, pierwszego dnia milczeliś my, ale potem budowa zaczyna się okoł o 8 lat i znowu trwa cał y dzień , pró bował em porozmawiać z gospodynią , odpowiednie zachowanie od niej nie odpowiadał o, poszliś my odpoczą ć w ciszy, nie na budowie, moje dziecko miał o do zabawy na placu zabaw, ale musieliś my go cał y czas trzymać , aby nie wpaś ć do doł u, do psa, czy skrę cać mu gł owy czy nó g (sam dwó r nie odpowiada zdję ciu na stronie. Ten mał y za nią kawał ek pię knej werandy. Pani powiedział a, ż e droga jest dobra.
poł oż ony w labiryncie podwó rka, okna wychodzą na są siedni dom, w bardzo ciasnym pokoju ciemno, tylko jedna ż aró wka na dwie, wcią ż bardzo sł aba, meble stare, materace wszystkie na sprę ż ynach, woda brudna .
wracają c do pokoju o 21:00, zastaliś my bramę zamknię tą , w deszczu z mał ym, musimy odebrać kod do drzwi, nie spodziewaliś my się takiej goś cinnoś ci. Za drewno na grilla zapł aciliś my podwó jną cenę , nigdy nie widzieliś my tak ską pych ludzi. Wł aś ciciele nie osiedlili nas normalnie, ale nas nie eksmitowali, nie są to bardzo mili ludzie, któ rzy umieją tylko liczyć pienią dze. Po rozmowie z innymi goś ć mi i mieszkań cami dowiedzieli się , ż e są tacy...Gospodarz jest dla nich taki normalny. Dlatego chcę Was ostrzec przed takim ś wię tem.