Zwracasz się do nich, aw odpowiedzi, na mrozie, rozprasza ich albo telefon, albo inni Arabowie, któ rzy wychodzą z szeregu. Nawiasem mó wią c, o Arabach, 99% z nich tam odpoczywał o. Sł owian / Europejczykó w do zobaczenia był o dla szczę ś cia. Myś lę , ż e nie ma co pisać o tym, co to Arabowie to ś winie, o jakie brudy im chodzi, jacy są niegrzeczni, jak wspinają się przed siebie bez kolejki itp.
Dalej lista: w parku wodnym nie wszystkie zjeż dż alnie był y wł ą czone, to znaczy jedna zjeż dż alnia dział a przez godzinę , potem są wył ą czane, inne są wł ą czane przez godzinę i tak w kó ł ko. W parku wodnym dla dzieci to samo zdję cie, najpierw dział a jedna czę ś ć , potem druga. Witam, 100% obł oż enie hotelu!! ! Do tego wczasowicze z Charmillion 5*, któ rzy przyjechali do naszego hotelu w aquaparku. Tł ok i kolejka do tych zjeż dż alni, ż e w wojnie o kaszę buł ek w ogó le nie starcza na zjazd, a zjeż dż alni jeszcze wł ą czacie na czę ś ci? ! Aby zejś ć raz na dó ł , trzeba był o stać przez 15 minut na schodach w kolejce w sł oń cu. Cyna.
Najważ niejsze dla wł aś cicieli hotelu jest wypeł nienie wię kszej liczby osó b, ale nie dbają o obsł ugę . To samo z jedzeniem: biedne, brudne, hordy much, tł umy Arabó w wspinają cych się z talerzami bez kolejki, brak stoł ó w, brak sztuć có w. Jedzenie okropne, suszone pomarań cze, niedogotowany makaron, poł owa dań z wł osami. Fu, kiedy sobie przypominam, jestem taka zaskoczona. Na terenie hotelu są.3 bary, ale po godzinie 18 jeden faktycznie dział a i zawsze są tł umy kolejek. Animacja dla dzieci: 20 minut piosenek, codziennie gł upio to samo. Te same tań ce. Ż adnych konkursó w, ż adnej komunikacji, nic. Animacja dla dorosł ych jest generalnie zerowa. O 22:00 wszystko się koń czy, gasną ś wiatł a, wszyscy idą do diabł a. Autobus na plaż ę kursuje raz na godzinę . Duszno, z gorą cymi siedzeniami. 10 minut jazdy to jak droga do piekł a. Morze jest jak morze, po prostu nie istnieje. Gł ę bokoś ć kostki. Z pontonu od razu przerwij 30 m. Moż esz wpatrywać się w rybę.
Food court okropny, frytki i ć wiartka niezrozumiał ej suszonej brył ki z buł ką przedwczoraj. Ż adnych warzyw, nic wię cej. Obrzydliwy hotel. Byliś my z dwó jką dzieci w wieku 7 i 3 lata. Odliczał am dni do koń ca wakacji, abym mogł a wró cić do domu. Po tym hotelu nie był o ochoty wracać do Egiptu.
Na plus: szybkie rozliczenie, dobra ró ż norodnoś ć jedzenia, park wodny, tenis, bardzo pię kne morze i rafa w hotelowym oś rodku morskim (autobus 5-7 minut), pokó j był sprzą tany codziennie i sprzą tacz prawie nigdy nie widzieliś my (w przeciwień stwie do aquaparku albatros w zeszł ym roku, kiedy sprzą taczka pukał a do drzwi od 8 rano i proś ba, ż eby nie pukać , bo wiszą cy znak nie przeszkadzać nie odpowiadał a), animatorzy pró bowali angaż ować ludzi w ró ż ne gry (woda polo, aerobik, siatkó wka), fajny program wieczorny, radzę zapisać się do wł oskiej restauracji - wzię liś my owoce morza: bardzo dobra porcja i pyszne kraby, krewetki, kalmary w poró wnaniu do zwykł ej restauracji, gdy w czwartek był dzień rybny.
Z minusó w: hotel jest w wietrznej czę ś ci uroku, wię c zwykle wisiał a wczesna czerwona flaga do pł ywania, polecono nam pł ywać na lunch, a w tym czasie mieliś my szczę ś cie - zawsze ż ó ł ty, ekonomia pokoju jest prosta, niezbyt atrakcyjne 5*, zwł aszcza w poró wnaniu do aquaparku albatross, w są siednim pokoju sł ychać szum samolotó w czy klimatyzacji, ale w 1 dzień moż na się do tego przyzwyczaić . Trzeba iś ć do baru po wodę , nie zostaje z jakiegoś powodu w pokoju po sprzą taniu, pokoje nie mają wi-fi, kupiliś my kartę na lotnisku.
Dodatkowo polecam:
- Zakupy na La Stradzie - 5-7 minut taksó wką od hotelu - za $4 moż na podjechać . Jest jeden sprzedawca, Ahmed, zaskakują co uczciwy i przyzwoity czł owiek i jeś li powiesz, ż e „Julia (moja ż ona) go polecił a”, da ci dodatkową zniż kę.
- Nie polecam chodzić na wycieczki po mieś cie od touroperatora, ponieważ po poł udniu jesteś zabierany do sklepó w touroperatora, gdzie wszystko jest bardzo drogie, a tak naprawdę miasta nie widzisz.
- odbył em wycieczkę na jachcie syrenki do rezerwatu Ras Muhammad - bardzo mi się podobał o, dobra rafa, duż o ryb, nurkowanie, batyskaf, owoce morza) wszystko na wysokoś ci. Wprawdzie byliś my bez dzieci, ale widzieliś my, ż e dzieci się nudzą .
Podró ż owaliś my jako rodzina, dwie osoby dorosł e i dwoje dzieci, wybraliś my ten hotel na podstawie recenzji i bardzo podobał y nam się slajdy i ich liczba. Hotel pozycjonuje się jako hotel rodzinny z wł asnym parkiem wodnym. Byliś my w oczekiwaniu na niezapomniane wakacje, w zasadzie dostaliś my je - niezapomniane - najgorsze wakacje.
Wystartowaliś my z Boryspola o 3 nad ranem, 4 godziny lotu i wjechaliś my w lato.
Do hotelu dotarliś my o 8 rano, zameldowaliś my się w recepcji, zostawiliś my bagaż e i poszliś my na ś niadanie, od razu się zdziwił em, ż e hotel niespecjalnie przestrzega standardó w kwarantanny, bufet, jak poprzednio, wszystko goś cie sami stawiają jedzenie, wszystko jest dostę pne, każ dy bierze jedną i tę samą ł yż kę , zamaskowany personel, goś cie bez. No dobrze, nie przejmowaliś my się tym zbytnio.
Potem się usadowiliś my, pokó j był przestronny, mieliś my pokó j rodzinny, dwupokojowy apartament z widokiem na basen i park wodny, pokó j był czysty, ale oczywiś cie już zuż yty, klamki, drzwi, a ł azienka nie miał a był przez dł ugi czas odnawiany. W pokoju czajnik, herbata i woda. Poprosił em o ż elazko, przynieś li mi, ale okazał o się , ż e gniazdka nie dział ają , zadzwonili do recepcji, przyszedł administrator, powiedział , ż e wszystko ok, wyszedł , był o ś wiatł o - gniazdka nie dział ał y, potem przyjechał ponownie, już z kierownikiem, panem Manu lub moim, wię c i nie rozumieli, jak jego nazwisko brzmi dobrze, zaczą ł tł umaczyć podniesionym tonem, ż e wszystko dział ał o, nie robiliś my wszystkiego dobrze, w generalnie nie rozumieliś my się pierwszego dnia, a konflikt już się utworzył , placó wki dział ał y.
Nastę pnego dnia mieliś my spotkanie z przewodnikiem, firmą goszczą cą w Egipcie "SUN INTERNATIONAL" z trasy. Operator Join Up, nazywa się Akram, nic nam nie zaoferował , ale cieszyliś my się , bo nigdzie nie planowaliś my jechać , dzieci są mał e.
Wł aś nie zostawił em swó j numer i to wszystko.
Nastę pnego dnia rano, kiedy przyjechaliś my do aquaparku, moja có rka (8 lat) podczas jazdy na zjeż dż alniach doznał a kontuzji, a mianowicie uderzył a gł ową o ś ruby na zjeż dż alni (zdję cie w zał ą czeniu) i przecię ł a ją . Krew, szok i prowadzą nas do lekarza, czekaliś my 30-40 minut na lekarza, mieliś my ubezpieczenie, bez odliczenia, przyjechał lekarz, Egipcjanin do 30 lat, chyba zaszył mu gł owę i powiedział , ż e codziennie przychodzi do egzaminu. Wszystko to trwał o okoł o 1.5 godziny, denerwował am się , nie proponowano mi ś rodka uspokajają cego, ciś nienie 180/100.
Rodzice, bą dź cie czujni, są niebezpieczne slajdy i jeś li coś się stanie, to pomoc jest udzielana z opó ź nieniem (jeś li w ogó le). A jak zaszyli nam gł owy, woł ają nas na recepcję , nie wszystko dobrze pamię tam, wszystko był o we mgle, zaczynają mó wić , ż e nas eksmitują , ż e jesteś my problematycznymi klientami.
Na pytanie, gdzie dokonać eksmisji, odpowiedź brzmi: sam zastanó w się , zabierz swoje rzeczy i wyjdź , godzinę na opuszczenie pokoju lub podpisz dokument, ż e nie masz ż adnych skarg na hotel i zdejmij bransoletkę , zmień ją na dziecko. Oznacza to, ż e moż esz jeś ć , ale tylko napoje bezalkoholowe. Generalnie na począ tku nic nie podpisujemy, chcemy wró cić do pokoju po lekarstwo, ale kiedy dojeż dż amy do pokoju, okazuje się , ż e jest zablokowany, zablokowali kartę , nasze rzeczy są , ale my nie mogę wejś ć . Wró ciliś my do recepcji, mó wią - tak, zablokowaliś my twó j numer, albo godzinę na wymeldowanie, albo podpisanie dokumentu. Nie mieliś my innego wyjś cia, jak tylko podpisać dokument, oczywiś cie zrozumieliś my, ż e w ten sposó b hotel zrzeka się odpowiedzialnoś ci za zł amaną gł owę có rki.
Potem narzekaliś my, ż e dziecko pł akał o o 23:00, bo wró ciliś my z Naama Bay o 22:30, a potem nał oż ył am na synka (5 lat) krem na oparzenia i oczywiś cie pł akał przez okoł o 5 minut.
Moje urodziny wypadł y akurat na wakacjach, oczywiś cie wszystko był o już zepsute i absolutnie nie był o nastroju. Potem pojawił a się nowa zasada: w hotelu nie moż na robić zdję ć , czyli ć wiczę , mą ż robi mi zdję cia telefonem, podchodzą do niego i mó wią : nie moż na robić zdję ć . Jeś li pan Manu (Mó j) zobaczy, bę dą problemy. Resztę wakacji spę dziliś my prawie cał y czas nad morzem w hotelu, do któ rego zabiera nas autobus z naszego hotelu, jest to Charmilion Club Resort, choć by dlatego, ż e nie widzieliś my chamskiego nastawienia administracji.
Ogó lnie rzecz biorą c, morze jest dobre, ale dotarliś my tam, gdy wiał wiatr i 3 razy był a czerwona flaga, nie moż na pł ywać , animacja w hotelu jest dobra, wesoł a, fajna, chł opaki z ró ż nych krajó w, Chciał bym ró wnież podkreś lić barmana Mike'a, jest bardzo mił y i robi pyszne koktajle, nikt inny w hotelu nie moż e tego zrobić , obsł uga w restauracji też jest uprzejma, jest rudowł osy kelner, nie pamię tam jego imię , jest bardzo uważ ny.
Jedzenie w restauracji jest monotonne, prawie codziennie to samo. Nie zapisaliś my się do restauracji a la carte, ponieważ nie był o już ochoty i nikt nie oferował.
Jeś li chodzi o sprzą tanie w pokoju: ź le sprzą tali, nie zmieniali pustych sł oikó w po szamponie na peł ne, dopó ki nie wyrzuciliś my ich wszystkich do kosza, nie dodawali papieru toaletowego, dopó ki cał kowicie nie znikną ł , plamy wokó ł zlewu miał y wszystkie 7 dni, 3 razy umeblowane za 1 dolara , w tych przypadkach wystawili nam ł abę dzia i wszystko inne był o takie samo.
W dniu wyjazdu mieliś my transfer o 14:30, o 12:00 wymeldowaliś my się z pokoju, nie dali nam obiadu, przynajmniej dzię ki, ż e nakarmili dzieci. O 12:00 odcię li nam bransoletki i tyle, nie moż na nawet pić wody.
Reasumują c: w hotelu zapamię tano niebezpieczeń stwo zjeż dż alni w aquaparku, gdy zaszyli có rce gł owę , powiedziano nam, ż e każ dego dnia zszywają kogoś , ż e wczoraj dziewczynie zaszyto brwi, przedwczoraj jej wargi.
A hotel nie ponosi odpowiedzialnoś ci i nie stara się eliminować tych problemó w i zwię kszać bezpieczeń stwa zjeż dż alni, a takż e jego niegoś cinnoś ci, chamstwa administracji, w tym pana Manu (kopalnia), braku szacunku dla goś ci, ponownie przez personel recepcji. Reszta personelu jest dobra. Gburowaty przewodnik Akram, któ ry krzyczał do mnie przez telefon, ż e czeka, aż opuś cimy hotel. Nie rozwią zał naszych pytań i problemó w, ale je stworzył . Có ż , zepsuty urlop, któ ry był bardzo wyczekiwany w naszych trudnych czasach kwarantanny.
Nie polecam tego hotelu nikomu!
Nasze pokoje był y pokojami rodzinnymi z dwoma mał ymi pokojami, w któ rych super materace i poś ciel.
Teren hotelu nie jest duż y, ale wszystko jest dogodnie zlokalizowane. Znaleź liś my gł ó wną restaurację , wł oską i indyjską . Potem przenieś li wszystko do jednej restauracji i nie był o zbyt dobrze. Gł ó wna restauracja stawał a się coraz bardziej komfortowa. Kiedy tylko Indianin zaczą ł pracować … to nie był o to samo.
Hotel znajduje się na trzeciej linii. Autobus jedzie do morza co godzinę , niezbyt czę sto, ale jakoś dostosowany. Morze jest niesamowite i ciepł e. Z pontonu widać rafę i cał e pię kno Morza Czerwonego.
Szczegó lna uwaga zostanie zwró cona na personel, któ ry bardzo się starał . Fajni barmani Shady i Mahmoud. Robią ś wietne koktajle i nalewają tyle, ile potrzebujesz.
A animacja… ogó lnie dobra robota. Zabawne, nie nachalne i szczere. . . Abdo, Anya i Islamchik są najlepsi! ! ! DJ Joe - dobra robota, wł ą cz dowolną muzykę i zamó w też . Każ dego dnia odbywał y się ró ż ne, zabawne pokazy.
Dzię kuję wszystkim za udane wakacje! ! !