Ale najbardziej imponują cy stosunek do klientó w w recepcji.
Na przykł ad, gdy zapytaliś my o godzinę otwarcia basenu (ponieważ dziecko naprawdę chciał o być na zewną trz basenu przez kilka minut rano przed eksmisją ), powiedziano nam, ż e jest godzina dwunasta, chociaż pó ź niej się o tym dowiedzieliś my był a godzina dziesią ta. Czy personel hotelu ż ał ował wody w basenie? Jakoś tego nie rozumiał em.
Z zalet mogę wymienić tylko dwa: 1) osiedliliś my się wcześ niej niż.12; 2) strefa spa z basenem i sauną oraz postawa czł owieka, któ ry obsł uguje tę czę ś ć hotelu (moim zdaniem jest tam jedynym przyjaznym czł owiekiem). Jeś li chodzi o strefę spa, jest ona bezpł atna tylko do godziny 19:00 (wtedy – 500 UAH od osoby).
Wspomniał a też , ż e kiedy rezerwowaliś my hotel, powiedziano nam, ż e znajduje się on w centrum Jaremcza, choć w rzeczywistoś ci - na obrzeż ach (niedaleko skał y Dovbush). Wię c wybierają c ten hotel, bą dź przygotowany, ż e wszystko moż e nie być tak, jak obiecano.
Rę czniki, ponieważ są uż ywane od 10 lat, są postrzę pione, podarte, a ich suknie poplamione są ż ó ł tymi plamami. W pokoju był o zimno, bo ogrzewanie był o wł ą czone tylko przez kilka godzin. W nocy obudziliś my się z tego, ż e zimne powietrze pali bł ony ś luzowe i sprawia, ż e chce się kaszleć i kichać . Restauracja - osobny temat. Sami kelnerzy najpierw mó wią , ż e moż na zamó wić kompleks lub menu. Zamó wiliś my. Kompleks ś niadaniowy. W poniedział ek w menu był y gotowane kieł baski, przystawki itp. Przynieś li nam trzy jajka sadzone. Jesteś my dietetykami. Czym są jajka sadzone? Nie jedliś my ich. Ż ą dali tego, co został o napisane. Przynieś li kieł baski gotowane w ich skó rach. Peł na czapka. Nasi znajomi przywieź li smaż one naleś niki, bo to nie był y naleś niki robione w restauracjach, ale zwykł e pó ł produkty kupione w sklepie, pierogi też w sklepie. Nastę pnego dnia zamó wiliś my z menu.
Kasza manna z dż emem i naleś niki z jabł kami, bo sera nam nie dali, tł umaczą c nam, ż e ludzie nie ż yją dł ugo, dlatego sera nie kupują . Przynieś li nam jedną kaszę mannę i kilka naleś nikó w. Chociaż zamó wił em dwie porcje każ dego dania. Kasza manna smakował a jak trawa i bez dż emu. Na naszą proś bę o dż em kelnerka kazał a nam go posł odzić cukrem. I nie ma dż emu, bo zmienili menu. Po minucie przyniesiono nam kolejną porcję jedzenia, tak jak sobie tego ż yczyliś my. A minutę pó ź niej podeszł a do nas kelnerka i powiedział a, ż e nie mamy prawa zamawiać tych dań , bo nie jesteś my dzieć mi i przyjechaliś my na wakacje bez dzieci. A to wedł ug niej jest danie tylko dla dzieci. Poproszona o wyjaś nienie, gdzie jest napisane i jak jest dostarczane, kelnerka obraził a się na nas i uciekł a. Takie wraż enie, któ re dostał o się do cyrku. Na ogó ł inni kelnerzy bardzo otwarcie reagowali na nasze skargi, zapraszają c nas do innych restauracji na posił ek.
Przyjechał na kilka dni i wyjechał . I osoba, któ ra przyjeż dż a na wakacje na 10-15 dni, rodzina z trzymiesię cznym dzieckiem, któ re potrzebuje ciepł a, mł oda rodzina z cię ż arną ż oną . co ró wnież potrzebuje dla nich normalnych warunkó w ż ycia „na cymbał ach”. Postawa jest prostacka i bezczelna wobec klientó w.