Mykonos to bardzo przyjemne miasto. Wszystko też jest niebiesko-biał e, ale jest to jakoś komercyjne czy coś takiego. Gł adki. Drogi. Wszystko jest ś rednio o 30 procent droż sze niż na Santorini, chociaż Santorini nie jest takie tanie.
Mykonos to takż e wyspa gejowska. Jest ich duż o. Albo po prostu zaczynasz widzieć geja w każ dym zadbanym mę ż czyź nie. Mó wią też , ż e z Rosji przyjeż dż ają tu partiami. A jednak - mó wią - jest wiele miejsc ś wię tych pielgrzymek. Dziwne, kapliczki i geje na tej samej wyspie. . .
Z Mykonos wybraliś my się na pó ł dniową wycieczkę na wyspę Delos. Có ż , to jest dla mił oś nikó w historii, mitó w i ruin. Chociaż jest fajnie. I – o dziwo – choć był a spora wieloję zyczna grupa – przewodnik był bardzo charyzmatyczny i trzymał wszystko pod kontrolą . Kiedyś Delos był o waż ną wyspą , prawie przede wszystkim. Teraz stracił o na znaczeniu. Ludzie przyjeż dż ają tu tylko z wycieczkami.
Ale wró ć my do hotelu. To był o przeraż ają ce, ż e był na gó rze. I wspinaj się do niego po bardzo stromej drodze. Oczywiś cie moż na się do tego przyzwyczaić , a są hotele nawet wyż sze niż nasze. Niezbyt wygodne, a spacery do morza są dalekie i strome. Plaż a jest dobra, są leż aki. Ale z powodu wiatru leż ał o tam kilka osó b, gł ó wnie przy basenie. Jest jacuzzi, przynajmniej trochę urozmaicone, a nie tylko leż ą ce jak przytyją ca foka.
Ś niadanie w hotelu jest bardzo dobre. Oferują szampana i sok truskawkowy. Nigdy tam nie jadł em obiadu. Chet nie uderzył . Pojechaliś my do miasta i są siedniej wsi. W pobliż u, jeś li zejdzie się w dó ł , przy plaż y, znajduje się kawiarnia, ale ceny tam - o dziwo - nie ró ż nią się zbytnio od cen hoteli.
Nawiasem mó wią c, z hotelu jest transfer do miasta - bardzo wygodny, wielu z niego korzystał o.
Internet jest darmowy i przez cał y czas, a nawet bez hasł a.
Pokó j jest bardzo dobry. Po przyjeź dzie butelka sł odkiego wina z pieczywem.
Spa jest drogie, ropucha mnie udusił a, ani razu nie zszedł em na dó ł , ogó lnie wszystko na Mykonos jest jakoś drogie, a do koń ca podró ż y został o już niewiele pienię dzy. A my byliś my zmę czeni, coraz wię cej spaliś my i tarzaliś my się . W hotelu jest niewiele osó b. I to też jest ś wietne.