Pokó j został zarezerwowany przez najprostszego organizatora wycieczek, ale kiedy przyjechaliś my, byliś my mile zaskoczeni. Hotel znajduje się.50 metró w od morza-oceanu, z leż akami, parasolami, jak się pó ź niej okazał o, i rę czniki plaż owe wydawane są codziennie. W pokoju znajdują się dwa podwó jne ł ó ż ka z moskitierami, dwa wentylatory, lodó wka, suszarka oraz szafa z wieszakami. Oddzielna ł azienka ze wszystkimi niezbę dnymi akcesoriami. Wspaniał a weranda z dostę pem do przytulnego dziedziń ca.
Bardzo przyjazny personel, wszystko jest czyste, zadbane i gustowne.
Ś niadania bardzo obfite, urozmaicone, dostosowane do kuchni europejskiej, ró wnież z zupami i ś wież ymi owocami. Kucharz nieustannie pytał goś ci o opinię , wyjaś niał preferencje. . .
W pobliż u znajduje się wiele zabytkó w, do któ rych przyjeż dż ają ludzie z cał ego ś wiata: Ś wią tynia Buddyjska, Japoń ska Pagoda Pokoju, Fort Galle. . .
Ogó lnie pł ywaliś my, opalaliś my się , odpoczywaliś my od miejskiego zgieł ku i nawet nie zauważ yliś my, jak minę ł y dwa tygodnie…
Jedynym minusem jest to, ż e czas leci bardzo szybko. . .
Stare meble, ciekną ce krany, zardzewiał y klimatyzator. W pokoju: stara stuletnia szafa, ł ó ż ko, minibar. W ł azience poza zwinię tą fajką kapią cą na gł owę i brudnym (z ró ż nymi tł ustymi odciskami czyichś rą k) lustrem, nie był o nic. Poś ciel jest czerwona, rę czniki podarte. Jednym plusem jest obecnoś ć duż ego balkonu. Wszystko! Dalej. . . ś niadanie! Ooo, to już coś ! Jak lubisz asortyment: ciecierzyca i fasola (opcjonalnie), herbata lub kawa z grzankami. Albo. . . miwina i soczewica. Bez warzyw. Jest zdję cie! Bardzo rzadki banan lub 5 kawał kó w ananasa. Każ dego ranka, gdy dawali owoce (jeś li to robili), kucharz stał przy stole rozdzielczym i pilnował , aby wzię li tylko 1 banana i trochę ananasó w. Kto nie miał doś ć , kucharz nie jest winien))))) Nawiasem mó wią c, niegrzeczny personel zachowywał się bardzo nieprzyjemnie! Wyszli z szafy, wrzucili jedzenie z plastikowej miski do rondla (jak ś winie), rż yli i krzyczeli do ludzi, któ rzy czekali na ś niadanie „go-go”. Ludzie wstają , podchodzą do stoł u, ż eby mieć czas, ż eby wzią ć chociaż coś na ś niadanie, a kolesie znó w wychodzą z szafy i po prostu ś mieją się bezczelnie. W jeden z weekendó w cał y personel czoł gał się po hotelu, ponieważ wszyscy byli pijani. Gdzie widać , ż e pili opiekunowie? Nastę pnego dnia ś niadanie nie zaczę ł o się o 8.00, ale bliż ej 9.00. Na pewno! Nie chciał em pracować z przyszł oś ci.
Dalej. . . Kradzież . Z pokoju w nowym budynku zniknę ł y dwie nowe koszulki mę skie! Brakował o sukni innej kobiety.
Dalej.... budowa! To jest zhah. W pobliż u budowany jest ogromny hotel. Deweloperowi wolno wszystko, wię c jest to jeden z urzę dnikó w tego kraju. Każ dej nocy przyjeż dż ał o wiele wywrotek i rozł adowywał y ogromne kamienie. Zrobił em kilka spaceró w. Ryk był w cał ym oś rodku. Szczerze mó wią c, pewnej nocy zostaliś my wysadzeni, przeraż eni najsilniejszym rykiem. Wyszliś my z pokoju wś ciekli, widzą c jak kolumna samochodó w jedzie i jedzie, zdaliś my sobie sprawę , ż e nie bę dziemy spać . I tak trwał o do 4 rano.
Dalej.... plaż a. Leż aki liczone))) jest ich 20! Hotel mieś ci (jeszcze 4 budynki) co najmniej 50-70 osó b. Ale jest 20 leż akó w!!!! ! ! Dlatego.....opalaliś my się na stoją co!
Wię cej.... Kto powiedział , ż e obsł uga się uś miecha??? ? ? Nie widział em ani jednego uś miechu! Tak, uś miechali się , ale do kogo? ? ? Tak, do tego, któ ry chodził codziennie rano i dawał im pienią dze! Widziane na wł asne oczy. Jeś li chcesz się uś miechną ć , daj pienią dze! Dla jednego obcokrajowca wybrali nawet osobę osobistą . Zabawiali ją , uś miechali się , aw zamian wkł adał a "sł odkie pienią dze" na ich ł ó dź .
Jeś li chodzi o apel do personelu, powiem tak: jak czegoś potrzebował eś , moż esz iś ć do kierownika i sto razy - wszystko jest bezuż yteczne! Natychmiast zapomniał zaró wno po angielsku, jak i po rosyjsku.
Podsumowują c, powiem: hotel jest okropny, personel jest arogancki, niegrzeczny, leniwy! A tak przy okazji, osobiś cie mieliś my wakacje w naszej rodzinie, nie otrzymaliś my ż adnego „komplementu” od hotelu.
I plusy - hotel ma wł asną plaż ę , na któ rej jest duż o drzew i moż na schować się w cieniu. Mał py codziennie przychodzą na plaż ę , a karmienie moż e być ś wietną zabawą . Kawiarnia na plaż y - gotowana co drugi raz, raz był a pyszna, za drugim razem wcale. Zmiany są podawane bardzo niechę tnie, do wszystkiego dodawane są napiwki, nawet jeś li weź miesz butelkę piwa i wyjdziesz z nią . Kupowali owoce morza, prosili o gotowanie, pytali o cenę za gotowanie taką samą , jak koszt samych produktó w. W efekcie spotkaliś my kierowcę tuk-tuka, któ ry zawió zł nas na targ i za niewielkie pienią dze przygotował dla nas i przywió zł do hotelu. Pojechali z nim takż e do Khikaduwy, Galle, Kogallu i Weligamy.
Mieszkaliś my w nowym budynku, są dobre pokoje, ale poś ciel był a ś cielona dwa razy z dziurą w prześ cieradle. W pokoju nie był o suszarki do wł osó w, ale zgł osił em się do recenzenta i natychmiast go wydali. Nasi znajomi mieszkali naprzeciwko w starym budynku, gdzie oczywiś cie wszystko jest już bardzo "zmę czone".
Obiekt zapewnia rę czniki plaż owe. Obok recepcji jest kosz, wyszedł z morza, wrzucił do niego mokrą . Rano idziesz na plaż ę , weź nową w recepcji. Sprzą tanie na ż ą danie Klucz zostawił em w recepcji, poprosił em, ż e go wyję li. Nie wyszedł , wię c nie prosił ). Nie mają workó w na ś mieci, zwykł e sami zakł adamy. Na balkonie był a suszarka do ubrań .
Z gł ó wnego minusa - w pobliż u w pobliskim hotelu w weekend nocna dyskoteka, muzyka dudni do 5 rano, w ogó le nie moż na spać !
Przez cał e 14 dni na ś niadanie dali omlet, chleb, masł o, herbatę lub kawę do wyboru i albo kilka kawał kó w owocó w, albo szklankę smoothie. Coś innego stał o na stoł ach, na przykł ad fasola lub inna owsianka, ale nie moż na był o jeś ć . Czasami trzeba był o czekać.15-20 minut, aż ktoś cię obsł uż y. Oczywiś cie nie krytycznie, ale pod koniec reszty nie chciał em iś ć na ś niadanie.
Ze wszystkiego wycią gnę liś my dla siebie wniosek – jeś li wró cimy na Sri Lankę , to na pewno pojedziemy do Unawatuny, ale na pewno do innego hotelu.