Jesteś my czteroosobową rodziną (dzieci nastoletnie). Mieszkaliś my w dwupoziomowym pokoju pod numerem 8. Bardzo podobał mi się nasz aneks kuchenny-jadalnia na ulicy. Jest wszystko, czego potrzebujesz, jeś li czegoś brakuje, moż esz zapytać i wszystko zostanie odnalezione.
Basen to klejnot hotelu. Pię kne, zadbane, wygodne. CZYSTY. Pię kne egzotyczne roś liny tworzą wraż enie rajskiego miejsca. Hotel jest naszyjnikiem z klejnotó w. Rę ka troskliwego wł aś ciciela jest wyczuwalna we wszystkim.
Nawiasem mó wią c, Aleksiej Wiktorowicz nie lubi nieznajomych pojawiają cych się w hotelu bez jego wiedzy i prosi go o ostrzeż enie, jeś li chcesz kogoś zaprosić (nie zostań ! ). Zaleca się , aby Twoi goś cie opuś cili Cię do godziny 23.00. Oczywiś cie zasada ta jest wprowadzona dla bezpieczeń stwa i spokoju goś ci mieszkają cych w hotelu, któ rymi się opiekuje. Dlatego nie ma się czym obraż ać .
Tych, któ rym trudno jest iś ć pod gó rę , od razu ostrzegam, to miejsce nie jest dla Was, jeś li do hotelu bę dziecie się dostać z plaż y a nie samochodem, to bę dzie to trudne. Szliś my, dla nas to był a tylko przyjemnoś ć , bo droga bliż ej plaż y wiedzie przez cudowny park.
Hotel posiada 2 miejsca parkingowe, jest miejsce na swoją "jaskó ł kę ".
Jedyną rzeczą , któ ra nie pasował a do mnie i mojego mę ż a w naszym pokoju, był o to, ż e podł oga na 2 pię trze bardzo skrzypiał a. Rodzice, umieś ć cie swoje dorosł e dzieci na drugim pię trze, w sypialni. Lepiej usią dź na dole, sofa jest wygodna. )))
Ż yczę mił ego pobytu.
Terytorium mini-hotelu jest duż e, pokoje znajdują się w kilku oddzielnych domach, każ dy z 2-4 pokojami, ale każ dy ma wł asne wejś cie od ulicy, a goś cie prawie się nie przecinają . Teren jest bardzo dobrze utrzymany z duż ą iloś cią kwiató w i zieleni, basen jest duż y, gł ę boki i czysty. Sprzą tają go i okolice codziennie, ale wcześ nie rano, wię c sprzą tanie nie zakł ó ca odpoczynku. To prawda, woda pachnie doś ć chlorem. Każ dy ma wł asny klucz do bramy zewnę trznej i bramę do wyjś cia z terytorium. Moż esz przyjś ć i wyjś ć o każ dej porze, nawet wybraliś my się nocą nad morze, aby popł ywać . Bezpł atny parking dla samochodó w na terenie hotelu to duż y plus jak na standardy Ał upki. W mieś cie po prostu nie ma gdzie zaparkować samochodu. Spacerują c po mieś cie pierwszego dnia, zdaliś my sobie sprawę , ż e nie potrzebujemy tu samochodu, wię c nigdy nie jeź dziliś my nim przez cał e wakacje. Lokalne pienią dze zarabia się na wszystkim, ł ą cznie z miejscami parkingowymi - nawet pł atnymi miejscami na poboczach dró g, a drogi są wą skie i krzywe, a prawdopodobień stwo, ż e jakikolwiek autobus zarysuje bok jest bardzo duż e. Problem wię c nie polega na tym, ż e nie ma gdzie postawić samochodu za darmo, ale na tym, ż e w ogó le nie ma go gdzie postawić .
W hotelu nie ma posił kó w, ale każ dy pokó j ma wł asną kuchnię z kuchenką elektryczną i wszystkimi niezbę dnymi naczyniami. Jedliś my w jadalni Luna - ł atwo ją znaleź ć , obok pomnika Lenina w centrum. Porcje ogromne, smaczne, wybó r doskonał y, a ceny - nigdy nie pł aciliś my wię cej niż.250 hrywien (okoł o 1000 rubli) za 5 osó b, mimo ż e dania został y wybrane bez patrzenia na cenę , ale tylko to, co Ty jak, z piwem dla dorosł ych i deserem dla dzieci.
Mieszkaliś my w pokoju 18, w najwyż szym punkcie hotelu. Z tarasu naszego pokoju był niesamowity widok na morze i zawsze moż na był o ś ledzić , co robią dzieci w basenie.
Na oficjalnej stronie wszystkie zdję cia odpowiadają rzeczywistoś ci, zdję cia liczb, wydaje się , ż e też . Przynajmniej nasz pokó j jest dokł adnie taki jak na zdję ciach. Apartament dwupokojowy, każ dy pokó j posiada system dzielony, jeden telewizor, lodó wkę , prysznic, toaletę . Ciepł a woda bez przerw i harmonogramó w, ale przy zimnie zdarzał y się kró tkotrwał e awarie.
Wi-fi jest bezpł atny, dział a dobrze na duż ym terytorium, ale z drugiego pokoju jest ź le.
Do hotelu jest trochę daleko od morza, ale ś cież ka przechodzi przez bardzo malowniczy park Woroncowski. Nasz pokó j znajdował się na wysokoś ci 82 m n. p. m. (mierzonej nawigatorem samochodowym) i tę wysokoś ć trzeba był o pokonać za pomocą duż ej iloś ci schodó w, ale przyzwyczailiś my się do tego szybko i prawie tego gdzieś nie wyczuliś my trzeciego dnia i jest dobry basen dla kapryś nych dzieci, z któ rego chę tnie korzystał y.
Ile czasu zajmuje droga z hotelu do morza, to nigdy nie mierzyli i nie mogli, bo zawsze był o malownicze tł o do zdję cia, potem trzeba był o kupić pamią tki, lody, piwo, potem „mamy” szedł em jeszcze tą ś cież ką . " Generalnie droga z hotelu do morza nie zajmuje duż o czasu i na pewno nie moż na jej nazwać mę czą cą . Bardzo dł ugo moż na spacerować po Parku Woroncowskiego - pię knym, duż ym, zadbanym parku z mnó stwem egzotycznych roś lin i jeziorem ł abę dzim.
Generalnie jestem zadowolony z pobytu w tym mini-hotelu. Z minusó w tylko odległ oś ć od morza, ale ten minus pozwala zachować dobrą kondycję : -) Przy wyjeź dzie wł aś ciciel daje kartę rabatową na 5% rabatu na kolejną wizytę , ale karta jest zarejestrowana, nie moż esz przekazać go znajomym.
Jeś li wię c pragniesz ciszy i spokoju, to jest miejsce dla Ciebie.
2. Przyjazd. Przyjechaliś my o 24:00, powitał nas wł aś ciciel pensjonatu Aleksiej Wiktorowicz. Zaprosił nas do cał ego swojego zespoł u, aby poinstruować nas o zasadach ż ycia w pensjonacie. Na począ tku wydawał o się to dziwne, bo. jesteś my w drodze, w drodze 17 godzin, moż na pouczyć , ale jak mó wią „w obcym klasztorze…”, a potem, po rozmowie na ten temat, sympatyzowaliś my z takim spotkaniem.
3. Terytorium. Jeś li chodzi o teren, to „pensjonat” zajmuje okoł o 0.5 ha powierzchni, jest ogrodzony ze wszystkich stron, a wejś cie jest oczywiś cie tylko dla mieszkań có w pensjonatu. Na terenie znajduje się.15 pokoi, basen, bilard, tenis stoł owy, na gó rze gospodarstwa. dziedziniec. Pokoje są zaaranż owane w taki sposó b, aby są siedzi jak najmniej sobie wzajemnie przeszkadzali. Nie zawsze moż e się to udać w 100% (w pobliż u niektó rych są ś cież ki i moż na chodzić , wokó ł innych ze wzglę du na ich oddalenie nie da się chodzić ), ale w zasadzie ten pomysł jest bardzo dobrze realizowany. Stosunek ceny do jakoś ci pokoi jak na Ał upkę jest normalny. Basen z czystą , niebieską wodą , t-ra okoł o 28 C, zajmuje centralne miejsce, regularnie sprzą tany, wokó ł leż akó w ogó lnie klasa. Bilard jest nowy, stó ł i bile cał e, kije nie zepsute. Tenis stoł owy (nie graliś my), ale z pozoru wszystko jest na poziomie. Teren jest zadbany, posadzonych jest wiele ró ż nych roś lin (palmy, tui, lawrushka, rozmaryn itp. ), ś cież ki są czyste, wszystko jest codziennie starannie pielę gnowane. Zainstalowane są ró wnież dwa grille i jest moż liwoś ć zrobienia grilla, co czasami robiliś my. Odległ oś ć do morza: do morza trzeba iś ć okoł o 15 minut, tym razem nie jest bardzo blisko plaż y miejskiej i plaż y zwanej "Cote d'Azur", ale już czwartego dnia naszego pobytu, nogi przestał y boleć i wszyscy spokojnie wspinali się bez ż adnych trudnoś ci. Co wię cej, jest to bardzo przydatne zaró wno dla serca, jak i dla ogó lnego rozwoju, sł owem nie przeszkadzał o nam, ale nadał o naszemu wypoczynkowi element aktywnoś ci….
4. Tryb. Tryb normalny do 23 jest moż liwy, po 23 jest moż liwy, ale po cichu, ż eby nikomu nie przeszkadzać . Począ tkowo po pierwszym spotkaniu wkradł o się poczucie, ż e wł aś ciciel pensjonatu, ż e tak powiem, bę dzie obecny i stale o sobie przypominał , ale tak nie jest. Aleksiej Wiktorowicz jest bardzo zaję tym czł owiekiem i widzieliś my go okoł o 5 razy w cią gu 12 dni odpoczynku i nie był o powodu, aby się z nami komunikować , proponowany reż im pasował nam 200% i rozwią zaliś my problemy (grill, zmiana bielizny , drobiazgi domowe) z Tatianą i Ingą szybko i wyraź nie (podzię kowania dla nich za znakomitą pracę ).
5. Pokoje są czyste; lodó wka, klimatyzacja, TV, kuchenka - wszystko w dobrym stanie. Mieszkaliś my w pokojach pod nr 6, nr 15 (nie był o moż liwoś ci zarezerwowania nr 15 na cał e wakacje). Oczywiś cie im droż szy pokó j, tym lepsze warunki. Chociaż numer 15 nie należ y do najdroż szych, ma wspaniał y widok na morze. Ogó lnie rzecz biorą c, podobał a nam się reszta w pensjonacie „U Siergieja”.
Ogó lnie byliś my zadowoleni z hotelu, jedziemy ponownie.
Ogó lnie wszystko mi się podobał o: teren jest zadbany, pokoje są czyste, wygodne, personel jest uprzejmy, przyjazny i dyskretny. Wszyscy, któ rych spotkaliś my okazali się bardzo mił ymi ludź mi. Cieszył o mnie też tempo rozwią zywania pojawiają cych się problemó w: gdy woda zniknę ł a na naszym balkonie (nawiasem mó wią c z naszej winy), problem został usunię ty w cią gu 15 minut od odwoł ania.
Owszem, do morza niezbyt blisko (choć tu jest - widać je z balkonu), ale wieczorami, gdy w centrum dudni muzyka, był o cicho (a to ogromny plus). Oczywiś cie do Ał upki powinni udać się ludzie aktywni i mobilni, bo w tym czasie jesteś cie w gó rę iw dó ł po schodach, jak się masz! Ale nadwaga po zjedzeniu licznych sł odyczy na pewno Ci nie zagraż a : )
Droga do morza (choć nie od razu) okazał a się cał kiem wygodna - najpierw wą skim deptakiem, a potem przez park, tupią c w sumie przez 15-20 minut. Przyjechaliś my na plaż ę wcześ nie rano (zawsze robimy to gdziekolwiek odpoczywamy), wię c rano był o ogó lnie fajnie, potem jednak był o duż o ludzi stł oczonych, no có ż , do tego czasu już wyjechaliś my na „sjesta”. Ale zatł oczone plaż e to problem nie tylko Ał upki, ale cał ego poł udniowego wybrzeż a. Ale te niedogodnoś ci rekompensuje niesamowita uroda - morze, gó ry, roś linnoś ć , skaczą ce po parku wiewió rki. . . I pał ac, i park!! !
Kró tko mó wią c, reszta jest SUPER!
PS Kto we wszystkim szuka negatywu, w koń cu to znajduje. Są ludzie, któ rym we wszystkim udaje się dostrzec coś zł ego! Patrzcie dalej, panowie. . . : )