1 Pokó j w ogó le nie był sprzą tany. Nasiona arbuza leż ał y na podł odze, a po przejś ciu po dywanie i uś wiadomieniu sobie, ż e na stopach został o tyle ś mieci, co na zwykł ym chodniku na ulicy. Musiał em podnieś ć dywan i zobaczyć , co tam jest. I był bardzo ciekawy widok z takiej iloś ci kurzu, ż e z radoś cią pomyś lał em, jakie to bł ogosł awień stwo, ż e nie jestem astmatykiem ani alergikiem. W przeciwnym razie został bym zabrany stamtą d z szokiem anafilaktycznym.
2 Po dł ugich kł ó tniach z administratorką (któ ra bohatersko twierdził a, ż e wszystko jest wyprane) wieczorem, a z pokojó wką (któ ra wedł ug mę ż a okazał a się z wyglą du 80-letnią babcią ) rano, okazał o się , ż e nikt nie sprzą tał pokoju. jak nam powiedziano, ż e weszliś my i wyglą daliś my, ż e jest tam czysto, wię c po co to sprzą tać .
3 ł azienki. To był o tak......Muszla klozetowa, rę ce bardzo mnie swę dział y, idę po skrobaczkę z paczką detergentó w i zeskrobać ż ał obną ramę wokó ł cał ego zbiornika, prawdopodobnie nigdy go nie myli. Czoł g okazał się tajemnicą . Jak się okazał o dla wielu. Wedł ug administratora, kto ma szczę ś cie. Trzeba był o w nią pukać , inaczej bardzo trudno był oby zasną ć przy akompaniamencie szemrzą cej w nim wody. Ogó lnie rzecz biorą c, mał y wodospad w twoim pokoju. Kabina prysznicowa - pilnie po udaniu się do dermatologa na kontrolę pod ką tem grzybó w. NIGDY NIE MYŁ A PRZEZ CAŁ Y OKRES Ż YCIA NIGDY !!!!!!!! ! . Poruszasz drzwiami i odpadają z nich kawał ki brudu. I nie przesadzam, uwierz mi. Ale jeś li chcesz się umyć , czekaj na kolejną niespodziankę - nie ma gdzie powiesić rę cznika ani ubrania. Rozbierasz się , ubierasz w pokoju i moż esz umyć się w ł azience, ale biegają c tam iz powrotem, patrzysz i tracisz dodatkowe gramy. Nie ma też gdzie go umieś cić - bez szamponu, bez ż elu, bez gą bki. Bezpoś rednio poż ał ujesz, ż e nie jesteś Gromozeką , któ ra ma duż o rą k, ile moż esz trzymać na raz.
4 TV - lepiej nie instalować tego niż to. Zdalnie, czy pró bowali ż uć , czy topić , nie rozumieliś my. Ale po testach, któ re go zdał y, zaczą ł się nasz - po jego uż yciu i pró bach wł ą czenia, przeł ą cz przynajmniej coś . Po dł ugiej walce zdarzył się cud i znaleź liś my 2.5 kanał u, któ re jakoś moż emy oglą dać . I 1.5 wię cej, któ re trzeba dł ugo dostrajać za pomocą anteny, któ ra wydaje się , ż e ró wnież brał a udział w bitwach i pró bach.
5 Sam pokó j też nas "zadowolił ", zwł aszcza zasł ony - zamykasz je z jednej strony okna, otwierają się z drugiej strony. Ogó lnie rzecz biorą c, znajomi sami wybierają , po któ rej stronie okna chcielibyś cie zasł onić wszystko na raz. Dzię ki Bogu ł ó ż ko się nie rozpadł o, chociaż był y z niego takie gę sią skó rkę , a my postanowiliś my nie ryzykować i spać spokojnie i schludnie.
6 Jedzenie też nas zaskoczył o. Opró cz kurczaka w ró ż nych jego odmianach (kotlet, kotlet, suflet) nie był o nic. Porcje był y mał e, nasi mę ż czyź ni nie jedli wystarczają co duż o. Herbata w aluminiowym czajniczku to po prostu nostalgia za Zwią zkiem Radzieckim, zwł aszcza wś ró d starszego pokolenia w naszej grupie. A spalona owsianka był a tylko szczytem wszystkiego. Był oby lepiej, gdyby nic nie został o dane.
7 Przede wszystkim sprzedał nas owad w ł azience. Któ ry siedział i spokojnie na nas patrzył . Jego rozmiar (przypuszczalnie karaluch) pochodził z 2 paliczkó w palca wskazują cego i nie był czerwony, ale czarny. Wię c jego pojawienie się był o jednorazowe (zagraliś my to bezpiecznie i po prostu nie zgasiliś my ś wiatł a), nie przeklinaliś my specjalnie, ale administracja powiedział a. Wię c nie wiem kto to był , ale wą sy był y bardzo dł ugie i wcale się nie bał yś my.
Przez bardzo dł ugi czas ani administratorzy, ani pokojó wki nie rozumiał y, dlaczego cał y czas mamy na nie skargi. Mieli 2 ż elazne, ich zdaniem, argumenty Wi-Fi i fakt, ż e nie był o ż adnych skarg od poprzednich lokatoró w. Mimo mankamentó w poprzednich hoteli, to był o najgorsze. I jak nam powiedziano, ż e mieliś my szczę ś cie. Remont w tych pokojach miał miejsce 10 lat temu i mają pokoje, w któ rych nie był o remontu przez 20 lat. Duż y plus tego miejsca to 15 minut do nasypu, bardzo cicho, a z okna gó rnych pię ter, jeś li okna wychodzą na morze, widok jest po prostu bajeczny.
Jał ta jest oddzielona rzeką niejako na pó ł od morza. Po tej stronie, gdzie biegnie pensjonat. Cał kiem smutny widok. Ale plaż a Massandrovsky nie jest zł a. Woda jest czysta. Szezlong 200 rub.
Z drugiej strony jest pię kny nasyp, teatry, kawiarnie, sklepy....Radzę znaleź ć się na lewo od portu morskiego, patrzą c od strony morza. Jednak Primorsky Beach jest tam gorzej. Moim zdaniem.
Wniosek: nie pojadę do Jał ty po raz drugi.
Wczoraj wró ciliś my z dziewczyną z wakacji w tym oś rodku i oto wraż enia jakie przyniosł em:
Posił ki - podane na stronie "Wyż ywienie: 3 posił ki dziennie wedł ug systemu "bufet". ta informacja nie jest poprawna!
Posił ki 3 razy dziennie wedł ug systemu "Co kucharz wymyś lił , jemy", nie ma kuchni, za to wynaję ta organizacja, któ rej nazwy nigdy nam nie podano. Po skargach dyrektora aktorskiego nastą pił a lekka poprawa jakoś ci jedzenia, nawet zawiesili menu, ale to wszystko trwał o tylko kilka dni. Dzię ki kelnerkom, któ re bardzo się starał y, aby nas zadowolić .
Plaż a - na stronie czytamy "Plaż a: wł asna kamienista zadbana, 1000 m od sanatorium (dostawa autobusem, dostawa odbywa się.2 razy dziennie: po ś niadaniu i obiedzie). Na plaż y znajdują się : punkt pierwszej pomocy, pogotowie ratunkowe, bar, wypoż yczalnia sprzę tu plaż owego. ” to ró wnież nie jest prawdą .
Nie był o wł asnej plaż y, zamiast tego autobus zabierał chę tnych na wynaję tą plaż ę . Wypoż yczenie leż akó w naprawdę zadział ał o na plaż y, być moż e tylko to zadział ał o, nie był o punktu pierwszej pomocy, ratownicy, jeś li byli, zdawali się spokojnie drzemić gdzieś w cieniu. Dostawa na plaż ę dwa razy dziennie naprawdę był a, ale tylko od 9:45 do 12:45 rano i od 14:45 do 17:45 po poł udniu.
Kamienista plaż a w pierwszych dniach naszych wakacji starannie i skrupulatnie zaplanował a buldoż er gą sienicowy, umieję tnie obchodzą c rzeczy wczasowiczó w, palił po cał ej plaż y, przez co zejś cie do wody był o strome i niewygodne. Na ogó ł kupowano je normalnie, tylko czasami meduzy przeszkadzał y.
Zabieg - na stronie napisano "Baza zabiegowa: Gabinet masaż u" - masaż strefy obroż y był bardzo przyjemny, szkoda tylko 1 wizyta gratis na 10 dni odpoczynku, jeś li chcesz czę ś ciej odwiedzać masaż lub skorzystać z masaż u innych stref, wtedy ta usł uga jest pł atna, a zwykł y masaż jest droż szy niż peł noprawna sesja z krę garzem.
Infrastruktura:
- sił ownia
Był a hala, ale nie poszliś my tam i nie zaproponowano nam jej odwiedzenia.
- bar
Był też bar, ale my też tam nie poszliś my, barmanka siedział a znudzona przy stole i sł uchał a czegoś przypominają cego chanson, co zniechę cił o nas do pó jś cia do baru nawet na kawę .
- sauna z basenem
To jest specjalny przedmiot. Nie zaproszono nas do sauny ani na basen, ale powiedzieli, ż e mamy odwiedzić „Spa Livadia” 1 raz w cią gu 5 dni, z czego chę tnie skorzystaliś my, szkoda, ż e reszta wczasowiczó w nie znalazł a ż e POTRZEBUJEMY Ż Ą DANIA tego, co jest sł usznie należ ne.
Nie mogę powiedzieć nic zł ego o Spa Livadia, obsł uga na najwyż szym poziomie, rewelacyjny basen i cudowne jacuzzi, ł aź nie i sauny, zapach wybielacza z wody trochę nieprzyjemny.
- parking
Nic nie powiem, bo byliś my na piechotę .
Jedyne, co mnie ucieszył o, to pokó j, podwó jne ł ó ż ko znajdował o się z dala od klimatyzatora, któ ry nie mó gł się nie cieszyć , mał a lodó wka, przebrana za stolik nocny, zadowolona z projektu, ale zdenerwowana hał asem i niewł aś ciwym montaż em pó ł ki w ś rodku. Udał o mi się ustawić.12 programó w telewizyjnych na telewizorze dopiero po tym, jak sam naprawił em kabel antenowy, chociaż telewizor na oś rodku jest zbę dny. Rę czniki i poś ciel zmieniane są tylko na ż yczenie, a nie raz w tygodniu zgodnie z oczekiwaniami, codzienne sprzą tanie w naszym pokoju kilka razy ominę ł o, być moż e z powodu przyjazdu duż ej liczby turystó w lub Polski.
Dyrektor, któ ry przyjechał z podró ż y sł uż bowej, dał jasno do zrozumienia, ż e wszystkie nasze roszczenia nie są dla niego waż ne, jest zaję ty, jak powiedział , zwrotem gruntó w sanatorium. Z takim podejś ciem do ludzi już niedł ugo nikt nie kupi biletó w do tego sanatorium.
Nie jeź dzimy już do tego oś rodka.
Generalnie wraż enie nie jest zbyt dobre, chociaż rozumiemy pracownikó w pracują cych za tak niską pensję .