W tym i nadchodzą cych latach goś ci Krabi Resort czeka wyją tkowo niemił a niespodzianka. Planowana budowa nowych wideł do zagę szczenia terenu to praktycznie zablokowany ruch na terenie hotelu Krabi Resort, gó ry gruzu budowlanego i materiał ó w, spustoszenie, hał as i zgieł k pracownikó w. Samochody budowniczych i obsł ugi, dzień i noc, stoją w kolumnach na ś cież kach hotelu pod kolorowymi znakami „Zakaz parkowania” (oczywiś cie dotyczy to tylko goś ci hotelowych).
Biura podró ż y i wł asna strona internetowa hotelu pozycjonują Krabi Resort jako hotel pierwszej linii z rzekomo jedynym kawał kiem swojej plaż y w Ao Nang, ale nie jest to blisko prawdy.
Ze wzglę du na przejś cia zablokowane przez budowę , goś cie hotelowi muszą udać się do wł asnej restauracji hotelowej, do budynku recepcji lub na tzw. plaż ę poza terenem hotelu Krabi Resort, okoł o dwó ch przecznic wzdł uż ulicy miasta (! ! ! ). Tych. okazuje się , ż e nie druga, ale trzecia linia!
W każ dym innym hotelu w wiosce Ao Nang (któ re są znacznie nowsze i nowocześ niejsze niż beznadziejnie przestarzał y Krabi Resort), przejś cie nad morze jest znacznie lepiej zorganizowane.
Kilka sztuk z nielicznych „wł asnych” leż akó w Krabi Resort na nabrzeż u (z któ rych hotel jest tak dumny) w praktyce zawsze zaję tych jest nie tylko w dzień , ale takż e w nocy - pracownicy hotelu starannie owijają dyż urne rę czniki i rzeczy osobiste. goś cie kilku willi VIP na noc w swoich materacach (! ! ! ), aby rano ich szczę ś liwi wł aś ciciele VIP nie musieli nawet ponownie „zajmować ” leż akó w - chł opak na plaż y rano rozwiną ł materace z leż akó w , a tam miejsce VIP-goś cia został o już zarezerwowane z rę cznikiem VIP. Tak wię c mieszkań cy pokoi Deluxe i zwykł ych bungalowó w bę dą mieli tylko miejsce na betonie.
O tak zwanym „wł asnym” kawał ku morza - osobna rozmowa. Moż e dwadzieś cia lat temu, kiedy powstawał Krabi Resort, ten zaką tek plaż y Ao Nang był dobrym miejscem nad morzem. Ale teraz mrowisko kawiarni, restauracji i przystankó w ł odzi na brzegu zamienił o ten szczegó lny zaką tek plaż y Ao Nang w wysypisko. Tutaj odpł ywy z restauracji po prostu biegną wzdł uż piasku do morza. Smró d jest nie do opisania ze zdję cia. W rzeczywistoś ci jest to obszar portu. Z powodu bł ota nie pł ywają tu nawet oszczę dni podró ż nicy (zgodnie z prawem tej prowincji Tajlandii dostę p i przejś cie nad morze jest dozwolone dla wszystkich i wszę dzie). Centrum wypoczynku na plaż y Ao Nang już dawno przeniosł o się na przeciwną stronę plaż y Ao Nang od Krabi Resort, w kierunku klifu hotelu Centara - z dala od kanał ó w i przystani dla ł odzi.
Jeś li na przykł ad hotel Centara w są siedniej zatoce naprawdę ma swó j wł asny zaką tek plaż y, to w przeciwień stwie do hotelu Krabi Resort panuje tu czystoś ć , porzą dek i bezpieczeń stwo.
Wnę trze Krabi Resort przypomina sowieckie sanatoria. Pokoje są duż e jak na standardy XXI wieku, ale wszystko w nich nie jest ludzkie, nieprzemyś lane, a czasem po prostu niebezpieczne. Np. w ł azience o powierzchni ponad 6 m2 (dlaczego ? ? ? bo tam nie ma jacuzzi? ) moż na po prostu poł amać nogi na masywnych 2 m2 cię ż kich szklanych drzwiach (gruboś ć szkł a 15 mm) kabiny prysznicowej. Któ ry zresztą ma też ramkę wykonaną z metalowego kanał u (!! ! ) - nie ż artuję ! Prysznic to tylko "marzenie" rekruta - konewka wmurowana w ś cianę , nie obracają ca się . A są dzą c po skokach temperatury wody - zaopatrzenie w ciepł ą wodę typu kotł a elektrycznego.
Coś podobnego pod wzglę dem umeblowania najwię kszego pokoju - wszystko jest daleko od siebie, nieczynne, przestarzał e. Zasł ony przedpotopowe z tiulu, na któ rych rozstę powaniu traci się duż o czasu na wyjś cie na balkon.
Nawet klucz do pokoju nie jest elektroniczny, ale typu sowieckiej „tajemnicy”, otwierany przez niezapomnianego Ostap Bendera paznokciem, ale jednocześ nie pó ł kilogramowym brelokiem z numerem pokoju, któ ry musi nosić z kluczykiem, któ ry zamyka wył ą cznik sieciowy w pokoju.
Przy cał ej pompatycznoś ci hotelu Krabi Resort, tych wszystkich palm i pozostał oś ci dawnego zł ocenia, widać , ż e narosł y tu ogromne pienią dze. Ale jak zamierzają za nie zapł acić , jeś li nie ma zwią zku z dzisiejszymi potrzebami? Przecież ludzie przyjeż dż ają tu przede wszystkim za ocean, a w okolicach Krabi Resortu (w promieniu 5 km) po prostu nie ma. Coś trzeba zrobić w tym kierunku.
Szanują ce się.4, 5-gwiazdkowe hotele w Ao Nang (na przykł ad ta sama Centara) organizują przynajmniej transfer na czyste plaż e. W warunkach Ao Nang mogą to być ich wł asne ł odzie z dł ugim ogonem lub ł odzie, takie jak hotele Centara lub Rayvadee. Ale w Krabi Resort woleliby powię kszyć swoje pienią dze w kolejną zł otą statuetkę , niż zainwestować ani grosza w wygodę swoich goś ci.
Jakoś nawet niepoważ ne jest wspomnieć o braku Wi-Fi w hotelu – „taki drobiazg” w naszym XXI wieku. Krabi Resort pró buje tylko podją ć kroki w kierunku internizacji, rozdają c kilka kartek z hasł ami, ale na razie cał y ten system jest tylko debugowany i po prostu nie ma internetu.
Ukoronowaniem pobytu w hotelu był cał kowity brak informacji o transferze na lotnisko. Personel recepcji praktycznie nie mó wi po angielsku (oczywiś cie w ogó le nie ma rosyjskiego) i udawał , ż e nic nie wie i nie ma ż adnych kontaktó w tego najwię kszego rosyjskiego touroperatora, któ rego biuro, jak się pó ź niej okazał o, jest praktycznie zlokalizowane ze wszystkimi atrybutami reklamowymi tuż za rogiem.
Nie sł yszano nawet o takiej usł udze, jak dostarczenie pudeł ka na lunch do wczesnego wymeldowania (4 rano) w Krabi Resort. Wię c oczywiś cie nie dostarczyli go przy wymeldowaniu, chociaż zgodnie z oczekiwaniami zostali ostrzeż eni o wczesnym wymeldowaniu dzień przed wyjazdem.
Ogó lny wniosek: stary hotel, bez morza, bez wysokiej jakoś ci usł ug, jednocześ nie daleki od budż etu i pró bują cy wystawiać rachunki za nieistnieją ce gwiazdy.