Sam hotel jest bardzo pię kny, personel bardzo pomocny i opiekuń czy, zawsze gotowy do pomocy. Lokalny klimat hotelu dopeł niają dwie szykowne wiewió rki a la Chip i Dale, nieustraszone gonią ce się po okolicy oraz kilka legwanó w.
Kuchnia jest w formie bufetu, ja osobiś cie nie miał am doś ć normalnego mię sa, bo tutejsze jest bardzo ostre!! ! ) Zapł aciliś my tylko za ś niadanie, o kolacji nic nie mogę powiedzieć , chociaż kiedyś pró bował am zupy z owocó w morza na obiad - jest po prostu wspaniał y, prawdziwy dż em)
Pokoje są czyste i przestronne, codziennie sprzą tane. W pokoju znajduje się sejf, klimatyzacja, TV, czajnik. Jedynym minusem jest to, ż e ogromne okno Wcale się nie otwiera, najwyraź niej z powodu lokalnej fauny za oknem.
Ponieważ byliś my poza sezonem i praktycznie wszystkie pokoje był y puste, dostaliś my pokó j z widokiem na ocean, chociaż nasz bilet był w klasie ekonomicznej. Wielkie podzię kowania dla personelu hotelu)
W pobliż u hotelu - wieś z licznymi sklepami. Zjedliś my kolację w lokalnej jadł odajni dziesię ć minut spacerem od hotelu, zwanej „restauracją ”, w rzeczywistoś ci - jadalnią dla mieszkań có w. Ale naprawdę podobał a nam się jakoś ć jedzenia i obsł ugi, wię c gł ó wnie tam jedliś my. W sklepie zabrali tylko owoce (jakie tam są pyszne)))
Jeź dziliś my na wycieczki z miejscowym chł opakiem z plaż y Saratem - wielkie dzię ki mu za wszelkiego rodzaju wsparcie) Generalnie był em zszokowany ż yczliwym nastawieniem miejscowej ludnoś ci do turystó w - absolutnie każ dy, kogo spotkaliś my na naszej drodze, starał się nam bezinteresownie pomó c wiele ró ż nych sytuacji)
Naprawdę chcę ponownie wró cić na Sri Lankę i jeś li to moż liwe do tego samego hotelu)
Dzię kuję wszystkim)
Hotel jest naprawdę wspaniał y. Nic dziwnego, ż e krę cą się tam Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy, Japoń czycy i inni. Pokoje są wygodne i urocze. Są lizane codziennie (nawet ł ó ż ka są przesuwane, gdy są myte). Na ró ż ne potrzeby rozdają.5 ś nież nobiał ych rę cznikó w dla dwojga. Poprosił em o dodatkową poduszkę i prześ cieradł o - natychmiast przynieś li. Jest mydł o, czepki pod prysznic, buteleczki ż elu-szamponu-odż ywki. Nie uż ywaliś my go, ale myś lę , ż e wypeł niają je, gdy się skoń czą . Ponieważ rolki papieru toaletowego został y zamienione z w poł owie zuż yte na cał e. W pokoju znajduje się lodó wka, klimatyzator, fumigator, czajnik, kubki i ł yż ki. Codziennie rozdają.2 butelki wody (jeś li poprzednie był y wypijane), zgł aszają torebki herbaty, kawy rozpuszczalnej, mleka, cukru - wszystko osobno. Jeś li potrzebujesz innych dań - myś lę , ż e dadzą . Nie ma suszarki do wł osó w. Przyniosł em swoją , nigdy jej nie potrzebował em.
Nikt nie leż y na plaż y (z jakiegoś powodu bę dzie niż ej), odpoczywają pod palmami przy basenie. Wyczoł gasz się - chł opak z plaż y podbiega do Ciebie, zwija leż ak, kł adzie materac, przykrywa go rę cznikiem, stawia obok niego krzesł a. Jeś li to konieczne, moż e pozwolić , aby zapasowe wyschł y. Jeś li hotel jest peł ny, moż e być za mał o leż akó w. W takiej sytuacji chł opak z plaż y uł oż ył stos 2 materacy na stosie. Pó ź niej wypeł zł y starsze Niemki. Podobno materacy został o już niewiele - wkł adają po jednym na raz. Widział em, jak wskazywali na naszych sobowtó ró w i przeklinali. W pobliż u basenu jest miejsce, gdzie moż na się umyć ze sł onej wody i piasku. Jest przyzwoita toaleta. Basen jest mał y, zadbany i czysty, jak wszystko w hotelu. Wiewió rki skaczą po palmach, kraby wzdł uż brzegu. Jeż owce, jak się okazał o, spotykają się nie tylko wś ró d kamieni pod wodą (pł ywali z maską , widzieli czarne kł ują ce potwory). Ostatniego dnia nadepną ł em na tę brudną sztuczkę na piasku. Na szczę ś cie zł apano tylko 3 igł y. Wyszł a i kuleją c poszł a do ł ó ż ka.
Myś lał em, ż e po prostu uderzył w skał ę . Natychmiast podbiegł do mnie facet z obsł ugi, obejrzał nogę i poprowadził do usunię cia igieł . Wycią ga ogromny nó ż , w sam raz, by odcią ć sobie nogę . Myś lę , ż e dobrze. . teraz bę dę skiffem. Ale wycisną ł je tę pą stroną ostrza. Nie moż na go wyją ć , kruszą się jak koralowce. Wniosek - weź specjalne kapcie! ! ! Bardzo podobał o mi się jedzenie: coś znajomego Europejczykom, ale duż o lokalnych potraw. Wieczorami czasem: czasem skromnie, kilka dań do wyboru, a czasem prawdziwa rozpusta na oceanie, z rybami, krabami i tak dalej. gady morskie z ż ywą gitarą i ś piewem. Rano zawsze był bufet bez wyją tku. I oczywiś cie zawsze są lokalne owoce i jakieś desery (Brytyjczycy zaszczepili na Sri Lance mił oś ć do ró ż nych puddingó w). Zjedliś my tak duż o, ż e prawie nie zjedliś my lunchu. Pró bowaliś my jedzenia w lokalnych jadł odajniach i niezwykł ych owocó w. Tak, do restauracji nie wolno wnosić wł asnego alkoholu. Lokalnie i tak drogo, a restauracja jest jeszcze droż sza.
O jakim on mó wi. Kto w tej sytuacji oszukuje? Podejrzewam operatora. Dają niską cenę z widokiem na morze, ludzie są zadowoleni i kupują . Ale nie był o go tutaj. To, co jest opł acane, tam się osiedla. Rozgryzł em to po powrocie. A potem zostaliś my zacią gnię ci do pokoju na 2 pię trze starego budynku, gdzie pod tarasem pracuje obsł uga: grzechoczą ce naczynia, sortowanie rę cznikó w itp. , itd. A on też biega tam i z powrotem po tarasie i jest zainteresowany w tym, co robisz w pokoju. Jeś li wyszedł eś z pokoju, podnosi razem gł owę i przyglą da się z zainteresowaniem. Poszedł em przeklinać (zwł aszcza, ż e w zasadzie nie ma tam widoku na ocean). Przeklinał am po rosyjsku, a mó j mą ż dokonał inteligentnego i uprzejmego tł umaczenia (((myś lę , ż e twarz pł oną ca z oburzenia, machanie rę kami i donoś ny gł os sprawił y, ż e obsł uga podejrzewał a, ż e tł umaczenie nie jest kompletne. W efekcie zabrano nas aby pokazać numer bliż ej drogi, gdzie bardzo rzadko ktoś wą cha przed oknem.
Widok na morze (nawet jeś li jest czę ś ciowy) jakoś gł adko zszedł z porzą dku dziennego. Ale nie poddał am się . A potem wytł umaczyli nam, ż e takie pokoje są droż sze! ! ! Ok, przecią gnę liś my się , ż eby popatrzeć . Na począ tku dostaliś my pomieszczenie, w któ rym drzewo rosł o na cał ą szerokoś ć otworu okiennego. Czyli bez przesady - pokó j z widokiem na koronę drzewa! Dobra, nie chcemy drzewa - zabrali je wyż ej, gdzie jeszcze nie wyrosł o. Te pokoje są jasne, wię ksze i był bym skł onny dopł acić.15 USD. e. na dzień , jeś li okna został y jakoś otwarte. Ale nie - uczucie, ż e jesteś zamknię ty w niewentylowanej puszce. Poza tym prace budowlane nie został y jeszcze zakoń czone, a robotnicy dzień i noc siedzą na podł ogach, pukają , malują itp. Z mojego punktu widzenia, z powodu tych wszystkich niuansó w, pokoje w starych i nowych budynkach są ró wnoważ ne. Wię c po co pł acić wię cej? Za pokó j z balkonem i naprawdę wspaniał ym widokiem na ocean, na któ ry liczył am począ tkowo, musiał am dopł acić.25$. mi.
dziennie, co nie mieś cił o się w budż ecie. Skoń czył o się na tym, ż e zostaliś my w starym budynku. Oznacza to, ż e musisz zamkną ć ten problem przy zakupie wycieczki. Nawiasem mó wią c, przez operatora nadal okazuje się znacznie tań szy niż przez rezerwację . Nasze 8 nocy z lotem, transferem i niepeł nym wyż ywieniem kosztuje okoł o 1420 USD dla dwojga. e. Przy rezerwacji tylko taki pokó j z obiadokolacją kosztuje 824 j. u. e. Ale znowu, jeś li rezerwujesz przez rezerwację , dopł ata za balkon na miejscu jest znacznie bardziej opł acalna. A tak przy okazji, jeś li pł acisz za wizę przez Internet, kosztuje ona 35 USD. e. na twarzy i nie trzeba stać w kolejce na lotnisku.
2. Plaż a. Jest generał em. Nie, miejscowi tam nie chodzą . Ale mieszka tam dwó ch sprzedawcó w plaż owych ubrań (swoją drogą , niezł ych i tanich), bezpań skie psy poroś nię te porostami, a czasem tuk-tuki o ró ż nym stopniu obsesji. Wszystkie trzy kategorie nie mają wstę pu poza ogrodzenie hotelu. Dlatego babcie cał y czas wiszą na pł ocie i stamtą d atakują . Ale psy nie wiedzą o zakazie.
Stopniowo są ś cigani przez pracownikó w hotelu, ale turyś ci czasami je karmią , co popycha psy do systematycznego przenikania z plaż y na teren samego hotelu. Widzą c turystę , pró bują usią ś ć na widoku i… zaczynają wś ciekle swę dzieć . Dlatego wybó r turysty to leż ak przy basenie. W kwestii psó w jest propozycja do dyrekcji: zdobyć wł asnego psa, zadbanego i zdrowego, by cieszył oko i gonił nieznajomych. I ostatnia rzecz: warto podejś ć do koń ca terytorium hotelu (a plaż a rozcią ga się znacznie dalej), tuż pod murem gó ra gniją cych ś mieci. Chł opaki, posprzą taj to i upewnij się , ż e się nie uformuje ponownie! ! ! Nie jest to trudne, ale bardzo negatywnie wpł ywa na postrzeganie otaczają cego krajobrazu. Tak, to już jest poza terytorium, ale każ dy urlopowicz widzi tę hań bę !
Jedzenie w hotelowej restauracji jest bardzo smaczne, najważ niejsze jest, aby poprosić o „znaj pikantnoś ć ” - jedzenie jest baaardzo ostre, ale szalenie interesują ce i smaczne, kelnerzy i personel są bardzo mili i przyjaź ni!
A teraz plaż a jest wow, czysta, pię kna, bez ludzi!
Niedaleko hotelu bazar niedaleko - wygodnie - moż na kupić owoce) oraz funkcja baru w hotelu - ś wież e soki moż na pić oszczę dnie - kupować na targu - zapł acić.400 rupii - 4$ - i robią ś wież e ))))
A jednak poza sezonem majowym to ś wietny czas na relaks, deszcz, woda i powietrze mają tę samą temperaturę , a deszcz tropikalny pada przez okoł o 5 minut, potem sł oń ce! )