A teraz bardziej szczegó ł owo. Wyjazd na moje urodziny (14 lutego) i urodziny mojej koleż anki (10 lutego) był zaplanowany dawno temu. Moja ż ona i ja od razu zdecydowaliś my, ż e chcemy poł ą czyć wakacje na wyspach z zakupami w Dubaju, a moi znajomi wahali się mię dzy naszym wyborem a Karaibami. Ale plama ropy i plotki o cholerze na Dominikanie przekonał y ich. Lecieliś my na trasie Kijó w-Dubaj (Ukraine International Airlines) 04.02. 11, dok zaplanowano na 8.40, ale samolot przyleciał z Kijowa wcześ niej i był zatł oczony ponad 9. Na UIA nie ma ż adnych skarg - samolot (737-800) ma niecał y rok, nakarmiony nawet dwukrotnie, stewardesy są przyjazny, lą dowanie jest mię kkie. Dowó dca był w stał ym kontakcie. Lotnisko w Dubaju (był o tam po raz pierwszy) był o rozczarowują ce - niewygodne, zimne, w ogó le brak widoku na lotnisko. Ogromne odległ oś ci. W poró wnaniu do Singapuru, Hongkongu, Szanghaju, CL, a nawet Istambuł u - przegrywa Dubaj. Grupka ludzi.
Jednak mi się to nie podobał o.
Lot na Mauritius był opó ź niony o 40 minut, znowu Boeing, ale już.777-300 ze ś wietnym systemem rozrywki. Na tym koń czą się dla mnie wszystkie widoczne zalety linii lotniczej))) Nie był o zestawó w drogowych. Powiedzieli, ż e lot był kró tki (6:5 w nocy). Jednak na ż yczenie nadal dostarczali opaskę na oko, skarpetki i pastę do zę bó w ze szczoteczką . Karmione dwa razy-1) kanapka 2) omlet. Picie nie jest zł e, ale dla mnie jest jak ryba z parasolem. Dla odmiany wzią ł em koniak. Hennessy przyniesiono w mał ych butelkach. Polecieli normalnie. Na Seszelach był o niewiele turbulencji, ale bezkrytycznie. Kontrola paszportowa i odzyskanie bagaż u zaję ł o okoł o 40 minut. Zostaliś my powitani przez kierowcę zarezerwowanego (70 euro RT) i pojechaliś my fajnym minivanem do hotelu. Jedź okoł o godziny cał kiem niezł ą drogą.
Zarezerwuj się bezpoś rednio. Dodatkowo wzię li pakiet „All Inclusive”. Dodaje okoł o 100 euro za pokó j za noc, ale warto.
Kilka dni przed wyjazdem kierownik hotelu zadzwonił do mnie i przeprosił i powiedział , ż e niestety pierwszej nocy bę dziemy musieli ż yć wedł ug standardó w, a potem zostaniemy przeniesieni do przeł oż onego. W ramach rekompensaty zaproponował pó ź ne wymeldowanie (do woli), co był o dla nas bardzo waż ne ze wzglę du na pó ź ny (23.20) odlot naszego lotu. I oczywiś cie za pierwszą noc cena był a niż sza. Po przybyciu do hotelu okoł o godziny 12:30 okazał o się , ż e trzeba był o czekać do godziny 14. My w zasadzie nie bardzo się zdenerwowaliś my i poszliś my na obiad. Po posił ku pokoje był y gotowe.
Numer. Miał em szczę ś cie, ż e mieszkał em w standardzie 1 noc (numer 73), aw pokoju superior 8 nocy (numer 330). Gł ó wną ró ż nicą pomię dzy pokojami jest umieszczenie przeł oż onych w pierwszej linii od brzegu i jest to oddzielny bungalow na pokó j. Standardy opierają się na wyż szoś ci, ale jest to cał kowicie bezkrytyczne, ponieważ hotel jest rozcią gnię ty wzdł uż wybrzeż a, a nie w poprzek.
Jest mał y park z mostkami, fontanną.
Ptaki ć wierkają nieporó wnywalnie. Ł adna sił ownia w Sugar Beach Hotel. Jest zorganizowany klub dla dzieci na placu zabaw. Prawie wszystkie sporty są bezpł atne. Oszał amiają cy spektakl każ dej nocy - zachody sł oń ca. Sł oń ce zachodzi w morzu, jasne kolory, ż egnają c kolejny dzień . Nie zobaczysz tego na wschodnim wybrzeż u. Dobre musicale każ dego wieczoru.
Odż ywianie. Doskonał a kuchnia europejska i kreolska. Gł ó wna restauracja Thaches - ś niadania i kolacje, bufet. Dobry wybó r, tylko ś niadanie jest trochę monotonne. Ale wszystko jest pyszne, ś wież e. Z owocó w - ananas, banan, arbuz, jabł ko, mango, smoczy owoc, guawa. Soki na ś niadanie - ś wież e. Jak już wspomniał em, skorzystaliś my z pakietu „All Inclusive”, któ ry obejmuje trzy posił ki dziennie, minibar (elegancki wybó r napojó w i przeką sek), wszystkie napoje i dania z menu, oznaczone zieloną gwiazdką . Lunch jest dostę pny w kawiarni Paul and Virginie and Citronala's Cafe.
Ś redni rachunek, jeś li nie weź miesz pakietu - 100 euro od pary za obiad z napojami. Moż esz pozbyć się pizzy za 20-30 euro.
Koktajl ś rednio 5-7 euro. Piwo 3-4 euro. Kolacja oferowana jest w Thaches (bufet), Paul and Virginie (w menu), Citronala's Cafe (w menu), Bandiane (restauracja mauretań ska), Tides (w Sugar Beach, menu), Mont Pleisier (bufet w gł ó wnej restauracji Sugar Plaż a). Dla mieszkają cych z niepeł nym wyż ywieniem kolacja tylko w restauracji Thaches (napoje dodatkowo pł atne). Jeś li chcesz zjeś ć obiad w innej restauracji (Paul and Virginie, Citronala's Cafe, Tides), oferują zniż kę w wysokoś ci 20 euro na osobę . To był o dla nas bezpł atne. Nuance z restauracją Tides. Najfajniejsza atmosfera i wybó r owocó w morza i sushi. Nie są one jednak zawarte w menu all inclusive - moż na zamó wić ze zniż ką.20 euro za osobę . Relaksują c się zamó wił em zestaw sushi za 35 euro, mają c nadzieję , ż e moja ż ona i ja wzię liś my danie za dwoje, dostaniemy 40 euro zniż ki. W każ dym razie - danie dla jednego, wię c zniż ka tylko 20 euro, powiedziano mi, kiedy przynieś li rachunek))) Ale nie był em zdenerwowany).
Wszystkie restauracje gotują bardzo dobrze. I wszystko - od zup po desery.
Nikt nawet nie myś li o rozcień czaniu napojó w, ponieważ nie wiedzą , na jakim systemie ż ywieniowym goś ć jest. Klienci po prostu podpisują rachunki, a barman nie wie, czy robi koktajl all-inclusive, czy za pienią dze. To duż y plus. Wszyscy barmani i kelnerzy są przyjaź ni, pomocni i mili. Dawali drobne napiwki, ale nawet bez nich wszystko był o w porzą dku.
W hotelu jest bardzo mał o Rosjan. A to ogromny plus. Jak powiedział mi dyrektor generalny hotelu Jean-Marie, Rosjanie chcą.5*, a my 4*. Chociaż sama 5*Sugar Beach kojarzył a mi się z wieloma hotelami w Turcji i na Dominikanie.
Plaż a. Doskonał a piaszczysta plaż a z pię knymi widokami na gó ry. Woda jest idealnie czysta. Na dole znajdują się fragmenty koralowcó w, ale wszystkie ską pane bez kapci. Piasek jest biał y, woda turkusowa, ale nie tak dobra jak na Dominikanie. Wzią ł rower wodny i pojechał wzdł uż brzegu.
Na prawo od hotelu, jeś li spojrzysz na morze, dwie tró jki to bardzo sł abe Le Perle, Golden Beach. Po lewej Sugar Beach, Hilton, Sofitel, Maradiva, The Sands.
Tak wię c po Sugar rzeka wpada do oceanu, a po reflektorach kolejna. Woda jest mę tna, unosi się na ś mieci, ś mierdzi. Jednak wszystkie "uroki" - zwł aszcza po deszczu.
Pogoda dopisał a - tylko jeden dzień , 12 lutego, prawie cał y dzień padał o.
Prawie każ dej nocy zabierał em rower do centrum sportowego za 3 euro za godzinę i jeź dził em po okolicy. Drogi są dobre, ludzie, są dzą c po samochodach i budynkach, nie są biedni, ceny w kawiarniach i sklepach wysokie - obiad to okoł o 30 euro za osobę - i jest uważ any za tani. W zasadzie nie jeź dzili na wycieczki. Duż o podró ż ują c, zdał em sobie sprawę , ż e nie lubię wszystkich wycieczek po wyspach. Podobał mi się plaż a, ś nieg, sporty wodne, jazda na rowerze.
Wyjazd z hotelu zgodnie z obietnicą odbył się na naszą proś bę - o godzinie 20.30.
Po Mauritius poleciał do Dubaju, ale to już inna historia.
Zdecydowanie mogę polecić Mauritius na jakoś ciowe wakacje z minimum rodakami i maksimum komfortu i pozytywnych emocji. Pyszne, przyjemne, emocjonalne, wysokiej jakoś ci. Snorkeling i nurkowanie są oczywiś cie sł absze niż na Malediwach, przyroda jest sł absza niż na Seszelach. Ale bardzo mi się to podobał o. A hotel w czysto stokrotnym stylu był nie do pochwał y. I nie mylić z hotelem na Mauritiusie - najważ niejsze. Powodzenia.