W ł azience nie ma drzwi ani zasł ony pod prysznicem, dlatego podł oga jest zawsze mokra, oś wietlenie nad lustrem nie dział a, a kafelki na ś cianach od dawna nie był y myte. Gł owica prysznicowa jest zepsuta, wszystkie krany muszą zostać wyczyszczone. Wyloty są wyrwane ze ś cian i zwisają . Telewizor jest bardzo stary, podobnie jak mini-lodó wka. Podczas odprawy nie zauważ yli tego wszystkiego, bo po prostu zajrzeli do pokoju, aby upewnić się , ż e jest wystarczają co duż o miejsca dla trzech osó b.
W Kalybie na zamó wienie czekamy co najmniej 40 minut, a czę ś ciej jest to godzina, i to pomimo tego, ż e zwiedzają cych prawie nie ma! Z menu jest już skromne, moż na zamó wić tylko kilka dań .
Na terenie znajduje się basen, wokó ł któ rego nie ma leż akó w, ani poś cieli ani rę cznikó w zapewnionych przez hotel.
Nie polecam tego hotelu.
Odległ oś ć do stokó w narciarskich: Pogar - 2 km; Trostian - 4 km; Warszawa, Grabowiec - 12 km, Zachar Berkut - 8 km.
Ja, moja dziewczyna, jej koleż anka z dzieckiem.
Podobał o mi się : Wszystko opró cz opisanych poniż ej.
Nie polubił em:
1. Po przejaż dż ce pocią giem (24.20m), oczekiwaniu na pocią g (2.30m), jeź dzie pocią giem (2.00m), chciał em poł oż yć się na ł ó ż ku i wypić filiż ankę gorą cej herbaty. W tym momencie moja dziewczyna chciał a wzią ć prysznic, a potem wspó lnie napić się herbaty. Na pierwszy rzut oka bardzo proste, ale jednocześ nie przyjemne pragnienia. Nasi towarzysze podró ż y ró wnież nie chcieli nigdzie jechać . Dobry nastró j zepsuł a nam dziewczyna w recepcji, któ ra powiedział a, ż e nie wolno mieć czajnika (nawet za opł atą !!!!!!!! ! ). Wszyscy musieliś my iś ć razem do kawiarni na herbatę , a potem ustawiać się w kolejce do drzwi ł azienki. Co wię cej, pró bują c wlać wodę mineralną do jednej z dwó ch szklanek, okazał o się , ż e nie są MYTE ! ! ! Na dnie resztki pł ynu mają czerwonawy kolor i są lepkie w dotyku. Dodatkowa kanapa zepsuł a się drugiej nocy. Nie zrobiono nic nieprzyzwoitego (seks) i nienormalnego (chodzenie po nim lub skakanie).
2. Agencja, w któ rej zamó wiliś my wycieczki, poinformował a nas, ż e za bankiet sylwestrowy NIE MA obowią zkowej wpł aty! ! ! Dwa tygodnie pó ź niej zadzwonili i powiedzieli, ż e trzeba zapł acić za bankiet noworoczny w wysokoś ci 100 USD od osoby. (inicjatywa pł atnoś ci wyszł a z „Lilin”). W przypadku naszej odmowy zaproponowano nam zwrot wpł aconych przez nas wcześ niej pienię dzy. Ale nie mogliś my odmó wić z prostego powodu, już wtedy nie moż na był o znaleź ć czegoś innego. WSZYSTKO I WSZĘ DZIE JEST ZAJĘ TE! ! ! Podobno na to liczą , gdy mó wią o opcjonalnej wpł acie za bankiet noworoczny. I nie moż na tego nazwać bankietem! Za 356 dolaró w za 3 osoby dorosł e i 1 dziecko postawili na stole: sowiecki szampan (najtań sza marka) - 1 szt. , wó dka 0.5-1 szt. , moł dawskie wino pó ł wytrawne - 2 szt. Mał y (mał y) talerz Oliviera - 1 szt. , miska sał atki z kurczakiem - 1 szt. , miska innej sał atki - 1 szt. , duż y talerz (mał y) sał atki z pomidorami i serem (prawdopodobnie grecki) - 1 szt. Potem przynieś li dla nas i są siedniego pokoju (jeden na dwoje) karpia faszerowanego smaż eniem. Gram karpia 350-400 (wię cej niż dł uga dł oń ), ję zyk 1 kawał ek i 1 twister o gruboś ci pó ł tora palca. Och, prawie zapomniał am, naleś niki był y już.2 razy (z jakimś pasztetem, a potem z marchewką ). Na ś niadanie był o duż o naleś nikó w i podobno podano je na bankiecie. Na koniec, gdy wyszli już prawie wszyscy, w tym dzieci i 6 dorosł ych, podano lody z dopiskiem: – Specjalnie dla Was. Był też talerz niesmacznego smalcu, niezrozumiał a kieł basa. A wszystko to przy akompaniamencie muzyki w wykonaniu mę ż czyzny i kobiety, któ rzy ś piewali karaoke i grali na mał ym saksofonie. Za wyglą d! ! ! Ś piewali dobrze, ź le grali. Fajerwerki, Ś wię ty Mikoł aj i Snow Maiden dla dzieci był y zaję te w tym Nowym Roku i nie odwiedzał y nas.
3. Ś niadanie ró wnież jest bardzo sł abe. Jak na urlop na nartach to bardzo mał o. Koszt to 30 UAH.
Woda w pokoju jest techniczna (ś mierdzą ca, niepiją ca)
Bardzo nam się podobał o - polecam!
Z personelu najbardziej podobał mi się barman, jest też kelnerem w chacie. Myś lę , ż e nazywa się Siergiej. Przy okazji od razu zauważ ę , ż e jedna osoba na chatę to za mał o! Rekrutujcie personel, panowie! Bardzo trudno był o mu sł uż yć wszystkim. Co do jedzenia - bardzo smaczne! Pstrą g, grill, borowiki - super!
W sylwestra. . . Jak dla mnie sala jest za mał a dla tylu osó b. Jedzenie, alkohol, program - solidna czwó rka.
Jeś li chodzi o samą wieś , to ku mojemu wielkiemu zdziwieniu jest mał a. Infrastruktura praktycznie nie jest rozwinię ta.
Jest duż o gó r. Nie mogę nic napisać o profesjonalnych. Byliś my tylko na „Polytechu”, dla amatoró w jestem zadowolona. Po raz pierwszy zaczą ł em jeź dzić na nartach, to przeraż ają ce, ale chcę jechać ponownie. A wszystko dzię ki mojej instruktorce Romie!! !
Mimo pewnych niedocią gnię ć chcę powiedzieć , ż e ja i moi przyjaciele zarezerwowaliś my już miejsca w Lilianie na Nowy Rok 2009! Tam jest dobrze! Najważ niejsze, ż e firma był a fajna!...
. . .
. . . W tym (2009) NG ponownie pojechaliś my do Liliany z duż ą grupą . Wynaję liś my domek. Bardzo zadowolony. Mó wią , ż e jeden z są siadó w jest lepszy, ale my byliś my cał kowicie zadowoleni z naszego, ś rodkowego. Przestronny hol na pię trze z duż ym stoł em jadalnym, TV, choinką udekorowaną na ś rodku pokoju, kominkiem, któ ry z ł atwoś cią stopi nawet dziecko (drewno na opał ), duż y naroż nik. W peł ni wyposaż ona kuchnia, oddzielne pomieszczenie z pralką i suszarką . Wszystkie pokoje są przyzwoite. Ciepł y i komfortowy. W poprzednim komentarzu pisał am już o bliskoś ci zjeż dż alni, o mojej wypoż yczalni sprzę tu narciarskiego, sklepie, saunie, basenie i chatce. Nawiasem mó wią c, barman nazywa się Dima, a nie Seryozha. Oddzielny szacunek!
No i poszliś my też na ryby - zł owiliś my pstrą gi. Chł opcy po 2 minutach stali się nieciekawi, bo. pstrą g został zł apany nawet na pusty hak, ale dziewczyny ledwo się uspokoił y))) Smaż yli go na swoim podwó rku na grillu, zjedli na obu policzkach.
Ogó lnie radzę wszystkim!
W rzeczywistoś ci meble są "zmę czone", tapeta w jednej sypialni jest zalana winem, ale ogó lnie wszystko jest w porzą dku, zjeż dż alnie są w pobliż u, chata i restauracja też , wystarczy wcześ niej zarezerwować miejsca.
Bardzo podobał a mi się ł aź nia w hotelu Smerekova Khata, po prostu weź ją z pracownikiem ł aź ni.... wszystkim bardzo się podobał a! nawet dzieciom!