Zatrzymał em się na kilka dni. Szczerze mó wią c? 3 * tam od zł ego, 2 * to maksimum. Podobał o mi się : 1) Kelnerki mó wią dobrze po angielsku; 2) Dostę pnoś ć wi-fi w pokoju; 3) Duż e porcje w restauracji; 4) Odpowiednia polityka cenowa. Nie polubił em: 1) Bardzo ciasny pokó j, bardzo duszno, brak klimatyzacji.
… Już ▾
Zatrzymał em się na kilka dni. Szczerze mó wią c? 3 * tam od zł ego, 2 * to maksimum.
Podobał o mi się :
1) Kelnerki mó wią dobrze po angielsku;
2) Dostę pnoś ć wi-fi w pokoju;
3) Duż e porcje w restauracji;
4) Odpowiednia polityka cenowa.
Nie polubił em:
1) Bardzo ciasny pokó j, bardzo duszno, brak klimatyzacji. Okno otwiera się , ale nie na ulicę , ale na przeszklony korytarz, gdzie jest dziedziniec, wię c nie ma gdzie pową chać ś wież ego powietrza z pokoju ((
2) Pokó j nie jest sprzą tany, rę czniki nie są wymieniane, woda nie jest dostarczana;
3) Tylko polskie kanał y w telewizji;
4) Kuchnia to szczerze drogie fast foody.
5) Jak nam wyjaś nili, autobusy wycieczkowe z dzieć mi lubią się zatrzymywać w tym hotelu i wł aś nie znaleź liś my ten dom wariató w))
PS: hotel jest odpowiedni dla tych, któ rzy muszą przenocować , umyć się i ruszyć dalej!
Podobał o mi się :
1) Kelnerki mó wią dobrze po angielsku;
2) Dostę pnoś ć wi-fi w pokoju;
3) Duż e porcje w restauracji;
4) Odpowiednia polityka cenowa.
Nie polubił em:
1) Bardzo ciasny pokó j, bardzo duszno, brak klimatyzacji. Okno otwiera się , ale nie na ulicę , ale na przeszklony korytarz, gdzie jest dziedziniec, wię c nie ma gdzie pową chać ś wież ego powietrza z pokoju ((
2) Pokó j nie jest sprzą tany, rę czniki nie są wymieniane, woda nie jest dostarczana;
3) Tylko polskie kanał y w telewizji;
4) Kuchnia to szczerze drogie fast foody.
5) Jak nam wyjaś nili, autobusy wycieczkowe z dzieć mi lubią się zatrzymywać w tym hotelu i wł aś nie znaleź liś my ten dom wariató w))
PS: hotel jest odpowiedni dla tych, któ rzy muszą przenocować , umyć się i ruszyć dalej!
Tak jak
Lubisz
• 10
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywał w sanatorium w Truskawcu, obwó d lwowski. i postanowił a wybrać się na 3-dniową wycieczkę do Polski w Krakowie. Korzystał z usł ug biura podró ż y „Tour-Galicia”. Do ubiegania się o wizę wystarczy paszport wewnę trzny i zagraniczny oraz ksią ż eczka sanatorium z sanatorium, w któ rym odpoczywasz.
… Już ▾
Odpoczywał w sanatorium w Truskawcu, obwó d lwowski. i postanowił a wybrać się na 3-dniową wycieczkę do Polski w Krakowie. Korzystał z usł ug biura podró ż y „Tour-Galicia”. Do ubiegania się o wizę wystarczy paszport wewnę trzny i zagraniczny oraz ksią ż eczka sanatorium z sanatorium, w któ rym odpoczywasz. W moim przypadku potrzebował am też ś wiadectwa emerytalnego – wizy dla rencistó w są bezpł atne. Zdję cie do wizy został o zrobione w tym samym miejscu w biurze podró ż y za darmo. Obsł uga w biurze podró ż y jest doskonał a, nie ma tam ż adnych skarg. Wiza wydawana jest gdzieś za 7 dni. Wyjazdy do Krakowa odbywał y się raz w tygodniu, w pią tek. Czę ś ciej latem. Zaś wiadczenie o emeryturze przesył ane jest do Konsulatu Generalnego na 3-4 dni wraz ze wszystkimi dokumentami. Koszt wycieczki wydaje się wynosić.105 lub 115 euro (podró ż -ubezpieczenie-noclegi ze ś niadaniem zwiedzanie Krakowa).
Nasza grupa turystó w liczył a 7 osó b. Podró ż odbył a się komfortowym minibusem „Hyundai”. Kierowca jest doś wiadczony, nie ma narzekań na jazdę , udzielił wszelkich porad dotyczą cych podró ż y, kraju, wycieczek, zakupó w i innych spraw. Jeś li do kierowcy zwró cono się po ukraiń sku, to odpowiadał po ukraiń sku, jeś li po rosyjsku, to odpowiadał po rosyjsku. Informacje dotyczą ce wszystkich, kierowca przekazał po rosyjsku. W przeddzień wyjazdu wystą pił y nienormalne opady ś niegu, ale to nie przeszkadzał o w podró ż y, kierowca mimo zaś nież onych dró g poradził sobie z takimi problemami.
Wyjechaliś my z Truskawca, podobno gdzieś o 13-14, na każ dego turystę , któ rego zatrzymaliś my się w jego sanatorium, na pierwsze wydatki w Truskawcu opł aca się kupić zł otó wki, tam kurs jest bardziej opł acalny niż na punkcie kontrolnym . Przekroczyli granicę w niecał ą godzinę . Nie był o z tym ż adnych problemó w, poza kolejką . Po przekroczeniu granicy od razu zorientowaliś my się , ż e jesteś my w Unii Europejskiej, droga był a czysta, wydawał o się , ż e na drodze nie pada ś nieg. Do hotelu dotarliś my o 22:00.
Hotel poł oż ony jest w mał ej miejscowoś ci Wieliczka, któ ra jest wł aś ciwie przedmieś ciami Krakowa. Rozliczenie w pokojach polegał o na tym, ż e jak tylko podeszliś my do recepcji, wszyscy otrzymaliś my klucze i powiedziano nam, ż e moż emy iś ć do naszych pokoi, zał atwiliś my się (bez wypeł niania formularzy, malowania, okazywania i wyjmowania paszportó w, itp. . -Unia Europejska). Wskazane jest, aby zjeś ć obiad gdzieś w drodze lub zabrać go ze sobą (przydroż ne kawiarnie są bardzo drogie). Wyszedł em po przyjeź dzie do miasta, znalazł em kilka supermarketó w, ale już był y nieczynne, w mał ych punktach tylko alkohol, frytki, lody . Podczas zawierania umowy z biurem podró ż y przeczytał am w umowie, ż e po przekroczeniu granicy paszport jest konfiskowany, ale paszportu nikt nie skonfiskował , to był o ze mną wszystko czas podró ż y.
Hotel "Gorsko ***" odpowiada swoim 3 gwiazdkom. Zlokalizowany prawie w centrum miasta. Hotel został niedawno odnowiony. Hotel ma dwa pię tra. Dobrze utrzymany. Posiada wł asną restaurację . Hotel w peł ni speł nia stosunek ceny do jakoś ci dla Europy. W hotelu był o niewielu wczasowiczó w, poza sezonem, w biurze podró ż y, robią c wyjazd, ostrzegali, ż e ze wzglę du na to, ż e podró ż uję sam, bę dę musiał dopł acić za pokó j 1-osobowy, wydaje się.20 zł . Jednak nic nie dopł acił em i umieś cili mnie w pokoju 1-osobowym, ale bardzo mał ym, tuż przy wejś ciu do hotelu. Pokó j wygodny, przy wejś ciu jest wą ski korytarz z szafką nocną , a prysznic-umywalka-toaleta po prawej, a po lewej moż na nawet powiedzieć , ż e wnę ka na ł ó ż ko. Przy ł ó ż ku na ś cianie wisi telewizor, a szafa wnę kowa. Jest mydł o i szampon. Przez dwie noce, któ re spę dził em w hotelu, pokó j nie był sprzą tany, a rę czniki nie zmieniane, ale nie był o to konieczne. Moż na kupić piwo beczkowe i butelkowe, napoje, lody od administratora przez cał ą dobę , ale cena jest dwa razy droż sza niż w sklepie. Rano ś niadanie w restauracji. Bufet. Zaspokoi każ dy gust: jajecznica, kieł baski, kieł baski, szynka, owoce, sery, sery, warzywa, marynaty, desery, wypieki, herbata, kawa, mleko, soki itp. Hotel ma wszę dzie monitoring, są dzą c po monitorze komputera w recepcji, jest 16 kamer, ale moż e być ich wię cej.
Rano odbył a się pierwsza wycieczka do kopalni soli "Velichka", znajdują cej się okoł o 200 metró w od hotelu, poszliś my pieszo. Wycieczka jest pł atna, ceny nie pamię tam, jest do przyję cia. Bardzo podobał a mi się wycieczka do kopalni, przewodnik mó wi po rosyjsku. Gł ę bokoś ć kopalni wynosi 350 m, do kopalni schodzili pieszo po wyrobiskach, są tam wiele kilometró w, w niektó rych miejscach w sztolniach znajdują się komory z wyselekcjonowaną solą o niesamowitych rozmiarach. Znajduje się tu wiele rzeź b solnych i innych rę kodzieł , kaplic itp. Kopalnia jest wpisana na Listę Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO, wydaje się , ż e ma 700 lat, prawie najstarsze przedsię biorstwo na ś wiecie. Wjechaliś my z kopalni windą . W kopalni są liczne sklepy z pamią tkami, nie radzę kupować tam drogich pamią tek. Te same pamią tki moż na kupić za pó ł ceny w kopalni, przy gł ó wnym wejś ciu, po drugiej stronie ulicy są kioski z pamią tkami, tam wszystko jest takie samo.
Po kopalni pojechaliś my naszym minibusem do Krakowa, gdzie spotkał a nas przewodniczka – nauczycielka z miejscowego uniwersytetu, dziewczyna z Ukrainy. Przed wycieczką przewodnik zapytał , w jakim ję zyku ma prowadzić zwiedzanie. Opinie był y podzielone, 5-ukraiń skie, 2-rosyjskie. Dlatego wycieczka był a prowadzona w ję zyku rosyjskim. Trudno powiedzieć i wymienić wszystko, co był o widziane i sł yszane choć by w przybliż eniu. Krakó w to staroż ytny miejski skansen. Wawel – rezydencja kró ló w, ratusz, klasztory, koś cioł y, bazyliki itp. Nie sposó b wymienić wszystkiego, pię kno jest nie do opisania. I nie jest to tylko czę ś ć miasta czy ulica, ale bardzo duż a czę ś ć miasta, po któ rej chce się cał y czas spacerować i patrzeć .
Po wycieczce mieliś my czas wolny. Obiad zjedliś my w kawiarni w tym samym miejscu na starym mieś cie, przewodniczka też tam jadł a, pokazał a nam to. Kawiarnia jest tania. Zamó wił em 150+50 ż ubró w - uważ ają to za swó j narodowy napó j, ż urek (zupa), kotlet. Wszystko jest bardzo smaczne. Ceny są rozsą dne, potem pró bował am iś ć na zakupy, ale zaraz je porzucił am (w drodze powrotnej, niedaleko punktu kontrolnego, zawsze robią postó j na zakupy - jest kilka supermarketó w z ubraniami, artykuł ami spoż ywczymi, sprzę t AGD, buty, w skró cie moż na kupić wszystko, wię c w Krakowie nie trać czasu na zakupy) i dł ugo wę drowaliś my po starym Krakowie, robią c zdję cia. Gdy przewodniczka się z nami poż egnał a, dał a nam darmowe mapy starego miasta i zaznaczył a, gdzie jesteś my i gdzie stoi nasz minibus - był o bardzo wygodnie, ż eby się nie zgubić , pokazał a punkty orientacyjne na ziemi, a kierowca podał wszyscy wizytó wki hotelu, jest mał a mapka, jak dojechać do hotelu oraz numery telefonó w. Nie jadł em w kawiarni. Poszedł em do supermarketu, kupił em szynkę i buł ki. Na starym mieś cie znalazł em duż y namiot - targ europejskich win, kupił em grzane wino i zjadł em tam obiad.
Po zwiedzaniu Krakowa wró ciliś my do hotelu. Spę dziliś my noc. Zjedliś my ś niadanie i wró ciliś my do domu. W drodze powrotnej zatrzymaliś my się w miejscowoś ci Ł ań cut na zamku Lubomirskich-Potockich. Jednak nie był o tam przewodnikó w mó wią cych po rosyjsku i ukraiń sku, a wycieczki bez przewodnikó w są zabronione, wię c po prostu zrobiliś my zdję cia w pobliż u zamku i pojechaliś my do domu. Granica został a przekroczona w nie wię cej niż.30 minut. Po przybyciu do Truskawca wszyscy zostali zabrani do swoich sanatorió w. Wyjazd bardzo mi się podobał , radzę wszystkim, niedrogi i pouczają cy. Każ dy Ukrainiec po wizycie w Polsce powie, ż e jest za Unią Europejską !
Nasza grupa turystó w liczył a 7 osó b. Podró ż odbył a się komfortowym minibusem „Hyundai”. Kierowca jest doś wiadczony, nie ma narzekań na jazdę , udzielił wszelkich porad dotyczą cych podró ż y, kraju, wycieczek, zakupó w i innych spraw. Jeś li do kierowcy zwró cono się po ukraiń sku, to odpowiadał po ukraiń sku, jeś li po rosyjsku, to odpowiadał po rosyjsku. Informacje dotyczą ce wszystkich, kierowca przekazał po rosyjsku. W przeddzień wyjazdu wystą pił y nienormalne opady ś niegu, ale to nie przeszkadzał o w podró ż y, kierowca mimo zaś nież onych dró g poradził sobie z takimi problemami.
Wyjechaliś my z Truskawca, podobno gdzieś o 13-14, na każ dego turystę , któ rego zatrzymaliś my się w jego sanatorium, na pierwsze wydatki w Truskawcu opł aca się kupić zł otó wki, tam kurs jest bardziej opł acalny niż na punkcie kontrolnym . Przekroczyli granicę w niecał ą godzinę . Nie był o z tym ż adnych problemó w, poza kolejką . Po przekroczeniu granicy od razu zorientowaliś my się , ż e jesteś my w Unii Europejskiej, droga był a czysta, wydawał o się , ż e na drodze nie pada ś nieg. Do hotelu dotarliś my o 22:00.
Hotel poł oż ony jest w mał ej miejscowoś ci Wieliczka, któ ra jest wł aś ciwie przedmieś ciami Krakowa. Rozliczenie w pokojach polegał o na tym, ż e jak tylko podeszliś my do recepcji, wszyscy otrzymaliś my klucze i powiedziano nam, ż e moż emy iś ć do naszych pokoi, zał atwiliś my się (bez wypeł niania formularzy, malowania, okazywania i wyjmowania paszportó w, itp. . -Unia Europejska). Wskazane jest, aby zjeś ć obiad gdzieś w drodze lub zabrać go ze sobą (przydroż ne kawiarnie są bardzo drogie). Wyszedł em po przyjeź dzie do miasta, znalazł em kilka supermarketó w, ale już był y nieczynne, w mał ych punktach tylko alkohol, frytki, lody . Podczas zawierania umowy z biurem podró ż y przeczytał am w umowie, ż e po przekroczeniu granicy paszport jest konfiskowany, ale paszportu nikt nie skonfiskował , to był o ze mną wszystko czas podró ż y.
Hotel "Gorsko ***" odpowiada swoim 3 gwiazdkom. Zlokalizowany prawie w centrum miasta. Hotel został niedawno odnowiony. Hotel ma dwa pię tra. Dobrze utrzymany. Posiada wł asną restaurację . Hotel w peł ni speł nia stosunek ceny do jakoś ci dla Europy. W hotelu był o niewielu wczasowiczó w, poza sezonem, w biurze podró ż y, robią c wyjazd, ostrzegali, ż e ze wzglę du na to, ż e podró ż uję sam, bę dę musiał dopł acić za pokó j 1-osobowy, wydaje się.20 zł . Jednak nic nie dopł acił em i umieś cili mnie w pokoju 1-osobowym, ale bardzo mał ym, tuż przy wejś ciu do hotelu. Pokó j wygodny, przy wejś ciu jest wą ski korytarz z szafką nocną , a prysznic-umywalka-toaleta po prawej, a po lewej moż na nawet powiedzieć , ż e wnę ka na ł ó ż ko. Przy ł ó ż ku na ś cianie wisi telewizor, a szafa wnę kowa. Jest mydł o i szampon. Przez dwie noce, któ re spę dził em w hotelu, pokó j nie był sprzą tany, a rę czniki nie zmieniane, ale nie był o to konieczne. Moż na kupić piwo beczkowe i butelkowe, napoje, lody od administratora przez cał ą dobę , ale cena jest dwa razy droż sza niż w sklepie. Rano ś niadanie w restauracji. Bufet. Zaspokoi każ dy gust: jajecznica, kieł baski, kieł baski, szynka, owoce, sery, sery, warzywa, marynaty, desery, wypieki, herbata, kawa, mleko, soki itp. Hotel ma wszę dzie monitoring, są dzą c po monitorze komputera w recepcji, jest 16 kamer, ale moż e być ich wię cej.
Rano odbył a się pierwsza wycieczka do kopalni soli "Velichka", znajdują cej się okoł o 200 metró w od hotelu, poszliś my pieszo. Wycieczka jest pł atna, ceny nie pamię tam, jest do przyję cia. Bardzo podobał a mi się wycieczka do kopalni, przewodnik mó wi po rosyjsku. Gł ę bokoś ć kopalni wynosi 350 m, do kopalni schodzili pieszo po wyrobiskach, są tam wiele kilometró w, w niektó rych miejscach w sztolniach znajdują się komory z wyselekcjonowaną solą o niesamowitych rozmiarach. Znajduje się tu wiele rzeź b solnych i innych rę kodzieł , kaplic itp. Kopalnia jest wpisana na Listę Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO, wydaje się , ż e ma 700 lat, prawie najstarsze przedsię biorstwo na ś wiecie. Wjechaliś my z kopalni windą . W kopalni są liczne sklepy z pamią tkami, nie radzę kupować tam drogich pamią tek. Te same pamią tki moż na kupić za pó ł ceny w kopalni, przy gł ó wnym wejś ciu, po drugiej stronie ulicy są kioski z pamią tkami, tam wszystko jest takie samo.
Po kopalni pojechaliś my naszym minibusem do Krakowa, gdzie spotkał a nas przewodniczka – nauczycielka z miejscowego uniwersytetu, dziewczyna z Ukrainy. Przed wycieczką przewodnik zapytał , w jakim ję zyku ma prowadzić zwiedzanie. Opinie był y podzielone, 5-ukraiń skie, 2-rosyjskie. Dlatego wycieczka był a prowadzona w ję zyku rosyjskim. Trudno powiedzieć i wymienić wszystko, co był o widziane i sł yszane choć by w przybliż eniu. Krakó w to staroż ytny miejski skansen. Wawel – rezydencja kró ló w, ratusz, klasztory, koś cioł y, bazyliki itp. Nie sposó b wymienić wszystkiego, pię kno jest nie do opisania. I nie jest to tylko czę ś ć miasta czy ulica, ale bardzo duż a czę ś ć miasta, po któ rej chce się cał y czas spacerować i patrzeć .
Po wycieczce mieliś my czas wolny. Obiad zjedliś my w kawiarni w tym samym miejscu na starym mieś cie, przewodniczka też tam jadł a, pokazał a nam to. Kawiarnia jest tania. Zamó wił em 150+50 ż ubró w - uważ ają to za swó j narodowy napó j, ż urek (zupa), kotlet. Wszystko jest bardzo smaczne. Ceny są rozsą dne, potem pró bował am iś ć na zakupy, ale zaraz je porzucił am (w drodze powrotnej, niedaleko punktu kontrolnego, zawsze robią postó j na zakupy - jest kilka supermarketó w z ubraniami, artykuł ami spoż ywczymi, sprzę t AGD, buty, w skró cie moż na kupić wszystko, wię c w Krakowie nie trać czasu na zakupy) i dł ugo wę drowaliś my po starym Krakowie, robią c zdję cia. Gdy przewodniczka się z nami poż egnał a, dał a nam darmowe mapy starego miasta i zaznaczył a, gdzie jesteś my i gdzie stoi nasz minibus - był o bardzo wygodnie, ż eby się nie zgubić , pokazał a punkty orientacyjne na ziemi, a kierowca podał wszyscy wizytó wki hotelu, jest mał a mapka, jak dojechać do hotelu oraz numery telefonó w. Nie jadł em w kawiarni. Poszedł em do supermarketu, kupił em szynkę i buł ki. Na starym mieś cie znalazł em duż y namiot - targ europejskich win, kupił em grzane wino i zjadł em tam obiad.
Po zwiedzaniu Krakowa wró ciliś my do hotelu. Spę dziliś my noc. Zjedliś my ś niadanie i wró ciliś my do domu. W drodze powrotnej zatrzymaliś my się w miejscowoś ci Ł ań cut na zamku Lubomirskich-Potockich. Jednak nie był o tam przewodnikó w mó wią cych po rosyjsku i ukraiń sku, a wycieczki bez przewodnikó w są zabronione, wię c po prostu zrobiliś my zdję cia w pobliż u zamku i pojechaliś my do domu. Granica został a przekroczona w nie wię cej niż.30 minut. Po przybyciu do Truskawca wszyscy zostali zabrani do swoich sanatorió w. Wyjazd bardzo mi się podobał , radzę wszystkim, niedrogi i pouczają cy. Każ dy Ukrainiec po wizycie w Polsce powie, ż e jest za Unią Europejską !
Tak jak
Lubisz
• 7