owa bał a się wsią ś ć do autobusu, drogi był y gó rskimi serpentynami, koł ysał y się . usiadł na schodach winnicy. to był a zabawa. tam spotkaliś my pił karza Andrija Szewczenkę . nie był z nas bardzo zadowolony, a zwł aszcza z obecnoś ci dziennikarzy i operatora M1.
ogó lnie jeś li wą tpisz, czy warto jechać do Gruzji, zdecydowanie warto. Szczegó lnie chcę powiedzieć mieszkań com Rosji – nie wierzcie w to, co pokazują w telewizji o Gruzji. tam jest magicznie. Gruzini są bardzo goś cinni i mile widziani.
Drugą czę ś ć recenzji napiszę wył ą cznie o Batumi, wycieczkach i ludziach. bo opró cz Kobuleti tam też mieszkali.
Wreszcie o hotelu. Polecam go rodzinom z dzieć mi i tym, któ rzy tę sknią za samotnoś cią . mł odzi ludzie bę dą się nudzić , a codzienne wyjazdy do Batumi to strata czasu i pienię dzy, ł atwiej od razu wybrać tam hotel. w samym Kobuleti jest nudno i nie ma co robić .
organizatorzy byli zaangaż owani w wybó r hotelu - motywacja był a prosta - hotel ma wł asną plaż ę . To prawda, ż e w maju nie był o to szczegó lnie potrzebne.
w porzą dku.
co to jest Batumi, a tam wię cej niż Kobuleti, nie miał em poję cia. Wiem, czym jest Tbilisi. ale Adjara to zupeł nie inna Gruzja. Przed lotem obejrzano program Eagle and Tails. jeden gospodarz wł aś nie mieszkał w tym hotelu, a drugi wę drował po Batumi - duż o przydatnych informacji dla tych, któ rzy podró ż ują po raz pierwszy - patrzcie, nie poż ał ujecie.
Lot był obsł ugiwany przez Georgian Airlines. Miał em szczę ś cie - ja i dwó ch moich znajomych zostaliś my umieszczeni w klasie biznes. Czasami dobrze jest spó ź nić się na odprawę . Spodziewał em się , ż e na pokł adzie bę dzie oferowane gruziń skie wino, ale niestety tylko Borjomi
Lotnisko Batumi jest mał e. z samolotu do budynku szli pieszo. kontrola paszportowa przebiegł a szybko – Ukraiń cy nie potrzebują wizy i nie muszą wypeł niać ankiet. tylko paszport. tuż za kontrolką stał chł opiec i dziewczynka w strojach ludowych i poczę stowali ich baklawą . bagaż został dostarczony szybko. Powietrze w Adż arii jest czyste i pię kne. tak niezwykł e był o stać w sandał ach i sukience i patrzeć w pobliż u gó r, na któ rych jest ś nieg. był o fajnie, pierwsza myś l - nie moż na był o wzią ć kostiumu ką pielowego.
transfer do hotelu trwał.30-40 minut. przez cał y ten czas przewodnik opowiadał o Batumi, Kobuleti i ogó lnie o Gruzji. Odpowiedzi na pytania szybko i na temat. Batumi od razu zrobił o wraż enie. gł ó wnie architektura i czystoś ć . siedzą c jeszcze w autobusie nie mogł em się już doczekać spaceru po tym mieś cie.
hotel. jak nam powiedziano w Kijowie, jest najlepszy w oś rodku. bardzo reprezentacyjny i pię kny wyglą d. Zameldowanie był o szybkie, mimo ż e był o nas wielu. przy zameldowaniu wymagany jest depozyt w wysokoś ci 100 lari (60 USD), któ ry nie jest faktycznie ostrzegany. wielu z naszej grupy zabrał o ze sobą tylko karty kredytowe oraz drobne na napiwki i pamią tki. Jak zapisywanie danych karty kredytowej. Nie dostał em się w to. wymiennik pracuje kilka godzin dziennie. rano i wieczó r. kurs jest normalny.
terytorium. jest mał a, ale urocza. po raz pierwszy w ż yciu zobaczył em pomalowane na biał o pnie sosnowe. uś miechną ł się . Centrum SPA, basen kryty znajdują się w osobnym budynku. odkryty basen jest mał y (w naszych czasach pł ywał o w nim najwyż ej 5 osó b, ponieważ był o zimno). przy basenie znajduje się bar. w samym budynku hotelu znajduje się lobby bar, niezbyt duż y - 4 stoliki z sofami, wi-fi ł apie normalnie tylko przy lobby i recepcji. przy basenie iw restauracji praktycznie nie ł apie. restauracja hotelowa ró wnież nie bę dzie mogł a przyją ć wszystkich goś ci na raz, pod warunkiem, ż e hotel bę dzie cał kowicie zapeł niony.
Pokó j. wszystko tutaj jest sprzeczne. ł azienka jest idealna. wszystko jest czyste, nowa hydraulika, akcesoria ł azienkowe są obecne. rę czniki zmieniane codziennie. meble był y trochę rozczarowują ce, stare, drzwi szafki, w któ rej stał telewizor, nie zamykał y się normalnie. przy drzwiach wejś ciowych jest miejsce tylko na jedną walizkę . bez kocó w. jest koc. kł ują ca i o niezbyt przyjemnym zapachu, poś ciel jest wilgotna. kapcie jak wszę dzie, ale szlafroki są wyprane, wyprane, a nawet podarte. na obu szatach podarte był y szlufki. jeden był rozdarty pod pachami. balkon jest ł adny. stó ł , dwa krzesł a i popielniczka. centralna klimatyzacja. mó j nie dział ał do ogrzewania. Kilka razy poszliś my na przyję cie, przyszedł wujek - coś przekrę cił , nie był o efektu. od trzeciego razu wydawał o się , ż e naprawiono - zimne powietrze zaczę ł o wiać (poprosili wrę cz przeciwnie gorą ce).
Ogrzewanie w hotelu był o już wył ą czone. a ponieważ ulica też nie był a Afryką , w pokojach był o zimno. mó j miał balkon z widokiem na basen z bocznym widokiem na morze. dlatego nigdy nie był o na nim sł oń ca. wilgotne i przejmują co zimne. w hotelu wzruszyli rę kami mó wią c, ż e nic nie moż emy zrobić . wię c wię kszoś ć goś ci, w tym ja, zaż ą dał a dodatkowych kocó w. W cał ym hotelu był o zimno. dopiero trzeciego dnia po zbiorowych skargach i ogó lnej fermentacji wokó ł hotelu w kocach, administracja hotelu jeszcze wł ą czył a ogrzewanie. Już pł akał am ze szczę ś cia, kiedy wró cił am z trasy, aw pokoju był o gorą co.
restauracja. ś niadanie europejskie, jest tam wszystko opró cz owocó w. był a sał atka owocowa polana jakimś syropem, ale to nie wystarczył o i to był o dziwne. gotowane omlety, naleś niki. był y ciasta, sery, pł atki zboż owe, owsianka, herbata, kawa. wszyscy siedzieli przy ś niadaniu pó ł torej godziny, bo nie był o już nic do roboty - sł oń ce jeszcze nie wyszł o nad basen i był o tam zimno.
basen i plaż a. był o zimno. prawie nikt nie pł ywał . wokó ł basenu są leż aki, mię kkie materace i rę czniki. gra muzyka, jest bar. kryty basen gdzie ciepł o ma ró wnież wszystkie powyż sze + sauna. plaż a jest rozczarowują ca. jego poglą d jest gorszy niż w sanatoriach krymskich. drewniany chodnik, plastikowe leż aki. Nie był o materacy, ale aż.3 osoby rozdają rę czniki. wejś cie do morza kamyki. Na plaż y jest jednak trochę specjalnego piasku, przydatnego. ale w maju był o zimno leż eć nad morzem. Jest promenada, po któ rej szliś my do restauracji.
usł uga w ogó le. On nie jest. na pewno cię wysł uchają , a nawet spró bują pomó c, jeś li bę dą wiedzieć , jak to zrobić . na przykł ad koce dadzą . przy ś niadaniu zapytają "herbatę lub kawę ", ale nie podadzą herbaty - zielonej lub czarnej i kawy z mlekiem lub bez.
turystyka dopiero zaczę ł a się rozwijać , wię c myś lę , ż e za kilka lat wszystko bę dzie tam idealnie. Nie chciał em na nich krzyczeć , kiedy byli gł upi. wszystkie są tak szczere i dobroduszne, ż e musiał em policzyć w myś lach do 10 i powtó rzyć proś bę .
kompromis jest szybki. na przykł ad. w lobby barze nie moż na palić - jest ulica, na któ rej jest zimno. hotel typu europejskiego, a zasady są odpowiednie (choć w Gruzji wszę dzie palą ). ró wnież w lobby nie moż na pić drinkó w, cenniki w barze, nie daj Boż e. w sumie - kilka wieczoró w poszliś my wszyscy razem na imprezę do Batumi, po czym kierownik hotelu przyszedł na ś niadanie i ogł osił , ż e od teraz moż na palić w lobby. zaczę li nawet przymykać oko na picie napojó w (jeś li nie bezczelnie)
jedzenie. nie szukaj gruziń skiej kuchni w hotelu. kto chce czego, oczywiś cie. ale nie przyjechał am do Gruzji, ż eby zjeś ć makaron i ravioli. Chciał em chaczapuri, kebaby, manti, sery itp. Dlatego w hotelu poza ś niadaniem nikt niczego nie zabierał . hotel na dachu jeszcze nie dział ał , bo był o zimno (podobno miał być z kuź nią Adzharian). Po drugiej stronie ulicy znajduje się kawiarnia. bardzo smaczne jedzenie i absurdalne ceny. Moż na też kupić wiele ukraiń skich produktó w - bajgle, sł omki, chipsy i ciasteczka. uś miechną ł się . W Kobuleti jest kilka restauracji. Ceny są takie same jak w sklepie spoż ywczym. pyszny. tak, czę sto samo miejsce nie jest atrakcyjne, a obrusy brudne, a naczynia tak sowieckie, a potrawy nie wyglą dają na jadalne, ale smakują...Kuchnia gruziń ska jest jedną z najlepszych na ś wiecie (IMHO). Z tego, czego koniecznie musicie spró bować – Adjarian chaczapuri (a dokł adnie Adjarian, bo jest ich wiele rodzajó w), smaż one suluguni, zupa z barweny, kebab i szaszł yk.
Gruziń skie truskawki też są czymś , ponieważ byliś my w maju, w owocach nie był o nic specjalnego. Chciał em jeś ć truskawki i wiś nie, ale wiś ni był o za mał o. kupił em kiedyś kilogram truskawek w Batumi. podczas jazdy minibusem w Kobuleti spró bował em czegoś mał ego. 10 minut pó ź niej jej nie był o.
osobny temat - wino gruziń skie. to jest mó j osobisty raj. Moimi ulubionymi są Kindzmarauli i Khvanchkara. duż o wina. na każ dy gust i kolor. Na jednej z wycieczek zatrzymaliś my się na degustację . potem jeszcze przez okoł o godzinę odjeż dż ali, bo poł owa bał a się wsią ś ć do autobusu, drogi był y gó rskimi serpentynami, koł ysał y się . usiadł na schodach winnicy. to był a zabawa. tam spotkaliś my pił karza Andrija Szewczenkę . nie był z nas bardzo zadowolony, a zwł aszcza z obecnoś ci dziennikarzy i operatora M1.
ogó lnie jeś li wą tpisz, czy warto jechać do Gruzji, zdecydowanie warto. Szczegó lnie chcę powiedzieć mieszkań com Rosji – nie wierzcie w to, co pokazują w telewizji o Gruzji. tam jest magicznie. Gruzini są bardzo goś cinni i mile widziani.
Drugą czę ś ć recenzji napiszę wył ą cznie o Batumi, wycieczkach i ludziach. bo opró cz Kobuleti tam też mieszkali.
Wreszcie o hotelu. Polecam go rodzinom z dzieć mi i tym, któ rzy tę sknią za samotnoś cią . mł odzi ludzie bę dą się nudzić , a codzienne wyjazdy do Batumi to strata czasu i pienię dzy, ł atwiej od razu wybrać tam hotel. w samym Kobuleti jest nudno i nie ma co robić .
Tak jak
Lubisz
• 11
Pokaż inne komentarze …