To hotel dla tych, któ rzy mają doś ć szaleń czego tempa wielkich miast, ludzi. Pojedziesz do Nha Trang, zanurzysz się w wielonarodowym zgieł ku, hał asie i zgieł ku metropolii. I z zachwytem wracasz do ciszy i bł ogoś ci hotelu Winpearl Resort.
Có ż , lataj w maś ci! To jest hotelowy przewodnik wycieczki Anex Victoria Tarasenko. Po kontuzji nie mogliś my pojechać na trzecią wycieczkę . Vika przyniosł a pienią dze tuż przed wyjazdem. W kalkulacji, ż e chora babcia nie bę dzie miał a czasu na zrozumienie i zrobienie czegoś . Wzią ł em dolary nawet nie liczą c. Nie zakł adam, ż e przedstawiciel trasy Anex moż e zawieś ć moje zaufanie. 100 dolaró w nie wymieniono ani w hotelu, ani w banku, ani w sklepach. Ską d emeryt moż e wiedzieć , ż e są stare, zuż yte, pobazgrane i dlatego nie podlegają wymianie. Na moją proś bę o zwrot pienię dzy, a nie papierkó w po cukierkach… „Wymienią je za ciebie w Rosji…… „Odważ się , kulawa stara kobieto! Niestety! Nie został y one nigdzie przyję te.
W razie kontuzji udał o mi się dodzwonić do managera Anex tour Marii w Orenburgu.
Rozwią zał a problem z leczeniem. Ale nie dla Tarasenko. I znowu hotel mnie uratował . Lekarz w hotelu jest bardzo profesjonalny! Postawił mnie na nogi przed wyjś ciem. Polecam hotel. Bardzo bardzo bardzo.!!! ! Ale .........Przewodnik po hotelu nie jest czysty! Nie dotyczy to w ż aden sposó b pracownikó w hotelu. Biegli za mną przez 3 dni, zwracają c okulary, o któ rych zapomniał em. Podczas gdy tę sknił em za stratą i rozpoznał em je. Ś ledź Victorię Tarasenko przy każ dym kontakcie, w przeciwnym razie wyjdziesz w zł ym nastroju i okradziony. Ze zł ymi wspomnieniami z wakacji, na któ re zbieram pienią dze od ponad roku.
Jedzenie w tym wykwintnym hotelu, nawet nie wiem, co tam był o, ale mieliś my tylko ś niadania i nawet oczy nam się rozszerzył y!
Obiady są kró lewskie, wzię liś my do hotelu lub pojechaliś my na miasto (ł ó dź + taksó wka).
Ogó lnie Vinpearl to cał y ś wiat, jest tam niesamowicie pię knie, chce się spacerować po wyspie i zwiedzać każ dy zaką tek, a wieczorami moż na wybrać się do ich klubu na dyskotekę!
Nasza podró ż był a fantastyczna!
Moja rodzina i ja pojechaliś my na wiosnę do Wietnamu.
Przy hotelu: Teren jest duż y, parki i zjeż dż alnie dział ają dla hotelu bezpł atnie. dobre akwarium. Wszę dzie personel jest bardzo przyjazny.
Był y pewne niedocią gnię cia w postaci mró wek, ale to nie zepsuł o wraż enia.
Pegasus oczywiś cie jak zawsze opó ź nił czas odlotu zaró wno tam, jak i z powrotem o kilka godzin. Ale wszystko inne był o zorganizowane. Jechaliś my przez 40 minut autobusem do recepcji hotelu na lą dzie. Tam zostaliś my zarejestrowani, poczę stowani pysznym pomarań czowym napojem i otrzymaliś my karty magnetyczne - przepustki na wyspę , do wesoł ego miasteczka i do pokoju. 10 minut ł odzią - i jesteś my na wyspie, jeszcze kilka minut tuktukiem - otwartym minibusem - i jesteś my w pię knym raju. Bardzo podobał a mi się obsł uga hotelu - wszyscy są tacy uś miechnię ci, szczerzy i ogó lnie Wietnamczycy, nawet ci, któ rzy sprzedają na rynku, wydawali mi się tacy, w przeciwień stwie do np. Chiń czykó w.
Jedzenie w restauracji jest bardzo dobre. Chociaż w tureckich pię ciu gwiazdkach jest zwykle bardziej zró ż nicowana. Tutaj brakował o nam prostych podstawowych dań dla dzieci, takich jak puree ziemniaczane. Kto ma dzieci, polecam na ś niadanie pł atki bł yskawiczne! Jednak dzieci nigdy nie wychodził y gł odne, zawsze coś znalazł y. Bardzo smaczne zupy z makaronem serwowane są przez kucharzy, pokazujesz im, a oni wrzucają na twó j talerz wszelkiego rodzaju dressingi, któ re mają na swoich talerzach. Zawsze był y owoce, duż o i smaczne - banany, arbuzy, papaja, smoczy owoc itp. Osobnym tematem są desery. Dawno nie jadł am tak naturalnych i pysznych ciast!! !
Basen na miejscu jest ogromny, czysty, podzielony na czę ś ć dla dzieci i dorosł ych. Morze jest ciepł e, na plaż y prawie nie ma ludzi, leż aki są bezpł atne. Jeden minus - gryzienie meduz. Mę ż a i dzieci nie gryź li, ale codziennie dostawał am pę cherzy. Lubił em ich : )
Pokoje są czyste, meble i wyposaż enie są nowe. Codziennie wkł adają nowe butelki z dobrymi akcesoriami do mydł a i mydł a, zestaw do szycia itp. , mał e czekoladki. Raz na trzy dni - talerz owocó w.
Wielu Wietnamczykó w wś ró d turystó w. Są Koreań czycy, Japoń czycy, Anglicy. Rosjan też jest mnó stwo. To, ż e nie ma tak wielu naszych rodakó w, uważ am za plus, bo w Turcji doś ć już widział em, jak nasi „odrywają się ”. A tu jest bardzo spokojnie, rodzinnie i romantycznie.
Osobną rozkoszą jest wesoł e miasteczko, do któ rego hotelowi osadnicy mają bezpł atny wstę p (i kolejka linowa z wyspy do miasta - bez kolejki! ). Wiele atrakcji dla dzieci i dorosł ych, mą ż i có rka byli zachwyceni parkiem wodnym. Bardzo skrupulatnie przestrzegane są ś rodki bezpieczeń stwa, co cieszy. Dzieci nie zostaną wpuszczone na atrakcję , jeś li nie zmieszczą się na wysokoś ci. Zdecydowanie polecam zjazd alpejską trasą na sankach, to niezapomniane! Podnoszenie odbywa się automatycznie, a w dó ł każ dy sam reguluje prę dkoś ć , moż na rozpę dzić się do 30 km/h. Pracownicy dbają o to, aby zachować dystans i nikt na nikogo nie wpada. Nadaje się nawet dla takiego tchó rza jak ja : )
Niemal codziennie w hotelowym lobby rozbrzmiewa muzyka na ż ywo - klasyczna nairoyale lub muzyka ludowa na wietnamskich instrumentach. Jest też jakiś program na ulicy wieczorami, ale nigdy nie poszliś my, bo poszliś my spać o 9 rano. Tam wcześ nie robi się ciemno, od 18:00. Ale wszyscy wstają tam wcześ nie - ś niadanie zaczyna się o 6 rano, a do tego czasu zwykle nie ma się ochoty spać . Przynajmniej na Daleki Wschó d (w przypadku Chabarowska ró ż nica czasu wynosi minus 4 godziny).
Postanowiliś my na pewno tam wró cić za kilka lat (gdy najstarsza có rka doroś nie do 130 cm - od tego momentu prawie wszystkie przejaż dż ki i zjeż dż alnie są dozwolone)!
Mó wię o moich wraż eniach. Na począ tek wstę p - wszyscy panowie to mał e dzieci. . . Wybierają c hotel, mó j MCH przeczytał gdzieś o tym Winperlu i stanowczo uznał , ż e warto tam pojechać i zrealizować swoje marzenie z dzieciń stwa - duż o jeź dzić . Począ tkowo myś lał em o wyspie Phu Quoc, ale najwyraź niej moje marzenie nie był o tak silne jak jego! ! ! Rozrywka wygrał a.
Gł ó wną cechą tego hotelu jest to, ż e znajduje się na wyspie, doś ć duż ej, bardzo zielonej. Na tej samej wyspie znajduje się ró wnież wesoł e miasteczko, do któ rego moż na przyjechać kupują c bilet i nie zatrzymują c się nawet w hotelu. A ci, któ rzy tu mieszkają , po prostu przyjeż dż ają i korzystają ze wszystkich przejaż dż ek za darmo i przynajmniej przez cał y dzień . To jest naprawdę krrrrto! Poczucie, ż e wszystko jest moż liwe i zawsze iw każ dej iloś ci! Czasami na plaż ę chodziliś my tylko rano, ale do parku przychodziliś my dwa razy dziennie. Najfajniejszą rzeczą , któ ra nam się najbardziej podobał a, są samochody w nocy. Nie znam nazwy tej atrakcji, taka dł uga droga przez dż unglę , sam jeź dzi się autem, to dreszczyk emocji. A w nocy cał oś ć ró wnież jest oś wietlona. Pię kne pokazy odbywają się każ dego wieczoru. Rano poszliś my do parku wodnego. W ogó le nie ma dnia bez wesoł ego miasteczka !!! !
Ta sama frajda sprawiał a jazdę kolejką - bardzo pię kna, ale też przeraż ają ca! ! ! Szczegó lnie ś wietnie wieczorem, kiedy filary był y oś wietlone jak wież e Eiffla. Ciemnoś ć i wież e. . . Nierealistycznie fajne! ! ! Poszliś my na spacer po Nyachang w nocy - niezbyt czysty kurort, bardziej przypomina miasto, wszystkie hotele są po drugiej stronie ulicy, dziwny wybó r. Nie ż ał uję naszych. Swoją drogą , raz poszliś my na spacer i kolejka przestał a dział ać do rana. No có ż , powiedziano nam, ż e nadal moż emy popł yną ć motoró wką . Nigdy wię cej spó ź nienia.
Terytorium hotelu jest ogromne, jakby pł ynnie przechodził o w samą wyspę . Ma nawet wł asny klasztor, ogromny posą g Buddy na gó rze. Jest bardzo cicho i wolno, frywolne ubrania i stroje ką pielowe nie są dozwolone. Koniecznie jedź ! Z plaż y zobaczysz posą g Buddy na gó rze - aw tym obszarze bę dzie wspinaczka po drabinie.
Najważ niejsza rzecz - po przejaż dż kach - oczywiś cie! Morze! ! Magia jest prosta. Ciepł o, bardzo ciepł o! Plaż a jest wspaniał a. Bardzo duż y i malowniczy. Miejsc starczył o dla wszystkich, choć hotel jest doś ć duż y - pewnie poł owa pojechał a do miasta lub poszł a na atrakcje. Ktoś spę dził dzień przy basenie, ale to ś wię to nie jest dla nas. Dlaczego jest potrzebny ten basen, kiedy jest takie morze !! !
Hotel jako cał oś ć to nic specjalnego. A po co jeszcze cechy, skoro jest już wyją tkowy. Pokó j jest mał y, ale czysty i stylowy, ś wietna ł azienka! ! !
Posił ki 3 razy dziennie. Szczerze mó wią c, trochę zmę czony tą rezerwacją i spodziewał em się , ż e wszystko bę dzie smaczniejsze. Trochę jak duż o jedzenia, ale niezbyt smaczne. Mię so nie jest mię kkie, ryba nie jest smaczna. Przyzwyczaili się do lokalnej zupy, nawet wtedy zjedli ją na ś niadanie. Obsł uga w restauracji niezbyt dobra, sprzę ty się nie zmieniają , jakoś ogó lnie, raczej sł abo.
Hotel posiada Wi-Fi, okresowo ł apie dobrze, nawet w pokoju.
Rosyjski w hotelowym morzu. A ponadto sporo z Dalekiego Wschodu, Syberii. Nie chcę nikogo urazić , ale to jest takie, przepraszam, „tagil”. Wujkowie znacznych rozmiaró w i te same raczej mał e ciocie. A jak się zachowują … Czasem wstyd był o przyznać , ż e my też jesteś my Rosjanami… Z jakiegoś powodu nasi ludzie są pewni, ż e miejscowi Wietnamczycy powinni ich zrozumieć , zresztą ich rosyjski folklor i nieprzyzwoitoś ć . Straszny.
Ogó lnie jak wszystko. Mimo okropnego wraż enia rodakó w, jednak ogó lnie emocje od reszty są pozytywne. Wietnam jest pię kny, jego mieszkań cy są uś miechnię ci i goś cinni. Hotel jest wyją tkowy. Odpoczywaliś my do chwał y, jakbyś my wró cili do dzieciń stwa. To prawda. Tyle emocji i wraż eń!!!! ! ! Ale nastę pnym razem postanowiliś my pojechać do Phu Quoc.
Reszta był a bardzo zadowolona. Mó j mą ż i ja kochamy Azję Poł udniowo-Wschodnią i zwykle jeź dzimy tam zimą . Ale tym razem po raz pierwszy pojechaliś my do Azji z dzieckiem, wię c wybraliś my szczegó lnie starannie. Planują c wyjazd pojawił y się wą tpliwoś ci, czy warto wybrać się do Wietnamu latem? Okazał o się , ż e w Nha Trang warto!
Naszym zdaniem plaż a i morze w Vinpearl Resort są najlepsze, na jakich byliś my.
Czysto, pię kny widok, poczucie odosobnienia na plaż y, mał o osó b - nawet gdy hotel jest peł ny. Zawsze są bezpł atne leż aki, nie trzeba ich zajmować . Plaż a jest naprawdę czysta, piasek jest drobny, prawie biał y.
Lepiej wzią ć sprawę Wykonawcy. Jest lepiej i ciszej. Wzię liś my w nim pokó j Grand Deluxe Ocean View, któ ry został doceniony na miejscu.
Jedyny minus - przy rezerwacji hotelu zaznaczyliś my, ż e potrzebujemy pokoju dla 3 osó b - dwoje dorosł ych i dziecko i wybraliś my opcję ł ó ż ka - Twins (aby pomieś cić trzy) - zazwyczaj są to dwa podwó jne ł ó ż ka. Potwierdziliś my to. Ale kiedy przyjechaliś my do hotelu, w recepcji powiedziano nam, ż e musimy dopł acić.300 USD za ł ó ż ko dla dziecka, ponieważ dostaliś my pokó j z jednym duż ym ł ó ż kiem king size, a dziecko nie ma gdzie spać . Nie chciał em pł acić . Poprosił em o telefon do kierownika. W rezultacie od razu znaleź li nam pokó j z dwoma ł ó ż kami (swoją drogą , dokł adnie przez ś cianę , z któ rej po raz pierwszy się osiedliliś my). Ale ich wietnamskie bliź nię ta okazał y się niespodziewanie wą skie dla narodu rosyjskiego. Wię c jeś li w mojej gł owie zgodził bym się zapł acić te 300 dolaró w za normalne spanie. Tuż przed wyjazdem, jeś li jest nas troje, należ y ten fakt wzią ć pod uwagę , aby od razu zamó wić ł ó ż ko King-size dla dwó ch osó b dorosł ych!
Nie mieliś my ż adnych innych skarg na nasz pobyt w hotelu. Jedzenie był o po prostu super - krewetki na każ dy moż liwy sposó b, australijska woł owina (hello Goodman), owoce, wszystko bardzo smaczne. Są pikantne potrawy. Moż esz bez problemu karmić dziecko przez cał e wakacje. Szczegó lnie podobał y mi się desery - nie gumowe, ale lekkie i naturalne, bez chemicznych kremó w, zagę stnikó w i barwnikó w. Ż artowaliś my, ż e szef kuchni podobno miał staż we Francji lub we Wł oszech.
Hotel poł oż ony jest po przeciwnej stronie sł ynnego parku Vinpearl.
Codziennie w parku odbywają się bezpł atne wystę py:
Pokaz cyrkowy, pokaz lalek artystycznych, mini pokaz syren i pokaz ś piewają cej fontanny. Byliś my tylko na pokazie fontann i bardzo nam się podobał o.
Park jest zawsze peł en ludzi, szczegó lnie wieczorem. Aby opuś cić wyspę na stał y lą d, kolejki do kolejki linowej stoją wieczorami przez dwie godziny! A my nie musieliś my nigdzie iś ć , przechodzisz przez bramkę w tym parku, jak w metrze, przecią gasz kartę hotelową , któ ra otwiera drzwi do pokoju, a któ rą też trzeba okazać w restauracji. Znajdujesz się już na zamknię tym terenie hotelu i czekasz na tuk-tuka. Tuk-tuki kursują co 5 minut, wię c dotarcie tam jest bardzo ł atwe. Na stał y lą d moż na popł yną ć ł odzią , jadą c tuk-tukiem na molo lub kolejką linową - obie są bezpł atne dla goś ci hotelowych, podobnie jak wszystkie rozrywki w parku! Dla mieszkań có w hotelu jest specjalny bilet na kolejkę bez kolejki, co ró wnież jest wygodne.
Kilka razy jeź dziliś my do miasta, ale jest prawdziwy „Wietnam”. Chcieliś my cieszyć się tym, co jest na miejscu. Zwykle lubimy jeź dzić na wycieczki, ale tym razem nawet nie mieliś my ochoty. Pojechaliś my do miasta, przejechaliś my taksó wką przez wszystkie gł ó wne zabytki i to nam wystarczył o.
Hotel ma dobre spa, jest w nim niewiele osó b, wię c nie trzeba się nawet wcześ niej rejestrować , ceny są niewielkie. Hotel naprawdę ma poczucie goś cinnoś ci i tworzy wakacje.