Jedzenie w zwykł ej jadalni bę dzie okropne, w rezultacie zapł acił em dodatkowo 200 rubli dziennie, aby przejś ć do jadalni VIP na 3 pię trze w 1 budynku, tam jest lepiej i bliż ej. (ale nawet tam, jeś li jedzenie nie zostanie zjedzone w porze lunchu, zostanie podane w postaci innego dania na obiad. ) Nigdzie nie pił em tak okropnej kawy z ekspresu do kawy. . to pomyje.
Parking dla samochodu kosztuje 300 dni, ale jeś li zaparkujesz samochó d na 14 dni, koszt wyniesie 150 rubli dziennie. Niektó rzy goś cie byli „mile zaskoczeni”, ż e parking jest pł atny.
Radziecka kolejka linowa obniż a się i podnosi na plaż ę , ma wł asny harmonogram pracy, jeś li nie dział a, bę dziesz musiał wspinać się na gó rę pod ką tem 45 stopni, czy wytrzyma to osoba starsza lub osoba niepeł nosprawna? Sama plaż a jest wą ska z kamykami, na kamykach z Marata nie ma leż akó w, stoją na balkonie, któ ry znajduje się nad plaż ą i pod baldachimem (dla tych, któ rzy lubią się opalać ). Morze jest czyste, ale z duż ą iloś cią meduz.
Samo sanatorium jest konstrukcji sowieckiej, tę sknił eś za Zwią zkiem Radzieckim? Wtedy jesteś w Maracie. To sanatorium oszczę dza na wszystkim, co moż na zrobić , naprawy są tylko tam, gdzie moż na to zobaczyć (balustrady na schodach w pierwszym budynku są nowe tylko do trzeciego pię tra, potem zaczynają się sowieckie drewniane itp. ). -mieszkalne zniszczone budynki na terenie. Elewacje budynkó w, w któ rych mieszkają goś cie, został y wyremontowane, ale tylko z widocznych dla goś ci stron.
W budynku 1 pokoje po remoncie, na podł odze nie parkiet, ale kafle, ś ciany pomalowane, na ś cianie telewizor LCD. Winda w pierwszym budynku to taka, na któ rą mogą wejś ć tylko cztery, druga jest zawsze w naprawie (co najmniej 3 rok z rzę du wedł ug goś ci), chociaż budynek ma 9 pię ter i jest duż o pokoi , moż na na to poczekać.10 minut na pierwszym pię trze pod klimatyzatorem (po basenie w mokrych ką pieló wkach i z mokrymi wł osami to bardzo zdrowe).
Kontyngent to rodzice z problematycznymi dzieć mi i wojsko po Czeczenii i Afganistanie itp. Ci, któ rzy otrzymali bilet za darmo i nie mieli wyboru, byli generalnie zadowoleni z tego sanatorium.
Na terenie palą tam, gdzie chcą , przynajmniej przed wejś ciem do pierwszego budynku, w któ rym znajduje się gł ó wna recepcja, piją , gdzie chcą , przynajmniej nalewają wino przy basenie, nikt nie powie ani sł owa. Z okien wychodzą cych na basen bę dzie sł uchać tej samej gł oś nej muzyki do godziny 22:00.
A ciepł a woda jest wył ą czana od 23:00 do 7:00, to kolejny rodzaj oszczę dnoś ci.
Plusy to natura Krymu i czyste morze, ale Marat nie ma z tym nic wspó lnego.
Nic dziwnego, ż e na stronie nie ma zdję ć pokoi, budynkó w, bufetu i baru przy basenie. . . )))
Poszliś my zgodnie z recenzjami i ż ał owaliś my tego (nadal nie rozumiem, kto pisze recenzje dla tego hotelu, ponieważ opinie po osobistej komunikacji z tuzinem wczasowiczó w wskazują na coś przeciwnego).
Dał na 9 nocy (2 osoby dorosł e + 1 dziecko) SEMILYUSK (bardzo trudno to nazwać junior suite), tak samo jak dla Turcji 5*. Wstyd, nic wię cej.
Z lotniska do oś rodka jedziemy 2.40-3 godziny. O 11 rano podjechaliś my pod pł ot z napisem „Park Hotel MARAT”, spotkaliś my jakiegoś mę ż czyznę z odznaką z rę ki „MARAT” i pokazali mi, gdzie mam iś ć . Droga od bramy do pierwszego budynku sanatorium prowadzi 500 metró w na bardzo przyzwoite wzniesienie z asfaltu z lat 50-tych, po któ rym po prostu nie da się przewieź ć walizki 20 kg (i nikt ci nie pomoż e nawet za pienią dze) .
Po dotarciu do pierwszego budynku byliś my mile zaskoczeni (patrz zdję cie) - bardzo pię knie! Szybko wypeł niliś my ankiety goś ci, w zamian zamiast bransoletek z chipem otrzymaliś my kartonowe karty (nie jemy, nie pł ywamy, nie jeź dzimy kolejką linową ). Powiedzieli, ż e przyjdą po bransoletki po obiedzie (14h).
O 11.15 zameldowaliś my się w pokoju (niestety nie ma oryginalnego widoku pokoju, ponieważ był nocny lot i po prostu nie był o na to, ale zdję cie został o zrobione przy wymeldowaniu) i poszliś my na basen do pł ywać .
Gł ó wna powierzchnia basenu ma 2 metry gł ę bokoś ci - a nie POJEDYNCZE schody! Czy kiedykolwiek to widział eś ?
Po basenie wró ciliś my do pokoju, przebraliś my się i zebraliś my na kolację , ale okazał o się , ż e w JUNIOR SUITE, któ ry był opł acany za trzy, tylko 2 poduszki. W drodze na lunch poszliś my do recepcji i powiedzieliś my, ż e po nocnym locie chcemy odpoczą ć - powiedzieli ok, po kolacji bę dzie trzecia poduszka. Po obiedzie udaliś my się do recepcji (1 budynek) po bransoletki z ż etonami - kaucja za 1 szt. 300r. Po dotarciu do recepcji swojego budynku (2) zadzwonili do nas i powiedzieli, ż e trzecią poduszkę przyniosą nam dopiero do 21.00, bo pokojó wki nie dają sobie rady (był y 3 na 10 pię trach). WOW! A my chcemy spać . Problem został rozwią zany z trudem.
Jadalnia VIP - przytul się i pł acz. Jeden pokó j o powierzchni 30 m2. m. - wszystko. I trzy takie same pokoje ze stoł ami i krzesł ami. Z menu: 1 zupa, 2 buliony bez nadzienia, ryż /makaron nie codziennie, pró bował em ró ż nych klopsikó w przez 5 dni - jadalnych nie znalazł em (w kontekś cie kotletó w wszystko przeplatane: skó rki kieł basy, kieł baski, tł uszcz… „Oś lepił am cię z tego, ż e był o”), 3 talerze ze sł odyczami (w kontekś cie zwykł e suche ciastka - bez odmiany), mleko tylko na ś niadanie, napoje: herbata/kawa z automatu, galaretka, hibiskus, woda. Dziecko jadł o tylko makaron (co nie jest na co dzień ), bulion z kurczaka (swoją drogą.3 razy dziennie) i chleb - bardzo udane menu na all inclusive! Bez piwa, biał ego/czerwonego wytrawnego wina do obiadu i kolacji. Ś niadanie 8.00 – 10.00. Obiad 13.00 - 15.00. Kolacja 18.00 - 20.00.
Dwukrotnie znalazł em w jedzeniu brudne sztuć ce i wł osy, administrator Maria weszł a na mó j talerz i wzię ł a kawał ek jedzenia z serwetką , aby powiadomić kucharzy. Potem nabrał a do mnie uprzedzeń (nie odpowiadał a na zadawane pytania; jeś li to robił a, to mó wił a chamsko; zabronił a mi fotografować bufet i nie komentował a innych). Dodatkowo, wraz z rodziną , administratorka jadalni VIP, Maria, podeszł a do są siedniego stolika i poprosił a trzy urocze panie o wpisanie kolejnych pozytywnych recenzji w księ dze skarg i sugestii (argumentują c, ż e dostają za to premie). W zamian za takie recenzje sama osobiś cie przyniosł a tym trzem paniom jedzenie i mocne napoje - chociaż taka usł uga nie jest ś wiadczona.
Dania w jadalni VIP nie są sygnowane z kategorii: „pasztety” – czym? - niejasne. Kucharze i kelnerzy mó wią , ż e trzeba ich zapytać , z czego pochodzą potrawy, ponieważ nie wolno im pisać nadzienia...Dlaczego? - niejasne.
Kucharz imieniem Arzu uprzejmie zapytał , co mi się nie podoba, a po mojej odpowiedzi powiedział : „NIE PODOBA – NIE PRZYJDŹ TU ZNOWU! ” Czy jest zorientowany na klienta? Ponadto Arzu codziennie ł adował swó j telefon tuż nad jedzeniem turystó w (patrz zdję cie).
Nawiasem mó wią c, ci, któ rzy chodzą do zwykł ych pokoi, niezależ nie od tego, czy wszystko jest wliczone, czy nie, zjedzą w strefie bramowej (wejś cie do hotelu), mają tam osobną jadalnię (czyli najpierw z gó ry, po obiedzie do pokoju). Jadalnia VIP zaczyna się od mniejszych apartamentó w i wyż szych.
W pokojach (niezależ nie od kategorii) nie ma suszarki do wł osó w i czajnika. 2 suszarki do wł osó w na budynek i 1 czajnik na pię tro. W czasie pandemii jest to szczegó lnie cudowne! Jednorazowe ż ele, szampony, mydł a są umieszczane jednorazowo po przyjeź dzie. Zaproponowali zmianę poś cieli w przedostatnią noc. Rę czniki był y zmieniane trzy razy (musiał am sama biec po pokojó wki). Lustro w ł azience jest oddalone od niego o okoł o 70 cm, a drugie znajduje się na zapleczu na poziomie pę pka. Oznacza to, ż e nie ma na co patrzeć przed wyjś ciem. Nie wynoszą ś mieci z pokoi sami (my zawsze mieliś my baterię butelek, patrz zdję cie), dopó ki też nie poprosisz (proszą też wczasowiczó w i dzieci, aby dawali im kubł y na ś mieci...). Musiał em kupić papier toaletowy, bo po prostu nie do zniesienia jest korzystanie z tego, co zapewniają . Pokrywka toalety zamyka się , gdy tylko na niej usią dziesz - trzeba był o ją przykleić taś mą ! ))) W pokojach nie ma sejfó w, tylko w recepcji - 60 rubli. dziennie (oddają klucz, cele są swobodnie dostę pne - jak na dworcu). Ł ó ż ko skrzypi tak bardzo, ż e nie da się z niego po cichu wyjś ć , a co dopiero wygodnie się poł oż yć . W ż adnym pomieszczeniu nie ma ani jednej lampy! OSZCZĘ DZAJĄ C NA WSZYSTKIM!! !
Pracownicy recepcji (któ rzy pracują od 15 lat) mó wią , ż e regularnie zgł aszają skargi kierownictwu, ale kierownictwo wszystko widział o!
Zjeż dż alnia czynna jest w godzinach szczytu sł oń ca od 14.00 do 16.00 - czegoś takiego też nie widział em. Czy nikt na nim nie jeź dzi?
Przy basenie jest tylko jeden ratownik, któ ry peł ni ró wnież funkcję sprzą tacza (okulary, któ re latają po basenie i w basenie, miaż dż y stopą i kopie).
Bar przy basenie dział a na zasadzie all inclusive tylko od 10.00 do 20.00. Po 20.00 bar pracuje za pienią dze! Piwo rozcień czone wodą.3k1 sprzedaje się za 100 rubli)))))))))))))) Jeden dzień po 17.40 w barze nie był o wody, z zastrzeż eniem trybu all inclusive do 20.00 wł ą cznie (jest zdję cie ). Trzy dni po przybyciu do sanatorium mieliś my darmowe lody w barze, a trzy dni pó ź niej został y opł acone. Po wyjaś nieniu tej sytuacji personel recepcji (budynek 1) powiedział : „nie mamy recepcji ani baru, nikt za nic nie odpowiada. Wszyscy myli rę ce i tutaj nie ma biznesu ”- jest wideo! Zamiast wieczornego karaoke na trzy dni pojawił y się filmy o pał acach Krymu, argumentują c, ż e nie mają internetu – XXI wiek to maj.
W barze nie ma ani jednego koktajlu (ani pł atnego, ani darmowego, ani dla dzieci, ani dla dorosł ych). Wzię li pizzę (po jakimś czasie pyszna), frytki (dziecko wł aś ciwie zjadł o tylko ją ), spró bowali hot doga - suchej karmy. W barze moż na wzią ć wodę.0, 5, gdy przyszedł em zabrać.4 sztuki wody, powiedziano mi, ż e tylko iloś ć osó b w pokoju i tylko każ da osoba osobiś cie. Jeś li to nie wystarczy, moż esz wró cić za 10 minut i ponownie wzią ć.3 sztuki. Jedzenie z baru przy basenie moż na jeś ć tylko przy stolikach, twierdzą , ż e ludzie nie wyrzucają ś mieci i leci do basenu (zał ą czę zdję cie ś mietnika przy barze). Moż esz jednak zabrać napoje z baru na basen. A to, ż e wtedy wszyscy ką pią się nie w basenie, ale w okularach - to ż aden problem!! !
Plaż a NIE JEST WŁ ASNA. Plaż a nie jest podzielona na VIP i zwykł ą (choć na stronie mó wi, ż e nadal istnieje podział ). Każ dy moż e się na nią dostać , wię c miejsca jest mał o. Aby dostać się na plaż ę , należ y wyjś ć z hotelu (500 m), przejś ć przez ulicę i przejś ć kolejne 100 m. nastę pnie kolejką linową i w cią gu 5-7 minut. przejechać.1, 2 km. na plaż ę . Przez dwa dni wiał silny wiatr, plaż a był a w poł owie pusta. I spokojnie, jeś li przyjdziesz po godzinie 9 - nie ma już miejsc (ani na leż akach, ani na kamieniach). Rę czniki plaż owe nie są zapewnione. Moż esz je zabrać ze swojego pokoju, ale pamię taj, ż e zmieniane są co 5-6 dni. Nie ma parasoli. To, co sanatorium publikuje na swojej stronie internetowej, a mianowicie plaż a (na któ rej ala domki z materacami i kotarą ) nie jest takie! Nagi beton! Bez materacy i zasł on!
Bardzo trudno jest wejś ć do wody bez koralowych kapci. Morze jest czyste. Kiedyś był a fala meduz. Moż na skakać z molo falochronu (gł ę bokoś ć okoł o 3-4 metró w). Ż adnej zabawy na plaż y (banan, piguł ka, narty wodne).
Przed wejś ciem do budynku 2 kapie z klimatyzatoró w na ś rodku automatycznych drzwi - w taki czy inny sposó b regularnie uderza.
Wychodzą c z budynku należ y oddać klucze w recepcji, a po powrocie podać numer pokoju, a oni oddają klucz (w zasadzie moż na powiedzieć dowolny numer, sprawdzili).
Od profesjonalistó w:
Mniejszy apartament ma dwa duż e balkony, ale nie ma krzeseł ani stoł ó w;
Dwa klimatyzatory, któ re na szczę ś cie dział ał y;
Widok z pokoju był niesamowity (zdję cie w zał ą czeniu);
TV (swoją drogą , sami musieliś my kupować baterie do pilota);
Kolejka linowa jest jak mini-podró ż (obsł uga jest bardzo uprzejma i przyjemna);
Morze jest czyste.
W jadalni VIP kelnerka Anastasia jest bardzo mił ą i odpowiedzialną dziewczyną .
Wł asna plaż a ż wirowa, do zejś cia jest prywatna kolejka linowa. W hotelu znajduje się centrum medyczne. Program animacyjny na każ dy dzień dla dzieci. Niedaleko hotelu znajdują się atrakcje: Pał ac Woroncowa, Jaskó ł cze Gniazdo, Pał ac Jusupowa, Pał ac Hrabiny Paniny.
Ogó lnie byliś my zadowoleni z reszty!
Umieś cili nas w sanatorium w cią gu 10 minut (mł ody czł owiek na recepcji był uprzejmy), wzię li pod uwagę nasze ż yczenie. Pokó j pasuje do opisu na stronie. Wraż enia z reszty są najbardziej pozytywne, dzię ki obsł udze hotelu, wię c tym Panom, któ rzy piszą , ż e jest drogo i wszystko ź le, osobiś cie mogę powiedzieć , ż e tylko ser w puł apce na myszy jest tani, pamię tajcie, ż e niektó re pokoje w Hotel Marat mają , no có ż , maksymalnie 3 gwiazdki, dlatego moim zdaniem cena i jakoś ć są tutaj cał kiem adekwatne, wszystkie warunki są okreś lone na stronie.