Jestem osobą technicznie wykształ coną , wiem na pewno? ż e nie ł ą czyliś my się z PREMIUM (a dlaczego, skoro jest darmowe WiFi, któ re w zupeł noś ci wystarcza do korespondencji), a wiem też , ż e historia poł ą czeń i rozmó w pozostaje na komputerze, poprosił em o wydruk poł ą czeń . Nie otrzymaliś my ż adnych informacji, TYLKO WERYFIKACJA NIEPEŁ NA.
Uwaga! Przyjdź do recepcji dzień wcześ niej i dowiedz się , czy masz jakieś nieprzewidziane dł ugi. Ponieważ nie bę dziesz miał czasu, aby dowiedzieć się czegokolwiek przed wyjazdem, przewodnik AnexToura powiedział , ż e wyjeż dż ają i nie bę dą na nas czekać (moż e są w zmowie).
Po przyjeź dzie prawda okazał a się nastę pują ca: TO NIE JEST 5 GWIAZDEK, TO MAKSYMALNIE 3 gwiazdki! W rzeczywistoś ci jest to prawdziwe oszustwo! Wydaje mi się , ż e dobre recenzje o nim na zasobach są albo robione na zamó wienie, albo ludzi po prostu nie był o nigdzie poza swoim Chruszczowem z naprawami z czasó w ZSRR.
Teren hotelu jest doś ć duż y, zielony, nie jest ź le, ale wszę dzie pachnie ś ciekami i zatkanymi zraszaczami trawnikowymi, któ re w niektó rych miejscach organizują pachną ce lokalne bagno. Tak, chodzą ce ptaki wszę dzie są bardzo mił e, ale nie wtedy, gdy wskakują na jedzenie w bufecie, chodzą mię dzy stolikami i ż ebrzą , a takż e zaś miecają wszystkie ś cież ki. Liczba pokoi to bardzo stare, zwyczajne biał e budynki typu szpitalnego, bez ż adnego wystroju i wnę trza. Mieliś my szczę ś cie, ż e zamiast standardowego pokoju, facet w recepcji dał nam darmowy pokó j deluxe na 3 pię trze w budynku 18, to uratował o nam wakacje. Nie był o super, ale przynajmniej u nas wszystko dział ał o, klimatyzacja i toaleta nigdy się nie zepsuł y, ogó lnie był o czysto, nie był o grzyba, bardzo wygodnych poduszek i ł ó ż ka, karalucha był widziany tylko raz, a potem szybko wyrzucony . Aż strach wyobrazić sobie, ż e w standardowych pokojach, są dzą c po opiniach.
Widać , ż e wszyscy przyjeż dż ają tu nie ze wzglę du na hotel, ale na wzglą d na Morze Karaibskie, a tu czekał o nas kolejne rozczarowanie – NIE WCHODZIĆ ! Myś leliś my, ż e maminsynki piszą o kamieniach i koralach, ale to jest naprawdę okropne. Specjalne buty pomogą ci tylko czę ś ciowo, potrzebne są tu buty wojskowe, aby nie skrę cać nó g. Na począ tku moż na był o iś ć na pó ł ze smutkiem, podczas gdy był y dni spokoju, kilka dni pó ź niej zaczę ł y się fale i opró cz ulgi jeszcze biczowano po kostkach kamieniami o ś rednicy dochodzą cej do 10 cm, niezbyt przyjemne. W ostatnich dniach, najwyraź niej z tego powodu, na plaż y nie był o absolutnie nikogo, wszystkie leż aki był y bezpł atne. Znaleź liś my koralowe pł askie pł yty po lewej stronie plaż y (jeś li spojrzysz na morze w pobliż u strefy Vip) i weszliś my na nie, a potem usadowiliś my się na czworakach i spró bowaliś my pł ywać . Dzieci nie mają tu wstę pu! Z tego powodu raz dziennie pł ywali w morzu, resztę czasu spę dzali przy basenie.
Widzieliś my ludzi kuleją cych i o kulach, myś lał em, ż e recenzje są przesadzone. Nawiasem mó wią c, leż aki są mniej wię cej normalne tylko przy basenie, na plaż y jest wiele z odleż ynami lub zepsutymi. Rę czniki są stare i wyprane, leż eć na nich jest nieprzyjemne.
Pokoje i zachó d sł oń ca w morzu, to nie jest najgorsze w tym hotelu. Najgorsze jest JEDZENIE! Zapach z gł ó wnego bufetu od razu dał mi do zrozumienia, ż e nie należ y od niego oczekiwać dobrych rzeczy. Jego gł ó wnym problemem jest to, ż e nie jest to klimatyzowana, zamknię ta przestrzeń , to tylko ogromny bungalow otwarty ze wszystkich stron. Cał e jedzenie jest okropnej jakoś ci, leż y w 30+ stopniowym upale przez wiele godzin. Poci się , staje się nieś wież a, ogorzał a i zgnił a, prawie wszystko wyglą da obrzydliwie. To, co nie wyglą da obrzydliwie, ró wnież smakuje okropnie, a nawet jeś li znajdziesz coś jadalnego, to przez nastę pne 2-3 godziny wywoł a biegunkę lub dyskomfort w ż oł ą dku.
Ż adnych dań mię snych i kawał kó w mię sa po kilku dniach nawet nie pró bowaliś my pró bować - nie da się jeś ć ! W zał ą czeniu zdję cia najstraszniejszych arcydzieł . W każ dym razie każ dy posił ek bę dzie udrę ką , cię ż ko jest dł ugo siedzieć w bufecie, zwł aszcza w porze lunchu, ze wzglę du na to, ż e jest duszno i jeszcze gorę cej niż na zewną trz. Wszystko, co leż ał o w upale, trafia do drugiego obiegu w dodatkach do sał atek, pizzy, makaronach i wszelkiego rodzaju sosach.
Przez prawie 11 dni jedliś my tylko jajecznicę , makarony, pizzę margarita, warzywa, owoce, ciasta, sery. Restauracje a la carte był y dwa razy, w japoń skiej i ś ró dziemnomorskiej. W pierwszym był pokaz szefa kuchni, jedzenie przecię tne, w zasadzie moż na zjeś ć , w drugim był pyszny stek, ryba i deser, ale straszne carpaccio i bar sał atkowy. Nie był o też mowy o ś wież o wyciskanych sokach, był o tylko wydobycie arbuza (z tego, ż e najwyraź niej go nie zjedli) i jakiś okropny wieloowocowy koncentrat. Nawiasem mó wią c, wino, zaró wno biał e, jak i czerwone, był o też jakimś kwaś nym pomyjką.
Jedyne rozsą dne napoje to cola i piwo, a to najwyraź niej tylko dlatego, ż e nie został y przygotowane w tym hotelu.
Jeś li chodzi o koktajle przy barze, ró wnież pozostawiają wiele do ż yczenia. Wykonane są na bazie niezrozumiał ego alkoholu o nazwie „Classico”, najwyraź niej jest to coś podobnego do tego, co kiedyś sprzedawano w puszkach w Federacji Rosyjskiej, a mianowicie alkohol o smakach i barwnikach. Zabawne jest to, ż e Google i lokalny sklep w Santo Domingo nie znają takiego producenta. Tequila, rum, wó dka, likiery wszystkie o tej samej nazwie i butelce, tylko etykiety w ró ż nych kolorach. Z jakiegoś powodu też prawie nie dział ają odurzają co, chociaż na zewną trz jest gorą co i wylewa się z serca. W barze recepcyjnym ich jakoś ć jest nieco lepsza i są nalewane do szklanych szklanek, ale nawet najtań szy rum i cola na trasie był lepszy niż któ rykolwiek z nich.
A teraz wycieczki.
To jedyna okazja, aby zobaczyć coś innego niż teren hotelu, w Bayahibe nie ma doką d iś ć i nie ma nic do roboty, nie ma tam absolutnie nic. Oczywiś cie nie zamó wiliś my ich za poś rednictwem naszego touroperatora ANEX, ponieważ czytaliś my recenzje i rozumieliś my, ż e ich stosunek ceny do jakoś ci był by przygnę biają cy. Na Instagramie zdecydowaliś my się na dwie wycieczki i ogó lnie byliś my zadowoleni. Najpierw pojechaliś my na wyspę Saona, ale nie do koń ca rozumieliś my, dlaczego, bo myś lę , ż e to dla wię kszej liczby osó b z Punta Cana, któ re nie mają tak pię knego morza i plaż y. Tak naprawdę to tylko robienie zdję ć na leż ą cych palmach, przeką szanie, picie pysznego rumu i powró t katamaranem z muzyką i tań cem. Przewodnik był rosyjskoję zyczny, doś ć zabawny i kolorowy : )
Druga wycieczka odbył a się w Santo Domingo. Gorą co radzę wszystkim, aby się nim zabrali, zwiedzili jaskinie, latarnię Kolumba i zobaczyli prawdziwe ż ycie Dominikanó w, zwł aszcza z kolejki linowej nad najbiedniejszą czę ś ć miasta.
Przewodnik Karina z przyjemnoś cią opowiedział nam o wszystkich zabytkach i cechach ż ycia ludzi na Dominikanie.
Podsumowują c, chcę powiedzieć , ż e w ogó le nawet okropne jedzenie i alkohol, wejś cie do morza, obrzydliwa obsł uga Dominikanó w „do odpierdolenia” i przestarzał y hotel nie mogł y przyć mić naszych wakacji i byliś my w stanie się nim cieszyć , choć nie w peł ni. Jest fajne morze, sł oń ce, piasek, krajobrazy i zachody sł oń ca - wybierz inny hotel i nie daj się zwieś ć cenie! Dopiero teraz rozumiem, ż e Dominikana jest tań sza niż.200 tr w 4-5* za 10-14 dni dla dwojga, moż e stać się loterią , któ rej jak widać nie wygraliś my.
Szczegó lnie chciał bym zwró cić uwagę na doskonał y lot z AzurAir. Nowy boeng, w któ rym moż na rozprostować nogi, wygodnie spać , w zagł ó wku multimedia, USB, mnó stwo filmó w, muzyki i programó w telewizyjnych. Karmiliś my dwa razy podczas lotu, bardzo smaczne, stale rozdawaliś my napoje, daliś my zestaw (poduszka, sł uchawki, zatyczki do uszu, maska do spania). Wysoce zalecane!
Proces recyklingu przeszedł przez urlopowiczó w. Po tym, jak zobaczył em wariant klopsikó w zmielonych na mię so mielone z serem i pikantnym peremem - rodzaj sosu do makaronu. Wszyscy zachorowaliś my na ż oł ą dek. Rosyjscy emigranci, któ rych spotkaliś my na plaż y Daliś my im lewometycynę . To jest przykł ad tylko jednego klopsika. Byliś my w tym hotelu peł ne 15 nocy. Pod koniec wakacji zrozumieli już , jakiego dania nie jeś ć . W zwią zku z duż ą liczbą wczasowiczó w przepysznym jedzeniem ANANAS MANGO Plastry WĘ DLIN DOBRE SERY JEŚ LI TYLKO DO PIERWSZYCH, KTÓ RZY WCHODZILI DO RESTAURACJI. WTEDY NIE ZAMIENI. O czystoś ci. Na zdję ciu dach restauracji jest z trzciny. Wyglą da ciekawie. Ale z wiatrem i deszczem wszystko spada na jedzenie i przedpokó j w mał ych okruchach. W tropikach wieje huraganowy wiatr, pada przez 10 minut. Po kolejnych 10 minutach jasne sł oń ce i deszcz już mi nic nie przypominają . Tylko przedpokó j i jedzenie w trzcinowym pyle.
Wró ble i muchy latają po sali, siadają na jedzeniu i jedzą , gdy Ty odsuwasz się od stoł u. O zdję ciach reklamowych hotelu. 5-gwiazdkowy hotel to oszustwo. W tym hotelu jest inny hotel. wszystkie dobre zdję cia z tego hotelu. Ten hotel jest przeznaczony tylko dla wł oskich turystó w. Ponieważ cał y hotel jest wł asnoś cią Wł ocha i jest to hotel w hotelu. Istnieje osobna animacja leż akó w itp. e Znajdują się we wspó lnym obszarze, ale tylko oni mogą z nich korzystać . Wy, ludzie tego pokroju, przechodzicie, ż eby kupić dostę p, w ż aden sposó b nie moż ecie. Na przykł ad jest restauracja, ponieważ powinna być zamknię ta i klimatyzowana. Dostę p dla owadó w i ptakó w nie jest moż liwy. Pokoje o podwyż szonym standardzie. Dodatkowo kupujesz 5-gwiazdkowy hotel. i myś lisz, ż e w tym hotelu moż esz wykorzystać wszystko, co widział eś na zdję ciu. Okazuje się , ż e nie. Za poł owę usł ug trzeba dokupić kolejną bransoletkę.
W przypadku all inclusive jeszcze droż sza bransoletka ( ultra all inclusive ) NIE DOTYCZY STREFY WŁ OSKIEJ ) ale tylko podstawa cią gną ca max 3 gwiazdki jest dla Ciebie wliczona w cenę . Wprawdzie w reklamie na zdję ciu i opisie hotelu usł ugi te są deklarowane jako podstawowe), choć na zdję ciu hotelu widzicie ich komfort i myś licie, ż e to komfort hotelu dosię ga Was. To jest powszechne. Jako przykł ad byliś my w Wietnamie w sieci Novotel, gdzie wszystko co widzieliś my w ogł oszeniu rezerwacji korzystał o zaró wno z sauny jak i masaż u w spa, ograniczenie na masaż był o 1 raz dziennie. byliś my 12 dni - 12 masaż y. O nas. Do hotelu dotarliś my o 9 rano z grupą.6 osó b. W recepcji zapytali, czy moż na zamieszkać w jednym budynku. Mł ody czł owiek od razu nas zrozumiał , wyją ł smartfona i pokazał na ekranie gotową odpowiedź w rosyjskim tł umaczeniu, np. Pomogę i jeś li bę dzie to moż liwe, podzię kujesz. Có ż , wszystko jest w porzą dku. Otrzymaliś my bransoletki, mimo ż e zameldowanie odbywał o się od 15:00. Poszliś my prosto na ś niadanie na plaż ę na lunch.
Nastę pnie do holu recepcyjnego w celu zameldowania. Był a 13:00. Po przyjeź dzie cał y bagaż naszych turystó w został umieszczony na ś rodku hali pod opieką ochroniarzy. Widzimy bagaż już trochę oznacza, ż e jest przesiedlenie. Czekamy. Jest już.14, bagaż się topi i nie dzwonią . No có ż , jesteś my spokojni, bo pró bują nas przesiedlić w jednym budynku, wszystko ok. Czas 15. czekanie. bagaż jest już tylko nasz na ś rodku hali. Dwó ch z nas poszł o w szpec w recepcji. Bezgł oś nie. zahipnotyzować . Hurra, dostajemy liczby. Za ladą prosi o nagrodę jak wszystkie wykonane uś miechy. Moja ż ona pokazuje znaki, chodź my zobaczyć , a potem pienią dze. Jest już.17:00. Wesoł y dobry bar wtedy dział a. Karaiby! Wstajemy na podł ogę . Drzwi do naszego pokoju są otwarte, jest drabina, trzech bojownikó w goni po ś cianach. Cicha scena. Jesteś my trzema parami. Przejdź my do nastę pnego pokoju. Idziemy. Wszystko wydaje się być w porzą dku. Ż ona unosi poduszkę tam wł osy. Odrzuca koce, na prześ cieradł ach są plamy. Zielony ze zł oś ci. Tak jakby wpł acamy pienią dze do kieszeni kolesia. Có ż , Bó g z nim. BAR.
Karaiby. Idziemy do trzeciego pokoju. Aklimatyzujemy się . W pokoju 35 OGRZEW. Wł ą czamy klimatyzator - jest pusty. Idę na recepcję . Nie ma tam naszej sztuczki. Proszę zadzwoń . Kolejny na smartfonie pokazuje, ż e zdał zmianę.
Został a tylko jedna na 3 pary. Nadaje drugiej parze numer. a mistrz przyjdzie do nas i naprawi klimatyzator. Czekamy w pokoju, aż nastolatek przyjdzie z taś mą kleją cą i zacznie coś nakrę cać . Wyjaś niamy znakami. Pokazuje, ż e za godzinę minie zimno. Jestem zszokowany. Jestem klimatyzatorem z 15-letnim doś wiadczeniem i zainstalował em kilka tysię cy klimatyzatoró w. Wspią ł się sam zdał sobie sprawę , ż e naprawa 2-3 dni. Nie chcemy czekać w tym upale. Znowu w recepcji. POPROŚ JEŚ LI JESTEŚ NA OBIAD, A PO WROCIE WSZYSTKO JEST OK. Po obiedzie od razu do recepcji. Oczywiś cie niczego nie naprawią . Byli bardzo zaskoczeni naszym widokiem. Znowu wezwali technikó w. Czekał em przy kasie przez godzinę . Te naprawdę poszł y do pokoju. A KIEDY BYLIŚ MY WYSŁ ANI NA OBIAD, KAŻ DEGO ROZUMIEŁ EM I NIE DZWONILI. Dali mi kolejny numer. zatrzymaliś my się . Czas 24h. Tak się ukarali.
Na Dominikanie, niezależ nie od tego, czy pł acisz za usł ugę , nie pł acisz za wszystko tak samo. Trzeci raz na Dominikanie. Wcześ niej byliś my w Punta Cana. Ale był o szczę ś cie z hotelem - istniał a mię dzynarodowa niemiecka sieć Rui, kierownictwo Dominikanó w oż ywia i standardy zbliż one do europejskich. Innym razem byli w barchelo, to lokalny oligarcha - jest jakoś ć . A potem zdecydowali się pojechać na Karaiby i zachwycił o ich zdję cie terenu hotelu, myś leli, ż e nie bę dzie gorzej. i ups. Dobre jest to, ż e ż ywe stworzenia na terytorium - pawie, indyki, kaczki, indouty - są oswojone. JEDZ Z RĘ KI LEPIEJ PODAJ SZYNKĘ BY WALCZYĆ Z HEB PRAWIE OBOWIĄ ZKOWYMI. ryby w stawach na szynkę i mię so tworzą tsunami. Pieprzona animacja dobrze, po prostu super do ł ez ś miechu. Plaż a i morze są ś wietne. (kradną rę czniki), ale to nie jest dla hotelu. Na miejscu jest kawiarnia - ś wietna kawa.
Restauracja a la carte TYLKO GDZIE SZASZLIKI SĄ.6 RODZAJÓ W - doskonał e kebaby z cię ż kiego mię sa - jagnię cina i woł owina (sam wiem, jak trudno jest zrobić idealne (mieszkaniec daczy) Swoją drogą wi-fi jest darmowe i idealne (i wideo ) tylko przy basenie o 7-9 rano wtedy - internet zero. No tak jakoś. Alkohol w barach najprostszy jak wedy (jest też dobry, tylko barmani trzymają gdzieś od 10. dnia weszli w swoje prawa i zaczę li je nadwerę ż ać. no có ż , od tego momentu się do nas nie uś miechali) .
Plaż a przy hotelu jest prywatna i miejscami kamienista przy wejś ciu do morza, wię c na wszelki wypadek weź koralowce. Poza tym, jeś li nie jesteś cie zbyt leniwi i pó jdziecie trochę w prawo do latarni morskiej, znajdziecie cudowną plaż ę z biał ym piaskiem i absolutnie bez kamykó w. Nawiasem mó wią c, na plaż y VIP jest ich znacznie mniej. Praktycznie nam to nie przeszkadzał o, bo morze jest po prostu wspaniał e. Jest też centrum nurkowe, bę dzie okazja, koniecznie skorzystaj. Morze jest czyste, pię kne koralowce i wiele pię knych ryb.
Na cał ej plaż y jest zawsze wystarczają co duż o leż akó w, zaró wno w cieniu palm, jak i pod parasolami. Przechodzą c obok centralnego basenu, w każ dej chwili obserwowaliś my ró wnież bezpł atne leż aki.
Mieszkaliś my w apartamencie na najwyż szym pię trze. Duż y pokó j goś cinny, oddzielna sypialnia i duż y taras oraz prywatne jacuzzi.
Co do samego numeru mogę powiedzieć , ż e jest bardzo dobry. Najprawdopodobniej po remoncie, z nowymi i wygodnymi meblami, telefonem, telewizorem plazmowym, sejfem, bezpł atnym minibarem, ekspresem do kawy ze wszystkim, czego potrzebujesz, ż elazko, deska do prasowania, dwie suszarki do wł osó w, cicha klimatyzacja i dobra izolacja akustyczna, sprawdzone)) ). Nasz prywatny basen był czysty i w ogó le nie pachniał chlorem. Wyką pany w ś rodku, nie narzekał . Mini-barek, szampony i odż ywki w ł azience, kawa i herbata, rę czniki - wszystko był o codziennie i na czas przynoszone i uzupeł niane. Sprzą tanie nie stanowił o problemu. Napiwki nie zawsze był y zostawiane, ale obsł uga był a spó jna. Bardzo smakował o mi jedzenie.
Smaczne, urozmaicone, ró ż norodne smakoł yki, ś wież e soki i wysokiej jakoś ci alkohole. W restauracji gł ó wnej moż na zjeś ć prawie cał ą dobę . Szczegó lnie wspominam obfite i obfite ś niadania z kilkoma rodzajami seró w i owocó w morza. Ale uwierz mi, obiady i kolacje był y ró wnie dobre. Podobał a mi się japoń ska restauracja z mini show szefa kuchni. Dania przygotowywane na Twoich oczach, pyszne i bardzo efektowne. Meksykanin podał wspaniał e mię so na szaszł ykach. Na pewno nie bę dziesz gł odny. Przywieź liś my kilka kilogramó w w beczkach))). Bary na plaż y robią pyszne koktajle. Pina Colada i Malibu są po prostu wyją tkowe! Z wycieczek wybraliś my się tylko na wyspę Syjon, poza plaż ami, prawie nic nie ma do zobaczenia, ale nie ż ał ujemy. Pamią tki najlepiej też zabrać w pobliż u latarni morskiej. Ceny są znacznie niż sze i moż na się targować . Ogó lnie bardzo nam się to podobał o. Na pewno wró cimy na Dominikanę !