Plusy: Pensjonat wyglą da bardzo cywilizowany w poró wnaniu do wszystkiego w pobliż u, 4 pię tra, duż y teren z ogrodem, ż ywymi stworzeniami, wszystko pię knie, kwiaty, palmy, fontanna, ł aweczki, altany. Recepcja bardzo ł adna, czysto, schludnie, jest telewizor, WI-FI (byliś my w czerwcu, był o kilka osó b, WI-FI zł apane nawet w pokoju na 4 pię trze). Administrator Gayane jest bardzo dobry. Gdy dotarliś my okoł o 23, odebrał a telefon, wyszł a z domu, zacią gnę ł a walizkę na 4 pię tro, potem zabrał a nas do sklepu, czekał a i zabrał a nas do domu. Podobał mi się wystró j w pokoju. Meble dobre, dwa ł ó ż ka, stó ł z lustrem, solidne krzesł a, stolik kawowy, szafki nocne, lampy podł ogowe, szafa. Jest telewizor, lodó wka, klimatyzacja. Brakował o mi też czajnika i suszarki do wł osó w. Deska do prasowania na korytarzu był a najpierw z ż elazkiem, potem po zepsuciu dwó ch ż elazek już ich nie był o, trzeba był o zejś ć do recepcji. Pokó j posiada balkon z plastikowymi krzesł ami, są sznury do suszenia ubrań . Poś ciel jest czysta, rę czniki też . W ł azience wanna, WC, umywalka, lustro, umywalka. Zaopatrzony w stał e mydł o i papier toaletowy. Wszę dzie są dywany. Sprzą tanie codziennie.
Minusy: Podł oga w pokoju nie jest myta, tylko odkurzana, rę czniki był y zmieniane tylko raz w tygodniu naszego pobytu, poś ciel też . Hydraulika jest stara, zasł ony pod prysznicem są trochę poczerniał e od pleś ni i kró tkie, woda wylana na podł ogę , w naszym pokoju w ł azience na suficie panele trochę się poruszył y, wię c sufit był z dziurami.
Jedzenie był o w poł owie przecię tne: coś bardzo smacznego, coś nie do zjedzenia, szczegó lnie nie smakował a mi ryba, naleś niki, kasza manna. Zupy są pyszne, owsianka, pilaw, kurczak. Jadalnia jest czysta, wygodna, meble niezwykł e, pię kne, obrazy na ś cianach.
W nocy w recepcji nie ma nikogo. Przyjechaliś my pó ź no, dobrze, ż e spotkali się wczasowicze, któ rzy znali jej numer telefonu, dzwoniliś my, przyjechał a. O pó ł nocy brama jest zamknię ta do 6 rano. Jest przycisk, aby zadzwonić do wł aś ciciela, ale on przeklina. Zawsze dł ugo szliś my, musieliś my wspinać się po pł ocie)))) Na szczę ś cie ktoś ustawił palety przy pł ocie, dzię ki nim był o to bardzo wygodne. To oczywiś cie nieprzyjemne, ale spojrzeliś my na to z humorem. To był o bardzo ś mieszne.
Palenie w pokojach i na balkonach jest zabronione, tylko w specjalnym miejscu przy fontannie.
Moż e komuś z mojego opisu wyda się , ż e tu wszystko jest ź le. To nie jest prawda. Moż esz zamkną ć oczy na te mał e rzeczy. Przecież wszystko inne jest w porzą dku, morze blisko, czyste, mał o ludzi, cisza i spokó j. A wieczorem moż na iś ć do kawiarni (10 minut spacerem wzdł uż wybrzeż a kawiarni Mayak), aby tań czyć , jeś ć , pić . Abchazi są bardzo przyjaź ni i towarzyscy. Zrelaksuj się i ciesz się !
Po obejrzeniu kilku biur podró ż y i wszystkich oferowanych tego konkretnego hotelu. Przyjechaliś my tam, powiedzieli nam, ż e nie ma miejsc i zamieszkaliś my u prywatnych handlarzy naprzeciwko. Spał em z nimi, jadł em w hotelu. Nie mają lodó wki w pokoju, kosza na ś mieci, ś mieci był y wrzucane osobno do workó w. Poś ciel nie był a zmieniana, materac jest okropny, wszystko bardzo dobrze sł yszalne, ż e sł ychać dzieci jeż dż ą ce na hulajnogach po ulicy. strasznie nas nakarmili, jak dali nam arbuza, to trochę go pokroili i podali na talerzu dla 4-5 osó b. Jednego dnia dadzą nam pilaw, a nastę pnego zrobią z niego nadziewaną paprykę . Kiedyś dostaliś my rogi z puree ziemniaczanym i sosem. Na ś niadanie kasza gryczana ze skondensowanym mlekiem rozcień czonym wodą , herbata z buł ką chemiczną . A na ostatnim obiedzie dostaliś my pieczone mię so z warzywami, podobno po to, ż ebyś my nie napisali zł ej recenzji. Ogó lnie nie podobał mi się hotel i postawa.
Brzeg i morze są brudne, nikt nie patrzy na brzeg. Jeden chł opak na plaż y skaleczył się w nogę rozbitą butelką i jego wakacje dobiegł y koń ca.
, wszyscy poszliś my do kawiarni naprzeciw dzhugeliya jest bardzo smaczny grill, wł aś ciciel to Denis, a ja też chciał am Wam opowiedzieć o ostatnim dniu, jak jeszcze nie był o 12 a wł aś ciciel już nas wykopał , nie tylko pytał em, ale krzyczał em jak nie normalne urlopy !! ! ! pienię dzy lepiej być za granicą!!!! ! !
Jugelia to miejsce, do któ rego nie chce się wracać .
specjalne podzię kowania dla naszych „ziemi” z regionu Perm, któ rzy doradzili kawiarnię w pobliż u pensjonatu. jedzenie był o doskonał e, mó j mą ż i ja ś wię towaliś my nawet naszą rocznicę ś lubu w tej instytucji))