Przybywają c na miejsce byli po prostu zachwyceni, pokó j rewelacyjny, mieliś my apartament, był jak dwupokojowy, wchodzi się do przedpokoju, a potem jeszcze wię kszego pokoju. Ł azienka jest duż a i bierze się ką piel z widok na gó ry był osobną przyjemnoś cią . Meble nowe, tylko w lodó wce nie ma zamraż arki, jest mał a na napoje. Do tego oczywiś cie ogromne balkony, zaró wno z jednej, jak i z drugiej strony, z każ dego pokoju osobne wyjś cie. Jest plac zabaw i kompleks spa. Mieliś my w cenie wyż ywienie dla dwojga, byliś my trzy lub dwie osoby dorosł e i 7-letnie dziecko, porcje są duż e, jeś li dziecko nie jest wybredne, wystarczył y dwie porcje na trzy. Jeż eli weź miesz jedzenie osobno to ceny są oczywiś cie wysokie, np. mał a wzię ł a kaszę gryczaną z mię sem-120 UAH, a ta zaczyna się od 50 UAH. las, wę dkarstwo, basen, wszyscy to lubiliś my.
Pokó j został nam oddany przestronny z duż ym ł oż em mał ż eń skim i rozkł adaną sofą . balkon ze stoł em i krzesł ami. W pokoju był czajnik, lodó wka. szlafroki, rę czniki, komplet kosmetykó w dla 3 osó b.
jedzenie 3 razy. Porcje są bardzo duż e. Ś niadania do wyboru. Moż esz zamó wić z menu. Personel jest przyjazny. za 100 hrywien. wynajem grilla. Ich drewno opał owe. Woda zapachowa - zawiera siarkowodó r. Podobał o nam się wszystko. Hotel posiada duż y teren i plac zabaw dla dzieci.
Po prostu musisz naprawdę wszystko ocenić . Kto chce super usł ugi w Bukowelu!
Planujemy pojechać tutaj w przyszł e lato
1. Nocleg w pokojach kategorii standard dla 2
2. Wyż ywienie - ś niadania i przyję cia dla 2
3. Wizyta w SPA-centrum * - 2 godziny dla 2 (lub 4 godziny dla 1)
4. Bilard - 1 godzina
5. WI-FI
Czas przyjazdu - od 14:00,
Czas wyjazdu - do 12:00.
Zacznę od począ tku.
1. Liczba
Przyjechaliś my przed 14:00, wię c czekaliś my na zameldowanie przez kolejne 3 godziny, w cią gu tej godziny zauważ yliś my, ż e prawie nie ma wczasowiczó w (nie sezon).
Wcześ niej nie mogliś my zostać zakwaterowani, ponieważ wszystkie pokoje był y zaję te. Kiedy jednak osiedliliś my się w pobliż u pokoju, był o oczywiste, ż e nikt przed nami nie ż yje, a opró cz nas w budynku są ludzie. 5. To nieprzyjemne, ż e zostali oszukani, gdy powiedzieli, ż e pokoje są zaję te.
Po przyjeź dzie zauważ yliś my, ż e toaleta nie dział a (nie zebrał a się woda w zbiorniku), co po raz kolejny dowodzi, ż e w naszym pokoju nikt nie ż yje i na naszą proś bę naprawiliś my toaletę na kolejne 2 godziny , chociaż moglibyś my być zmuszeni do niektó rych z innych pustych pokoi.
W pomieszczeniu miał a być : LODÓ WKA, Ż ELAZKO, SUSZARKA DO WŁ OSÓ W, CZAJNIK ELEKTRYCZNY.
Tam nic nie był o. Gdy poprosiliś my, przyniesiono nam ż elazko, suszarkę do wł osó w i czajnik, ale kubka ani szklanek nie przyniesiono. Jakoś poradziliś my sobie bez lodó wki.
Mieszkaliś my na 2 pię trze, a nad nami na 3 pię trze, też ktoś ż ywy, sł ychać był o wszystko, o czym rozmawiali są siedzi na gó rze, a nawet jak ktoś w nocy chrapał.
Sprzą tanie pokoju to tylko wyrzucanie ś mieci. Nikt nie mył brudnej toalety, któ ra był a naprawiana. Nasze mokre rę czniki, któ re nie miał y gdzie wyschną ć , ró wnież nie został y wymienione.
2. Jedzenie
Jedliś my tylko ś niadania i wieczorem - duż e porcje, ale niezbyt smaczne.
Pierwszego dnia zamó wili kebaby - nie wiem, jak to gotują , ale widzisz, dawno nie jedliś my takiego gnoju - to rodzaj dż emu, gotowane na pewno nie na grillu.
Tak wię c przez kolejne dni poszliś my do są siadó w SMACZNIE zjeś ć.
3. Centrum SPA
To tylko ką piel i basen - ogó lnie normalne, chociaż do sauny moż na był o zobaczyć kilka rę cznikó w lub prześ cieradeł (zwł aszcza, ż e nasze rę czniki był y już mokre)
Oddzielna historia z kartami (klucze do pokoju). Dostaliś my kartę , któ ra pasował a do wszystkich innych pokoi. Nie wiem, jakie karty otrzymują inni goś cie, ale niepokoją ce jest to, ż e każ dy z goś ci moż e wejś ć do pokoju.
Teren kompleksu nie jest chroniony. W nocy budynek jest otwarty i każ dy moż e wejś ć na teren, im bardziej budynek znajduje się nad drogą.
W toalecie restauracji w ogó le przeraż enie, jak w publicznej toalecie, gdzieś na dworcu (przyzwoity zapach, odgazowani nowicjusze, porozrzucany papier toaletowy, przepeł nione papierowe wiaderka).
Jedyny plus to obsł uga w restauracji - sympatyczni i sympatyczni faceci, a takż e przepię kna sceneria (choć nie jest to zasł ugą obsł ugi).
Nie wiem, jak tam mieszkają goś cie, bo we wsi Tatarzy za takie pienią dze mogą odpoczywać znacznie lepiej.