Pokó j jest mał y, ale przytulny i ciepł y z niezbę dnymi meblami i telewizorem. Był a ł azienka z prysznicem i balkon. Poś ciel jest czysta i ś wież a, w ł azience był y zestawy szamponó w i mydł a. Wifi jest dobre i dostę pne w cał ym hotelu.
Zró ż nicowane jedzenie, pyszne ś niadania i obiadokolacje, szybka obsł uga. Moż esz ró wnież poprosić o dodatek. Sama restauracja robił a ogromne wraż enie, jest w niej tak pię knie, jakby to był ś redniowieczny zamek.
Obsł uga hotelu jest przyjazna i zawsze gotowa sł uż yć pomocą i radą . Odpowiedzi na nasze proś by i pytania był y natychmiastowe.
Wieczorem po nartach moż na popł ywać w basenie, ale nie jest on mał y). Zagraj takż e w rosyjski bilard, tenis stoł owy i pił karzyki lub weź ką piel parową .
Wyraż am wdzię cznoś ć gospodyni hotelu Marii, któ ra przywitał a mnie ciepł o i szybko mnie uspokoił a. Na poż egnanie dał a mi ksią ż kę .
Dzię ki za resztę .
W hotelu znajduje się kryty basen normalnej wielkoś ci (swoją drogą , w księ dze metrykalnej Ukrainy, jako najwyż szy gó rski basen w kraju) - to OGROMNY plus, biorą c pod uwagę karpacką pogodę , kiedy dosł ownie za pó ł godziny tam nie ma ś ladu jasnego sł oń ca i nagle zakrywa deszcz. Byliś my w tym sierpniu przez 3 dni i nie ż ał ujemy, ż e pojechaliś my w Karpaty, a nie nad morze. Zamiast brudnego morza peł nego meduz, alg i wczasowiczó w, pojechaliś my na najwyż szy kryty basen na Ukrainie i pł ywaliś my aż do brzegu. Bez wzglę du na pogodę . Poza tym uderzył o mnie to, ż e był o mał o osó b, 80 procent czasu pł ywali tylko z rodziną (ż artowali też , ż e w cenie pokoju jest prywatny basen : ) - widzisz, wię kszoś ć urlopowiczó w nadal tu jeź dzi nie pł ywać , ale jechać w gó ry i oddychać tym niezwykł ym powietrzem.
Gó ry dookoł a są czymś niesamowitym, jakie są tam krajobrazy. Peł en ź ró deł z gó rską wodą , w pobliż u gó rskiego jeziora. Na każ dy gust – zaró wno zalesione, jak i goł e. Bardzo zadowolony z gó rskiej odmiany.
Jedliś my dzikie maliny, jagody, a nawet truskawki. Zbierali liś cie malin, ż eby pó ź niej zrobić herbatę .
Có ż , w osobnej linii - niezapomniana ekstremum, jak jechaliś my do Dragobrat)) Tylko gazele i SUV-y, napę d na wszystkie koł a, jedź tutaj z Ashes (ze stacji kolejowej), inaczej nie pojedziesz tą wyboistą kamienistą drogą . Oczywiś cie ta przyjemnoś ć nie był a tania - za podwyż kę zapł aciliś my 600 hrywien za dwoje dorosł ych i troje dzieci (od dworca jest 15 km, dojazd zajmuje 40 minut), ale wraż enia wcią ż są takie same. Fajniejsze niż kolejka gó rska, kiedy wymiotujesz na zepsutej drodze, jeź dzisz po klifach, modlisz się za kierowcę i mocno wierzysz w jego super profesjonalne umieję tnoś ci))
Ale to jedyna skrajnoś ć , jeś li ktoś nie jest tego fanem… Podobał o nam się to dla odmiany)
Wszystko inne jest ciche, spokojne, sł odkie i spokojne.
Jedyny czynny w sierpniu wycią g narciarski znajdował się tuż obok naszego hotelu Kremen.
Jedzenie nie jest zł e, czasami nawet za duż e porcje, nie jedliś my… A sam budynek kawiarni-restauracji był szczegó lnie imponują cy. To naprawdę jakiś ś redniowieczny zamek.
Pod wraż eniem ró wnież goś cinnoś ci gospodyni. Kiedy w kurortach regionu Odessy wieszają się za każ dego grosza, to tutaj wrę cz przeciwnie, witano ich jak drogich goś ci.
Odprawa jest oficjalnie o 12, a przyjechaliś my wczesnym pocią giem i byliś my już o 7. Pozwolono nam wię c zostać na kilka godzin w jednym z pokoi, aby zostawić swoje rzeczy, odpoczą ć od drogi - i jak w rezultacie rozliczono nas 3 godziny wcześ niej. Był o to ró wnież podczas wymeldowania, kiedy pozwolono im zostać do godziny 17:00 (choć wymeldowanie był o o 10:00), ponieważ pocią g był o 18:00.
Có ż , taka drobnostka, ż e wybaczyli pę knię ty breloczek na kluczu i nikt za to nie wzią ł ani grosza - i wcale mnie to nie zdziwił o.
Gospodyni, Pani Maria, zawsze witana z uś miechem, zdradził a sekret pysznej herbaty, któ ra jest serwowana na ś niadania i obiadokolacje - gdzie zbierać maliny i jak je wysuszyć , ż eby zrobić tak niesamowity napó j. Dał ksią ż kę . Widać , ż e stara się wł oż yć duszę do swojego hotelu.
Podobał mi się ró wnież pokó j gier. Ogromne zbawienie dla dzieci, bo nie bardzo chciał y się cią gną ć w gó ry, ale bawił y się pł ywają c w basenie i w sali gier, gdzie jest bilard, tenis stoł owy, pił karzyki.
Tuż obok hotelu i wypoż yczalni quadó w. To prawda, ż e nie jeź dziliś my na nich, wię c nie moż emy ich ocenić .
W pobliż u jest też sklep, jeś li chcesz coś kupić - ale czę sto był zamykany, gdy wył ą czano ś wiatł a.
Przez trzy dni, raz na godzinę gdzieś , zostawiano je bez prą du, aż , jak rozumiem, wł ą czono generatory. Pogoda jest tam ró wnie cudowna, co surowa. Mogą być silne wiatry lub burze - dlatego czasami linie energetyczne są gdzieś uszkodzone.
Ogó lnie rzecz biorą c, nie do opisania uczucie, gdy mieszkasz na szczycie Ukrainy, gdzieś w zagubionym ś wiecie, z dala od cywilizacji, a jednocześ nie mają c pod nosem wszystkie dobrodziejstwa cywilizacji.
Minę ł y już trzy dni, odką d wró ciliś my z "Kremen" i Dragobrat - niesamowicie tę sknimy za tymi jasnymi, czystymi, goś cinnymi miejscami.
Z mał ych wad:
deski w niektó rych miejscach skrzypią , a drzwi zamykają się szczelnie - myś lę , ż e to koszt domó w z bali drewnianych, ale trochę hał aś liwych przez to.
I oczywiś cie zabrakł o rynku, na któ rym moż na kupić ś wież e warzywa i owoce. Ale tutaj, na Dragobrat, w zasadzie nie ma ż adnego. Dopó ki nie zrobią normalnej drogi, to miejsce pozostanie trochę nietknię te przez opuszczony ś wiat.
1. Lokalizacja: hotel znajduje się tuż obok wycią gu Czajka i wypoż yczalni, co jest bardzo wygodne. A widok z pokoju to tylko sen: każ dego ranka patrzył em na wschó d sł oń ca na tle Howerli i Petrosa.
2. Pokó j: pokó j czysty, w bardzo dobrym stanie, kabina prysznicowa nowa (przyjemna do mycia). Poś ciel był a czysta i ś wież a, był y szampony i zestawy mydł a. Wifi jest dostę pne w cał ym hotelu - co był o waż ne dla mojej pracy zdalnej.
3. Wyż ywienie: w cenie urozmaicone i smaczne ś niadania i obiadokolacje. I są po prostu ogromne)) Nigdy nie był am w stanie cał kowicie zjeś ć cał ej porcji. Specjalne podzię kowania dla.
4. Zespó ł hotelowy: Chł opaki są bardzo responsywni, zawsze gotowi do pomocy i aby reszta był a jeszcze przyjemniejsza. Jestem uczulony i poprosił em o wymianę poduszki - chł opaki od razu znaleź li dla mnie zamiennik. Uprzejmy i uprzejmy - kontakt z nimi był przyjemnoś cią .
Chciał bym szczegó lnie podzię kować kapitanowi tego hotelu - Marii. Jest mił ą , otwartą osobą , któ ra chę tnie pomoż e rozwią zać wszelkie problemy. Dzię kuję za zrozumienie.
5. Bonusy: nowy i duż y basen w doskonał ym stanie: czyste, oddzielne nowiutkie szatnie dla M i F, z leż akami i ogrzewaniem podł ogowym, a takż e rosyjski bilard, tenis stoł owy i pił karzyki. Jest wszystko, aby ciekawie spę dzić wolny czas)
Byliś my na Dragobrat pierwszy raz, dlatego wybraliś my hotel starannie, dla nas waż na był a nie tylko lokalizacja i bliskoś ć wycią gu narciarskiego (10 m), ale ró wnież obecnoś ć widokó w na gó ry bezpoś rednio z okna pokoju.
Fajnie, ż e w cenę wliczone jest ś niadanie i obiadokolacja, ró ż norodne jedzenie, wystarczają ca iloś ć porcji.
Objechaliś my cał ą dzielnicę i ś miał o moż emy polecić KREMIN jako hotel z najlepszym widokiem na Howerlę.
Waż nym punktem dla entuzjastó w narciarstwa jest moż liwoś ć skorzystania ze wszystkich wycią gó w i zjazdu bezpoś rednio do hotelu bez dł ugiej, wyczerpują cej wę dró wki w butach narciarskich.
Podobał o nam się szczere podejś cie do goś ci, personel jest uprzejmy i elastyczny.
Na pewno wró cimy! Dzię kuję za resztę .
1. Liczba. 1600 UAH za 8 mkw. To jest szafa, a nie pokó j! Sł yszalnoś ć jest tak, jakby nie rozmawiali w są siednim pokoju, ale tuż obok ciebie. Wszę dzie wiszą nieporzą dne przewody. Kiedy spł ukują toaletę w są siednim pokoju, sł yszą.3 są siadó w. Szafa dla dwó ch osó b jest mał a, nie ma gdzie chować rzeczy. Poś ciel jest okropna, stara, nieprzyjemnie był o iś ć do ł ó ż ka i szczerze mó wią c, przeraż ają ce. Znalazł am na rę czniku dł ugie czarne wł osy (zdecydowanie nie moje ani mojego mę ż a), dzię ki. Drzwi do toalety nie zamknę ł y się , a kiedy pocią gnę li i przekrę cili zamek, pod nimi pozostał a ogromna szczelina. Prywatnoś ć ? nie, nie sł yszał eś . W pokoju jest lampka, ale dział ają tylko 2 ż aró wki, reszta mruga. Pomię dzy pię trami są też tylko 2 ż aró wki w każ dej lampie. Ciemno i ponuro. Na podł odze leż ą zakurzone przedsowieckie dywany. W pokoju znajduje się przedpotopowy telewizor, w któ rym nawet pendrive z filmami nie ma gdzie wł oż yć . Telewizor nawet się nie wł ą czył . Ł ą cznie w pokoju znajdują się.4 gniazdka: 1 w toalecie, 2 do TV i jedno wolne.
2. Odż ywianie. Straszny. To jest pomyje, któ re wstyd dać ludziom, któ rzy zamierzają jeź dzić cał y dzień . Na ś niadanie był a kasza manna i 3 niedogotowane jajka. I to wszystko. Herbata. . . no có ż...nie moż na tego nazwać herbatą , pić się nie da, bo. bez smaku herbaty. Na ś niadanie był a też kasza kukurydziana z serem i 1 kromka chleba, kieł basa i ser. Wyglą da jak ś niadanie w sowieckim obozie pionierskim. Na proś by o przyniesienie suplementu odpowiedź jest negatywna. Nigdy nie był o mię sa na obiad! Ryba - tak, wą tró bka (1 szt. ) - tak, ale peleryna - nie! I przechodzimy do personelu.
Przy zamó wieniu dodatkowo. kawa został a zapł acona pó ź niej w barze, ale okazał o się , ż e jest ona wliczona w czek ogó lny, a nasi znajomi zapł acili ponownie. Bardzo nieprzyjemne!
3. Usł uga. Musimy walczyć o jedzenie! Kiedy przyjdziesz, musisz znaleź ć kelneró w i powiedzieć , ż e jestem, chcę jeś ć , przynieś to. Nastę pnie odczekaj 15-20 minut, a jest szansa, ż e przyniosą ci jedzenie, za któ re wydaje się , ż e zapł acił eś , lub być moż e bę dziesz musiał zadzwonić ponownie. Zawsze brakował o widelcó w i ł yż ek. Jest jedzenie, ale nic do jedzenia. W zasadzie mogli zapomnieć o Twoim zamó wieniu! ! A takż e ogó lnie o tobie. Osobno zamó wił em kawę (45 UAH za minutę ), gdy skoń czyliś my jeś ć i nie przynieś liś my kawy. A za drugim razem, gdy facet przynió sł kawę rozlaną na spodeczku, cukier w torebce zmokł . Ummmm co? Przed wyjś ciem był o ś niadanie: pł atki owsiane i 2 naleś niki. Czekał em 30 minut na naleś niki, rozmawiał em z 3 kelnerami i zgadliś cie, wyszł a gł odna, wyraż ają c delikatnie mó wią c swoje niezadowolenie.
4. Wi-Fi i rozrywka. Zgadzam się , we wspó ł czesnym ś wiecie pracy zdalnej jest to, delikatnie mó wią c, bardzo waż ne. Wi-Fi nie tylko tam nie dział a, ale nie ma tam poł ą czenia! Oznacza to, ż e jeś li musisz pracować , wyjdź na zewną trz. Pokó j gier, za któ ry trzeba zapł acić osobno, jest okropny. To piwnica z obrzydliwym remontem i starym pił karzykami i bilardem. Zarezerwowaliś my, ale oczywiś cie pokrywali się i był a z nami inna firma.
Nawiasem mó wią c, przenieś liś my się do „apartamentu” (mó j mą ż powiedział , ż e nie odważ ył się go tak nazwać ) w 2000 roku i nic się nie zmienił o poza rozmiarem pokoju, absolutnie!
Komunikacja z administracją do niczego nie doprowadził a. Po prostu kiwnę liś my gł ową i przeprosiliś my.
Zapł acono duż o pienię dzy, ale uczucie jest okropne.
Jeś li nie chcesz zepsuć wakacji, omiń ten hotel przy dziesią tej drodze.
Ż yczę administracji i wł aś cicielom aktualizacji hotelu i jakoś ci ś wiadczonych usł ug.
Personel jest po prostu super - bardzo uprzejmy. Zrealizowaliś my każ dy nasz kaprys - jakiekolwiek napoje, jedzenie, fajkę wodną itp.
Rodzice: 4 osoby 50+.
Dzieci: 2.6, 12.
Dzieci rodzicó w i rodzice dzieci 4)
Gł ó wnym kryterium był o Wi-Fi, któ re zadowolił o 60-80 mb/s na korytarzach iw restauracji oraz trochę gorzej w pokojach, 20-40 mb/s, co był o bardzo pracochł onne.
Z komfortu:
- Wygodna sauna w tradycyjnym karpackim stylu.
- Ś wietny basen/
- Bardzo smaczna i urozmaicona kuchnia, szef kuchni TOP/
- A najważ niejszą rzeczą , aby moż na go był o wyró ż nić w pierwszej kolejnoś ci, jest obsł uga superbuzz, któ ra speł niał a wszelkie zachcianki.
Wszystko w pobliż u hotelu znajduje się w odległ oś ci spaceru od 3-5 minut.
Wanny, skutery ś nież ne, wypoż yczalnie sprzę tu. . .
Najbardziej niezwykł ą rzeczą jest zjeż dż alnia dla dzieci, na któ rej dzieci uczą się jeź dzić na nartach w cią gu dnia, a doroś li nocą jeż dż ą na talerzach (lody, dupokaty), któ re absolutnie wszystkich przeniosł y do gł ę bokiego dzieciń stwa. . .
Wszyscy byli zadowoleni z hotelu i obsł ugi.
Nasi są siedzi mają kurz, paję czyny, niedział ają cą lodó wkę i telewizor. W ogó le nie ma internetu.
Nastę pnie jedzenie, mó wimy o kompleksach ś niadaniowo-obiadowych w cenie. Cyna, to nie jest jak nic, takiego wieś niaka nigdzie nie widział em. Zestaw najtań szych produktó w, niekompatybilnych ze sobą , z herbatą o smaku wody w kadzi))) Kawa 45 UAH, czas oczekiwania 40 minut. Za 5 osó b przynoszą.6 kromek chleba, poproszeni o przyniesienie wię cej, dopł acimy, uś miechniemy się i zamarzniemy. Musisz poprosić o herbatę , musisz poprosić o cukier. Mogą o tobie zapomnieć .
Personel to smutny smutek, trzeba z nim przeklinać , ż eby posprzą tał stó ł . Zapominają o zamó wieniach, nie przynoszą ich, a to przy ł ą cznym obcią ż eniu 4 stolikó w na kelnera. Có ż , wszystko w tym duchu, uspokoiliś my się na dwa dni, ale dziś już zaczę ł o bombardować ! Nie ma tu ż adnej usł ugi! I to nie kosztuje 1600 UAH.
Jeś li chodzi o nocleg, to jest 20 metró w od fotela „mewa”, lepiej popatrz na coś w okolicy hotelu Dragobrat, jest wię cej interaktywnych i jest gdzie usią ś ć do jedzenia.