stary materac z pę knię tymi sprę ż ynami
Jedzenie - bufet - nieź le, starają się smacznie gotować , ale to nie odpowiada sezonowi, nie ma sezonowych warzyw
Naczynia są mokre, brudne, z resztkami jedzenia.
Kolejka linowa - rozkł ad nie jest wygodny, wieczorem nie moż na spacerować wzdł uż morza
Animacja - spró buj, dzieci i doroś li bawią się , są pokoje dziecię ce.
Plaż a - ż adnych skarg.
Nie pojadę ponownie, duż o negatywnych emocji.
Podobał o mi się : - plaż a i woda w morzu są super.
-pokó j zabaw dla dzieci na plaż y
- przestronny pokó j z duż ym balkonem
-nowy plac zabaw przy budynku (niestety nie mieliś my czasu się na nim bawić , bo dopiero zaczę to go montować )
- kolejka linowa na plaż ę
- kilka sal gier i dyskoteka
Nie podobał o mi się : - brak klimatyzacji w jadalni, gł ó wny i bardzo duż y minus! Jadalnię wyszliś my spoceni, na schodach od razu poczuł przecią g, dzieci od razu zachorował y.
- prawie wszystkie wydarzenia w sali koncertowej są pł atne i drogie.
W jadalni zawsze są kolejki. Otrzymaliś my kupon na drugą zmianę , czyli pó ł godziny po rozpoczę ciu zmiany pierwszej. To tylko jakiś horror: przyjechaliś my o wpó ł do drugiej, ale nie był o miejsc ! ! ! Jedna có rka biega po jadalni, druga w ramionach, a ty stoisz, czekają c, aż jakiś stolik się zwolni, a jak nie masz czasu do niego pobiec, to przepraszam, jest zaję ty! godzinę , zwł aszcza z dwó jką dzieci. Kolejka po naleś niki jest generalnie gł upia! Nie moż esz upiec wcześ niej? W ogó le zaczę liś my dochodzić do począ tku: był o duż o stoł ó w i jedzenia, tylko jedzenie szybko się skoń czył o i podejś cie do niego był o tylko z jednej strony. Mię so podaje się zgodnie z normą : musiał am wyjaś nić , ż e był o dwoje dzieci. W ogó le nie smakował y mi sał atki.
- Pokó j w pierwszym budynku nie jest zł y. stary oczywiś cie, ale toaleta i umywalka są nowe, jest lodó wka i telewizor. Nie podobał y mi się te owady z duż ą iloś cią ł ap! UFF! Czasem na ś cianie, czasem na suficie wielkoś ci palca. Dobry. ż e widział em je ostatniego dnia, kiedy zbierał em rzeczy.
- rozkł ad kolejki linowej nie jest zbyt dogodny.
W parku jest duż o ś mieci i opuszczonych miejsc.
Nie mogę obiektywnie powiedzieć o zabiegu: poszliś my na inhalacje, promieniowanie ultrafioletowe, zioł olecznictwo i koktajl tlenowy. Sala speleologiczna z wentylatorem.
ZAKWATEROWANIE. 3 pię tro z niesamowitym widokiem na morze. Obraz pokoju jest absolutnie sowiecki. Ale czysto i wygodnie. Pokó j był codziennie sprzą tany. Wyglą da na to, ż e na podł odze pracuje sympatyczna, sł odka kobieta, Lyuba. Pamię tał em dokł adnie, ż e pochodził a z Ł ugań ska. Bardzo irytują cy harmonogram ciepł ej wody. Rano jest jeszcze znoś nie, ale wieczorem, kiedy dziecko z przyjemnoś cią zasypia nawet o 20.00, wię c nie, na gó ry trzeba czekać . woda o 21.00. Nie chodzi o to, ż e jest takim schludnym czł owiekiem, ale chce zmyć sł oną wodę .
ODŻ YWIANIE. Był em cał kowicie zadowolony. Ale nie jestem kapryś na i nawet lubię jedzenie w szpitalu. Za 100 UAH dziennie jest najlepszy. Podobał o mi się , ż e jedzenie moż na kupować selektywnie, na przykł ad bez ś niadania lub tylko obiadu.
DROGA KABLOWA. Harmonogram jest niewygodny. Zamiast dostosowywać się do snu/wstawania dziecka, dziecko i ja wcisnę liś my się w tryb kolejki linowej. Ż adnych skarg na plaż ę . Pomimo tego, ż e nie jestem fanem sł oń ca i nie ma tam daszkó w, był em cał kiem zadowolony z cienia z kawiarni. Był o duż o miejsca dla bezsł onecznych. Ale to był wrzesień . Jest toaleta, prysznic ze sł odką wodą , punkt pierwszej pomocy, 70 metró w od plaż y znajduje się piaskownica. Wieczorem dziecko zawsze grzebił o w piasku. Pł ywanie jest fajne, plaż a jest nudna. Najwię kszym „+”, któ ry prawdopodobnie sprawi, ż e ponownie wró cę do tego oś rodka, jest pokó j dziecię cy na plaż y. A-la animatorka Maria Iwanowna nie tylko opiekował a się dzieć mi, dają c rodzicom moż liwoś ć pł ywania itp. , ale takż e uczył a dzieci poezji, piosenek, prowadził a tań ce okrę ż ne i codziennie organizował a przedstawienia z udział em dzieci. Boję się zgadną ć ile ma lat, ale wiem, ż e pracuje od 1968 roku. Ta aktywnoś ć naprawdę zrobił a na mnie wraż enie. Ten czł owiek jest absolutnie na swoim miejscu. Maria Iwanowna (i nagle to przeczyta : )) Ja, matka Julia i mó j syn Wania bardzo się cieszę , ż e cię poznał em! W budynku sanatorium znajduje się pokó j dziecię cy. Dział a od 19.00. Sł odkie radzieckie zabawki. Okrą gł e tań ce, ale nie ma wystę pó w.
Szacowany czas 8.00. Nasz autobus jest o 11.00. Nie ma magazynu. Nie ma gdzie zostawić rzeczy. To bardzo niewygodne. Musiał em zapł acić trochę Mohammedowi, ż eby trzymać rzeczy w jego sklepie (Muhamed, dzię ki). Ogó lnie wakacje zakoń czył y się sukcesem. A gdybym dostał bilet w pracy, wzią ł bym go za szczę ś cie, ale za moje pienią dze chciał bym drobnej korekty.
Byliś my w Symferopolu o 7 rano, ao 7.30 już wyjechaliś my do Jał ty. Bilety kupiono szybko w kasie na minibusa - 27 UAH 32 kopiejki. Nieustannie ogł aszali, ż e nie bę dą ryzykować i nie bę dą podró ż ować prywatnymi ś rodkami transportu. Po 2 godzinach byliś my w Jał cie, a tu bardzo trudno był o dojechać bezpoś rednim minibusem nr 26 bezpoś rednio do sanatorium - kolejka ogromna! Jazda zajmuje 30-40 minut, kierowca kilkakrotnie zapowiadał wszystkie przystanki. Wejś cie na teren sanatorium jest bezpł atne, budynek administracyjny to pał ac Paniny, stary pię kny budynek. Przyję li nas uprzejmie, od razu znaleź li rezerwację w komputerze, nawet uwzglę dnili ż yczenia - nie parter i widok na morze. Mieszkaliś my na 4 pię trze. Jest to zwykł y pokó j standardowy, mają pokoje superior, ale przy rezerwacji od maja do wrześ nia wł ą cznie. Otrzymaliś my kupony na noclegi, wyż ywienie, a dzień pó ź niej karty magnetyczne do kolejki linowej (kaucja za kartę to 30 UAH, pienią dze zwracamy w dniu wyjazdu). Z budynku administracyjnego do budynku nr 1 zejdź schodami w dó ł .
Pokó j przestronny, meble z lat 80-tych, telewizor, lodó wka i przepię kny balkon z widokiem na morze! Ale ł azienka jest okropna! Ale byliś my na to gotowi. Woda jest cał y czas zimna, u nas gorą ca od 7.30 do 8.30 i od 21.00 do 22.00. W cią gu dnia butelki wody zostawiano na balkonie, a po plaż y brali „butelkowy” prysznic. Postawa personelu jest doskonał a, wszystkie proś by i pytania został y rozwią zane bardzo szybko, uprzejmie, bez napadó w zł oś ci i krzykó w, co jest rzadkoś cią w naszych okrutnych czasach, szczegó lnie na poł udniowym wybrzeż u.
Posił ki są zamó wione, porcje dla dorosł ych mał e, jedzenie dla dzieci ró ż ni się od menu dla dorosł ych i nie jest zamawiane, mał o warzyw, brzoskwinie dał y zielonkawy (po co kupować w sezonie? ). Pierwsza bez mię sa, druga - ryż , makaron, ziemniaki, kotlety prawie z chleba, mał e kawał ki kurczaka lub ryby. Na obiad dali kefir. I jakoś był o to czasami bez smaku. Jadalnia jest jak ł aź nia parowa, chociaż są tam wentylatory sufitowe. Ale niewiele pomagają . Szkoda, ż e na terenie sanatorium nie ma kawiarni, kawiarnia „Alexandria” jest zamknię ta, obiecują ją otworzyć w przyszł ym roku.
Na plaż ę jest kolejka linowa, ale weszliś my tylko do kolejki linowej i zeszliś my na piechotę . Jest ł agodne zejś cie do Maratu, minę liś my dom „z kogucikiem” bez schodó w, a nastę pnie przeszliś my przez sanatorium „Ukraina” (wejś cie jest bezpł atne, a pierwszy raz poszedł z nami straż nik, aby pokazać nam drogę do plaż a, ż eby był o przyjemnie i zaskakują co! ) Są już strome schody, ale wychodzi się obok drewnianych leż akó w sanatorium na skarpie. Kolejka dla nieznajomych jest pł atna - 15 UAH za zjazd i 20 UAH za wjazd, co na co dzień dla rodziny bę dzie nieopł acalne. Poszli na plaż ę wcześ nie rano, minę li mał y targ, gdzie w ś rody, pią tki, soboty i niedziele sprzedawali produkty z regionu Bakczysaraju, ale tylko od 6 rano, a o 10 rano wszystko został o sprzedane . Miejscowi ustawili się w kolejce. Mleko - 8 hrywien, ś mietana - 20 hrywien 0.5 l, twaroż ek - 12 hrywien 0.5 kg; tań sze są ró wnież warzywa i owoce. Kupiliś my przepię kne brzoskwinie za 14 UAH, ró ż owe pomidory za 7 UAH (w Symferopolu, na targu przy dworcu, sprzedawano je za 15 UAH). Moż na był o też od nich kupić mię so, ryby i jajka.
Plaż a sanatorium jest mał a, na 300 wczasowiczó w jest mał a, kamyki przywieziono na wiosnę , jeszcze nie wszę dzie jest mał a. Na plaż y praktycznie nie ma zacienionej strefy, w czasie burzy chowali się na leż akach na skarpie, przy spokojnej pogodzie pod baldachimem kawiarni „Pokł ad”, ale stamtą d czasem lał a się woda i piwo. W pierwszym tygodniu burza, burza i ulewne deszcze, potem spokó j, morze +25, powietrze +28-30, rano morze czyste i przejrzyste, potem meduzy, glony, ś mieci, jakaś biał a piana. Plaż a jest sprzą tana rano, ale wieczorem na plaż y jest duż o plastikowych szklanek z piwa, pestek brzoskwini i innych ś mieci. Urlopowicze to zrobili! Na plaż y nie ma palenia, ale nasi ludzie szukają zaką tkó w do palenia, a nie wspinania się z plaż y do miejsc dla palą cych. Straż nicy robią uwagi. Dla wczasowiczó w spoza sanatorió w „Marat” i sanatorium „Ukraina” są po 2 przedział y, w któ rych mogą przebywać na pł atnych kartach goś ci, któ re moż na uzyskać u wł aś cicieli oraz w biurze apartamentó w Gaspra. Na nabrzeż u znajdują się kawiarnie, sejfy plaż owe, toalety, przebieralnie.
Park sanatorium jest praktycznie zniszczony, opuszczony i duż o ś mieci. Ale powietrze w pobliż u sanatorium jest cudowne, ł atwo się oddycha i ró ż ni się od powietrza pod Maratem, gdzie zanieczyszczenie gazowe jest silne.
Oś rodek oferuje bezpł atne wycieczki. Zwiedziliś my Pał ac Jusupowa, Jaskó ł cze Gniazdo, sanatorium Dniepr - Przylą dek Aj-Todor, Miskhor - park, syrena, nasyp, Sł oneczna ś cież ka 2.5 km w jedną stronę do tarasu widokowego na poł udniowym wybrzeż u w kierunku Niedź wiedziej Gó ry. Szkoda, ż e Sł oneczna Ś cież ka jest prawie zniszczona, duż o ś mieci.
Byliś my w kawiarni Old Spring, teraz jest ich 2 - stara z mał ą salą i nowa, wię ksza sala, ale wieczorem wszystko jest prawie zaję te, przychodzą na obiad z Jał ty, stoliki muszą być zarezerwowane. Lubił am pasztety, Manti. Pilaw jest lepiej gotowany w Jał cie na rynku i 2 razy tań szy. Potrawy rybne lepiej nie brać , nie smaczne! Ceny są wysokie. Restauracja "U Teschi" - w stylu ukraiń skim, ceny wysokie, ale dania przygotowywane "bez duszy", dalekie od prawdziwych "naleś nikó w teś ciowych".
Poszliś my na spacer do Gurzuf, poszliś my do kawiarni „Boulevard”, delektowaliś my się kawą i Charlotte, któ re po prostu rozpł ywał y się w ustach. Mimo wysokich cen, warto!
Wino był o kiedyś kupowane w sklepie w Koreiz Massandra, tylko etykieta Massandrovskaya, ś mieci są nadal takie same. Po raz kolejny przekonany - duż o podró bek. Nie rozumiem, ale co w takim razie jest sprzedawane z beczki? To prawda, ż e w Gurzuf, w sklepie przy szpitalu miejskim, kupili czerwone wytrawne wino Solnechnaya Dolina - 50 UAH - po prostu cudownie, mó j mą ż kupił tam koniak Magarach, też był doskonał y.
Wszyscy nas przestraszyli, ż e w dziecię cym sanatorium dzieci nie dadzą nam odpoczą ć , bę dzie duż o hał asu, piskó w, krzykó w. Ale nie powiedział bym. Dzieci był y gł oś ne do 21.00, potem wszystko ucichł o i był o cicho, ale czasami doroś li, któ rzy wracali rano z dyskoteki, byli bardzo hał aś liwi. Tak, a kupony są teraz sprzedawane nie tylko matkom z dzieć mi, ale takż e dorosł ym bez dzieci, wiele organizacji pł aci urlopy dla swoich pracownikó w, a teraz wielu mł odych ludzi, ciocie, wujkowie, dziadkowie bez dzieci odpoczywają .
Jak ocenił bym moje wakacje? Tylko pozytywnie, mimo wielu niedocią gnię ć , jednak morze, powietrze, pię kno zwycię ż a wszelkie negatywnoś ci, ale wiedzieliś my i byliś my gotowi na to, ż e nie jedziemy do 5-gwiazdkowego hotelu, wię c dostaliś my tylko pozytywny ł adunek od reszta.
Park dookoł a jest pię kny, nie moż na oddychać powietrzem, ale szkoda, ż e jest opuszczony i jest duż o ś mieci - nikt chyba nie sprzą ta krzakó w. Ale widzieliś my wiewió rkę .
O ż ywieniu: porcje dla dorosł ych są mał e. Nie był o ró wnież jasne - jak w sezonie na warzywa dziennie, jeś li zbierzesz wszystkie pokrojone kawał ki rano, obiad i kolację , to maksimum był o tylko 1 mał y pomidor i ogó rek. Ró wnież cią gł a obecnoś ć ryż u czy makaronu był a bardzo dokuczliwa – no przecież w naszym kraju był y przerwy tylko przy kaszy gryczanej? W koń cu moż na był o trochę urozmaicić innymi zboż ami (ten sam ję czmień perł owy, pszenica, proso). I tak, jeś li nie na ś niadanie, to na obiad lub kolację , w każ dym razie był albo ryż , albo makaron. Mię so podawano regularnie, ale w tak melancholijnych rozmiarach, ż e ginę ł o w sosie. Tak, a pierwszych dań nie moż na nazwać bogatymi - zupa z klopsikami - jeden osad z mię sa mielonego...itd. Otó ż za rybę morską - brawa - i jest dobrze ugotowana, a kawał ki są normalne.
Niezrozumiał e był o też z owocami - kilka razy dawali brzoskwinie - był y tak niedojrzał e i mał e, ż e chrupał y na zę bach jak jabł ka. Po co, zastanawiać się , kupować i podawać to na stole – przecież dzieci też uwielbiają je jeś ć – ale jak to dać dziecku? Przecież tuż obok kolejki linowej tuż pod szkoł ą znajduje się bazar „kocholni”, któ ry przywozi owoce z Bakczysaraju – są brzoskwinie za 13-15 UAH i dojrzał e, nawet mał e. Nasza rodzina jest generalnie mał o wymagają ca do jedzenia - ale czasami dania był y przygotowywane jakoś niesmacznie.
Doskonale zdawaliś my sobie sprawę , ż e nie doszliś my do 5 gwiazdek, ale wcią ż spodziewaliś my się trochę wię cej…. .
Jedziemy dalej – kolejka dział ał a zgodnie z harmonogramem, dla wczasowiczó w przejazd jest bezpł atny, plaż a też b/n (swoją drogą czysta, zadbana i szeroka). Kamyczki są mał e, wyjś cie do morza normalne, woda to tylko bajka! Kto nie miał czasu lub wrę cz przeciwnie, poszedł na plaż ę wcześ niej niż rusza kolejka linowa - do plaż y moż na dojś ć pieszo 10 minut przez mał y targ.
A teraz przejdę do rzeczy najsmutniejszej - 2 dni po naszym przyjeź dzie wszyscy zachorowaliś my, na począ tku myś leliś my, ż e jak zwykle z powodu zmian klimatycznych, ale potem z przeraż eniem uś wiadomiliś my sobie, ż e DOSŁ OWNIE CAŁ E SANATORIUM CHODZI I KASZŁ I KICHAĆ . Mał e dzieci (od 2-3 lat) - wię c na ogó ł dusił y się z kaszlu. Nie bę dę wycią gał wnioskó w - z zawodu nie jestem lekarzem, tylko zał oż enia: albo ze wzglę du na to, ż e naczynia są wspó lne dla cał ej sali - a moż e nie został y dobrze umyte i zdezynfekowane, albo ze wzglę du na wspó lną jadalnię hala, któ ra (nawiasem mó wią c, jak ł aź nia) jest poł ą czona z lokalem gastronomicznym i w któ rej dopiero rano moż na jeszcze wyschną ć , ale kapturó w jako takich prawdopodobnie nie ma. Albo jakiś wirus „przeszedł ”, a moż e to był po prostu wielki zbieg okolicznoś ci, ale uczucie radoś ci z wakacji trochę się zamazał o. Tak wię c wię kszoś ć naszych kró tkich wakacji spę dziliś my, przepraszam "z smarkaczem" i bez humoru.
Proszę wszystkich Czytelnikó w, aby nie brali tego dosł ownie i nie obraż ali się , jeś li jest to personel sanatorium - to tylko moja subiektywna opinia. Niech ż yczenia i uwagi zostaną wzię te pod uwagę , a inni wczasowicze poprawią swoje wakacje.
Z UV. Denis
A w Jasnej Polanie, zgadzam się , wszystko jest skromne, ale nie zamierzasz siedzieć cał y dzień w swoim pokoju i patrzeć na ś ciany, prawda? Po co wię c jechać ? To bardzo wygodne, ż e oś rodek posiada wł asną kolejkę linową na plaż ę . Na przykł ad po ś niadaniu zeszliś my nad morze i weszliś my w samą porę na kolację ))). Jedzenie jest zwyczajne, bez dodatkó w. Jeś li chcieliś my zafundować sobie coś smacznego, szliś my do kawiarni. Dodatkowym plusem jest to, ż e wycieczki oferowane są na pierwszym pię trze sali klubowo-jadalnej. Wię c prawdopodobnie przejechaliś my cał e poł udniowe wybrzeż e. Morze przyjemnoś ci !!!!! ! ! Specjalne podzię kowania dla personelu, któ ry jest zawsze przyjazny dla wczasowiczó w!
I oczywiś cie kilka ż yczeń , aby poprawić resztę :
1. Nie zaszkodzi trochę ulepszyć park.
2. Wydł uż czas dostarczania ciepł ej wody.
3. Otwó rz kawiarnię na terenie sanatorium.
Mamy nadzieję , ż e kierownictwo Jasnej Polany zwró ci uwagę na komentarze i sanatorium zacznie się rozwijać !
I bawiliś my się ś wietnie! ! !