Przyjazny personel. Kiedyś hotel był bardzo dobry. Teraz jest po prostu dobrze. Nie ma komentarzy, ale jest po prostu zmę czony. Ś wietnie się w nim bawiliś my. Odwiedził em plaż ę LOVELY Fig Tree. Odwiedziliś my wycieczki: do klasztoru Kiki, do winnicy, do wsi Lefkara.
… Już ▾
Przyjazny personel. Kiedyś hotel był bardzo dobry. Teraz jest po prostu dobrze. Nie ma komentarzy, ale jest po prostu zmę czony. Ś wietnie się w nim bawiliś my. Odwiedził em plaż ę LOVELY Fig Tree. Odwiedziliś my wycieczki: do klasztoru Kiki, do winnicy, do wsi Lefkara. Do Paralimini pojechaliś my na wł asną rę kę .
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywaliś my w sierpniu 2012. Pojechaliś my z grupą : mama, brat (15), dziewczyna (21) i ja (20). Pierwszym rozczarowaniem hotelu jest lokalizacja. Nie jest to 10 minut, aby udać się nad morze, jak twierdzi hotel, ale wszystkie 20, wzdł uż zakurzonej drogi obok cypryjskich ogrodó w.
… Już ▾
Odpoczywaliś my w sierpniu 2012. Pojechaliś my z grupą : mama, brat (15), dziewczyna (21) i ja (20).
Pierwszym rozczarowaniem hotelu jest lokalizacja. Nie jest to 10 minut, aby udać się nad morze, jak twierdzi hotel, ale wszystkie 20, wzdł uż zakurzonej drogi obok cypryjskich ogrodó w. Plaż a jest dobra - nie moż na się z tym kł ó cić - ale to nie jest zasł uga hotelu. (Protaras ma ogó lnie najlepsze plaż e! Podczas moich 12 dni na Cyprze przejechał em prawie cał y kraj samochodem, pł ywał em w Larnace, Limassol, Pafos i są siedniej Ayia Napa. Mam z czym poró wnać ).
O samym hotelu.
W hotelu znajduje się ł adny odkryty basen. Zakrytego nie widzieliś my, bo jest nieczynne na lato. Goś cie hotelu (jak zresztą i cał ego Protarasu) to w wię kszoś ci Brytyjczycy i zamoż ni Cypryjczycy. Jest niewielu Rosjan, ale to nawet dobrze) Polacy i Niemcy, o dziwo, prawie nigdy nie spotkasz na Cyprze.
Dziewczyny w recepcji są bardzo grzeczne. Co prawda, jak się okazał o, nie mogą dostarczyć księ gi recenzji i sugestii, bo podobno jej nie mają , ale o tym pó ź niej. Obiecana sił ownia w hotelu nie jest, nawiasem mó wią c, animacja. NIKT W OGÓ LE! Kort tenisowy jest pł atny. Jest parking, ale szczerze mó wią c, nie wyglą da na strzeż ony: nie ma kamer ani jakiejkolwiek rejestracji samochodu. Bezpieczeń stwa przy okazji, ró wnież na wszystkie 8 dni pobytu w tym hotelu, któ rego nie widzieliś my.
Nie mogę nic powiedzieć o jedzeniu, ponieważ pojechaliś my bez biura podró ż y, a ś niadanie nie był o wliczone w cenę pokoju. Widział em menu. za 5 lub 6 euro oferują listę dań i napojó w, ł ą cznie 20 pozycji. Nawiasem mó wią c, ś niadanie od 8 rano, co jest wygodne dla turysty, któ ry lubi spać , a nie dla kogoś , kto kocha wycieczki.
O liczbach.
Najpierw mieliś my pokó j typu studio z widokiem na miasto, potem zmieniliś my na podobny z widokiem na ogró d i basen. Pokoje są doś ć przyjemne. Nasz pokó j miał dwa pokoje: sypialnię i pokó j z kuchnią . Sprzę t w recepcji i meble w pokojach są stare, ł ó ż ka są mał e, nie ma telewizora, deklarowane biurko też . Có ż , przynajmniej w każ dym pokoju jest klimatyzator - to plus! To prawda, ż e pilot do klimatyzatoró w jest wydawany tylko za kaucją w wysokoś ci 10 euro. Adapter do gniazdek i ż elazko są ró wnież wydawane tylko za kaucją . Internet jest pł atny i doś ć drogi.
Przez pierwsze 2 lub 3 dni pokó j nie był sprzą tany. Nawet nie wynieś li ś mieci! Potem zrobili bardzo przecię tne sprzą tanie. Nawiasem mó wią c, zwykł ych sł oikó w z szamponami, ż elem pod prysznic i mydł em nie był o w ł azience, nawet gdy po raz pierwszy się osiedliliś my.
W holu koł o windy peł zał y mró wki. W kuchni mieliś my też mał e owady. Dwukrotnie bardzo grzecznie poprosił em dziewczynę na recepcji, ż eby coś z nimi zrobił a, bo w miejscu, w któ rym peł zają mró wki, nie da się przechowywać jedzenia. Kiedy po raz trzeci zszedł em do recepcji, dziewczyna dał a mi spray i musiał em sam zatruć liczby w moim pokoju! Obsł uga.........Myś lę , ż e nawet nie warto mó wić o ś mierdzą cej kuchence elektrycznej i na wpó ł sprawnym czajniku.
Ja oczywiś cie przyzwyczaił em się do dobrego wypoczynku i jakoś ci usł ug, sam pracuję w hotelu w Petersburgu i na wiele rzeczy mogę przymkną ć oko, ale sposó b, w jaki „pogratulowali” mi w moje 21. urodziny, nie pasował w jakiekolwiek granice przyzwoitoś ci. Wieczorem 31 sierpnia spokojnie usiedliś my na naszym balkonie, piliś my wino, jedliś my owoce i rozmawialiś my. Okoł o pierwszej w nocy jakiś nieodpowiedni czł owiek z doł u zaczą ł coś na nas krzyczeć i machać rę kami. Zignorowaliś my go i kontynuowaliś my naszą rozmowę . O 2 w nocy poszliś my spać . Po okoł o 10 minutach ktoś zapukał do pokoju, ale nie otworzyliś my go, ponieważ byliś my już gotowi do spania, leż eliś my w ł ó ż kach i wł aś ciwie na nikogo nie czekaliś my. Po kolejnej minucie w sali 15 zgasł y ś wiatł a i usł yszeliś my kroki. Wyszliś my z mamą z sypialni i zobaczyliś my dwó ch mę ż czyzn w wieku 50-55 chodzą cych po pokoju, w któ rym mó j brat i moja dziewczyna spali na oddzielnych (podkreś lam to nie bez powodu! ) ł ó ż kach. Moja matka i ja wygnaliś my tych dwó ch mę ż czyzn i po kilku minutach zeszliś my do recepcji po wyjaś nienia. Ś pimy o wpó ł do trzeciej w nocy, niektó rzy mę ż czyź ni otwierają pokó j kluczem. W jakim celu? Mó wią c najproś ciej, przesł uchaliś my ich z uprzedzeniami, a potem w ogó le skandal. Powiedzieli, ż e jesteś my hał aś liwi i przyszli nas uspokoić (aby uspokoić , kiedy już prawie spaliś my? ! ), a jeś li nie posprzą tamy pokoju, zadzwonią na policję . Nie boimy się policji, dzwoniliś my. Mó wię dobrze po angielsku i potrafił em wszystko jasno wytł umaczyć opó ź nionym policjantom. Mę ż czyź ni zaczę li coś mó wić po grecku do gliniarzy, powiedzieli mi coś o „zwią zku z bó jką ”…. jak się okazał o, podobno myś leli, ż e jeden z nas jest „zwią zkiem” z moją.15-latką brat! Po pierwsze to nie ich sprawa, a po drugie to absurd! Policjanci wzruszyli ramionami, poprosili nas o powró t do pokoju i w razie problemó w i powtó rki sytuacji zadzwoń pod numer 112.
Rano ponownie podeszliś my do recepcjonistki, aby dowiedzieć się , kim byli ci dwaj mę ż czyź ni i jak dostali klucze do naszego pokoju. Został em odprowadzony do "biura" - pokoju za ladą , gdzie zobaczył em jednego z naszych nocnych goś ci. Okazał się kierownikiem hotelu. Kiedy poprosił em go o wyjaś nienie mojej nocnej wizyty, był dla mnie niegrzeczny i powiedział , ż e jeś li w nocy znowu bę dzie hał as, eksmitują nas. Tak.... wiesz, ale zwykle w hotelach urodzinowy chł opak jakoś gratuluje, wstawiają tort do pokoju itp. Nie potrzebował em tego od nich, ale generalnie spodziewał em się , ż e usł yszę od niego przynajmniej jakieś przeprosiny. Opuszczają c jego „biuro” poprosił em o księ gę skarg. Wsunę li mi jakiś arkusz - ankietę dla goś ci, któ rą goś cie zwykle wypeł niają do woli i piszą , co im się podobał o w hotelu, a co nie. Powiedzieli, ż e oddadzą go naszemu touroperatorowi (któ rego nie mamy). Nonsens! Jak się okazał o, nie mają księ gi reklamacyjnej....zdaliś my sobie sprawę , ż e nie ma sensu się z nimi kł ó cić , nie popsuł o nam jeszcze bardziej humoru i poszliś my na plaż ę . Nastę pnego dnia opuś ciliś my hotel i przenieś liś my się do innej czę ś ci Cypru - do Pafos.
Istotną i być moż e jedyną zaletą hotelu Artemis Apt jest jego niski koszt. Gonią c za mał ym zyskiem, zadaj sobie pytanie, czy jesteś gotó w poś wię cić wakacyjny nastró j i wygodę , oszczę dzają c kilkadziesią t setek euro? !
Pierwszym rozczarowaniem hotelu jest lokalizacja. Nie jest to 10 minut, aby udać się nad morze, jak twierdzi hotel, ale wszystkie 20, wzdł uż zakurzonej drogi obok cypryjskich ogrodó w. Plaż a jest dobra - nie moż na się z tym kł ó cić - ale to nie jest zasł uga hotelu. (Protaras ma ogó lnie najlepsze plaż e! Podczas moich 12 dni na Cyprze przejechał em prawie cał y kraj samochodem, pł ywał em w Larnace, Limassol, Pafos i są siedniej Ayia Napa. Mam z czym poró wnać ).
O samym hotelu.
W hotelu znajduje się ł adny odkryty basen. Zakrytego nie widzieliś my, bo jest nieczynne na lato. Goś cie hotelu (jak zresztą i cał ego Protarasu) to w wię kszoś ci Brytyjczycy i zamoż ni Cypryjczycy. Jest niewielu Rosjan, ale to nawet dobrze) Polacy i Niemcy, o dziwo, prawie nigdy nie spotkasz na Cyprze.
Dziewczyny w recepcji są bardzo grzeczne. Co prawda, jak się okazał o, nie mogą dostarczyć księ gi recenzji i sugestii, bo podobno jej nie mają , ale o tym pó ź niej. Obiecana sił ownia w hotelu nie jest, nawiasem mó wią c, animacja. NIKT W OGÓ LE! Kort tenisowy jest pł atny. Jest parking, ale szczerze mó wią c, nie wyglą da na strzeż ony: nie ma kamer ani jakiejkolwiek rejestracji samochodu. Bezpieczeń stwa przy okazji, ró wnież na wszystkie 8 dni pobytu w tym hotelu, któ rego nie widzieliś my.
Nie mogę nic powiedzieć o jedzeniu, ponieważ pojechaliś my bez biura podró ż y, a ś niadanie nie był o wliczone w cenę pokoju. Widział em menu. za 5 lub 6 euro oferują listę dań i napojó w, ł ą cznie 20 pozycji. Nawiasem mó wią c, ś niadanie od 8 rano, co jest wygodne dla turysty, któ ry lubi spać , a nie dla kogoś , kto kocha wycieczki.
O liczbach.
Najpierw mieliś my pokó j typu studio z widokiem na miasto, potem zmieniliś my na podobny z widokiem na ogró d i basen. Pokoje są doś ć przyjemne. Nasz pokó j miał dwa pokoje: sypialnię i pokó j z kuchnią . Sprzę t w recepcji i meble w pokojach są stare, ł ó ż ka są mał e, nie ma telewizora, deklarowane biurko też . Có ż , przynajmniej w każ dym pokoju jest klimatyzator - to plus! To prawda, ż e pilot do klimatyzatoró w jest wydawany tylko za kaucją w wysokoś ci 10 euro. Adapter do gniazdek i ż elazko są ró wnież wydawane tylko za kaucją . Internet jest pł atny i doś ć drogi.
Przez pierwsze 2 lub 3 dni pokó j nie był sprzą tany. Nawet nie wynieś li ś mieci! Potem zrobili bardzo przecię tne sprzą tanie. Nawiasem mó wią c, zwykł ych sł oikó w z szamponami, ż elem pod prysznic i mydł em nie był o w ł azience, nawet gdy po raz pierwszy się osiedliliś my.
W holu koł o windy peł zał y mró wki. W kuchni mieliś my też mał e owady. Dwukrotnie bardzo grzecznie poprosił em dziewczynę na recepcji, ż eby coś z nimi zrobił a, bo w miejscu, w któ rym peł zają mró wki, nie da się przechowywać jedzenia. Kiedy po raz trzeci zszedł em do recepcji, dziewczyna dał a mi spray i musiał em sam zatruć liczby w moim pokoju! Obsł uga.........Myś lę , ż e nawet nie warto mó wić o ś mierdzą cej kuchence elektrycznej i na wpó ł sprawnym czajniku.
Ja oczywiś cie przyzwyczaił em się do dobrego wypoczynku i jakoś ci usł ug, sam pracuję w hotelu w Petersburgu i na wiele rzeczy mogę przymkną ć oko, ale sposó b, w jaki „pogratulowali” mi w moje 21. urodziny, nie pasował w jakiekolwiek granice przyzwoitoś ci. Wieczorem 31 sierpnia spokojnie usiedliś my na naszym balkonie, piliś my wino, jedliś my owoce i rozmawialiś my. Okoł o pierwszej w nocy jakiś nieodpowiedni czł owiek z doł u zaczą ł coś na nas krzyczeć i machać rę kami. Zignorowaliś my go i kontynuowaliś my naszą rozmowę . O 2 w nocy poszliś my spać . Po okoł o 10 minutach ktoś zapukał do pokoju, ale nie otworzyliś my go, ponieważ byliś my już gotowi do spania, leż eliś my w ł ó ż kach i wł aś ciwie na nikogo nie czekaliś my. Po kolejnej minucie w sali 15 zgasł y ś wiatł a i usł yszeliś my kroki. Wyszliś my z mamą z sypialni i zobaczyliś my dwó ch mę ż czyzn w wieku 50-55 chodzą cych po pokoju, w któ rym mó j brat i moja dziewczyna spali na oddzielnych (podkreś lam to nie bez powodu! ) ł ó ż kach. Moja matka i ja wygnaliś my tych dwó ch mę ż czyzn i po kilku minutach zeszliś my do recepcji po wyjaś nienia. Ś pimy o wpó ł do trzeciej w nocy, niektó rzy mę ż czyź ni otwierają pokó j kluczem. W jakim celu? Mó wią c najproś ciej, przesł uchaliś my ich z uprzedzeniami, a potem w ogó le skandal. Powiedzieli, ż e jesteś my hał aś liwi i przyszli nas uspokoić (aby uspokoić , kiedy już prawie spaliś my? ! ), a jeś li nie posprzą tamy pokoju, zadzwonią na policję . Nie boimy się policji, dzwoniliś my. Mó wię dobrze po angielsku i potrafił em wszystko jasno wytł umaczyć opó ź nionym policjantom. Mę ż czyź ni zaczę li coś mó wić po grecku do gliniarzy, powiedzieli mi coś o „zwią zku z bó jką ”…. jak się okazał o, podobno myś leli, ż e jeden z nas jest „zwią zkiem” z moją.15-latką brat! Po pierwsze to nie ich sprawa, a po drugie to absurd! Policjanci wzruszyli ramionami, poprosili nas o powró t do pokoju i w razie problemó w i powtó rki sytuacji zadzwoń pod numer 112.
Rano ponownie podeszliś my do recepcjonistki, aby dowiedzieć się , kim byli ci dwaj mę ż czyź ni i jak dostali klucze do naszego pokoju. Został em odprowadzony do "biura" - pokoju za ladą , gdzie zobaczył em jednego z naszych nocnych goś ci. Okazał się kierownikiem hotelu. Kiedy poprosił em go o wyjaś nienie mojej nocnej wizyty, był dla mnie niegrzeczny i powiedział , ż e jeś li w nocy znowu bę dzie hał as, eksmitują nas. Tak.... wiesz, ale zwykle w hotelach urodzinowy chł opak jakoś gratuluje, wstawiają tort do pokoju itp. Nie potrzebował em tego od nich, ale generalnie spodziewał em się , ż e usł yszę od niego przynajmniej jakieś przeprosiny. Opuszczają c jego „biuro” poprosił em o księ gę skarg. Wsunę li mi jakiś arkusz - ankietę dla goś ci, któ rą goś cie zwykle wypeł niają do woli i piszą , co im się podobał o w hotelu, a co nie. Powiedzieli, ż e oddadzą go naszemu touroperatorowi (któ rego nie mamy). Nonsens! Jak się okazał o, nie mają księ gi reklamacyjnej....zdaliś my sobie sprawę , ż e nie ma sensu się z nimi kł ó cić , nie popsuł o nam jeszcze bardziej humoru i poszliś my na plaż ę . Nastę pnego dnia opuś ciliś my hotel i przenieś liś my się do innej czę ś ci Cypru - do Pafos.
Istotną i być moż e jedyną zaletą hotelu Artemis Apt jest jego niski koszt. Gonią c za mał ym zyskiem, zadaj sobie pytanie, czy jesteś gotó w poś wię cić wakacyjny nastró j i wygodę , oszczę dzają c kilkadziesią t setek euro? !
Tak jak
Lubisz
• 12