Jedzenie jest normalne, usiedli od razu po przyjeź dzie o 11 rano, dziewczyna w recepcji jest bardzo przyjemna.
A teraz o gł ó wnym koszmarze, któ ry zrujnował cał e wakacje. Jest tylko jeden bar, a znajduje się on prawie pod oknami, muzyka krzyczy nieznoś nie do pierwszej w nocy, zamknię te okna nie pomagają! ! ! Co wię cej, z reguł y odpoczywa w nim okoł o 5 osó b, reszta goś ci już odpoczywa. Kierownik w ogó le nie pomó gł , kiedy zadzwoniliś my. No to cał e to pijane towarzystwo tylko krzyczy pod twoimi oknami do rana. . . Chociaż hotel został specjalnie wybrany bez animatoró w i dodatkowego hał asu.
Plaż a: gruboziarnisty, szary piasek. Wejś cie do morza jest ł agodne. Leż aki są doskonał e, ale parasole są takie sobie. Morze jest lekko wzburzone od godziny 12.00. Na plaż y nie ma baru i nie jest on tam potrzebny, ponieważ do baru na terenie jest 150-200 m.
Terytorium: bardzo zwarte. Restauracja, bar, basen komunalny. I wię cej o nich.
Restauracja: jedzenie jest dobre, wszystko jest w umiarkowanej iloś ci, ponieważ nie jest logiczne, aby robić wię cej ogó rkó w w tym hotelu. Hotel przeznaczony jest dla maksymalnie 200 osó b. Podawanie posił kó w na linii szwedzkiej odbywa się przez personel. Naczynia są za szklaną balustradą . Lody na obiad i kolację . Z owocó w był y arbuzy, melony, brzoskwinie, czasem winogrona. Raz w tygodniu tzw. „wieczó r turecki” z duż ą iloś cią narodowych potraw tureckich.
Znalezienie wolnego stolika nie stanowi problemu, w zasadzie wszystkie stoliki znajdują się na ś wież ym powietrzu w restauracji i przy barze.
Bar: naprzeciwko restauracji. Przyzwoite piwo. Wino - dla amatora. Mapa koktajli z lokalnego alkoholu. Moż na tu ró wnież zamó wić kawę po turecku. Tuż za barem znajduje się basen komunalny.
Basen: doskonał e leż aki i materace. Nie ma też problemó w ze znalezieniem wolnego miejsca, gdy hotel jest peł ny. Leż aki znajdują się w pobliż u basenu, a takż e na zielonym trawniku wokó ł niego. Z rozrywki w hotelu tylko muzyka. Ż adnych tań có w klubowych i innych zaję ć animacyjnych. W tym hotelu nie ma animatoró w!
Zabawa:
1. A'la carte. To nie jest restauracja! Jest to dach hotelu, na któ rym znajduje się taras z doskonał ym widokiem na wybrzeż e i gó ry. Raz w tygodniu moż esz go odwiedzić za darmo i skosztujesz koktajlu z owocó w morza (tak naprawdę jest tylko mał a krewetka), koktajlu owocowego i kieliszek szampana.
Zdecydowanie powinieneś iś ć na fajne zdję cia, a potem pobiec do gł ó wnej restauracji i zjeś ć normalną kolację.
2.3 razy w tygodniu wieczorny program rozrywkowy dla goś ci. Sł uchaliś my muzyki na ż ywo (ś wietny cover band! ), oglą daliś my tań ce latynoamerykań skie, a „wieczó r turecki” w restauracji kontynuowany był z tań cami tureckimi jako rozrywką (m. in. taniec beli w kilku przedstawieniach, a goś cie wcią gali się w ten proces) .
3. Z hotelu 2 razy w tygodniu kursuje bezpł atny transfer do Marmaris (15 km). Autobus wyjeż dż a z hotelu 2 razy na okreś lony dzień , wraca tylko 1 raz, a mianowicie
- z hotelu moż na wyjś ć o 11.30, pospacerować po Marmaris, a wró cić o 16.30.
- moż na opuś cić hotel o 16.30 i wró cić do hotelu we wł asnym zakresie (taksó wka 15-19 dolaró w).
Pokoje: zarezerwowaliś my najzwyklejszy widok na lą d. Ale hotel postanowił nas zadowolić uaktualnieniem. Czekaliś my na pokó j od 9 rano do 11, a nie jak reszta kilku par, od 9 do 10 (przypominam, ż e generalnie zameldowanie jest po 14.
00). Dali nam pokó j z dostę pem do basenu (nie dzielonego) w nowym budynku. Obudowa na 9 pokoi. Jeden dł ugi basen dla wszystkich pokoi. Same pokoje nie są duż e, nowe, bez widocznych i niewidocznych uszkodzeń ).
Budynek gł ó wny na 2 pię trach. Istnieje ró wnież kilka pokoi z dostę pem do prywatnego (4 pokoje) basenu. Dostę pne są pokoje z bezpoś rednim i bocznym widokiem na morze. Nie mogę nic powiedzieć o ich wnę trzu i rozmiarach, ale zakł adam, ż e nie jest gorzej.
Personel: bardzo przyjazny, kulturalny, nie nachalny. Ale mó wią tylko po turecku lub angielsku, nie liczą c tureckich dziewczą t w recepcji.
Okolice i wycieczki:
W pieszej odległ oś ci (10-15 min) market. Wyglą da jak szopa, ale w ś rodku jest WSZYSTKO! Rylno-mydł o, ubrania i buty, owoce, warzywa, mię so, ryby, alkohol, papierosy - ogó lnie peł noprawny mini auchan)
Wybraliś my 2 wycieczki: statkiem na Wyspy Egejskie i wycieczkę do Dalyan. Z osobistego doś wiadczenia był ego pracownika turystycznego są to najlepsze opcje dla tego regionu.
Szczegó ł owy opis programó w i zdję ć moż na znaleź ć w Internecie.
Jeś li masz opcje:
- hotel wart swojej ceny?
- nastawiony na 5*, ale bez luksusowych ozdobnikó w
- odpoczynek bez animacji, bez dzieci
- jeś li jesteś cie parą i chcecie spokojnego, romantycznego wypadu.
Ten hotel w tym regionie musi zostać zdobyty! Gorą co polecamy!
Alkohol - cał kiem dobry, jeś li jest przyjmowany w koktajlach (nie licz na europejski, ale znacznie lepszy niż egipski). DJ - osobna osoba, któ ra każ dego dnia tworzy nastró j ś wietną muzyką wspó ł czesną (szczegó lne podzię kowania za nadanie muzyce tak duż ego znaczenia). Wieczorem rozrywka: dyskoteka, fajka wodna, bilard, muzyka na ż ywo, karaoke. okoł o do 23:00 + -.
Obok hotelu znajduje się sklep, w któ rym masz wszystko, czego potrzebujesz.
Do Marmaris 20 minut komunikacją , z hotelu kursuje autobus raz dziennie o 12:00, o 17:00 - z powrotem moż na ró wnież skorzystać z komunikacji miejskiej. Morze w paź dzierniku jest ciepł e, okoł o 24 stopnie, plaż a luź na, nowe leż aki. Pogoda moż e być zmienna, ale nie przeszkadza to w odpoczynku. Przy basenie są bardzo fajne mię kkie miejsca do relaksu.
Sprzą tanie pokoju jest przecię tne, ale personel bardzo dobrze reaguje na wszystkie komentarze. Otwarta na komunikację , za któ rą daję stanowcze 5. Kontyngent Rosjan 50-60%, Ukraiń cy 40-50%.
Wię c postaram się być jak najbardziej obiektywny.
Przeczytał am wszystkie dotychczasowe recenzje o tym hotelu, ale każ da z nich był a jak to zdanie z filmu „Stambuł to miasto kontrastó w”. W koń cu hotel jest nowy, kwiecień.2019 zapowiedział otwarcie.
Ocena urlopowiczó w wynosił a od 2 do 10 w systemie 10-punktowym.
Odpoczywaliś my w dniach 9-19.09. 19.
1. Spotkaliś my się , odpił owaliś my, osiedliliś my się , tutaj wszystko był o w porzą dku. Przyjechaliś my o 10 rano, dokł adnie o 12 byliś my w pokoju. Personel przewoź nika jest mił y.
2. A teraz o liczbie. Pokó j jest niesamowicie mał y. Napisali prawdę , ż e nie ma szafy. Dlatego musisz trzymać rzeczy w walizce. Dostał em tylko kilka wieszakó w i pó ł kę na samą walizkę . Nie rozumiał em, dlaczego nie moż na był o zawiesić przynajmniej kilku haczykó w i postawić krzesł a. Ł azienka zasł uguje na osobny opis. Bę dzie ci trudno, jeś li jesteś osobą w ciele, ponieważ aby wejś ć do wanny musisz najpierw otworzyć drzwi, potem wejś ć do ł azienki, a potem zamkną ć drzwi. Jednocześ nie, jak to zwykle bywa, nie zadział a. Z biodrami 100 cm nie „przechodził em” mię dzy rogiem umywalki a samymi drzwiami.
Prysznic: tylko wnę ka wył oż ona pł ytkami. Tak i bardzo ś lisko, zwany „pił em za duż o, nie wchodź pod prysznic”. Musiał em się w nim prać przy otwartej zasł onie, zalewają c podł ogę cał ej ł azienki, bo zasł ona jest tak gę sta, ż e po jej zamknię ciu zrobił o się ciemno. Chociaż zamykają c zasł onę , nadal wylewał się na podł ogę , bo zasł ona jest bardzo kró tka. Mał o jest ś wiatł a, jak pod prysznicem, a w kabinie prysznicowej w ogó le nie był o, tak naprawdę nie był o kaptura. Dlatego pachniał o wilgocią . Taka zasł ona w pokoju. W koń cu zasł ony w pokoju są przezroczyste. Bo my np. nie lubimy spać przy ś wietle lampionó w, ale jest ich mnó stwo wrę cz przeciwnie. Prysznic jest peł en wszystkiego: ż el pod prysznic, szampon, waciki, cokolwiek. Ta dobroć był a wię cej niż wystarczają ca.
Balkon jest mał y. Ale moż ecie siedzieć razem. Są dwa krzesł a, popielniczka i stolik. W pokoju jest telewizor, lodó wka, któ ra był a tak gł oś na i ogrzewana, ż e musieliś my ją wył ą czyć . Ł ó ż ko jest duż e, ale skrzypi. Zawsze bał am się , ż e nogi ł ó ż ka zaraz się zał amią . Dziwne, bo hotel jest nowy. Poś ciel zmieniana jest co 3 dni. Ale czwartego dnia odpoczynku musieliś my udać się do recepcji i poprosić o to.
3. Rę czniki plaż owe są kró tkie. Jeś li kł adziesz się od gł owy, koń czy się tuż poniż ej poziomu uda.
4. Osobnym „wrzaskiem” jest plaż a i morze. Plaż a jest mał a, brudna i trudno po niej chodzić bez kapci. Ostre kamyczki, kilka strzę pó w suchych liś ci. Ł ó ż ka są dobre, solidne, ale cią gle brudne ze wzglę du na to, ż e rę czniki są kró tkie. I ludzie brudzą nogi, piasek wysycha, ale wieczorem nie myją leż akó w, tylko je strzą sają . Wejś cie do morza jest gł adkie, ale kamienie znó w są zmieszane z jakimś muł em czy czymś takim. Dlatego rano zobaczysz czystą wodę , ale w porze lunchu staje się mę tna i nieprzyjemna. Ale jest wyjś cie - pł yń za bojami, tam też moż esz staną ć na nogach, ale woda jest trochę czystsza. Parasole przeznaczone są dla dzieci, któ rych nie ma w hotelu. Nawet najniż sza osoba musi się pod nimi czoł gać . Nie ma haczykó w.
5. A teraz szczegó lna uwaga! ! ! Plaż a i leż aki znajdują się pomię dzy hotelem a DROGĄ ! Na począ tku myś lał em, ż e tą drogą jeż dż ą tylko samochody sł uż bowe, ale niestety się mylił em, jeż dż ą wszyscy, w tym autobusy, cię ż aró wki, a czasami 2 samochody nie mogą przejechać i jeden bezpoś rednio naciska na leż ą ce na krawę dzi. Kurz stoi w kolumnie, a takż e leci tam, gdzie wieje wiatr - albo na ciebie, któ ry się opalasz, albo na miejscowy bar, gdzie jest jedyne miejsce, w któ rym moż esz usią ś ć .
6. Bar jest taki jak wszyscy. Ze stał ym alkoholem i barmanami. Ale na stoł ach są tylko popielniczki, nie ma serwetek. Stoł y są bardzo brudne. Barmani pozwalali sobie na wzię cie popcornu rę koma bezpoś rednio ze wspó lnego pudeł ka lub nawet z torby, któ rą wrę czali zamawiają cym.
7. Posił ki są „skromne”. Tak, zawsze jest coś do jedzenia. Nie mam ż adnych skarg na jedzenie. Kilka rodzajó w mię sa, ryby. Ale wszystko jest bardzo smaż one. Cią gle te same sał atki. To znaczy „sał atka pomidorowa z ogó rkiem”, „sał atka pomidorowa z ogó rkiem i kapustą ” i tak dalej, po prostu dodaj tam wię cej zieleni. Kilka oliwek, trochę seró w. I z jakiegoś powodu jest duż o much i os, któ re latają i siedzą na jedzeniu. Bał em się wzią ć kieł basę , w któ rej siedział a mucha. I brudne. Kelnerzy strzepują palcami brud ze stoł u. Czytał em w jednej z recenzji, ż e jedzenie nie jest wyrzucane, a nastę pnie przekształ cane w inne potrawy. Zasadniczo tak, był o. I na pewno to, czego nie skoń czyli wieczorem, jest ukł adane w kó ł ko. Kieł basa z wysuszonymi brzegami był a czę ś ciej niż byś my chcieli. Był też nieprzyjemny moment: czę sto jedzenie, któ re został o szybko zjedzone, niestety, nie był o zgł aszane. Czasem trzeba był o dł ugo czekać i nie czekać na pomidory, ale o rakach i krewetkach milczę . Okazuje się , ż e byli, ale „wybrani” zdoł ali ich zł apać . Pytanie brzmi: dlaczego w ogó le został y postawione, jeś li był o „kilka sztuk”? !
8. Odnoś nie personelu. Wszyscy tutaj są uprzejmi, ale z jakiegoś powodu nie uś miechają się , jak to zwykle bywa w sł onecznej Turcji. A jednak po raz pierwszy usł yszał em okropny zapach potu od kelneró w pę dzą cych mię dzy obł ę dnie wą skimi przejś ciami mię dzy stolikami restauracji. Wszyscy chodzą w brudnych i poplamionych garniturach. Myś lał em, ż e to wyglą dał o. Ale nie, o 7 rano garnitur jest brudny, co oznacza, ż e jest brudny a priori.
9. Jest tylko jedna restauracja i jest naprawdę mał a. Nie mogę powiedzieć , ż e to restauracja. Bardziej jak stoł ó wka. Ludzie siedzą bardzo blisko siebie. Tak blisko, ż e musiał em szybko zjeś ć i wyjś ć . Nie był o kapturó w, dym poż erał oczy, musiał em szybciej uciekać . Nieprzyjemne jest też sł uchanie czyichś rozmó w, a nawet mó wienie samemu. Zwykł ej osobie nie jest ł atwo chodzić mię dzy rzę dami. Cią gle się bał am, ż e ktoś wię kszy wysadzi mi szklankę wody. Szklanki i widelce są zawsze czyste, czego nie moż na powiedzieć o obrusach i krzesł ach. Swoją drogą to jest 5*, a obrusy na ś niadanie, obiad i kolację są takie same, z plamami w wię kszoś ci.
10. Cał kowity brak kapturó w. Wszystkie potrawy smaż one są przy stoł ach. Nie ma czym oddychać . Po prostu siedzisz w oparach dymu, twoje oczy są ł zawią ce. Podchodzisz, ż eby coś wzią ć i boli cię to w oczy. Có ż , jedzenie pachnie w cał ym hotelu, zwł aszcza ryby.
11. Kolejny bardzo waż ny punkt. Hotel jest cał kowicie wyciszony!!!! ! ! Sł yszeliś my wszystko: każ de kichnię cie i rozmowę za ś cianą , ktoś szurają cy korytarzami, jak we wł asnym pokoju, wyrzucał o nas straszne pukanie do drzwi, któ rych ludzie nie trzymali, jednym sł owem wszystko i wszyscy byli sł yszani. Bą dź na to przygotowany. Dobrze, ż e w hotelu nie ma dzieci, inaczej był oby jak w filmie Pugaczowej „Czas na biznes, ale to godzina na zabawę ”. Jakby ze zł amaną gł ową budziliś my się każ dego ranka. Bo budziliś my się kilka razy w nocy. Tak, moż e czyjś sen jest mniej wraż liwy, a moż e ktoś jest tak zalany alkoholem, ż e nic nie sł yszy, ale my do nich nie należ ymy, wię c poszliś my do miejscowej apteki i kupiliś my tabletki nasenne, ż eby choć trochę się przespać . Nawiasem mó wią c, taka sł yszalnoś ć był a w sowieckich obozach i sanatoriach. Z pozytywnej strony sł ychać też szum morza : )
12. Animacja jest dobra. Dziewczyny są bardzo dyskretne i przyjemne. Programy są skromne, ale ł adne.
13. Sam teren hotelu jest czysty, ale mał y, nie bę dzie zbytnio wyglą dał . Moż esz iś ć wzdł uż wybrzeż a, ale pamię taj, ró wnolegle do jezdni. W zwią zku z tym kurz, brudny piasek. Nawiasem mó wią c, basen jest bardzo mał y (gł ę bokoś ć.140 cm). Zazwyczaj takie baseny widywał em w innych hotelach z osobistymi bungalowami.
14. Sprzą tanie. Tak, zwł aszcza nie był o. Podł ogi nie był y stale czyszczone. Jeś li dopisze nam szczę ś cie. Wystarczy zmiana rę cznikó w, dodatek papieru toaletowego oraz mydł a i wody. Trzeba był o poprosić o zmianę ł ó ż ka, zapomnieli o tym.
15. Odnoś nie Wi-Fi. Był wszę dzie, nawet w pokojach i cał kiem niezł e poł ą czenie. Moż na był o wysł ać jakieś zdję cie przez posł ań ca, Wiadomoś ci leciał y z gwizdkiem. Czasami nie był o wspaniale, ale to nie miał o znaczenia.
W efekcie powiem, ż e hotel VOXX to czysta 3*.
Nawet nie wiem, dlaczego dostali tyle gwiazdek.
Wł aś nie po ostrzeż eniu, uzbrojony. I musisz zrozumieć , co cię czeka.
Jeden czł owiek nawet zadzwonił na policję do firmy Tui, zrobił skandal w recepcji, któ ra sprzedał a mu 5 *, a wedł ug niego przybył na 2 *.
Nie rozumiem też pozytywnych recenzji. Wyglą da na to, ż e ci ludzie tu nie odpoczywali, albo byli pijani i nic nie widzieli, albo jak nasi bardzo starsi rodzice, któ rzy pierwsi widzieli „za granicą ” i okazał o się to lepsze niż sanatorium gdzieś w zatoce Odessy.
Nie polecam osobom przyzwyczajonym do wypoczynku na czystym morzu, w komfortowych warunkach i czystoś ci.
Tak, jeś li ten hotel jest sprzedawany jako 3 *, w odpowiedniej cenie, to cał kiem moż liwe jest posiadanie dobrych wakacji budż etowych, zamykanie oczu na brud i tak dalej.
Ale tym, któ rzy są przyzwyczajeni i mogą sobie pozwolić na 5*, nie polecam.
W każ dym razie dla nas dobry hotel to taki, do któ rego chcemy wró cić . I tacy byli.
Nie chcę tu wracać .
A wię c „plusy”: najpię kniejsze morze! Ciepł y i czuł y.
Personel: bardzo uprzejmy, niesamowicie pracowity.
To wszystko.
„Wady”: zamieszkał w brudnym pokoju. Oznacza to, ż e zapewnili go jako czysty, ale goł ym okiem był o jasne, ż e był brudny. Sprzą tanie pokoju pozostawiał o wiele do ż yczenia. Jest zawsze. PS Obecnoś ć / brak koń có wki nie wpł ynę ł a na nic)
Plaż a: brudna.
Pomię dzy hotelem a plaż ą znajduje się droga. . . jezdnia. Oznacza to, ż e moż esz leż eć i opalać się , a autobusy, samochody itp. przejadą obok
Nie ma zabezpieczenia. Teren hotelu nie jest strzeż ony.
Rę czniki zmieniane są tylko w okreś lonych godzinach.
Sauna i ł aź nia turecka są malutkie.
No i oczywiś cie nasza publicznoś ć...jak zawsze na topie. Ale to oczywiś cie nie jest pytanie do hotelu.
Oczywiś cie każ dy ma swó j gust i preferencje. Jest z czym poró wnać i to poró wnanie nie jest na korzyś ć hotelu. Pomimo tego, ż e znowu obsł uga jest cudowna to niestety nie wró cę tu ponownie.
Kiedy dotarliś my do hotelu, nie wierzył em wł asnym oczom i opiniom, któ re czytał em (+). Okazuje się , ż e wszystkie został y kupione. Jest to moż liwe, ponieważ hotel jest nowy i muszą jakoś przycią gną ć turystó w, aby zostali wybrani i kupieni.
Lokalizacja hotelu jest okropna. Z hotelu nie ma gdzie wyjś ć , miejscowi mieszkają w na wpó ł opuszczonych domach. Wysią ś ć moż na tylko na jezdni, któ ra nie jest oś wietlona. Nikt nie chce na nim wychodzić , nie mó wią c już o chodzeniu. Jest to waż ne, ponieważ terytorium hotelu jest po prostu mikroskopijne. Wszystko, co widzisz na zdję ciu hotelu (z biał ym budynkiem), jest wszystkim! Wejś cie do gł ó wnego wejś cia do hotelu jest jak wejś cie do jakiegoś pomieszczenia gospodarczego od strony podwó rka.
Plaż a jest ró wnież mikro, bardziej przypomina publiczną spontaniczną plaż ę . Pomię dzy ogrodzeniem hotelu a plaż ą znajduje się droga szutrowo-piaszczysta, po któ rej jeż dż ą samochody okolicznych mieszkań có w, a takż e samochody serwisowe. personel i hotel, ponieważ od strony plaż y znajduje się miejsce, w któ rym do jadalni wył adowuje się ż ywnoś ć i wodę . Plaż a nie jest bardzo czysta, nie sprzą tają codziennie ś mieci.
Animacji prawie nie ma, albo hotelowi sami wymyś lają coś w rodzaju karaoke, albo zapraszają na godzinę lokalne grupy taneczne.
Numer - osobna piosenka. Coś walił o cał y czas w dach, najpierw co 10 sekund, tydzień pó ź niej, wychodzą c, co sekundę . Personel recepcji powiedział , ż e nic nie mogą na to poradzić . Pokó j nie był sprzą tany raz w tygodniu, ś mieci wywozili raz, na proś bę raz wycierali podł ogę . Dzień pó ź niej zł amał y się nogi ł ó ż ka, poprosili o naprawę . Był y tam trzy rzę dy nó g, wzdł uż krawę dzi i poś rodku. Zł amany w ś rodku. Nogi wkrę cał y się dł uż ej niż boczne, w rezultacie za każ dym razem, gdy balansowaliś my na nich, byliś my przechylani albo do gł owy, albo do nó g. Ł ó ż ko o dł ugoś ci 180 cm. nawet przy moim wzroś cie 1.63 moje nogi zawsze zwisał y.
Basen jest bardzo mał y i nie ró ż owy, jak podano w prezentacji hotelu.
Kiedy się zameldowaliś my, od razu zadzwoniliś my do TUI, opowiedzieliś my o tym, co zobaczyliś my i poprosiliś my o przeniesienie do innego hotelu, TUI nawet do nas nie oddzwonił o. Przedstawiciele TUI w hotelu powiedzieli, ż e w Marmaris wszystkie hotele są takie i z taką plaż ą .
Ultra all inclusive - wcale nie ultra. Bar pije tylko lokalną produkcję . Z przeką sek mię dzy gł ó wnymi posił kami tylko popcorn, któ ry cał y czas na etapie „koń czył ” na dnie pudeł ka, oraz lody (nieź le).
Hotel to solidne trio!
W hotelu nie ma ochrony, a wokó ł są bezpań skie psy. Samochody jeż dż ą po plaż y, plaż a nie jest ogrodzona i wcale nie widać , ż e ktoś ją sprzą tał .
Jeś li oczekujesz biał ego piasku i bł ę kitnej wody, to tutaj czeka na Ciebie czarna ziemia zmieszana z wodą . Dojazd do Marmaris zajmuje okoł o 30 minut (pomimo nazwy hotelu jest daleko od miasta).
Podobno hotel jest zupeł nie nowy, w rzeczywistoś ci wyglą da jak stary budynek po remoncie. W ogó le nie ma izolacji akustycznej, spanie jest prawie niemoż liwe. Ogó lnie hotel na zdję ciu iw ż yciu wyglą da inaczej.
Jedzenie jest zadowalają ce, ale z jakiegoś powodu wszyscy pracownicy kuchni ubrani są w brudne ubrania.
Nie wiem, kto dał temu hotelowi 5*. Tutaj Maksymalnie 2*
Cena/jakoś ć w ogó le się nie zgadza. W koń cu tylko zrujnowane wakacje i zmarnowane pienią dze. Pierwszego dnia chciał em tylko pł akać z rozczarowania i szybko wró cić do domu.
Jest coś do poró wnania, w Turcji nie pierwszy raz w Marmaris - pierwszy, to zupeł nie inna Turcja. Celem naszej wyprawy był wł aś nie odpoczynek, relaks… i dostaliś my.
1. Rozliczenie. Do hotelu dotarliś my okoł o 10 rano, godzinę pó ź niej spokojnie usiedliś my, pokó j znajdował się na pierwszym pię trze, z widokiem na basen.
Pokó j jest czysty, pię kny, wygodny, jest absolutnie wszystko i wszystko jest nowe. Z balkonu moż na od razu zanurkować w basenie, co jest bardzo fajne.
Sprzą tanie jest doskonał e, każ dego ranka zostawialiś my 1 dolara, przyszliś my do pokoju i wszystko był o czyste.
2. Terytorium hotelu jest mał e, ale to wł aś nie nam odpowiadał o - wszystko jest w pobliż u, bardzo wygodne i kompaktowe. Basen, restauracja, bar, morze - wszę dzie blisko. Terytorium jest zadbane, pię kne, widok na morze z restauracji i baru jest wspaniał y.
3. Jedzenie - wszystkiego mieliś my doś ć , codziennie grillowane ryby, warzywa, owoce, lody, pyszne ciasta, naturalne kremy, herbaty, kawa, sery. Wybó r jest ogromny.
4. Personel to osobna sprawa, wszyscy to po prostu mą drzy ludzie. Taka usł uga jest rzadkoś cią , wszyscy zawsze się uś miechają , na jedną wizytę w restauracji - podchodzą.10 razy i pytają , czy wszystko w porzą dku, nalewają trochę wody, przynoszą alkohol. Wszyscy są bardzo uprzejmi i przyjaź ni. Barman Shafak jest przystojny, nigdy nie spotkaliś my milszego barmana, jest po prostu super! ! ! Pró bowaliś my wszystkich koktajli, wszystko nam się podobał o, mimo zaję toś ci i zmę czenia personelu, nie okazują tego, są bardzo pracowici. Emrah, Serkan, Erol, Hussein - dzię kuję za wszystko, jesteś bardzo mił y.
5. Rozrywka - co wieczó r coś nowego, nigdy się nie nudziliś my, atmosfera jest bardzo wesoł a i nie stresują ca.
6. Raz poszliś my na sushi i szampana - widok na dach jest nie do opisania.
Morze jest pię kne, ż ó ł wie pł ywają , przyroda jest cudowna.
Otrzymaliś my wiele pozytywnych emocji, hotel wszystkim polecimy.