Z lotniska przyjechaliś my bardzo szybko, gdy dotarliś my do hotelu był już wieczó r, wię c od razu dostaliś my klucze, przywieszki do walizek i zabrano nas do pokoi.
Wszyscy mieszkali na tym samym pię trze, ale w ró ż nych skrzydł ach budynku.
Mó j mą ż i có rka i ja dostaliś my pokó j z widokiem na dziedziniec i basen. Pokó j był duż y, opró cz ł ó ż ka "dorosł ego" był a też kanapa jako dodatkowe miejsce dla dziecka. Meble nie są nowe, nie stare, naprawa jest dobra, telewizor nie jest plazmą , ale to nie ma znaczenia!
Podł oga jest wył oż ona wykł adziną i codziennie odkurzana. Sprzą tanie w pokoju jest dobre, wrę cz doskanalny.
Jedzenie smakował o zaró wno dorosł ym, jak i dzieciom, duż o mię sa, sł odyczy, pyszne lody, przy basenie pieczone są naleś niki, zawsze jest coś na pizzę . Wszystkie restauracje a la carte są po wcześ niejszym umó wieniu, z wyją tkiem Burger King i cukierni.
Wino leje się z opakowań , ale podobał o mi się jakoś ciowe, lane piwo, smaczne.
Nawet w przypadku „all inclusive” rę czniki był y z kaucją , czyli za każ dy trzeba był o wpł acić kaucję w wysokoś ci 20 euro. Sejf jest ró wnież pł atny, 25 euro tygodniowo, nie brano.
Plaż a znajduje się naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy. Są kamyki, leż aki są pł atne.
Ale jeś li rozł oż ysz rę czniki i odł oż ysz parasol, nikt ci nie powie sł owa, bo plaż a jest miejska. Woda jest bardzo czysta!
Wszę dzie mó wi się po rosyjsku, ale nie we wszystkich. W recepcji był a tylko jedna dziewczyna, ale pracował a na zmiany. Byli też kelnerzy z Ukrainy, bardzo sympatyczni.
W pobliż u znajduje się port i Rodos, w porcie jest pyszna grillowana kukurydza, duż o morskich pamią tek (gą bki, muszle), a takż e sprzedawane są wycieczki morskie (20 proc. taniej niż touroperatorzy w hotelu). Pojechaliś my na Symi Island, pię kną mał ą wyspę , ale z dzieć mi był o cię ż ko. Ale po wycieczce prawie natychmiast w hotelu lokalizacja jest cudowna!
Wieczorem jest gdzie spacerować . W pobliż u morza są fajne kawiarnie.
Odpoczywaliś my z grupą znajomych (3 pokoje), na Rodos byliś my pierwszy raz.
Z lotniska do hotelu dotarliś my bł yskawicznie (podró ż trwał a tylko okoł o 15 minut).
Na przyję ciu powitali nas bardzo uprzejmi pracownicy, jeden z nich mó wił po rosyjsku, Margarita, dzię ki niej szczegó lne ludzkie podzię kowanie.
Dostaliś my trzy pokoje na tym samym pię trze, prawie takie same, wszystkie z widokiem na basen i morze.
Pokoje są naprawdę duż e! Opró cz ł ó ż ka, toaletki z lustrem i stolika kawowego z fotelem zmieś cił oby się co najmniej jeszcze jedno duż e ł ó ż ko.
Ł azienka też jest przestronna, wygodna, z greckimi kosmetykami, któ re codziennie wymienialiś my. Sam pokó j też był codziennie sprzą tany, sprawnie i dyskretnie. Zawsze przyjemnie był o wró cić do czystego pokoju, codziennie zostawiać Eurekę dla naszych pokojó wek.
Plaż a jest po drugiej stronie mał ej drogi, mija, ale mija się bez problemó w. Na plaż y naprzeciwko leż y doś ć duż y kamyk, morze jest pofalowane, to jest wybrzeż e Morza Egejskiego.
Morze Ś ró dziemne jest oddalone o pię ć minut spacerem, ró ż nica jest po prostu niesamowita! Jest cieplej i spokojniej.
Na terenie hotelu znajduje się basen, wokó ł któ rego w cią gu dnia odbywają się ró ż ne programy animacyjne, gł ó wnie sportowe, wszelkiego rodzaju tań ce i aerobik. Pieką tam tak pyszne naleś niki, ż e po prostu nie moż na sobie odmó wić .
Jeś li chodzi o jedzenie w hotelu, wszystko super! Gł ó wna restauracja ma duż y wybó r, a jedzenie jest naprawdę pyszne. Wcześ niej musiał am wypoczywać w hotelach, gdzie wybó r jest duż y i wszystko jest pię kne, ale nie da się zjeś ć . Tutaj kuchnia ma 5 punktó w, a zaró wno nasi mę ż czyź ni, jak i my kobiety zawsze znaleź li coś dla siebie i nastroju.
Napoje w barze znowu nie są zł e w poró wnaniu z innymi krajami na „all inclusive”.
Duż o podró ż owaliś my po wyspie, najpierw pojechaliś my na wycieczkę krajoznawczą i wieczó r grecki, a potem sami jeź dziliś my po wyspie. Oczywiś cie Lindos i widok z jego akropolu, a takż e zapierają ce dech w piersiach krajobrazy z ruin zamku Monolithos pozostał y w mojej pamię ci. Polecił a nam odwiedzić ten zamek Margarita, recepcjonistka.
codziennie sprzą tają , stoł ó wka z monotonnym jedzeniem (ś niadanie to jajka wszelkiego rodzaju - obiad to ryba tylko w cieś cie i wypeł niona olejem! chyba ż eby poczuć się jak w morzu : ) + kurczak, kieł baski (baweł na), dodatek. . w skró cie nie bardzo + trzeba kupić wó dkafesok za euro (od 3 euro) Sauna też za pienią dze, restauracje nie dział ają zimą : (
personel raz na jakiś czas : (: )
miejsce na plaż y + blisko starego miasta
auta lepiej nie wynajmować w hotelu - jest droż ej, a wybó r w mieś cie, do starego miasta lepiej iś ć tylko pieszo - NIKT nie przestrzega przepisó w ruchu drogowego - kilka razy prawie zostaliś my przygnieceni na przejś cie : ) parkowanie - gdzie chcę ! itd itd.
jeź dzić po wyspie, bo. zimą duż o jest nieczynnych (kawiarnie, restauracje, sklepy, pamią tki. . . otwarte muzea, koś cioł y przepię kne! prawie na każ dym rogu twierdze, wykopaliska itp. )
Wą tpię co do wakacji (są dzą c po iloś ci hoteli i willi, ktoś inny je obsadza! ), chociaż ZATOKI są BARDZO PIĘ KNE! ale wielu ma pł atny parking (1 godzina ok. 0.5 euro)
Warto się zastanowić , chyba tań szy hotel i tak warto wzią ć , albo leż ą c nad morzem, albo zwiedzają c wyspę ….