Mił ego oglą dania. Jeś li bę dą pytania, odpowiem. Dzię ki
Lot odbył a firma Transaero, Boeing 747 z rosyjską zał ogą (podró ż w obie strony) z Domodiedowa. Samolot jest duż y, latał o z nami duż o osó b z mał ymi dzieć mi (dosł ownie od pó ł roku), ale dzieciaki dobrze się zachowywał y, jadł y i spał y. Lot tam był w nocy, jedzenie był o podawane dwa razy (po wspinaczce, o drugiej w nocy i okoł o sió dmej, przed lą dowaniem), wszystko jest doś ć jadalne. Udał o mi się spać w samolocie. Wyjechał i przybył bez zwł oki. Lecieliś my okoł o 7.5 godziny. Mieliś my e-bilety bez miejsc, bardzo polecam poprosić o miejsce przy oknie przy odprawie! Pejzaż e przed lą dowaniem są po prostu nierealne, wszystkiego chcę sfotografować : )
Rano w samolocie wydadzą karty imigracyjne, trzeba je wypeł nić (moż liwe pó ź niej, na lotnisku, ale są wydawane z wyprzedzeniem, ż eby nie tracić czasu). Nikt tak naprawdę na nich nie patrzy, po prostu wbijają pieczą tkę na kontroli paszportowej. Zameldowanie po przyjeź dzie był o szybkie. Na lotnisku są mał e sklepiki (pamią tki, maski, tubki, krem do opalania itp. , ale oczywiś cie drogie : )).
Dostaliś my nasze bagaż e, poszliś my dalej, spotkaliś my miejscowego mł odego czł owieka z napisem „Teztur”, któ ry pokazał nam, gdzie iś ć . W kasie naszej firmy rozdali koperty z informacjami o hotelu, kraju i butelką wody (0.5 l). Posiedzieliś my chwilę , poczekaliś my na wszystkich iw towarzystwie rosyjskiego przewodnika Swietł any (któ ra jest stale w hotelu) popł ynę ł a ł odzią na naszą wyspę (zaję ł o to 45 minut). Po drodze spojrzeliś my na stolicę (lotnisko znajduje się na są siedniej wyspie), wyspy i latają ce ryby, któ re latał y w ró ż nych kierunkach z naszej ł odzi : ) Byliś my w hotelu okoł o 11, przewodnik zebrał nas przy barze, wszyscy przynieś li gorą ce rę czniki i koktajle owocowe w zamglonych szklankach : ) Swietł ana opowiedział a o codziennej rutynie, wycieczkach itp. , wypeł nił a karty goś ci i w towarzystwie pracownika poszł a do pokoi. Bagaż zabrano nieco pó ź niej. Zadomowiliś my się i mieliś my czas na lunch : )
Z hotelu mamy same pozytywne wraż enia : ) Obsł uga mó wi bardzo przyzwoicie po angielsku, z najprostszymi sł owami lub gestami, w skrajnych przypadkach moż na się wytł umaczyć : )
Osiedliliś my się w bungalowie (pokó j od strony plaż y) z trzema pokojami. Pokoje są takie same jak na zdję ciu na stronie Tez-tour. Meble są trochę stare, ale wszystko jest przyzwoite.
Domki nie mają bezpoś redniego dostę pu do plaż y, trzeba przejś ć przez palmy przez 2-3 minuty : ) Najpierw osiedlił y się tak, ż e nie był o są siadó w (w pokojach zewnę trznych), potem zapeł nił y się ś rodkowe. Sł uch jest doskonał y. Pokó j miał klimatyzację , mini-bar, ł azienkę z prysznicem, telefon. Brak suszarki do wł osó w lub sejf. Suszarkę do wł osó w, ż elazko i deskę moż na zabrać w recepcji (okoł o 2-3 USD dziennie). Sejf - dokumenty i kosztownoś ci moż esz schować za darmo. Nie korzystaliś my z niego, wszystko był o w pokoju, niczego nie brakował o. Zostawiliś my sprzą taczce napiwek w dolarach, sprzą taliś my codziennie, zmienialiś my rę czniki w ł azience i rę czniki plaż owe. Mydł o i szampony nie uległ y zmianie : )
Hotel został wybrany ze wzglę du na trzy posił ki dziennie, obawiali się , ż e mą ż umrze : ) Jedzenie jest znakomite! Każ dy ma oczywiś cie swó j gust, ale nie byliś my gł odni, ale kilka razy ledwo wstawaliś my od stoł u, musieliś my się ograniczyć : ) Bufet, sał atki niezbyt ró ż norodne, ale duż o zieleniny i warzywa (ś ciś le mó wią c, spotyka się te zielonkawe ). Na ś niadanie musli, jogurt, dania gł ó wne, naleś niki, tosty, dż emy. Do obiadu i kolacji - pierwszy (w tym dania wegetariań skie). Drugi - dwa rodzaje mię sa (czę ś ciej woł owina i kurczak), ryby, dodatki - ryż , ziemniaki. Dania powtarzano tylko kilka razy w cią gu 10 dni. Bardzo smaczny makaron, mó j mą ż był zachwycony : ) Dania czę sto pikantne, ale ciekawe : ) Desery nie do pochwał y : ) Pannacotta, suflet, serniki, musy. . . Pyszne! : ) Ró wnież - ś wież e owoce (papaje, arbuzy, melony, jabł ka, ananasy, marakuja, coś jeszcze).
Napoje do ś niadania - bez ograniczeń (herbata, kawa, soki), do obiadu i kolacji - tylko jedna filiż anka czarnej herbaty lub kawy gratis. Nuance: czarna herbata z torebek, parzą zieloną herbatę , wię c zawsze pł acą za pienią dze : )
Codziennie w pokoju wstawiana jest bezpł atna butelka lokalnej wody niegazowanej 0.5 l (na osobę ). W pokoju jest termos, też ok 0.5l, moż na z nim iś ć do restauracji, kelner naleje wrzą tku, wię c zabierz ze sobą herbatę i filiż anki, herbatę moż na pić gratis ; )
Duż y wybó r koktajli, ś rednia cena alkoholu to ok. 9 $, piwa - ok. 5 $ (0.3 l). Do wszystkich cen (w menu, wycieczkach itp. ) należ y dodać.16% (10% - usł ugi hotelowe i 6% - podatek stanowy). Moż esz zapł acić od razu, moż esz przed wyjazdem. W tym drugim przypadku otrzymasz od razu wszystkie czeki wraz z cał kowitym rachunkiem. Pł atnoś ć gotó wką lub kartą .
Wwó z alkoholu do kraju jest zabroniony, ale ludzie jakoś sobie radzą : )
Ze wszystkich domó w do kompleksu budynkó w gł ó wnych (recepcja, bar, restauracja) maksymalnie pię ć minut pieszo. Kiedy tam byliś my, na wyspie trwał a budowa, ale dopó ki nie natknę liś my się na nią podczas spaceru, nie zauważ yliś my. Obok placu budowy jest trochę hał asu, ale spacerek - do restauracji - i nie sł ychać .
Z rozrywki był wieczorny pokaz lokalnej muzyki i tań có w, chł opaki wycią gnę li publicznoś ć do tań ca do bę bnó w, był o fajnie : ) Ró wnież - dyskoteka 2-3 razy i muzyka na ż ywo (lokalny mł ody czł owiek ś piewał Malediwski i Europejskie piosenki z gitarą , baaardzo fajne : )). Tenis stoł owy i bilard gratis.
Znajduje się tu centrum nurkowania i sportó w wodnych (kajak, katamaran itp. ).
Turystó w na są siednią wyspę codziennie zabierano za darmo (tam jest pł ytko, moż na tam samemu pł ywać , w zależ noś ci od stanu wody : ) ale prą d jest silny i ż eby pó ź niej nie zł apać turystó w z oceanu, nosić : )).
Moż na robić wycieczki, poszliś my na spacer z delfinami (20 USD, jeś li delfiny się nie spotkają , to 10 USD), nie widzieliś my ich bardzo dł ugo, ale nadal jest super - pł ywają tuż przy ł odzi, skakać : ) Dodatkowo moż na pojechać do Male (95$), do okolicznych wiosek, na ryby (zł owiona ryba bę dzie pó ź niej ugotowana za opł atą ).
Ludzie zamawiali obiad na plaż y. Ustawiają stó ł na uboczu, stawiają ś wiece, jest bardzo pię knie.
Bar ma darmowe Wi-Fi, prę dkoś ć jest przyzwoita, moż na rozmawiać przez Skype. Jest mał a biblioteka - turyś ci zostawiają ksią ż ki : ), sklep z pamią tkami (tam kupiliś my, nie chcieliś my awanturować się na lotnisku). W sklepie jest trochę artykuł ó w gospodarstwa domowego (szampon, krem do opalania, artykuł y higieniczne, stroje ką pielowe, koszulki, spodenki, maski, rurki), ale oczywiś cie trochę za drogo : )
Bą dź bardzo ostroż ny ze sł oń cem! Drugiego dnia był o pochmurno, pierwszą poł owę spę dziliś my na są siedniej wyspie i nie uż ywaliś my kremó w z filtrem, w efekcie moje szkarł atne ramiona i plecy i straszne oparzenia mę ż a, aż do pę cherzy. Dlatego produkty z SPF>50 na start (zwł aszcza przy jasnej karnacji) a potem 30, nawet w wodzie, zwł aszcza gdy pł ywasz z maską . Zaleca się pł ywać w ubraniu (koszulka z dł ugim rę kawem, spodenki). Kiedyś podczas nurkowania z rurką ugryzł a mnie ryba - zobaczył a kreta i najwyraź niej postanowił a mnie wyczyś cić : ) Kilka razy wczasowiczó w uż ą dlił a meduza. Nie był o poważ nych incydentó w. Pierwsza pomoc bę dzie udzielana na wyspie za darmo, w poważ nych przypadkach moż e zostać zabrana do lekarza (za opł atą ).
Pamię taj, aby wzią ć :
- apteczka - na wyspie nic nie moż na kupić (wzię liś my spray Panthenol i leki przeciwhistaminowe (tavegil), przeciwbó lowe (po oparzeniach wszystko się przydał o), enterodezy i smekta w przypadku rozstroju ż oł ą dka (dzię ki Bogu , nie uż ywaliś my go), opatrunek, ś rodek dezynfekują cy);
- maska, fajka, pł etwy (dobra rafa domowa);
- czapki;
- produkty do opalania z SPF>50 na począ tek i 30 na kolejne dni;
- odstraszacz owadó w.
Na brzegu jest duż o drewnianych leż akó w, domki mają materace piankowe, moż na zabrać ze sobą na plaż ę , poł oż yć na leż akach, wystarczy rę cznik plaż owy (wszystko gratis).
Morze jest bardzo dobre, woda ma niesamowity kolor! Kraby biegają wzdł uż brzegu, w nocy straszyliś my je latarkami : ) Wzdł uż plaż y pł ywają mał e rekiny, pł aszczki i ró ż ne mał e rybki. Moż na pł ywać wszę dzie, ale jest to przyjemniejsze - na mierzei. Miejscowi wszystko pokaż ą i opowiedzą : )
Ludzie piszą , ż e moż na wzią ć nó ż , samemu zbić kokosy z dł oni i dostać mleko : ) ale po pierwsze zauważ ą - grzywna, a po drugie wiszą bardzo wysoko, trudno dosię gną ć : ))) Zapytaj - bę dą przygotuje dla Ciebie taki kokos, bę dzie kosztował ok. 4-5 $.
Na wyspie jest niewiele owadó w. Są okresowo zatrute, ale kilka razy ktoś ugryzł . Lepiej zabrać ze sobą ś rodek odstraszają cy owady. Mró wki biegają po numerze, trzy sztuki na pewno wieczorem się wspią ć : )
A takż e o pogodzie! Szczyt sezonu na Malediwach przypada na zimę , w maju - lipcu ceny są niż sze, bo prawdopodobny jest deszcz. O czerwcu czytamy, ż e to miesią c burz : ) Dlatego przed wyjazdem byliś my bardzo zdenerwowani. Jak się okazał o - na pró ż no! Pogoda nam się poszczę ś cił a, dwukrotnie padał o - w nocy. W cią gu dnia był o bardziej pochmurno, ale nie powstrzymał o nas to przed poparzeniem : ) Przez kilka dni był o czyste niebo i sł oń ce - a potem ró wnikowy upał dał się we znaki : )
Polecam ten hotel każ demu, kto lubi relaksują ce wakacje.
To chyba wszystko : ) Ż yczymy wszystkim wspaniał ych wakacji! : )
Wybó r kraju i miejsca wypoczynku okazał się przypadkowy i szybki. Planowaliś my pojechać do Egiptu z mł odym mę ż czyzną , ale zupeł nie przypadkiem natknę ł am się na kuszą cą ofertę Tez Tour na relaks przez 8 dni na Malediwach z trzema posił kami dziennie za niedrogą cenę - 80 tysię cy rubli. dla dwojga. Zawsze chciał em poczuć , jak wyglą da ocean, popł ywać w jego przejrzystych, lazurowych wodach i znaleź ć się na mał ej wyspie z palmami, jak na zdję ciach w Internecie lub tapecie na pulpicie.
Po przeczytaniu pozytywnych i negatywnych opinii o hotelu, po zważ eniu plusó w i minusó w, kupiliś my bilet. Kupiliś my maski, fajki, pł etwy, marsz, krem do opalania ze wspó ł czynnikiem ochrony 50, lekarstwa......i zaczę liś my czekać na X dzień !
Ponieważ nie mieszkamy w stolicy Rosji, pojechaliś my pocią giem do Moskwy. Po przyjeź dzie do Moskwy odprawili swó j bagaż na dworcu Paveletsky, ponieważ lot do Male był o godzinie 0.20 i spę dził em dzień spacerują c po Placu Czerwonym i jego okolicy.
W Domodiedowie szybko przeszli rejestrację i zaczę li czekać na wejś cie na pokł ad samolotu. Po przeczytaniu recenzji nie zabrali ze sobą alkoholu, ponieważ . myś leli, ż e wszystko zostanie odebrane po przybyciu do Male. Ale znają cy się na rzeczy ludzie kupowali napoje alkoholowe w plastikowych butelkach i owijali je w ubrania, podczas gdy inni wkł adali je do laptopó w. A ci, któ rzy wiedzą , ż e wszystko się udał o, bez problemu przeszli zwyczaje w Male!
Transaero poleciał o bezpoś rednim lotem do Male na Bing 777-200. Samolot był peł en pasaż eró w. Lot przebiegł dobrze, ale spanie był o bardzo trudne i niewygodne. Monitory w krzesł ach nie dział ał y, a odtwarzacze audio nie był y oferowane. Po przylocie do Male stewardesy wrę czył y karty migracyjne, któ re starał y się wypeł nić z wielką starannoś cią , ale ostatecznie taka starannoś ć nie był a wymagana. Patrzyliś my na karty migracyjne palcami: jedna poł owa zostaje u inspektora, druga zabierasz ze sobą do lotu powrotnego, któ ry potem zostanie zabrany.
Wychodzą c z samolotu, zostaliś my oblani gorą cym i wilgotnym powietrzem. Na lotnisku w Male powitał a nas dziewczyna z napisem Tez Tour, któ ra po ogł oszeniu hotelu wysł ał a nas do kasy, gdzie zebrał a się najdł uż sza kolejka ze wszystkich. Po odstawieniu kazano nam czekać na mę ż czyznę z napisem Fan Island w pobliskiej kawiarni Aqua, w któ rej się osiedliliś my, zamawiają c dwa kufle piwa bezalkoholowego (piwo w tej kawiarni i koktajle są tylko bezalkoholowe). 70% osó b, któ re przyleciał y naszym lotem, popł ynę ł o do hotelu Paradise Island Resort 5*, ł ą cznie w naszym hotelu zgromadził o się.11 osó b. Przyszedł mę ż czyzna z tabliczką Fan Island, szybko zebrał wszystkich i potoczyliś my się motoró wką . Pł ynę liś my okoł o 40 minut, oglą dają c po drodze kolorowe domy Male, a potem ró ż ne atole.
Po przybyciu na Wyspę Fanó w mł ody chł opak spotkał się z nami na molo, zał adował wszystkie walizki na wó zek i poszedł do gł ó wnego baru. Tam spotkał nas jeden Malediwczyk z mokrymi, zimnymi rę cznikami zawinię tymi w rolkę . Zdaliś my sobie sprawę , ż e musimy zetrzeć nimi pot z drogi i się ochł odzić . Inny Malediwczyk podał nam dwa schł odzone koktajle i poprosił o wypeł nienie kart. Wszyscy pracownicy hotelu mó wią po angielsku, ale wystarczy znać dobry poziom szkolny, ponieważ . nie jest już wymagane. Rosjanin zna mał ego kę dzierzawego goś cia na recepcji i kilka sł ó w, takich jak „pikantny”, „sł ony”, „makaronowy” kucharz w restauracji.
Po wypeł nieniu kart Malediwczyk zabrał nas do naszego pokoju, rozmawiają c po angielsku o lokalnych zasadach i zwyczajach. To prawda, ż e pó ź niej dał notatkę na kartce A4, gdzie wszystko, co nam wcześ niej powiedział , był o napisane po rosyjsku. Postanowiliś my sprawdzić , któ ry pokó j dostaniemy, a jeś li nam nie odpowiada, to wpł acić pienią dze i zmienić go na inny. Numer na prawo od molo (numery od 126 do 101) pod numerem 109 dostaliś my prawie na samym koń cu. Wszystko nam odpowiadał o. Co prawda w recenzjach innych wczasowiczó w czytamy, ż e lepiej mieć pokoje bliż ej mierzei (czyli po lewej stronie molo), ale z mojego doś wiadczenia okazał o się , ż e jest zupeł nie inaczej. Najwię kszą przyjemnoś ć z tych pokoi jest to, ż e jesteś blisko baru, restauracji, recepcji, molo i wł asnej plaż y z leż akami.... Pokoje po lewej stronie mają wł asną plaż ę tylko na mierzei, a my mamy 30 sekund. prosto z domu przez aleję palmową i pluskasz się w oceanie! Chociaż wyspa jest tak mał a, ż e zawsze znajdzie się miejsce dla wszystkich i na wszystko!
Po przybyciu do domu od razu przynieś liś my rzeczy, szybko uł oż yliś my je w szafkach. Zaglą dają c do lodó wki z mini-barem, nasz przyjazd oznaczyliś my butelkami zimnego piwa Heineken. Na pasku znajdują się czeki, w któ rych należ y zanotować , co zabrał eś z lodó wki i zuż ył eś . Ceny zawartoś ci minibaru:
Whisky Black Label - 11$
Czerwona etykieta whisky - 7$
Hennessy V. S. O. P – 11 USD
Gin Gordan - 7 USD
Bacardi - 7$
Campari - 7$
Wó dka Smirnoff - 7$
Piwo - 5$
Granini - 3$
Napoje bezalkoholowe - 4.5 $
Chipsy Ziemniaczane - 3$
Snickers - 2$
Mini przeką ska - 1.5 $
Woda mineralna (0.5 l) - 2.5$
Do ceny należ y doliczyć dodatkowo 10% - opł atę serwisową i 3.5% - podatek od towaró w i usł ug, dotyczy to ró wnież wycieczek. Wszystkie czeki, któ re podpisujesz, bę dą ostatecznie zawierać wszystkie opł aty i podatki.
Dom podzielony jest na dwie czę ś ci - dwa pokoje. Czasami przez ś cianę moż na usł yszeć , co robią są siedzi. Na cał e wakacje zmieniliś my dwó ch są siadó w. Nie widzieliś my pierwszych, ale sł yszeliś my ich kaszel, drugich widzieliś my i sł yszeliś my, jak ich wezgł owie uderzał o o naszą wspó lną ś cianę . Có ż mogę powiedzieć , duż o nowoż eń có w. Malediwy to tylko miejsce, w któ rym moż ecie się nawzajem w peł ni cieszyć ! Pokó j mi się podobał , wszystko dział ał o, wszystko ś wiecił o, klimatyzator dział ał idealnie. Zadbaliś my o siebie i wzię liś my szampon, balsam, ż el pod prysznic. Te szampony w malutkich sł oiczkach nawet nie otwieraliś my. Był y trzy kawał ki mydł a, któ re wystarczył y na cał e wakacje. A my byliś my bardzo hojnie obdarowani papierem toaletowym..... po trzy rolki.
Był a wię c pora lunchu i od razu poszedł em do restauracji na lunch. W barze natychmiast podszedł do nas kelner, podobno nasze patrzą ce twarze przykuł y jego uwagę , pokazał nam nasz stolik, któ ry wygodnie znajdował się na krawę dzi przy wejś ciu do baru i nikt nie szedł mię dzy nami. Jedzenie bardzo nam odpowiadał o. Oczywiś cie był y rzeczy, któ re nam się nie podobał y, ale w wię kszoś ci wszystko był o bardzo smaczne. Zawsze niesamowicie pyszny kruchy ryż i niekleją cy się makaron z ró ż nymi przyprawami i krewetkami, zupy kremowe, wę dliny, szaszł yki na patykach, ryby smaż one w gł ę bokim tł uszczu, sał atki, sosy, buł ki i oczywiś cie pyszne desery. Owoce też są rozkoszą . Pierwszy raz w ż yciu spró bował am pitahaya, dojrzał ej i soczystej papai, był y też jabł ka, ananasy, mał e banany, arbuz, melon. Gdybym tak mocno nie opierał się na papai, wszystko był oby w porzą dku z trawieniem......teraz nie mogę na to patrzeć - tak bardzo się przejadam. Oczywiś cie w domu nie jemy na co dzień tak wielu smacznych i niezwykł ych rzeczy, ale nikt nie jest w stanie opanować tak duż ej liczby potraw. Kawa i herbata są zawsze bezpł atne na ś niadanie, lunch i kolację . Ponieważ pierwszego dnia poprosili o herbatę na lunch, zawsze przynosili ją bez upomnienia i nie był o potrzeby wcześ niejszego zamawiania.
Oczywiś cie każ dego dnia duż o pł ywaliś my. Pogoda przez cał e wakacje dopisał a, tylko w ostatnie dni rano był o pochmurno, ale to uł atwił o pł ywanie - moż na był o pł ywać bez koszulek. Skó ra bardzo szybko się opala i wypala, a produkty do opalania z ochroną.50 tak naprawdę nie pomagają.... Oszczę dza tylko Panamę i T-shirty na palcach. Moje policzki i nogi był y spalone. Nie widział em nikogo, kto by się opalał , z wyją tkiem dziewczyny w typie orientalnym o ciemnej karnacji. Urlopowicze albo po prostu pł ywają w oceanie, albo leż ą pod leż akami pod palmami. Ocean jest po prostu niezró wnany i każ dy w ż yciu powinien przekonać się , jak to jest pł ywać w oceanie i zobaczyć pię kno podwodnego ś wiata. Rano z maskami i pł etwami poszliś my popł ywać na molo. Najpię kniejsze podwodnego ś wiata pł ynie tylko z molo. Rafa domowa jest ś wietna! Takiej ró ż norodnoś ci ryb i koralowcó w nie znajdziesz nigdzie indziej na wyspie. Pł ywaliś my z rekinami, z ż ó ł wiami, z ró ż nymi rybopodobnymi stworzeniami, widzieliś my rozwś cieczoną murenę i lot manty. Zabraliś my ze sobą futerał do zdję ć podwodnych. Kliknię to ponad 1000 zdję ć . Dopł ynę liś my na są siednie wyspy, ale tak naprawdę tam też pozostaje tylko podziwiać przyrodę i ocean. Trzeciego dnia dowiedzieliś my się już wszystkiego i we wszystkie miejsca pojechaliś my na wł asną rę kę . Zajmował się ró wnież wybijaniem kokosa z palm. Znaleź li dł ugi kij i wymachiwali nim po wyspie w poszukiwaniu kokosó w. Nie znaleź liś my leż ą cych kokosó w, tylko rosną cych na palmach! Piliś my mleko kokosowe......to był a nasza druga zasadzka...teraz nie widzę tego mleka - wcześ niej pił em za duż o.
Na Malediwach zrobił o się wcześ nie, o 18:00 był o już ciemno (w Moskwie: - 1 godzina). Zabawiali się . Grał em w tenisa stoł owego lub bilard za darmo. Na wyspie znajdują się boiska do pił ki noż nej i siatkó wki. Bardzo chciał em zagrać w obie, ale niestety nikt nie był chę tny. Jest też sił ownia, ale tam nie dotarli, a moż e nie bardzo chcieli. Po kolacji usiedliś my przy barze, kupiliś my piwo lub koktajle (podobał mi się Dream za 7.5 USD). Albo, zabierają c ze sobą buł ki, szli na molo i karmili ryby. W nocy molo jest oś wietlone i pł ywa do niego wiele ró ż nych ryb, w tym rekiny. Widok jest bardzo pię kny. Chodziliś my też nocną plaż ą z latarkami i oglą daliś my kraby i muszle. Z wycieczek brali tylko nocne poł owy za 30 USD za osobę . Naprawdę nam się podobał o. Chociaż ł owienie ryb nazywa się ł owieniem nocnym, w rzeczywistoś ci zaczynasz ł owić , gdy jest jasno. Z hotelu wypł ynę liś my ł odzią dhoni o godzinie 17.00. Podczas ł owienia uż ywa się tylko ż ył ki i haczyka, wydawane są baweł niane rę kawiczki, aby ż ył ka nie zranił a rą k. Wszystko, co zł owisz, moż e zostać ugotowane przez hotelowego szefa kuchni tego samego wieczoru za opł atą (1 ryba - 10 USD). Bardzo podobał o mi się podejś cie Malediwó w do ł owienia ryb do nas, rosyjskich rybakó w. Dł ugo nie mogł em zł owić ryby, tak się namieszali, martwili się o mnie, ż e nie dam rady, sami zastawili przynę tę , doradzili jak najlepiej ją zł owić . Skoń czył o się na zł apaniu 3 z nich.
W hotelu był o okoł o 70% Rosjan, reszta - Wł osi, Hindusi, Japoń czycy. Wszyscy odpoczywają cy inteligentni ludzie, wszyscy uprzejmi, szanują się nawzajem. Nikt się nie upił i wszyscy zachowywali się godnie. Malediwowie natomiast okazali się prostymi i mił ymi ludź mi, obdarzeni szlachetnoś cią i poczuciem wł asnej wartoś ci.
Bardzo podobał o mi się , ż e w hotelu nie ma przewodnika, któ ry sprzedaje wycieczki. Wszystko jest spokojne, poszedł na recepcję , przeczytał , a jeś li chciał , zapisał się na kartce. Wszystko jasne i nieucią ż liwe. Wszystkie wycieczki realizowane są w grupie 8 osó b. Programy wycieczek Fun Island Hotel (dodaj kolejne 13.5%):
Pon - Snorkeling 10.00-12.00 (atrakcyjne strony rafy) 25$
Wycieczka na delfiny 16.00-18.00 (na oceanie) 20$
Wt - Poranne wę dkowanie 5.30-8.00 (na oceanie) 50$
Wycieczka po wyspach 14.00-17.00 (lokalne kurorty wyspiarskie) 40$
SR - Wycieczka do Male 9.00-14.00 (wycieczka do stolicy) 95$
Nocne wę dkowanie 17.00-20.00 (na oceanie) 30$
Cz - Snorkeling 10.00-12.00 (atrakcyjne strony rafy) 25$
Wycieczka na delfiny 16.00-18.00 (na oceanie) 20$
Pią tek - Wycieczka po wyspach 14.00-17.00 (lokalne kurorty wyspiarskie) 40$
Nocne wę dkowanie 17.00-20.00 (na oceanie) 30$
Sob - Snorkeling 10.00-12.00 (atrakcyjne strony rafy) 25$
Wycieczka po lokalnej wyspie 13.00-16.30 (do lokalnej wioski) 40$
Wycieczka na delfiny 16.00-18.00 (na oceanie) 20$
Sł oń ce - Nocne wę dkowanie 17.00-20.00 (na oceanie) 30$
Ogó lnie obsł uga w hotelu jest nieporó wnywalna. Sprzą tane dwa razy dziennie. Zapomniał em, jak poś cielić ł ó ż ko, tk. był dla nas tankowany zaró wno rano, jak i po poł udniu. Zrobili z nas wszelkiego rodzaju ł abę dzie, ryby, serca i fale. Zostawiliś my 5 USD na sprzą tanie, ale jakoś ć był a tak doskonał a, jak bez dodatkowej opł aty. Rę czniki plaż owe i pole prysznicowe zmieniane są codziennie. Przez cał e wakacje nikt niczego nie ukradł , nikt nie przetrzą sał rzeczy. Pienią dze był y trzymane w pokoju, recepcja nie przekazał a. Spoś ró d pasoż ytniczych ż ywych stworzeń ż adna nie szpecił a reszty. Nie był o mró wek, komaró w, much, karaluchó w, gł odnych kotó w. Nikt nie prosił o pienią dze na dodatkową usł ugę , niczego nie narzucali.
Raz tylko kelner zaoferował.45 USD za osobę . kolacja z homarami na oceanie. Zgadzamy się . Sama akcja, uczucie, ż e jesteś na oceanie, bardzo mi się podobał o, ale nie homary. Był o duż o przypraw, a smak homaró w w ogó le nie był wyczuwalny.
W przeddzień wyjazdu w barze odbył się pokaz tań có w lokalnych „bodu beru” w wykonaniu obsł ugi hotelu. Muzykę do tań ca wykonał o trzech perkusistó w i jeden solista. Tancerze zaczę li powoli wykonywać ró ż ne ruchy ciał ami i ramionami, stopniowo przyspieszają c i pod koniec taniec stał się po prostu szalony. Chę tnych do tań ca z nimi zaproszono publicznoś ć . Tań czył a z nimi, powtarzają c ich ruchy. Szalony napę d. Był em zachwycony! Tego samego dnia opł aciliś my rachunki za cał e wakacje. Dbali o wł asne wydatki. W rezultacie ł ą czna kwota okazał a się nawet mniejsza niż się spodziewaliś my. Tak, jak się okazał o, wydali sporo pienię dzy, resztę kupili pó ź niej w Duti-free.
Obok recepcji hotelu znajduje się sklep z pamią tkami. Kupiliś my tam tylko zę by rekina na sznurkach: 1 zą b - 6 USD i drewniane wielobarwne rybki: 1 szt. - 3-4$. Nie znaleź li dla siebie nic innego. Sklep z pamią tkami sprzedaje ró wnież stroje ką pielowe, ką pieló wki (38 USD), ochraniacze z tamponami i klapki z koralowymi kapciami. Wszystkie pozostał e pamią tki został y zakupione na lotnisku w Male. Tak, są o 1-3 $ droż sze, ale wybó r jest bardzo duż y.
W dniu wyjazdu zaczę ł a się burza i nie opuś ciliś my molo, bo. ł ó dź nie mogł a zacumować , ale od strony centrum nurkowego. Wszyscy byliś my wyposaż eni w poncza i popł ynę liś my na falach na lotnisko Male. Rejestracja zakoń czona pomyś lnie. Lot powrotny okazał się znacznie ł atwiejszy - monitory dział ał y, oglą dał y klipy i "Marchew Ljubow 2". Moskwa przywitał a nas deszczem i chł odem. Po przyjeź dzie odebraliś my bagaż e i udaliś my się na dworzec kolejowy, gdzie po 20 minutach. pocią g wió zł nas do naszego domu w mieś cie.
Malediwy sprawiają , ż e myś lisz o ż yciu. To miejsce, do któ rego chce się wracać ! A to, ż e ludzie (urlopowicze) irytują się na innych, oznacza, ż e mają to w sobie. Wystarczy rozejrzeć się i przyjrzeć bliż ej temu, co dzieje się wokó ł nas, aby zrozumieć , co należ y badać i nad czym pracować . Ż yczymy udanych wakacji w Fun Island! ! !