Plusy: - morze w pobliż u - cicho (byliś my z 3 letnim dzieckiem) - basen - szef kuchni Maxim gotuje pyszne jedzenie, ale chciał bym bardziej urozmaicić Minusy: - bardzo brudny hotel i pokoje i terytorium, nie sprzą tane nawet raz na 7 dni? - sł abe Wi-Fi w pokojach (mieszkaliś
… Już ▾
Plusy:
- morze w pobliż u
- cicho (byliś my z 3 letnim dzieckiem)
- basen
- szef kuchni Maxim gotuje pyszne jedzenie, ale chciał bym bardziej urozmaicić
Minusy:
- bardzo brudny hotel i pokoje i terytorium, nie sprzą tane nawet raz na 7 dni?
- sł abe Wi-Fi w pokojach (mieszkaliś my w mini-studio) na 3 pię trze
Zostaliś my poddani inwazji roju komaró w i cierpieliś my przez 7 dni, ale to był o po powodziach na Terytorium Krasnodarskim, ogromnych meduzach iw zasadzie nieź le! ! !
- morze w pobliż u
- cicho (byliś my z 3 letnim dzieckiem)
- basen
- szef kuchni Maxim gotuje pyszne jedzenie, ale chciał bym bardziej urozmaicić
Minusy:
- bardzo brudny hotel i pokoje i terytorium, nie sprzą tane nawet raz na 7 dni?
- sł abe Wi-Fi w pokojach (mieszkaliś my w mini-studio) na 3 pię trze
Zostaliś my poddani inwazji roju komaró w i cierpieliś my przez 7 dni, ale to był o po powodziach na Terytorium Krasnodarskim, ogromnych meduzach iw zasadzie nieź le! ! !
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywaliś my w tym hotelu w 2016 i 2017 roku, byliś my bardzo zadowoleni, to był dobry rodzinny hotel blisko morza, cisza i spokó j, cisza i szacunek dla wszystkich mieszkań có w do siebie. Ze starej pamię ci zdecydowaliś my się na wyjazd w tym roku, zdziwiliś my się , ż e nasz ulubiony pokó j ze stromym balkonem jest wolny, przyjechaliś my, okazał o się , ż e wł aś ciciele zmienili się w kilka lat, a teraz hotel zamienił się w bar dla tych firm, któ re ś pią w dzień , a od 3 dnia jest napompowany alkoholem i wykrzykuje piosenki do nocy.
… Już ▾
Odpoczywaliś my w tym hotelu w 2016 i 2017 roku, byliś my bardzo zadowoleni, to był dobry rodzinny hotel blisko morza, cisza i spokó j, cisza i szacunek dla wszystkich mieszkań có w do siebie. Ze starej pamię ci zdecydowaliś my się na wyjazd w tym roku, zdziwiliś my się , ż e nasz ulubiony pokó j ze stromym balkonem jest wolny, przyjechaliś my, okazał o się , ż e wł aś ciciele zmienili się w kilka lat, a teraz hotel zamienił się w bar dla tych firm, któ re ś pią w dzień , a od 3 dnia jest napompowany alkoholem i wykrzykuje piosenki do nocy.
Stara hydraulika, stary plac zabaw. Zrobili mnó stwo dodatkó w - Szanghaj, nie przytulne miejsce, bał agan. Strach jest wypuszczać dziecko, ponieważ pijani ł obuzy wę drują po terytorium, zajmują c leż aki przy basenie od rana do nastę pnego picia. Są cenione, kupują w barze piwo i krewetki w nieograniczonych iloś ciach. Zwykli goś cie z dzieć mi, któ rzy przychodzą odpoczą ć w spokoju, w nieł asce, po pó ł toradniowym pobycie zmuszeni byliś my pilnie przenieś ć się do są siedniego hotelu o godzinie 21:00, bo dzień wcześ niej o 12 musieliś my uspokoić pijanych są siadó w któ rzy wł ą czyli gł oś ną muzykę na balkonach i urzą dzili karaoke, a nastę pnego dnia to samo pijane towarzystwo zaję ł o jadalnię (musieliś my zjeś ć w pokoju, nieś ć jedzenie na tacach na 3 pię tro) i urzą dził o tam przyję cie z piosenkami, muzyka, wulgaryzmy, a wł aś ciciele odmó wili pomocy, mó wią : „mają prawo, jak ci się nie podoba to odejś ć ”.
Pienią dze jednak został y zwró cone. Nie radzę .
Stara hydraulika, stary plac zabaw. Zrobili mnó stwo dodatkó w - Szanghaj, nie przytulne miejsce, bał agan. Strach jest wypuszczać dziecko, ponieważ pijani ł obuzy wę drują po terytorium, zajmują c leż aki przy basenie od rana do nastę pnego picia. Są cenione, kupują w barze piwo i krewetki w nieograniczonych iloś ciach. Zwykli goś cie z dzieć mi, któ rzy przychodzą odpoczą ć w spokoju, w nieł asce, po pó ł toradniowym pobycie zmuszeni byliś my pilnie przenieś ć się do są siedniego hotelu o godzinie 21:00, bo dzień wcześ niej o 12 musieliś my uspokoić pijanych są siadó w któ rzy wł ą czyli gł oś ną muzykę na balkonach i urzą dzili karaoke, a nastę pnego dnia to samo pijane towarzystwo zaję ł o jadalnię (musieliś my zjeś ć w pokoju, nieś ć jedzenie na tacach na 3 pię tro) i urzą dził o tam przyję cie z piosenkami, muzyka, wulgaryzmy, a wł aś ciciele odmó wili pomocy, mó wią : „mają prawo, jak ci się nie podoba to odejś ć ”.
Pienią dze jednak został y zwró cone. Nie radzę .
Tak jak
Lubisz
• podróżował 5 lat wstecz
Wraż enia są dwojakie. Z jednej strony wł aś ciciele szybko reagują na wiadomoś ci, przy rezerwacji pokoju zawierana jest umowa okreś lają ca warunki ż ycia i koszt. Koszt rezerwacji pokoju to 20% kosztu cał ej wycieczki. W tej czę ś ci wszystko jest jasne i bardzo efektowne.
… Już ▾
Wraż enia są dwojakie. Z jednej strony wł aś ciciele szybko reagują na wiadomoś ci, przy rezerwacji pokoju zawierana jest umowa okreś lają ca warunki ż ycia i koszt. Koszt rezerwacji pokoju to 20% kosztu cał ej wycieczki. W tej czę ś ci wszystko jest jasne i bardzo efektowne.
W naszym przypadku nie udał o nam się zadzwonić , bo. nastą pił a sił a wyż sza, kiedy z ró ż nicą jednego dnia zachorował a moja mama, a najstarsza z có rek zachorował a na gorą czkę poniż ej 40. Mama zachorował a w przeddzień wyjazdu, poprosił am wł aś cicieli o przeniesienie naszego ś cigam się dzień pó ź niej, w nadziei, ż e moja mama poczuje się lepiej. Jednak nastę pnego dnia có rka zachorował a i wyjazd musiał zostać odwoł any. Anulował em rezerwację i wyjaś nił em powody.
Tu zaczyna się zabawa - moż esz anulować wycieczkę dopiero 45 dni przed przyjazdem, inaczej stracisz koszt rezerwacji. Pomimo oczywistej sił y wyż szej z mojej strony, koszt rezerwacji (a przynajmniej jej czę ś ci, takie rozwią zanie uznał bym za cał kiem rozsą dne) nie został mi zwró cony, powoł ują c się na warunki umowy. Z prawnego punktu widzenia moż e wszystko się zgadza, ale posmak pozostał bardzo nieprzyjemny.
W naszym przypadku nie udał o nam się zadzwonić , bo. nastą pił a sił a wyż sza, kiedy z ró ż nicą jednego dnia zachorował a moja mama, a najstarsza z có rek zachorował a na gorą czkę poniż ej 40. Mama zachorował a w przeddzień wyjazdu, poprosił am wł aś cicieli o przeniesienie naszego ś cigam się dzień pó ź niej, w nadziei, ż e moja mama poczuje się lepiej. Jednak nastę pnego dnia có rka zachorował a i wyjazd musiał zostać odwoł any. Anulował em rezerwację i wyjaś nił em powody.
Tu zaczyna się zabawa - moż esz anulować wycieczkę dopiero 45 dni przed przyjazdem, inaczej stracisz koszt rezerwacji. Pomimo oczywistej sił y wyż szej z mojej strony, koszt rezerwacji (a przynajmniej jej czę ś ci, takie rozwią zanie uznał bym za cał kiem rozsą dne) nie został mi zwró cony, powoł ują c się na warunki umowy. Z prawnego punktu widzenia moż e wszystko się zgadza, ale posmak pozostał bardzo nieprzyjemny.
Tak jak
Lubisz
Podobał o mi się wszystko: po przyjeź dzie spotkaliś my się tuż na peronie przy wagonie. Przywieziony do hotelu. Pomó gł w ró ż nych sprawach. Pokoje są przytulne, wygodne i czyste. Jeś li nie chcesz gotować , zostaniesz nakarmiony pysznie i niedrogo, ale jeś li chcesz, sam kucharz.
… Już ▾
Podobał o mi się wszystko: po przyjeź dzie spotkaliś my się tuż na peronie przy wagonie. Przywieziony do hotelu. Pomó gł w ró ż nych sprawach. Pokoje są przytulne, wygodne i czyste. Jeś li nie chcesz gotować , zostaniesz nakarmiony pysznie i niedrogo, ale jeś li chcesz, sam kucharz. Morze jest w zasię gu spaceru, plaż a jest piaszczysta. Sklepy i rozrywki są ró wnież w pobliż u. Sami pochodzimy z Miń ska, już drugi rok odpoczywamy z rodziną w Kuczugurach i wszystkim radzimy tam pojechać . Nie poż ał ujesz.
Tak jak
Lubisz
• 2
Spę dziliś my w tym miejscu 2 tygodnie w sierpniu. Korpus „Elena”. Ich plusy to basen (bardzo pomó gł , bo przez pierwsze dni wakacji morze był o wzburzone), mini-kuchnia w pokoju (moż liwoś ć zaoszczę dzenia na jedzeniu). Na tym chyba wszystko. Nie podobał a mi się jakaś oboję tna postawa wł aś cicieli tego „hotelu”.
… Już ▾
Spę dziliś my w tym miejscu 2 tygodnie w sierpniu. Korpus „Elena”.
Ich plusy to basen (bardzo pomó gł , bo przez pierwsze dni wakacji morze był o wzburzone), mini-kuchnia w pokoju (moż liwoś ć zaoszczę dzenia na jedzeniu). Na tym chyba wszystko.
Nie podobał a mi się jakaś oboję tna postawa wł aś cicieli tego „hotelu”. Eugene zajmuje się basenem i wydaje się , ż e nienawidzi wszystkich, któ rzy się tam wspinają , jest bardzo zazdrosny o czystoś ć (być moż e z jednej strony to plus). Gospodyni Elena, nie zakł opotana goś ć mi, prawie bez przerwy bardzo gł oś no rozmawia z mamą w kuchni. Poza tym absolutnie nie wie, jak komunikować się z klientami, jeś li zaczniesz wyraż ać jej swoje niezadowolenie z czegoś , nie bę dzie zawracać sobie gł owy poprawianiem „oś cież nicy”, ale zacznie być niegrzeczna. Tak się stał o, gdy pod naszą nieobecnoś ć poszł a do naszego pokoju zmienić poś ciel, nie uprzedzają c nas o tym wcześ niej. Kiedy poprosił em ją , aby nie odwiedzał a nas ponownie, gdy nas nie był o, w odpowiedzi otrzymał em jakieś bzdury na temat usł ugi we wszystkich hotelach, podobno sprzą tanie odbywa się tylko pod nieobecnoś ć klienta. A wię c droga Eleno, zanim zrobisz taki interes, postaraj się choć trochę dowiedzieć się o usł udze, co to jest i z czym jest zjadana, jak rozmawiać z klientami i w jakim przypadku moż esz wejś ć do pokoju podczas nieobecnoś ć goś ci. I wiele wię cej.
Odnosi się wraż enie, ż e klient w tym miejscu nie jest postacią pierwszorzę dną . Wszyscy wł aś ciciele dbają o pienią dze.
Tydzień po naszym przyjeź dzie kuchnia z jadalnią był a zamknię ta, kilka dni pó ź niej pokojó wka zrezygnował a. Dwukrotnie zmienialiś my poś ciel. To prawda, ż e po wyjeź dzie pokojó wki poś ciel nie pachniał a już klimatyzacją , ale stę chlizną .
Teraz o liczbach. Wynaję liś my 4-osobowy. W pokoju: 1-ł ó ż kowe i 2-osobowe z rozkł adanym fotelem (stare), szafa, stolik, mał a lodó wka (z ogromnym szronem w zamraż arce), telewizor z 6 kanał ami (brak tv sat, podana w ogł oszeniu, nie). Zlewozmywak z kuchenką , jest też czajnik elektryczny, któ ry dzię ki temu są siedztwu znajduje się w wodzie. Toaleta wyglą da dobrze. Mał a, niezbyt wygodna umywalka. Odpł yw pod prysznicem cią gle pachniał ś ciekami. Sprzą tanie nigdy nie został o zrobione. Ta usł uga jest na ż ą danie, ale jakoś , jako klientowi, nie jest dla mnie zbyt wygodne bieganie w poszukiwaniu kogoś , kto to zrobi. Był oby znacznie lepiej, gdyby sami gospodarze choć raz zaproponowali posprzą tanie pokoju. Ale są dzą c po stanie naszego korpusu jako cał oś ci, nie moż emy na to liczyć . Wł aś ciciele w ogó le nie zawracali sobie gł owy sprzą taniem terenu. Jak piasek, liś cie i zgnił e winogrona leż ał y już od dnia naszego przyjazdu, nic się nie zmienił o w dniu wyjazdu. Na parterze pod schodami znajdował się odkurzacz i mop, podobno zostawiony z aluzją „wyczyś ć sam”.
Najwię kszym koszmarem jest oczywiś cie plac zabaw! Powł oka jest zdarta i tak czy inaczej leż y. Skromna piaskownica z porozrzucanymi zepsutymi zabawkami, dwie „kaleczone” huś tawki, na któ rych nawet trzylatkowi trudno się huś tać (bardzo nisko). A na dodatek niezrozumiał y zabó jca budynkó w. Na począ tku myś leliś my, ż e to poziomy drą ż ek z drabiną , ale potem zobaczyliś my na zdję ciu, ż e kiedyś był a to huś tawka. Nie ma nadmuchiwanego basenu, zamiast niego znowu leż ał zepsuty namiot. Wieczorem, wraz z nadejś ciem ciemnoś ci, pojawił się kolejny "oś cież nica" - brak oś wietlenia w okolicy.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li jesteś mił oś nikiem chamstwa i oboję tnoś ci, jesteś tutaj.
Ich plusy to basen (bardzo pomó gł , bo przez pierwsze dni wakacji morze był o wzburzone), mini-kuchnia w pokoju (moż liwoś ć zaoszczę dzenia na jedzeniu). Na tym chyba wszystko.
Nie podobał a mi się jakaś oboję tna postawa wł aś cicieli tego „hotelu”. Eugene zajmuje się basenem i wydaje się , ż e nienawidzi wszystkich, któ rzy się tam wspinają , jest bardzo zazdrosny o czystoś ć (być moż e z jednej strony to plus). Gospodyni Elena, nie zakł opotana goś ć mi, prawie bez przerwy bardzo gł oś no rozmawia z mamą w kuchni. Poza tym absolutnie nie wie, jak komunikować się z klientami, jeś li zaczniesz wyraż ać jej swoje niezadowolenie z czegoś , nie bę dzie zawracać sobie gł owy poprawianiem „oś cież nicy”, ale zacznie być niegrzeczna. Tak się stał o, gdy pod naszą nieobecnoś ć poszł a do naszego pokoju zmienić poś ciel, nie uprzedzają c nas o tym wcześ niej. Kiedy poprosił em ją , aby nie odwiedzał a nas ponownie, gdy nas nie był o, w odpowiedzi otrzymał em jakieś bzdury na temat usł ugi we wszystkich hotelach, podobno sprzą tanie odbywa się tylko pod nieobecnoś ć klienta. A wię c droga Eleno, zanim zrobisz taki interes, postaraj się choć trochę dowiedzieć się o usł udze, co to jest i z czym jest zjadana, jak rozmawiać z klientami i w jakim przypadku moż esz wejś ć do pokoju podczas nieobecnoś ć goś ci. I wiele wię cej.
Odnosi się wraż enie, ż e klient w tym miejscu nie jest postacią pierwszorzę dną . Wszyscy wł aś ciciele dbają o pienią dze.
Tydzień po naszym przyjeź dzie kuchnia z jadalnią był a zamknię ta, kilka dni pó ź niej pokojó wka zrezygnował a. Dwukrotnie zmienialiś my poś ciel. To prawda, ż e po wyjeź dzie pokojó wki poś ciel nie pachniał a już klimatyzacją , ale stę chlizną .
Teraz o liczbach. Wynaję liś my 4-osobowy. W pokoju: 1-ł ó ż kowe i 2-osobowe z rozkł adanym fotelem (stare), szafa, stolik, mał a lodó wka (z ogromnym szronem w zamraż arce), telewizor z 6 kanał ami (brak tv sat, podana w ogł oszeniu, nie). Zlewozmywak z kuchenką , jest też czajnik elektryczny, któ ry dzię ki temu są siedztwu znajduje się w wodzie. Toaleta wyglą da dobrze. Mał a, niezbyt wygodna umywalka. Odpł yw pod prysznicem cią gle pachniał ś ciekami. Sprzą tanie nigdy nie został o zrobione. Ta usł uga jest na ż ą danie, ale jakoś , jako klientowi, nie jest dla mnie zbyt wygodne bieganie w poszukiwaniu kogoś , kto to zrobi. Był oby znacznie lepiej, gdyby sami gospodarze choć raz zaproponowali posprzą tanie pokoju. Ale są dzą c po stanie naszego korpusu jako cał oś ci, nie moż emy na to liczyć . Wł aś ciciele w ogó le nie zawracali sobie gł owy sprzą taniem terenu. Jak piasek, liś cie i zgnił e winogrona leż ał y już od dnia naszego przyjazdu, nic się nie zmienił o w dniu wyjazdu. Na parterze pod schodami znajdował się odkurzacz i mop, podobno zostawiony z aluzją „wyczyś ć sam”.
Najwię kszym koszmarem jest oczywiś cie plac zabaw! Powł oka jest zdarta i tak czy inaczej leż y. Skromna piaskownica z porozrzucanymi zepsutymi zabawkami, dwie „kaleczone” huś tawki, na któ rych nawet trzylatkowi trudno się huś tać (bardzo nisko). A na dodatek niezrozumiał y zabó jca budynkó w. Na począ tku myś leliś my, ż e to poziomy drą ż ek z drabiną , ale potem zobaczyliś my na zdję ciu, ż e kiedyś był a to huś tawka. Nie ma nadmuchiwanego basenu, zamiast niego znowu leż ał zepsuty namiot. Wieczorem, wraz z nadejś ciem ciemnoś ci, pojawił się kolejny "oś cież nica" - brak oś wietlenia w okolicy.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li jesteś mił oś nikiem chamstwa i oboję tnoś ci, jesteś tutaj.
Tak jak
Lubisz
• 2
Wspaniale wypoczę liś my z rodziną i bliskimi w dwupokojowym apartamencie w budynku Valentine. Balkon na trzecim pię trze wprawdzie niezbyt duż y, ale wszyscy zmieszczą się nawet z są siadami z innego pokoju i widać morze. Byliś my zadowoleni ze wspó lnej kuchni, jest tam wszystko, czego potrzebujesz.
… Już ▾
Wspaniale wypoczę liś my z rodziną i bliskimi w dwupokojowym apartamencie w budynku Valentine.
Balkon na trzecim pię trze wprawdzie niezbyt duż y, ale wszyscy zmieszczą się nawet z są siadami z innego pokoju i widać morze.
Byliś my zadowoleni ze wspó lnej kuchni, jest tam wszystko, czego potrzebujesz.
Pię kne terytorium hotelu, gustownie zagospodarowane przez gospodynię Elenę , ale trwają ulepszenia - w koń cu jest to ruch w kierunku poprawy!
Basen jest wspaniał y, czysta woda, dziecku udał o się wyjś ć nad morze iz powrotem, aby pluskać się w basenie.
Cichy, spokojny, wyważ ony odpoczynek bez zamieszania - to jest Kuczugury.
Wł aś ciciele, obsł uga jest uprzejma, responsywna, zawsze podpowiadają , czego potrzebujesz, tł umaczą : grill, proszę , szaszł yki, weź , ile potrzebujesz? poś ciel nad morzem - tu wybierasz.
Morze niedaleko, czyste, mał o ludzi, nie tak jak w centrum Kuchugur.
Dzię ki Elenie, Valentinie i personelowi wró cimy ponownie.
Balkon na trzecim pię trze wprawdzie niezbyt duż y, ale wszyscy zmieszczą się nawet z są siadami z innego pokoju i widać morze.
Byliś my zadowoleni ze wspó lnej kuchni, jest tam wszystko, czego potrzebujesz.
Pię kne terytorium hotelu, gustownie zagospodarowane przez gospodynię Elenę , ale trwają ulepszenia - w koń cu jest to ruch w kierunku poprawy!
Basen jest wspaniał y, czysta woda, dziecku udał o się wyjś ć nad morze iz powrotem, aby pluskać się w basenie.
Cichy, spokojny, wyważ ony odpoczynek bez zamieszania - to jest Kuczugury.
Wł aś ciciele, obsł uga jest uprzejma, responsywna, zawsze podpowiadają , czego potrzebujesz, tł umaczą : grill, proszę , szaszł yki, weź , ile potrzebujesz? poś ciel nad morzem - tu wybierasz.
Morze niedaleko, czyste, mał o ludzi, nie tak jak w centrum Kuchugur.
Dzię ki Elenie, Valentinie i personelowi wró cimy ponownie.
Tak jak
Lubisz
• 3
Cudowny wypoczynek w Kuczugurach O hotelu Piter w Kuczugurach dowiedział em się od kolegi z pracy, któ ry spę dzał tam wakacje zeszł ego lata. Idą c za jej przykł adem, zarezerwowaliś my z wyprzedzeniem dwupokojowy apartament, któ ry ma wszystko, czego potrzebujesz: prysznic, toaletę , mał ą kuchnię z naczyniami, lodó wkę , telewizor, klimatyzatory w obu pokojach.
… Już ▾
Cudowny wypoczynek w Kuczugurach
O hotelu Piter w Kuczugurach dowiedział em się od kolegi z pracy, któ ry spę dzał tam wakacje zeszł ego lata. Idą c za jej przykł adem, zarezerwowaliś my z wyprzedzeniem dwupokojowy apartament, któ ry ma wszystko, czego potrzebujesz: prysznic, toaletę , mał ą kuchnię z naczyniami, lodó wkę , telewizor, klimatyzatory w obu pokojach. Na terenie są miejsca parkingowe, co jest waż ne, ponieważ przyjechaliś my z Togliatti dwoma samochodami. Ś wietny pokó j dla czterech osó b dorosł ych i dwó jki dzieci. Ś niadania i obiadokolacje przygotowywaliś my we wł asnym zakresie w pokoju, obiady zamawialiś my u hotelowego kucharza, któ ry karmił nas pysznym domowym jedzeniem, ciastkami. Bardzo goś cinni wł aś ciciele hotelu, tuż przy ł agodnym Morzu Azowskim - pł ytkim i ciepł ym, dzieci pluskają się z przyjemnoś cią . Jedyną wadą jest to, ż e nie ma Wi-Fi, ale moż e tak jest najlepiej, czasem trzeba zrobić sobie przerwę od internetu.
O hotelu Piter w Kuczugurach dowiedział em się od kolegi z pracy, któ ry spę dzał tam wakacje zeszł ego lata. Idą c za jej przykł adem, zarezerwowaliś my z wyprzedzeniem dwupokojowy apartament, któ ry ma wszystko, czego potrzebujesz: prysznic, toaletę , mał ą kuchnię z naczyniami, lodó wkę , telewizor, klimatyzatory w obu pokojach. Na terenie są miejsca parkingowe, co jest waż ne, ponieważ przyjechaliś my z Togliatti dwoma samochodami. Ś wietny pokó j dla czterech osó b dorosł ych i dwó jki dzieci. Ś niadania i obiadokolacje przygotowywaliś my we wł asnym zakresie w pokoju, obiady zamawialiś my u hotelowego kucharza, któ ry karmił nas pysznym domowym jedzeniem, ciastkami. Bardzo goś cinni wł aś ciciele hotelu, tuż przy ł agodnym Morzu Azowskim - pł ytkim i ciepł ym, dzieci pluskają się z przyjemnoś cią . Jedyną wadą jest to, ż e nie ma Wi-Fi, ale moż e tak jest najlepiej, czasem trzeba zrobić sobie przerwę od internetu.
Tak jak
Lubisz
• 3
Odpoczywaliś my w hotelu "Piter" w lipcu 2014 roku w budynku "Elena". Najpierw o zaletach i pierwszych wraż eniach: - hotel poł oż ony jest blisko morza; -w pokoju znajduje się kuchenka, naczynia, czajnik, na zewną trz - grill. . Jest chę ć - ugotuj sam, nie ma ochoty - jest jadalnia (jadalna i niedroga).
… Już ▾
Odpoczywaliś my w hotelu "Piter" w lipcu 2014 roku w budynku "Elena".
Najpierw o zaletach i pierwszych wraż eniach:
- hotel poł oż ony jest blisko morza;
-w pokoju znajduje się kuchenka, naczynia, czajnik, na zewną trz - grill. . Jest chę ć - ugotuj sam, nie ma ochoty - jest jadalnia (jadalna i niedroga).
-jest basen, woda jest czysta;
-jest plac zabaw o mię kkiej nawierzchni, na któ rym moż na biegać na boso + piaskownica i huś tawki;
-do dyspozycji stoł y bilardowe i tenisowe;
Teraz o wadach, któ re przekreś lają wszystkie dobre począ tkowe wraż enie:
-odpł yw prysznica pachniał ś ciekami (i nie tylko w naszym pokoju);
- przez 20 dni poś ciel nie był a wymieniana ani razu, a sprzą tanie nigdy nie był o robione! ! ! Wyjaś nienia był y ró ż ne: pokojó wka zrezygnował a, pada deszcz, a pranie nie wysycha. . .
-swoją drogą , na gł upotę i chamstwo wł aś cicieli cierpieli nie tylko goś cie, ale i sł uż ba. Podczas naszego pobytu zniknę ł a sł uż ą ca, a kucharz odszedł .
- kiedy zaczę li sprzą tać się pod ł ó ż kiem, znaleź li nie tylko osady kurzu, ale takż e zapomniane rzeczy był ych goś ci;
-w ś rodku naszych wakacji wł aś ciciele postanowili rozpoczą ć remont na pierwszym pię trze i przenieś ć drzwi do pokoju na przeciwną stronę . Rozpoczę ł a się budowa: hał as, brud itp. Dwie rodziny natychmiast przeniosł y się do innego hotelu, potem nie mogł y się nacieszyć : poś ciel zmieniana jest co trzy dni, pokó j jest sprzą tany, a personel jest przyjazny - a wszystko to za te same pienią dze.
- w pewnym momencie plac zabaw był skaż ony przez jakieś zwierzę i przez kilka dni nie był sprzą tany, a jedynie niesiony przez bezdomne dzieci. . . : (
- huś tawka nie był a zamocowana i jeś li dziecko mocno się koł ysał o, mogł o spaś ć razem z huś tawką ;
- historia o tym, jak pokoje są zarezerwowane, a potem okazują się zaję te, sł yszał em nie raz. . .
-do naturalnego oburzenia jednego z goś ci z powodu hań by, któ ra się dzieje, gospodyni odpowiedział a: "Czego chcesz, to jest biznes po rosyjsku..."
Najpierw o zaletach i pierwszych wraż eniach:
- hotel poł oż ony jest blisko morza;
-w pokoju znajduje się kuchenka, naczynia, czajnik, na zewną trz - grill. . Jest chę ć - ugotuj sam, nie ma ochoty - jest jadalnia (jadalna i niedroga).
-jest basen, woda jest czysta;
-jest plac zabaw o mię kkiej nawierzchni, na któ rym moż na biegać na boso + piaskownica i huś tawki;
-do dyspozycji stoł y bilardowe i tenisowe;
Teraz o wadach, któ re przekreś lają wszystkie dobre począ tkowe wraż enie:
-odpł yw prysznica pachniał ś ciekami (i nie tylko w naszym pokoju);
- przez 20 dni poś ciel nie był a wymieniana ani razu, a sprzą tanie nigdy nie był o robione! ! ! Wyjaś nienia był y ró ż ne: pokojó wka zrezygnował a, pada deszcz, a pranie nie wysycha. . .
-swoją drogą , na gł upotę i chamstwo wł aś cicieli cierpieli nie tylko goś cie, ale i sł uż ba. Podczas naszego pobytu zniknę ł a sł uż ą ca, a kucharz odszedł .
- kiedy zaczę li sprzą tać się pod ł ó ż kiem, znaleź li nie tylko osady kurzu, ale takż e zapomniane rzeczy był ych goś ci;
-w ś rodku naszych wakacji wł aś ciciele postanowili rozpoczą ć remont na pierwszym pię trze i przenieś ć drzwi do pokoju na przeciwną stronę . Rozpoczę ł a się budowa: hał as, brud itp. Dwie rodziny natychmiast przeniosł y się do innego hotelu, potem nie mogł y się nacieszyć : poś ciel zmieniana jest co trzy dni, pokó j jest sprzą tany, a personel jest przyjazny - a wszystko to za te same pienią dze.
- w pewnym momencie plac zabaw był skaż ony przez jakieś zwierzę i przez kilka dni nie był sprzą tany, a jedynie niesiony przez bezdomne dzieci. . . : (
- huś tawka nie był a zamocowana i jeś li dziecko mocno się koł ysał o, mogł o spaś ć razem z huś tawką ;
- historia o tym, jak pokoje są zarezerwowane, a potem okazują się zaję te, sł yszał em nie raz. . .
-do naturalnego oburzenia jednego z goś ci z powodu hań by, któ ra się dzieje, gospodyni odpowiedział a: "Czego chcesz, to jest biznes po rosyjsku..."
Tak jak
Lubisz
• 4
Naprawdę chcę się sprzeciwić . W czerwcu 2014 odpoczywaliś my w Hotelu Piter we wsi Kuczugury. Naszej wyprawy na terytorium Krasnodaru nie moż na poró wnać z ż adnymi wyjazdami zagranicznymi. Wraż enia - jeden "pozytywny" ! ! Spieszę się podzielić tym pozytywnym z wami - przyszł ymi wczasowiczami, któ rzy wolą odpoczą ć w Rosji.
… Już ▾
Naprawdę chcę się sprzeciwić .
W czerwcu 2014 odpoczywaliś my w Hotelu Piter we wsi Kuczugury. Naszej wyprawy na terytorium Krasnodaru nie moż na poró wnać z ż adnymi wyjazdami zagranicznymi. Wraż enia - jeden "pozytywny" ! ! Spieszę się podzielić tym pozytywnym z wami - przyszł ymi wczasowiczami, któ rzy wolą odpoczą ć w Rosji.
Nasz wybó r na hotel Piter był przypadkowy i nigdy nie ż ał owaliś my tego wyboru. Pokó j dwuosobowy (był em na wakacjach z nastoletnim dzieckiem) został zarezerwowany na wiosnę . Od razu wyjaś niono nam sposó b przyjazdu i czy potrzebny jest transfer. Po przybyciu do Anapy na peronie przy wagonie czekał już na nas kierowca, któ ry przywió zł nas do samego hotelu.
Pierwsze wraż enie nas nie zmylił o: przyjazny administrator natychmiast umieś cił nas w pokoju, opowiadają c o moż liwych opcjach jedzenia. Teren hotelu jest zadbany, wszystko został o zrobione dla wczasowiczó w, nawet chyba bardziej niż wszystko (dla wczasowiczó w z mał ymi dzieć mi to po prostu raj). Wł aś ciciele hotelu i personel to bardzo przyjaź ni, towarzyscy i szczerzy ludzie! W hotelu znajduje się basen i leż aki. Woda jest najczystsza. Ponieważ w czerwcu morze nie był o jeszcze do koń ca ciepł e, chę tnie skorzystaliś my z okazji ką pieli w basenie. Morze jest blisko, spacerkiem 2 minuty, na plaż y jest mał o ludzi, plaż a i morze są czyste. Mieliś my ró wnież ś niadanie, lunch i kolację w hotelu. Kucharz jest znakomity - jedzenie smaczne, obfite i urozmaicone. Pokó j na drugim pię trze w budynku "Valentina", w któ rym mieszkaliś my, w peł ni odpowiadał opisowi na stronie: TV, klimatyzacja, El. Czajniczek. Duż a lodó wka obok pokoju. Wiedzieliś my, ż e nie bę dziemy mieli ł azienki w pokoju. Na naszym pię trze był y dwie ł azienki, a fakt, ż e nie był o ich w pokoju, ale na pię trze nie sprawiał nam ż adnych niedogodnoś ci (nie był o kolejek). Ł azienki są czyste, wykoń czenia są nowe, hydraulika nowa. Schody na pię tro są wygodne i bardzo pię kne. Nasz pokó j był bardzo wygodny z balkonem, na któ rym wieczorem piliś my herbatę . Koszt mieszkania w pokoju był dla nas przystę pny i odpowiadał deklarowanej wygodzie. Moim zdaniem pł acą c 350 rubli za osobę za dzień , moje dziecko i ja dostaliś my wszystkie potrzebne nam udogodnienia. Za radą Eleny Alekseevny (wł aś cicielki hotelu) wybraliś my się na kilka wycieczek. Uwierz mi - jest tu coś do zobaczenia ! ! Natura jest najpię kniejsza! !
Byliś my zadowoleni z wypoczynku w tym hotelu, nasze wraż enia i emocje przytł oczył y nas jeszcze przez kilka miesię cy. W przyszł ym roku - zdecydowanie i tylko w hotelu "Piotr"!! ! ! Polecamy wszystkim naszym przyjacioł om i znajomym pobyt tam.
W czerwcu 2014 odpoczywaliś my w Hotelu Piter we wsi Kuczugury. Naszej wyprawy na terytorium Krasnodaru nie moż na poró wnać z ż adnymi wyjazdami zagranicznymi. Wraż enia - jeden "pozytywny" ! ! Spieszę się podzielić tym pozytywnym z wami - przyszł ymi wczasowiczami, któ rzy wolą odpoczą ć w Rosji.
Nasz wybó r na hotel Piter był przypadkowy i nigdy nie ż ał owaliś my tego wyboru. Pokó j dwuosobowy (był em na wakacjach z nastoletnim dzieckiem) został zarezerwowany na wiosnę . Od razu wyjaś niono nam sposó b przyjazdu i czy potrzebny jest transfer. Po przybyciu do Anapy na peronie przy wagonie czekał już na nas kierowca, któ ry przywió zł nas do samego hotelu.
Pierwsze wraż enie nas nie zmylił o: przyjazny administrator natychmiast umieś cił nas w pokoju, opowiadają c o moż liwych opcjach jedzenia. Teren hotelu jest zadbany, wszystko został o zrobione dla wczasowiczó w, nawet chyba bardziej niż wszystko (dla wczasowiczó w z mał ymi dzieć mi to po prostu raj). Wł aś ciciele hotelu i personel to bardzo przyjaź ni, towarzyscy i szczerzy ludzie! W hotelu znajduje się basen i leż aki. Woda jest najczystsza. Ponieważ w czerwcu morze nie był o jeszcze do koń ca ciepł e, chę tnie skorzystaliś my z okazji ką pieli w basenie. Morze jest blisko, spacerkiem 2 minuty, na plaż y jest mał o ludzi, plaż a i morze są czyste. Mieliś my ró wnież ś niadanie, lunch i kolację w hotelu. Kucharz jest znakomity - jedzenie smaczne, obfite i urozmaicone. Pokó j na drugim pię trze w budynku "Valentina", w któ rym mieszkaliś my, w peł ni odpowiadał opisowi na stronie: TV, klimatyzacja, El. Czajniczek. Duż a lodó wka obok pokoju. Wiedzieliś my, ż e nie bę dziemy mieli ł azienki w pokoju. Na naszym pię trze był y dwie ł azienki, a fakt, ż e nie był o ich w pokoju, ale na pię trze nie sprawiał nam ż adnych niedogodnoś ci (nie był o kolejek). Ł azienki są czyste, wykoń czenia są nowe, hydraulika nowa. Schody na pię tro są wygodne i bardzo pię kne. Nasz pokó j był bardzo wygodny z balkonem, na któ rym wieczorem piliś my herbatę . Koszt mieszkania w pokoju był dla nas przystę pny i odpowiadał deklarowanej wygodzie. Moim zdaniem pł acą c 350 rubli za osobę za dzień , moje dziecko i ja dostaliś my wszystkie potrzebne nam udogodnienia. Za radą Eleny Alekseevny (wł aś cicielki hotelu) wybraliś my się na kilka wycieczek. Uwierz mi - jest tu coś do zobaczenia ! ! Natura jest najpię kniejsza! !
Byliś my zadowoleni z wypoczynku w tym hotelu, nasze wraż enia i emocje przytł oczył y nas jeszcze przez kilka miesię cy. W przyszł ym roku - zdecydowanie i tylko w hotelu "Piotr"!! ! ! Polecamy wszystkim naszym przyjacioł om i znajomym pobyt tam.
Tak jak
Lubisz
• 5
Dzień dobry wszystkim przyszł ym podró ż nikom! Zarezerwowaliś my dwa pokoje na 3 pię trze w budynku Valentine na miesią c przed przyjazdem - na 4 czerwca. A nocą nasi krewni z dwó jką dzieci osiedlili się przed nami w dwupokojowym apartamencie na tym samym pię trze iw tym samym budynku.
… Już ▾
Dzień dobry wszystkim przyszł ym podró ż nikom!
Zarezerwowaliś my dwa pokoje na 3 pię trze w budynku Valentine na miesią c przed przyjazdem - na 4 czerwca.
A nocą nasi krewni z dwó jką dzieci osiedlili się przed nami w dwupokojowym apartamencie na tym samym pię trze iw tym samym budynku.
Dokonał em wymaganej przedpł aty w wysokoś ci 5000 za każ dy pokó j.
Na dworcu w Tonnelnaya spotkaliś my się zgodnie z obietnicą , dzię ki Aleksiejowi, któ ry zresztą nie ma nic wspó lnego z wł aś cicielami hotelu. Pamię taj, ż e gospodyni zawyż a o 20 proc. transfer, któ ry u niej zamó wisz.
Po przybyciu do hotelu ledwo obudziliś my Elenę , chociaż wiedział a, ż e przyjedziemy okoł o 7.30, ale obudził a się dopiero po telefonie komó rkowym.
Wyszł a do nas pó ł ś pią ca gospodyni w T-shircie i bryczesach, wszystko nie pierwsza ś wież oś ć , poplamione. Dobra, chyba wszystko moż e się zdarzyć .
Nasz tł um (inaczej nie moż na tego powiedzieć - 4 dzieci i 3 osoby dorosł e) został odeskortowany do budynku, a ja został em "zarejestrowany", chociaż poprosili o tylko jeden paszport, dowolną osobę dorosł ą .
Potem wyszedł em na teren. Na prawo od basenu trwa budowa, są deski, materiał y budowlane, gruz budowlany.
Plac zabaw obsadzony jest „trawnikami” (klombami) z kwiatami, a gdy pił ka uderza w kwiaty w dzieci, sł ychać ryk wł aś ciciela, ż e po „trawnikach” nie moż na chodzić .
Jest basen, a woda jest czysta. Są leż aki, ale nie są one do koń ca gotowe na przyję cie plaż owiczó w.
Obiecano piec i stoł y do samodzielnego gotowania - nie zauważ yli.
Ale to nie jest takie waż ne, huh. wł asna jadalnia na terenie bardzo dobra, smacznie gotują , porcje duż e, ceny bardzo rozsą dne, to chyba bardzo duż y plus. Ale, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, nawet ten plus nie przekonał nas do pozostania w hotelu.
Naprzeciw siebie stoją dwa budynki, oba trzypię trowe. Elena z kuchniami jest bliż ej drogi, a potem Valentina, w któ rej znajduje się jadalnia.
Muszę od razu powiedzieć , ż e Valentina to niedokoń czony budynek, ale mimo to gospodyni oferuje w nim pokoje do rezerwacji. Zdję cia tego budynku na stronie nie do koń ca odpowiadają rzeczywistoś ci.
Wejś cie do Walentyny prowadzi przez niezaplanowane drewniane tymczasowe schody, najwyraź niej pospiesznie sklecone dla wczasowiczó w, ponieważ dla wł aś cicieli i pracownikó w wejś cie do budynku przez jadalnię .
Przy wejś ciu od razu powiedziano nam, ż e musimy zdją ć buty na pię trze, a potem „ruszyć się ” tylko na bosaka.
Nastę pnie zagrozili, ż e postawią miskę z wodą do „umycia” stó p po plaż y.
Rozumiemy, ż e po plaż y trzeba zmyć piasek ze stó p, ale nie w ogó lnej niecce, któ ra po 2-3 dzieciach zamieni się w nieckę z piaskiem)))
Nasze pokoje był y na trzecim pię trze, klatka schodowa jest baaardzo stroma, „spiralna”, moż na powiedzieć , bardzo niebezpieczna dla dzieci.
Na pię trze znajdują się trzy pokoje - jeden dwupokojowy i dwa jednopokojowe.
Był jeden (!!! ! ) prysznic na trzy pokoje, nie był o prysznica na nasz przyjazd, był tylko mikser pod prysznicem. Potem okazał o się , ż e zlew w toalecie przecieka.
Zgł osiliś my roszczenia, obiecano nam zrobić wszystko w cią gu jednego dnia.
Obiecaną lodó wkę na korytarzu przyniesiono dopiero na naszą proś bę , ale nie był o gniazdka, do któ rego moż na by ją podł ą czyć .
Ze ś cian w pokojach wystają druty, luź no wzmocnione gniazdko, z ż yrandola w przedpokoju kapie woda (padał o w dniu przyjazdu), dywan na podł odze jest wilgotny, telewizory nie są podł ą czone, leż ą na podł odze.
To prawda, ż e przed obiadem telewizory był y podł ą czane do gniazdka, a nawet „stoliki nocne został y specjalnie dla nas kupione w kolorze mebli”, ale nigdy nie dział ał y.
Obiecane wi-fi nie tylko nie dział a, ale w zasadzie jest nieobecne.
Ś ciany są jak tektura, moż na mó wić tylko szeptem.
Teraz o pię knym „balkonie w pokoju z czę ś ciowymi udogodnieniami”, podanym na zdję ciu.
Zamiast kamiennych tralek - chwiejny arkusz pł yty gipsowo-kartonowej lub pł yty gipsowo-kartonowej, wzmocniony w dwó ch miejscach prę tami i dwoma naroż nikami.
Gruz budowlany pod balkonem.
Na parterze kuchnia i wszystko, o czym porozmawiasz na balkonie „schodzi” do uszu gospodyni i jej mamy, któ ra nie omieszka o tym porozmawiać , nie myś lą c, ż e je usł yszysz.
Po „rodzinnej” radzie postanowiliś my poszukać innego miejsca na nocleg.
Gospodyni został a zaproszona do rozmowy z proś bą o zwrot zaliczki w cał oś ci ze wzglę du na to, ż e na stronie podano nieprawdziwe informacje, któ re nie odpowiadają rzeczywistoś ci, a takż e dlatego, ż e do czasu wprowadzenia się do mieszkania budynek nie był gotowy do zamieszkania , zwł aszcza z dzieć mi.
W rezultacie ogó lnie wydawał o nam się , ż e budynek w ogó le nie został zaakceptowany przez ż adne organy regulacyjne i nie został oddany do uż ytku zgodnie z obowią zują cymi przepisami.
Odmó wiono nam zwrotu zaliczki wpł aconej w momencie rezerwacji pokoju.
Gospodyni w odpowiedzi na wszystkie nasze uwagi zarzucił a nam, ż e jesteś my zbyt wymagają cy, mó wią c, ż e „wszyscy to lubią ”, ż e „tak jest we wszystkich zagranicznych hotelach”.
Kobieta absolutnie nie sł yszy rozmó wcy i nieodpowiednio reaguje na roszczenia.
Generalnie nie wyszł o dobrze, musiał em iś ć po przedstawicieli administracji/policji.
I tylko dzię ki naszej wytrwał oś ci i obecnoś ci „urzę dnika dyż urnego” zwró cono nam 15 tysię cy zaliczek na trzy numery.
Ale jednocześ nie usł yszeliś my tak wiele „przyjemnych” i nowych rzeczy o sobie i naszych dzieciach, zaró wno od gospodyni i jej mamy, jak i od personelu.
Zarezerwowaliś my dwa pokoje na 3 pię trze w budynku Valentine na miesią c przed przyjazdem - na 4 czerwca.
A nocą nasi krewni z dwó jką dzieci osiedlili się przed nami w dwupokojowym apartamencie na tym samym pię trze iw tym samym budynku.
Dokonał em wymaganej przedpł aty w wysokoś ci 5000 za każ dy pokó j.
Na dworcu w Tonnelnaya spotkaliś my się zgodnie z obietnicą , dzię ki Aleksiejowi, któ ry zresztą nie ma nic wspó lnego z wł aś cicielami hotelu. Pamię taj, ż e gospodyni zawyż a o 20 proc. transfer, któ ry u niej zamó wisz.
Po przybyciu do hotelu ledwo obudziliś my Elenę , chociaż wiedział a, ż e przyjedziemy okoł o 7.30, ale obudził a się dopiero po telefonie komó rkowym.
Wyszł a do nas pó ł ś pią ca gospodyni w T-shircie i bryczesach, wszystko nie pierwsza ś wież oś ć , poplamione. Dobra, chyba wszystko moż e się zdarzyć .
Nasz tł um (inaczej nie moż na tego powiedzieć - 4 dzieci i 3 osoby dorosł e) został odeskortowany do budynku, a ja został em "zarejestrowany", chociaż poprosili o tylko jeden paszport, dowolną osobę dorosł ą .
Potem wyszedł em na teren. Na prawo od basenu trwa budowa, są deski, materiał y budowlane, gruz budowlany.
Plac zabaw obsadzony jest „trawnikami” (klombami) z kwiatami, a gdy pił ka uderza w kwiaty w dzieci, sł ychać ryk wł aś ciciela, ż e po „trawnikach” nie moż na chodzić .
Jest basen, a woda jest czysta. Są leż aki, ale nie są one do koń ca gotowe na przyję cie plaż owiczó w.
Obiecano piec i stoł y do samodzielnego gotowania - nie zauważ yli.
Ale to nie jest takie waż ne, huh. wł asna jadalnia na terenie bardzo dobra, smacznie gotują , porcje duż e, ceny bardzo rozsą dne, to chyba bardzo duż y plus. Ale, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, nawet ten plus nie przekonał nas do pozostania w hotelu.
Naprzeciw siebie stoją dwa budynki, oba trzypię trowe. Elena z kuchniami jest bliż ej drogi, a potem Valentina, w któ rej znajduje się jadalnia.
Muszę od razu powiedzieć , ż e Valentina to niedokoń czony budynek, ale mimo to gospodyni oferuje w nim pokoje do rezerwacji. Zdję cia tego budynku na stronie nie do koń ca odpowiadają rzeczywistoś ci.
Wejś cie do Walentyny prowadzi przez niezaplanowane drewniane tymczasowe schody, najwyraź niej pospiesznie sklecone dla wczasowiczó w, ponieważ dla wł aś cicieli i pracownikó w wejś cie do budynku przez jadalnię .
Przy wejś ciu od razu powiedziano nam, ż e musimy zdją ć buty na pię trze, a potem „ruszyć się ” tylko na bosaka.
Nastę pnie zagrozili, ż e postawią miskę z wodą do „umycia” stó p po plaż y.
Rozumiemy, ż e po plaż y trzeba zmyć piasek ze stó p, ale nie w ogó lnej niecce, któ ra po 2-3 dzieciach zamieni się w nieckę z piaskiem)))
Nasze pokoje był y na trzecim pię trze, klatka schodowa jest baaardzo stroma, „spiralna”, moż na powiedzieć , bardzo niebezpieczna dla dzieci.
Na pię trze znajdują się trzy pokoje - jeden dwupokojowy i dwa jednopokojowe.
Był jeden (!!! ! ) prysznic na trzy pokoje, nie był o prysznica na nasz przyjazd, był tylko mikser pod prysznicem. Potem okazał o się , ż e zlew w toalecie przecieka.
Zgł osiliś my roszczenia, obiecano nam zrobić wszystko w cią gu jednego dnia.
Obiecaną lodó wkę na korytarzu przyniesiono dopiero na naszą proś bę , ale nie był o gniazdka, do któ rego moż na by ją podł ą czyć .
Ze ś cian w pokojach wystają druty, luź no wzmocnione gniazdko, z ż yrandola w przedpokoju kapie woda (padał o w dniu przyjazdu), dywan na podł odze jest wilgotny, telewizory nie są podł ą czone, leż ą na podł odze.
To prawda, ż e przed obiadem telewizory był y podł ą czane do gniazdka, a nawet „stoliki nocne został y specjalnie dla nas kupione w kolorze mebli”, ale nigdy nie dział ał y.
Obiecane wi-fi nie tylko nie dział a, ale w zasadzie jest nieobecne.
Ś ciany są jak tektura, moż na mó wić tylko szeptem.
Teraz o pię knym „balkonie w pokoju z czę ś ciowymi udogodnieniami”, podanym na zdję ciu.
Zamiast kamiennych tralek - chwiejny arkusz pł yty gipsowo-kartonowej lub pł yty gipsowo-kartonowej, wzmocniony w dwó ch miejscach prę tami i dwoma naroż nikami.
Gruz budowlany pod balkonem.
Na parterze kuchnia i wszystko, o czym porozmawiasz na balkonie „schodzi” do uszu gospodyni i jej mamy, któ ra nie omieszka o tym porozmawiać , nie myś lą c, ż e je usł yszysz.
Po „rodzinnej” radzie postanowiliś my poszukać innego miejsca na nocleg.
Gospodyni został a zaproszona do rozmowy z proś bą o zwrot zaliczki w cał oś ci ze wzglę du na to, ż e na stronie podano nieprawdziwe informacje, któ re nie odpowiadają rzeczywistoś ci, a takż e dlatego, ż e do czasu wprowadzenia się do mieszkania budynek nie był gotowy do zamieszkania , zwł aszcza z dzieć mi.
W rezultacie ogó lnie wydawał o nam się , ż e budynek w ogó le nie został zaakceptowany przez ż adne organy regulacyjne i nie został oddany do uż ytku zgodnie z obowią zują cymi przepisami.
Odmó wiono nam zwrotu zaliczki wpł aconej w momencie rezerwacji pokoju.
Gospodyni w odpowiedzi na wszystkie nasze uwagi zarzucił a nam, ż e jesteś my zbyt wymagają cy, mó wią c, ż e „wszyscy to lubią ”, ż e „tak jest we wszystkich zagranicznych hotelach”.
Kobieta absolutnie nie sł yszy rozmó wcy i nieodpowiednio reaguje na roszczenia.
Generalnie nie wyszł o dobrze, musiał em iś ć po przedstawicieli administracji/policji.
I tylko dzię ki naszej wytrwał oś ci i obecnoś ci „urzę dnika dyż urnego” zwró cono nam 15 tysię cy zaliczek na trzy numery.
Ale jednocześ nie usł yszeliś my tak wiele „przyjemnych” i nowych rzeczy o sobie i naszych dzieciach, zaró wno od gospodyni i jej mamy, jak i od personelu.
Tak jak
Lubisz
• 5