Cał kowite rozczarowanie! Przeraż enie! Przyjechaliś my ś wię tować naszą rocznicę ś lubu, 10 lat. Zatrudnił em nianię dla dwó jki dzieci. A nasz czas został zrujnowany! Rezerwacja od 15.00, przyjechaliś my o 16, pokó j nie jest gotowy, czekaj 40 minut, oto komplement aperolowy (moż na go dostać od 18-19 w pobliskim hotelu).
… Już ▾
Cał kowite rozczarowanie! Przeraż enie!
Przyjechaliś my ś wię tować naszą rocznicę ś lubu, 10 lat. Zatrudnił em nianię dla dwó jki dzieci.
A nasz czas został zrujnowany!
Rezerwacja od 15.00, przyjechaliś my o 16, pokó j nie jest gotowy, czekaj 40 minut, oto komplement aperolowy (moż na go dostać od 18-19 w pobliskim hotelu). Przyjechaliś my pó ł torej godziny pó ź niej, a pokó j nadal nie był gotowy. Mó wią , ż e potrzebujemy jeszcze 20 minut, przygotowują dla nas scenerię , coś bardzo pię knego.
Po 15 minutach facet z recepcji już mó wi do mnie po rosyjsku (czyli sł yszał , jak rozmawiał am z mę ż em po rosyjsku, ż e jestem bardzo zmę czona) i mó wi, ż e pokó j jest gotowy, ale bez dekoracji, czekaj? Już się zainteresował em i mó wię ok. Mija kolejne 20 minut, pokó j nie jest gotowy, jesteś my z mę ż em bardzo zmę czeni i zdenerwowani, jest już ciemno, przegapiliś my wię kszoś ć spaceró w, muzeó w, zdecydowaliś my się na drinka z aperolem, ponieważ jest dopiero od 18-19 . I okazał o się , ż e nie jest blisko, zabrano nas bardzo daleko na plac. Istnieje ró wnież kolacja w godzinach 18-21. Wypiliś my aperol, zjedliś my obiad (przerwa mię dzy podaniem jedzenia wynosi od 10-30 minut, moż na zjeś ć tylko czę ś ć dania, reszta wcale nie jest smaczna. Np. kapusta biał a w ostrej papryce. zimna! Nie w pobliż u duż o kapusty. Wytł umaczyli mi, ż e to sał atka, bo jest zimna, ale jednocześ nie był a grudkowata i lodowata! ) Nastę pnie jesteś my proszeni o podanie numeru naszego pokoju, aby sprawdzić opł atę za obiad, ale nie dostaliś my tego i czekamy kolejne 15 minut, aby upewnić się , ż e nie jesteś my rabusiami. Tak, tak nam powiedziano.
Dalej, aby wró cić do hotelu należ y wezwać samochó d na recepcję w tym hotelu, stać w kolejce 15 minut i odczekać kolejne 20 minut, gdy samochó d przyjechał , wsiadł y do niego inne osoby i od razu odjeż dż a, nikt na nikogo nie czeka, udał o nam się usią ś ć .
Wró ciliś my, pokó j gotowy, przy wszystkich oczekiwaniach był em bardzo zdenerwowany. Nasz czas został opł acony od godziny 15.00. Nasze plany na wieczó r został y kompletnie zakł ó cone, muzea był y zamknię te. Facet, któ ry mó wił po rosyjsku, był tam 1, już zaproponował nam przedł uż enie czasu wymeldowania, a teraz zgodziliś my się na to, zgodziliś my się z nianiami. Ale tak naprawdę nie chciał , ale przedł uż ył do 17. Powiedział , ż e inż ynier pracował nad scenografią w pokoju, w pokoju widzieliś my 2 ł abę dzie i serce z rę cznikó w, przeraż enie, gdybyś my wiedzieli, ż e to są sceneria.
Dali nam też tort na naszą rocznicę . Przypomniano nam o tym, ale nie otrzymaliś my.
O 20.40 zameldowaliś my się i byliś my z tego powodu zadowoleni. Pokó j jest pię kny. Poszliś my na spacer, wró ciliś my do recepcji, dowiedzieliś my się o porze ś niadania, na obiecany tort. Wró cili. Okazał o się , ż e nie wł oż ono kapci, ż e nie był o mę skiego szlafroka. A ż e w szafce nocnej są skarpetki od poprzedniego goś cia !! ! ! W jaki sposó b!! !
Jak sprzą tają pokoje!! !
Dzwonimy do recepcji i prosimy kogoś o wysł anie.
Poszedł em spać o 3:00 nad ranem i nikt nie przyszedł ! Noc był a nieprzespana, w toalecie w zbiorniku kapał a woda-kap-kap-kap. . .
Rano ś niadanie, dobrze, ż e niedaleko! Ró wnież wię kszoś ć jedzenia nie jest smaczna (belgijskie gofry gumowe, zwykł y kwaś ny hummus, normalny bekon i ryż ) wracamy do pokoju spać i po spacerze po muzeach i starej czę ś ci miasta. Jesteś my pewni, ż e wydł uż yliś my czas do 17. Ale o 11.51 zadzwoń , wymelduj się . Przypominaliś my o torcie.
Dokł adnie o godzinie 12:00 rozlega się pukanie do drzwi. Gdzie wcześ niej był a ich punktualnoś ć . Zaprowadzili nas na recepcję na placu, nic nie sł yszeli na temat ciasta, zaproponowali, ż e poczekają , pokazali, ż e jest wielkoś ci karty kredytowej, odmó wiliś my. Do przedł uż enia do 17.00 też nie sł yszeli, ż e facet nie wprowadził danych do systemu. Kiedy wyjaś niliś my nasze rozczarowanie usł ugą , nasze wakacje, historię o skarpetkach, usł yszeliś my, po prostu przepraszam. Twoja pł atnoś ć jest w porzą dku. I to wszystko. Wszystkim absolutnie to nie obchodzi. Nasi przyjaciele są zszokowani naszą historią , czę sto nocują w innych hotelach Hilton, chcieliś my wró cić za miesią c z rodzicami i przyjació ł mi. Ale po tym! Ani stopy! ! ! To okropne! Zostaliś my zignorowani, zatrzymani i zrujnowaliś my naszą rocznicę ! Pł atnoś ć oczywiś cie za cał y pobyt!
Przyjechaliś my ś wię tować naszą rocznicę ś lubu, 10 lat. Zatrudnił em nianię dla dwó jki dzieci.
A nasz czas został zrujnowany!
Rezerwacja od 15.00, przyjechaliś my o 16, pokó j nie jest gotowy, czekaj 40 minut, oto komplement aperolowy (moż na go dostać od 18-19 w pobliskim hotelu). Przyjechaliś my pó ł torej godziny pó ź niej, a pokó j nadal nie był gotowy. Mó wią , ż e potrzebujemy jeszcze 20 minut, przygotowują dla nas scenerię , coś bardzo pię knego.
Po 15 minutach facet z recepcji już mó wi do mnie po rosyjsku (czyli sł yszał , jak rozmawiał am z mę ż em po rosyjsku, ż e jestem bardzo zmę czona) i mó wi, ż e pokó j jest gotowy, ale bez dekoracji, czekaj? Już się zainteresował em i mó wię ok. Mija kolejne 20 minut, pokó j nie jest gotowy, jesteś my z mę ż em bardzo zmę czeni i zdenerwowani, jest już ciemno, przegapiliś my wię kszoś ć spaceró w, muzeó w, zdecydowaliś my się na drinka z aperolem, ponieważ jest dopiero od 18-19 . I okazał o się , ż e nie jest blisko, zabrano nas bardzo daleko na plac. Istnieje ró wnież kolacja w godzinach 18-21. Wypiliś my aperol, zjedliś my obiad (przerwa mię dzy podaniem jedzenia wynosi od 10-30 minut, moż na zjeś ć tylko czę ś ć dania, reszta wcale nie jest smaczna. Np. kapusta biał a w ostrej papryce. zimna! Nie w pobliż u duż o kapusty. Wytł umaczyli mi, ż e to sał atka, bo jest zimna, ale jednocześ nie był a grudkowata i lodowata! ) Nastę pnie jesteś my proszeni o podanie numeru naszego pokoju, aby sprawdzić opł atę za obiad, ale nie dostaliś my tego i czekamy kolejne 15 minut, aby upewnić się , ż e nie jesteś my rabusiami. Tak, tak nam powiedziano.
Dalej, aby wró cić do hotelu należ y wezwać samochó d na recepcję w tym hotelu, stać w kolejce 15 minut i odczekać kolejne 20 minut, gdy samochó d przyjechał , wsiadł y do niego inne osoby i od razu odjeż dż a, nikt na nikogo nie czeka, udał o nam się usią ś ć .
Wró ciliś my, pokó j gotowy, przy wszystkich oczekiwaniach był em bardzo zdenerwowany. Nasz czas został opł acony od godziny 15.00. Nasze plany na wieczó r został y kompletnie zakł ó cone, muzea był y zamknię te. Facet, któ ry mó wił po rosyjsku, był tam 1, już zaproponował nam przedł uż enie czasu wymeldowania, a teraz zgodziliś my się na to, zgodziliś my się z nianiami. Ale tak naprawdę nie chciał , ale przedł uż ył do 17. Powiedział , ż e inż ynier pracował nad scenografią w pokoju, w pokoju widzieliś my 2 ł abę dzie i serce z rę cznikó w, przeraż enie, gdybyś my wiedzieli, ż e to są sceneria.
Dali nam też tort na naszą rocznicę . Przypomniano nam o tym, ale nie otrzymaliś my.
O 20.40 zameldowaliś my się i byliś my z tego powodu zadowoleni. Pokó j jest pię kny. Poszliś my na spacer, wró ciliś my do recepcji, dowiedzieliś my się o porze ś niadania, na obiecany tort. Wró cili. Okazał o się , ż e nie wł oż ono kapci, ż e nie był o mę skiego szlafroka. A ż e w szafce nocnej są skarpetki od poprzedniego goś cia !! ! ! W jaki sposó b!! !
Jak sprzą tają pokoje!! !
Dzwonimy do recepcji i prosimy kogoś o wysł anie.
Poszedł em spać o 3:00 nad ranem i nikt nie przyszedł ! Noc był a nieprzespana, w toalecie w zbiorniku kapał a woda-kap-kap-kap. . .
Rano ś niadanie, dobrze, ż e niedaleko! Ró wnież wię kszoś ć jedzenia nie jest smaczna (belgijskie gofry gumowe, zwykł y kwaś ny hummus, normalny bekon i ryż ) wracamy do pokoju spać i po spacerze po muzeach i starej czę ś ci miasta. Jesteś my pewni, ż e wydł uż yliś my czas do 17. Ale o 11.51 zadzwoń , wymelduj się . Przypominaliś my o torcie.
Dokł adnie o godzinie 12:00 rozlega się pukanie do drzwi. Gdzie wcześ niej był a ich punktualnoś ć . Zaprowadzili nas na recepcję na placu, nic nie sł yszeli na temat ciasta, zaproponowali, ż e poczekają , pokazali, ż e jest wielkoś ci karty kredytowej, odmó wiliś my. Do przedł uż enia do 17.00 też nie sł yszeli, ż e facet nie wprowadził danych do systemu. Kiedy wyjaś niliś my nasze rozczarowanie usł ugą , nasze wakacje, historię o skarpetkach, usł yszeliś my, po prostu przepraszam. Twoja pł atnoś ć jest w porzą dku. I to wszystko. Wszystkim absolutnie to nie obchodzi. Nasi przyjaciele są zszokowani naszą historią , czę sto nocują w innych hotelach Hilton, chcieliś my wró cić za miesią c z rodzicami i przyjació ł mi. Ale po tym! Ani stopy! ! ! To okropne! Zostaliś my zignorowani, zatrzymani i zrujnowaliś my naszą rocznicę ! Pł atnoś ć oczywiś cie za cał y pobyt!
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …