W zasadzie jako hotel tranzytowy moż na przeż yć jedną noc. Ale od niemieckich hoteli zawsze oczekujesz czegoś wię cej. Absurdalna „segregacja” turystó w pozostawił a gorzki posmak: coś w rodzaju „przybył eś z dż ungli, wię c masz tu 3 stoliki na 25 osó b i 3 kawał ki kieł basy – tu, jedz, walcz o nie! ”
Plusy: dobre ł ó ż ka. Minusy: wą skie, malutkie pokoje z oknami na autostradzie; bardzo kiepskie ś niadania i ciasnoty - specjalne stoliki został y dla nas zarezerwowane w niewielkiej iloś ci, mimo ż e tylko my jedliś my ś niadanie o tak wczesnej godzinie; stą d kolejny minus - brak szacunku dla turystó w.