To niebiań skie miejsce znajduje się w duż ej Jał cie, w wiosce Gaspra. Sanatorium znajduje się w dawnej posiadł oś ci Wielkiego Księ cia, w luksusowym parku z wiekowymi drzewami. Do morza moż na zejś ć schodami lub windą . Wszystko jest bardzo wygodne. Bardzo dobra baza medyczna, duż y basen z wodą morską . Znakomity personel medyczny. Terapeuta Tsereteli Maria Wasiliewna obserwował a mnie 5 razy. Jest doskonał ym profesjonalnym i ż yczliwym opiekuń czym lekarzem. W tym roku był am obserwowana przez terapeutkę Kolpakova Olgę Nikoł ajewnę , ró wnież znakomicie wykwalifikowaną lekarkę . Dzię kuję jej bardzo!
W drugim budynku, w któ rym mieszkał am, znajdują się bardzo dobre pokoje jednoosobowe ze wszystkimi udogodnieniami. Pokojó wka Bunkina Tatiana Iwanowna przyniosł a mi czystoś ć i porzą dek. Biorą c pod uwagę mó j wiek i stan zdrowia pomogł a mi we wszystkim, za co jestem jej bardzo wdzię czna.
Znam pielę gniarki drugiego korpusu od ponad roku, wszystkie pracują z duszą i zasł ugują na najgorę tsze podzię kowania. To jest:
Ł uczko Tamara Illarionowna,
Bolun Jekaterina Pawł owna,
Breus Raisa Nikoł ajewna,
Roszyna Galina Waleriewna
I oczywiś cie ogromne podzię kowania dla Anny Temalovej, Anny Dmitrievnej za jej troskę o wczasowiczó w.
Szczegó lnie chciał bym powiedzieć o jedzeniu: to bufet w duż ej, pię knej restauracji. Wszystko bardzo smaczne, wysokiej jakoś ci i urozmaicone. To oczywiś cie zasł uga menedż era Korsaka Witalija Anatolijewicza, dietetyka Kalalba Natalii Dmitrievny, Sharabaiko Inessy Vitalievny. Opró cz tego, ż e wszyscy są wysoko wykwalifikowanymi specjalistami, są to ró wnież osoby bardzo responsywne i uważ ne. W tym roku mam komplikacje z nogami, zorientowali się , ż e cię ż ko mi iś ć do restauracji i bez mojej proś by zorganizowali mi jedzenie w pokoju. Trzy razy dziennie kelner Aleksander Budakow przynosił mi jedzenie do pokoju. I zawsze z uś miechem i dobrymi ż yczeniami.
Ten oś rodek zawsze był mił y i przytulny. A w tym roku ze wzglę du na stan zdrowia nagle poczuł am taką uwagę i troskę wszystkich pracują cych w sanatorium, ż e miał am poczucie, ż e jestem wś ró d ludzi bardzo mi bliskich.
Dzię ki im za wspaniał e wakacje, dzię ki za wszystko!
Anisimova A. P. , Moskwa.
Z rodziny Alla Pietrowna:
Wszyscy jesteś my bardzo wdzię czni personelowi sanatorium za taką opiekę nad naszą mamą ! Niestety jest osobą cię ż ko chorą , już niemł odą . Wysł anie jej na wakacje jest dla nas zawsze bardzo ekscytują ce, ale bez obaw wysył amy ją do sanatorium w Dnieprze. Wiemy, ż e w tak cudownym miejscu, jakim jest sanatorium Dniepr, zostanie o nią zaopiekowana w najlepszy moż liwy sposó b.
Podzię kowania dla cał ego personelu oś rodka!
Park, jedzenie, leczenie.
Nie polubił em
Postawa administracji, nie.
Podró ż ował em z ż oną pod koniec 2015 roku. Pokó j jest po remoncie, ale ten remont został oczywiś cie wykonany przez bezrę kich jamshutó w. Wszystko niby nowe, ale jest przykrę cone krzywo, jest skoś ne, nie dokrę cone ś ruby wystają , drzwi się nie domykają , czę ś ci nie są zamontowane (leż ą obok siebie). Wł aś nie mieliś my przerwę w dostawie prą du na Krymie. Administracja nie ruszył a się , ani po to, by odbyć zebrania, ani wywieszać ogł oszeń , ani w ż aden inny sposó b wyjaś niać sytuacji i perspektyw pobytu w sanatorium. Dopiero po oburzeniu wczasowiczó w odbył o się spotkanie. Aby otrzymać zaś wiadczenie o niedopuszczeniu zabiegó w, musiał em udać się do dyrekcji sanatorium, nikt inny nie wzią ł na siebie tak „ogromnej” odpowiedzialnoś ci, wysł ali mnie do ordynatora, potem do dział u handlowego, potem gdzie indziej. A w uzyskaniu zaś wiadczenia o kosztach leczenia (do przedł oż enia w urzę dzie skarbowym) generalnie odmawiano mi sformuł owania: „Nie kupił eś biletu u nas, ale w biurze podró ż y. Wię c zapytaj”. W ogó le odmó wili rozmowy z biurem podró ż y. Do tej pory nie otrzymał em tego certyfikatu.
W przeciwnym razie jest to najlepsze sanatorium z tych, w któ rych był em na Krymie. Organizacja zabiegó w jest znakomita. Sprzę t nie jest nowy, ale w dobrym stanie. Basen jest duż y, a woda czysta. Dobrze utrzymany park z wieloma ś cież kami. Jedzenie jest smaczne. Bufet, choć moim zdaniem w placó wce medycznej to raczej minus. Szczegó lnie chciał bym pochwalić administratora jadalni, każ de przedsię wzię cie opiera się na takich osobach.
Wiosną w „Dnieprze” dobrze jest po prostu powoli spacerować po parku, drzemać na ł awkach i oddychać najczystszym powietrzem. Jednocześ nie - pł ywaj w basenie, ką p się , masuj, pij wodę morszynową w pijalni.
Szkoda, ż e pią ty budynek jest w trakcie przebudowy. Moim zdaniem najwygodniejszy dla wczasowiczó w – spacery po parku, a takż e bieganie „do jadalni i z powrotem” i do gabinetu hydropatycznego – praktycznie bez zmian wysokoś ci, wiele wygodnych ś cież ek, ś cież ek zdrowia z platformami widokowymi. Drugi budynek ("Imperium Stalina") jest bliż ej drogi, dla rdzeni i matek z wó zkami wejś cie po schodach jest doś ć strome. Wprawdzie w pokojach jest cicho, ale w moim pokoju na trzecim pię trze ogromna loggia peł nił a jednocześ nie rolę "ż ywego obrazu" z widokiem na Capary, park i morze.
Dziewią ty budynek latem jest bardzo dobry, ale wczesną wiosną same biegi z budynku do windy wzdł uż nasypu przy zimnym wietrze nie są zbyt wygodne.
Od negatywu - namacalne problemy z kuchnią . Makaron i stary morszczuk w sanatorium - bzdura! Sł abe mewy w metalowych czajnikach - ai tak nie na każ dym stole; na obiad - kompot; na stole są dokł adnie cztery kwaś ne serwetki - wedł ug liczby goś ci - wszystko to bardzo przypomina sowieckie stoł ó wki. Z drugiej strony – dla pań przewlekle odchudzają cych się – jedzenie jest po prostu idealne!
Sanatorium Dniepr to niesamowite poł ą czenie sowieckiej organizacji „poprawy zdrowia przywó dztwa” i wiecznego pię kna krymskiej natury. Na plaż ach nie ma brutalnych dyskotek i „gorą cej sł odkiej kukurydzy”. Wszyscy, któ rzy przyjeż dż ają do oś rodka ponownie przyznają , ż e przyjeż dż ają przede wszystkim ze wzglę du na park, pię kną plaż ę i bardzo peł ne szacunku podejś cie personelu do wczasowiczó w. „Dniepr” - ś wietne miejsce na stres. Wielu naprawdę przychodzi na leczenie - iloś ć zabiegó w odnowy biologicznej jest ogromna, wystarczy przyjechać na leczenie przynajmniej 15 dni, a cena reszty jest w peł ni zgodna z jakoś cią usł ug.
Na Krymie jest to jedno z niewielu miejsc prawie nietknię tych przez deweloperó w. Oczywiś cie, pojawienie się prywatnego hotelu w centrum pań stwowego sanatorium (a nawet w samym dworku wielkoksią ż ę cym wybudowanym przez autora Pał acu Livadia w Krasnovie) jest nieco zniechę cają ce. Z drugiej strony jest nadzieja, ż e w tym parku nie powstanie przynajmniej kolejny „elitarny” wież owiec.
Jedzenie dobre, czerwone ryby, kawior, mał ż e, sał atka z kalmaró w, generalnie nie wyjdziesz gł odny. Ty o 14.30 (obiad od 14.00-15.00), potem zjesz to, czego nikt nie chciał . Ludzie zaczę li przychodzić na obiad 30 minut wcześ niej i nadal stać w kolejce na schodach, a kiedy wpuszczą cię do samej jadalni, nadal trzeba stać w kolejce przez 40 minut. W ogó le zaczę li duż o oszczę dzać , wszystko wyglą da jak sowiecka stoł ó wka z tacami. Drodzy przywó dcy, idź przynajmniej raz do stoł ó wki i spó jrz na to wszystko.
Zakwaterowanie. Standardowy pokó j dwuosobowy w budynku 5 z oknami na pó ł noc. Niestety mieliś my 1 pię tro. Niestety, bo pod koniec maja był o fajnie. W zwią zku z tym w pokoju był o chł odno, bardzo zimna podł oga. Moim zdaniem sł oń ce nigdy nie patrzy na pó ł nocną stronę kadł uba. Co najmniej 1 pię tro.
W pokoju: 2 ł ó ż ka jednoosobowe, 1 fotel rozkł adany, 2 szafki nocne, 2 krzesł a, biurko, telewizor, lodó wka, klimatyzacja, lustro, pió rnik w pokoju oraz duż a szafa wnę kowa w pokoju przedpokó j, suszarka do ubrań , duż o wieszakó w, karafka i 2 szklanki, otwieracz do butelek. W szafie na korytarzu są ciepł e koce. Brak suszarki do wł osó w lub czajnika elektrycznego.
W ł azience: kabina prysznicowa, umywalka i chochla (przy zameldowaniu leż ał papier toaletowy i 2 mał e kostki mydł a). Zapewniają.3 rę czniki na osobę .
Czyszczenie. Sprzą tanie odbywa się codziennie, przynajmniej ś mieci był y codziennie wynoszone. Czyszczenie na mokro w cią gu 14 dni został o zauważ one 1 raz pod koniec pierwszego tygodnia. Poś ciel i rę czniki został y ró wnież zmienione pod koniec pierwszego tygodnia. Papier toaletowy, gdy się skoń czył , został wł oż ony na moją proś bę .
Odż ywianie. Niestandardowe ś niadania, obiady i kolacje. Jednak najprawdopodobniej bę dzie bufet (sprzę t do linii jest już zainstalowany). Na ś niadanie: przystawka, sał atka, danie gł ó wne, owsianka, herbata. Jako przystawkę np. masł o i ser lub masł o i czerwony kawior (na 1 kanapkę ). Na obiad: sał atka, pierwsze danie, drugie danie, kompot, owoce. Przez 14 dni był y same jabł ka, a na koniec pobytu w sanatorium dostawali banana. Do kolacji: przystawka/sał atka, danie gł ó wne, owsianka, herbata. W opakowaniu buł ka i kefir (to popoł udniowa przeką ska). Kaszki są jadalne, ale wodniste. Dania mię sne i rybne są pyszne. Zupy - takie sobie, pł ynne. Barszcz, mikstura - cał kiem jadalna. Czasami dzieci dostawał y ró wnież gofry lub ciastka w paczce, sł odycze, sok.
Terytorium, park. Park jest gł ó wną atrakcją kurortu. Park swego czasu (100 lat temu) został podzielony na architekturę krajobrazową , dlatego mimo tego, ż e rozró sł się i utracił dawną panoramę , pozostaje niezwykle atrakcyjny. Nawiasem mó wią c, w poró wnaniu z są siednimi sanatoriami ("Perł a", "Ukraina") jest duż a ró ż nica. Nie ma parkó w, ale sowieckie nasadzenia pionierskie.
Jest plac zabaw, ale stary sowiecki model. 2 ż elazne zjeż dż alnie, 2 piaskownice, ż elazne drabiny i 2 huś tawki w gó rę iw dó ł .
Na terenie sanatorium znajduje się kawiarnia „Kharaks” i restauracja „Księ ż niczka Kuchnia”. Do pierwszej nie poszliś my (wieczorami sł ychać był o stamtą d muzykę na ż ywo), a do drugiej jest bardzo przytulnie i smacznie.
Plaż a. Dł uga linia brzegowa podzielona na segmenty falochronami. 2 poziomy. Gó rny poziom to betonowy nasyp. Niż szy poziom to ż wirowa plaż a w pobliż u wody. Szopy na obu poziomach został y zainstalowane/naprawione dopiero pod koniec maja. Zainstalowano ró wnież szatnie. Są toalety, ale nie jestem pewien, czy dział ał y (nie weszliś my). Leż aki plastikowe - pł atne. Woda i plaż a ż wirowa są czyste.
Kawiarnie na nadmorskiej promenadzie: „Romanovsky Buffet” (na terenie nabrzeż a sanatorium „Dniepr”) i „The Tea House” (na terenie nabrzeż a sanatorium „Ukraina”) i kilka innych. W Herbaciarni wszystko jest naprawdę pyszne.
Są dzą c po opiniach naszych są siadó w stoł owych, Romanovsky Buffet ró wnież gotuje pyszne jedzenie, zwł aszcza ryby. Chociaż nie lubił am naleś nikó w z truskawkami i lodami (jedyne, czego pró bowaliś my) (podobne jedzenie w Herbaciarni smakuje znacznie lepiej).
Animacja, wypoczynek. Jak mó wią , dyskretne, zaró wno dla dzieci, jak i dorosł ych. Chociaż każ dy dzień jest zaplanowany, tak jak w poniedział ek - dyskoteka, we wtorek - karaoke, aw ś rodę - film itp. Obejrzeliś my kiedyś cał ą serię bajek o Maszie i Niedź wiedziu, raz dziecko zaś piewał o karaoke (no có ż , tam był y aktywne tylko dzieci i mł odzież ). 1 czerwca zaproszono animatoró w, a na zakoń czenie wakacji rozdano dzieciom kawał ki ś wią tecznego tortu.
Każ de ś niadanie, obiad i kolacja na I pię trze w jadalni są rejestrowane przez specjalną ciotkę na wycieczki (oczywiś cie pł atne). Zwiedziliś my centralnie Pał ac Livadia, Nikitski Ogró d Botaniczny, farmę Miracle Donkey (odbyliś my wycieczkę na osł ach), delfinarium w Partenicie z przewodnikiem.
Poszliś my na wł asną rę kę do Jaskó ł czego Gniazda (przez są siednie sanatorium „Ż emczuż ina” wedł ug ksią ż ki sanatorium „Dniepr”), poszliś my do Pał acu i Parku Woroncowa, Zoo Skazka (100 gr. - bilet wstę pu dla dorosł ych, 50 gr. - dzieci) i Polana bajek ( Baba Jaga tam rzeczywiś cie nie wchodzi do kieszeni na sł owo), do Jał ty na nasyp.
W każ dy wtorek i pią tek na terenie sanatorium odbywają się bezpł atne wycieczki: jedna opowiada o staroż ytnej rzymskiej fortecy „Charax”, a druga opowiada o posiadł oś ci wielkiego księ cia „Charax”, a takż e o jej dawnych mieszkań cach. Wszystko to znajduje się na terenie sanatorium (jednak gł ó wna czę ś ć twierdzy jest zakopana w ziemi). Myś lę , ż e to bardzo ciekawe (z przyjemnoś cią sł uchaliś my).
Leczenie. U dziecka leczyliś my typ nosogardzieli. Lekarz przyjmuje budynek na I pię trze. Przepisał a dziecku elektroforezę , inhalacje kwasem aminokapronowym, wizytę w grocie solnej. Codziennie rano i wieczorem dyż urują ca w budynku pielę gniarka zakopał a nos dziecka, wieczorem wykonywał a ró wnież w budynku zabieg – naś wietlanie KUF.
Nastę pnie udaliś my się do lekarza laryngologa. Dodał a nam pł yn do pł ukania nosa (kukuł ka). Dodatkowo przydzielono dziecku picie wody mineralnej, koktajlu tlenowego oraz ką piel w ką pieli z olejkiem z drzewa herbacianego. Mnie przydzielono mniej wię cej to samo. Odmó wił em basenu i chiń skiej gimnastyki. Nie zają kli się masaż em, chociaż przysł ugiwał o nam 10 bezpł atnych zabiegó w.
W maju nie był o kolejek, przynajmniej na nasze proste procedury. To prawda, ż e przed rozpoczę ciem zwiedzania groty solnej i ł aź ni trzeba był o czekać dwa dni.
Zrobił em sobie USG jamy brzusznej - zapł acił em 280 rubli (70 hrywien), jechał em dł ugo, ale cał y czas nie miał em czasu.
Ogó lnie wszystko mi się podobał o, chciał bym tu jeszcze raz przyjechać .
Z niedocią gnię ć - bardzo kiepskie meble na balkonach; po burzach nie przywró cą plaż y do normy - duż o rdzy, poł amane leż aki. I istnieje obawa, ż e latem cał a Gaspra bę dzie na plaż y.
Z bł ę dó w administracji - strona sł aba, nie odzwierciedla cał ego zakresu usł ug, zł e zdję cia pokoi, brak peł nego opisu wyposaż enia sal, spisu i opisu zabiegó w.