Drugiego dnia wró ciliś my z sanatorium „Chmelnik”, gdzie spę dziliś my 2 tygodnie wakacji. Co chciał abym powiedzieć … jeź dzimy do sanatorium 5 lat z rzę du, tak się zł oż ył o, ż e ani wysoko wykwalifikowani lekarze, ani drogie leki i kliniki w naszym mieś cie nie był y w stanie pomó c mamie w jej problemach zdrowotnych! Ktoś z przyjació ł zalecił pó jś cie do sanatorium, po udaniu się tam 1 raz, poprawa był a natychmiast zauważ alna, có ż , w rzeczywistoś ci teraz staramy się jechać co roku, ponieważ są naprawdę zauważ alne zmiany w samopoczuciu.
Tak, na niektó re rzeczy, jeś li chodzi o zakwaterowanie, jedzenie itp. , po prostu przymknę liś my oko na 5 lat, mó wią , ż e to nieważ ne, bo nie przyjechaliś my po to! Ale towarzysze! ! W tym roku po prostu nie mogę milczeć ! Zaczę liś my przechodzić przez wszystkie pierś cienie piekł a z powrotem w dziale rejestracji biletó w, gdzie pę dzono nas od kolejki do kolejki, ż eby tam zapł acić , tam dostać bilet, a tam był o coś jeszcze, i za to wszystko musieliś my wzią ć nowa kolejka! Przybywają c o godzinie 8, a po odebraniu kluczy do pokoju do godziny 12 (cał y czas jest KOLEJKA), bą dź przygotowany, ż e pokó j nie speł ni Twoich oczekiwań . Zapł aciliś my za pokó j superior, ale weszliś my do takiej szopy, ż e po prostu trudno to ubrać w sł owa. Pytają c pokojó wkę , a to zdecydowanie pokó j typu superior, odpowiedzieli nam: „A jeś li nie widzisz lodó wki, oznacza to, ż e jest zmodernizowana”. W dziale bonó w tylko przesunę li się ramionami, no ale czego chcieć , począ tku mió d nie sł uchał , wyboru nie był o. Przez dwa tygodnie w tym pomieszczeniu stodoł y sprzą tali 1 raz, no jak to czyś cili to wycierali widoczną czę ś ć podł ogi, a pod prysznicem nie był o co czyś cić to wszystko, w grzybie otrzepali to szmata, ale generalnie o ś mietniku milczę , wywozili z niego ś mieci tylko na proś bę . Wyż ywienie w sanatorium to osobna sprawa, nakarmią Was tł uczone ziemniaki i kotlety, choć co za kotlet to chleb to solidny chleb! Oczywiś cie postawią dla Ciebie na stole „menu”, w któ rym moż esz zamó wić ś niadanie, obiad i kolację , ale uwierz mi, to czysta monotonia: jajecznica, klopsiki, klopsiki, puree ziemniaczane, ryż i puree z groszku , ł ą cz jak chcesz! I nie zdziw się , gdy zobaczysz 1 serwetkę na osobę , jest zwyczajem, ż e pracownicy stoł ó wki rozdają serwetki ś ciś le wedł ug liczby osó b, jak wyjaś nili nam pracownicy! O budynku medycznym i kolejce na zabiegi to chyba osobny cią gł y kł opot. Pielę gniarki odpowiadają niezbyt przyjazne miejsca, nie ma, przyjedź jutro albo pojutrze, moż e ktoś wyjedzie, czas wolny, przyjedziesz do niego....jest duż o kursó w walut, wię c ich personel bardzo to lubi, bo to są ludzie, powiedzmy tak wypł acalni, są kiepskie 20 hrywien na pielę gniarkę i op, są cudowne miejsca, chodź cie kochani z dobrą duszą , spotkamy się . ! To takie smutne doś wiadczenie.
Drodzy liderzy sanatorium Chmilnik, codziennie przychodzą do was ludzie z jednym pragnieniem - wyzdrowieć . A wierzcie mi, ż eby się do was dostać , ci ludzie też codziennie oszczę dzają grosz, ż eby razem zgarną ć bilet w wysokoś ci 8000 hrywien, a co dostają w zamian? Pokoje stodoł y i tł uczone ziemniaki. Szanujmy nas, zwykł ych ludzi, daj nam oczekiwany komfort w pokojach, na koniec zmień szefa kuchni swojej jadalni, urozmaicajmy jedzenie, usprawnij zasady zameldowania! I to nie tylko moja opinia, ale opinia kilkunastu osó b!! !
jedyne, co chcę podzię kować sanatorium Chmelnik, to za dr Jurija Pietrowicza Bublika, Bulik Yu. P. by tam nie pracował . , nie ma sensu jechać do Ciebie!