6 raz na Teneryfie - przegląd porównawczy wrażeń. Część 1
Zacznę od tego, ż e dla reszty nie był o nic specjalnego do wyboru (Turcja, Bał kany, Egipt - niezbyt mnie to interesuje), ale brakował o nam reszty i plus zdecydował em, ż e chcę uczyć moje dziecko nurkowania (na Teneryfie znam jednego bardzo dobrego instruktora) postanowił em ponownie polecieć na Teneryfę .
Pomiń my historię organizacji wycieczki, a oto lecimy – brawo!
Nasz lot przeleciał przez Mediolan - przesiadka, jakieś.6h. Był em już na tym lotnisku 6 lat temu, wtedy to lotnisko był o peł ne ludzi, tym razem praktycznie nie był o ludzi. Nie udał o mi się odprawić bagaż u przed odlotem - 3 razy szedł em do kasy linii lotniczych z nadzieją na odprawienie bagaż u, aby być trochę swobodniejszym, ale za każ dym razem odmawiano mi. Musiał em cał y czas przyjeż dż ać na lotnisko i pilnować wł asnego bagaż u. Gdybyś my odprawili bagaż e, pewnie moglibyś my pojechać do Mediolanu - z lotniska kursują pocią gi. Czekaliś my na odprawę na lot, przeszliś my wszystkie procedury i staliś my w kolejce do wejś cia na pokł ad. Trochę mnie zaskoczył a iloś ć osó b – jakby nie był o pandemii. Samolot był peł en pasaż eró w. Lot trwa trzy godziny z groszem i oto jesteś my na pasie startowym TFS (Tenerife Sur). Nie mogę się doczekać i podziwiam znajome widoki z iluminatora. A potem sł yszę klaskanie pasaż eró w. Jak powiedział jeden z pilotó w: Dlaczego nie klaszczesz kierowcy minibusa na każ dym przystanku? ! To jest mó j stosunek do klaskania w samolocie. Ale wtedy rozumiem, ż e to nie jest klaskanie dla zał ogi, ale to jest radoś ć , ż e ludziom udał o się uciec i latać tutaj. Jak to zdobył em? I zaraz po klaskaniu firma zaczę ł a ś piewać piosenkę . Ogó lnie klasa, dobra robota!
Przyjechaliś my okoł o 19.30, zameldowaliś my się i poszliś my na kolację do restauracji, gdzie postanowiliś my omó wić nasze plany. Pierwsze dwa lub trzy dni postanowiliś my poł oż yć się na plaż y, potem nurkować , potem wypoż yczamy samochó d i jeź dzimy po wyspie, a pod koniec kolejnych 4-5 dni odpoczywamy na plaż y i robimy zakupy - nigdzie bez tego .
Obejrzał em Live Camera na tydzień przed wyjazdem - puste plaż e, prawie ż adnych ludzi. Po przyjeź dzie okazał o się , ż e jest znacznie wię cej ludzi, ale wcią ż nie jak zwykle, kiedy nie był o pandemii i nie był o ograniczeń . Wiele lokali (restauracji, sklepó w) jest zamknię tych - wielu nie mogł o tego znieś ć . Zmienił a się ró wnież struktura urlopowiczó w. Wcześ niej gł ó wnymi turystami byli Brytyjczycy i Niemcy, a w latach 18-19. Turyś ci rosyjskoję zyczni zaczę li aktywnie odpoczywać . Teraz praktycznie nie ma osó b mó wią cych po rosyjsku, wię kszoś ć to Hiszpanie. Są Niemcy, ale niewiele. Jak się okazał o z rozmowy z jedną rodziną , któ ra przeniosł a się z Moł dawii do Niemiec od ponad 30 lat, w Niemczech aktywnie nie zaleca się wyjazdu na wakacje do Hiszpanii ze wzglę du na wysoką zachorowalnoś ć na COVID-19. Ale tutaj należ y zauważ yć , ż e wzrost ten dotyczy kontynentalnej Hiszpanii, a archipelag Wysp Kanaryjskich ma wyją tkowo niski wskaź nik zapadalnoś ci.
Jeś li interesuje Cię wię cej szczegó ł ó w na temat nurkowania na Teneryfie - zadawaj pytania. Nie bę dę tego tutaj opisywał .
Dni mijają , już trzeba zaczą ć szukać samochodu do wynaję cia. Zaczynamy szukać . Ceny w wypoż yczalniach samochodó w - wow. Okoł o 100 euro dziennie za samochó d klasy Toyota Prius. Zamieś cił ogł oszenie na FB w grupach na Teneryfie. Kilka osó b odpowiedział o na moje ogł oszenie. Powiedzmy po prostu – nie ma z czego wybierać . Ktoś ł amie nie realną cenę , ktoś oferuje samochó d, coś takiego jak Fiat Panda. Ktoś zasugerował Citroena C3 - myś lę , ż e okej, wyboru nie ma, trzeba rezerwować , co zrobił em. Na 5 dni uzgodniono 175 euro. I wtedy jeden z naszych kolegó w podró ż nikó w uznał , ż e są samochody (musi być ) i przył ą czył się do poszukiwań . Znalazł grupę w telegramie i tam znalazł ś wietną opcję - Lexus GS 300, od 2008 roku. Citroen C3 - idzie nafig.
Zgoda na 350 euro w 7 dni. Super!
Pierwszego dnia (poniedział ek) postanowiliś my pojechać do miejscowoś ci Garachico na pó ł nocy wyspy. Zaplanował em trasę i poleciał em. Wyjechaliś my TF-1, pojechaliś my do Santiago del Teide, gdzie skrę ciliś my na autostradę do Garachico.
Charakterystyka wyspy jest taka, ż e do wię kszoś ci miejsc moż na dotrzeć ró ż nymi drogami, nawigator zabrał nas na bardzo trudną drogę - do miasta nie wjechaliś my ani z lewej, ani z w prawo, ale z gó ry do ś rodka wzdł uż najbardziej stromej serpentyny o ką cie opadania stopni 50-55. Czasami wydawał o się , ż e teraz samochó d po prostu się przewró ci. Każ dy, kto pojechał do Maska i uważ a tam za najtrudniejszą i najniebezpieczniejszą serpentynę - nie, ta jest trudniejsza. Samo miasteczko nie jest duż e, tak naprawdę nie moż na o nim nic powiedzieć , ale fakt, ż e znajduje się w gó rach sprawia, ż e jest wystarczają co atrakcyjne do zwiedzania, bo widoki są pię kne. Coś przypominał o Krym. Tu poszliś my popł ywać (siedliś my na skał ach), woda jest ciepł a i przejrzysta, moż na pł ywać w masce - jest ryba, na któ rą moż na patrzeć .
Wtorek jedziemy do wioski na pó ł nocy wyspy - Benijo. To jest punkt koń cowy naszej dzisiejszej trasy. Lecz odką d nasza trasa wiedzie przez miasta Candelaria i Santa Cruz, przy każ dym zatrzymujemy się i zwiedzamy. Candelaria - zatrzymał a się niedaleko nabrzeż a (na szczę ś cie z miejscem parkingowym), poszł a wzdł uż nabrzeż a do placu z ratuszem i posą gami Guanczó w sfotografowanymi miliard razy. To wszystkie zabytki Candelarii. Moż e na sił ę zostaliś my w tym mieś cie pó ł torej godziny i jechaliś my dalej. Mó j werdykt - nie ma tu nic do roboty, poza tym, ż eby popatrzeć w przelocie i iś ć dalej. Dalej jest Santa Cruz. Zaparkowaliś my samochó d na parkingu centrum wystawowego (Centro Internacional de Ferias y Congresos de Tenerife) i udaliś my się w kierunku gł ó wnej atrakcji - teatru (Auditorio de Tenerife Adá n Martí n). Teatr jest zamknię ty z powodu kwarantanny. Chodzili po teatrze, a potem pojawił o się pytanie: „Co jeszcze moż esz tu zobaczyć ? ” Z przekonaniem stwierdził em, ż e chcę jechać dalej, aby zobaczyć port (nie jest bardzo daleko od teatru). OK! I co jeszcze? Wchodzimy do Google i szukamy co zobaczyć w Santa Cruz i znajdujemy dwie (aż dwie! ) fortece zamkowe 700 metró w od nas w kierunku portu, czas przejazdu 15 minut. Wow, to jest fantastyczne, co za szczę ś cie! Chodź my ich zobaczyć . Przeszliś my czę ś ć portu, przeszliś my już nie 700 metró w, a pó ł tora kilometra - dwa. Gdzie są nasze zamki? ! Zaglą damy w Google - kolesie, zdaliś cie ich! I tutaj rozumiemy, ż e w pobliż u teatru znajdował y się dwa mał e budynki w stylu XIII-XV wieku - to nasze zamki-fortece. Wró ciliś my do samochodu, zjedliś my przeką skę , usiedliś my i pojechaliś my dalej. Po drodze dzielimy się wraż eniami z Santa Cruz: nie ma nic szczegó lnie interesują cego, nie ma nic specjalnego do zobaczenia.
Droga do Benijo wiedzie przez przeł ę cz w gó rach, jak zawsze z serpentynami. Wznosimy się na szczyt, po drodze zatrzymujemy się na zdję cia - widoki są przepię kne. Powoli, ale pewnie dotarł do Benijo. Kiedy czytają o tym miejscu, wszę dzie piszą o problemach z parkowaniem. Jest wielu, któ rzy chcą tu odwiedzić , ale miejsc jest bardzo mał o. Są trzy restauracje, któ re mają parking, ale tylko dla goś ci restauracji. Gó wniane pytanie: stawiamy auto, idziemy na plaż ę , po powrocie idziemy do nich i coś zamawiamy - taki ś miał y plan dojrzał w naszych czystych umysł ach! Wszystko, samochó d został zaparkowany i poszedł na plaż ę . Restauracje znajdują się na szczycie gó ry, a plaż a poniż ej i zejś cie do niej prowadzi po stromych schodach. Zeszliś my na 10-15 minut - to nie przesada. Zeszliś my na dó ł i znaleź liś my miejsce, w któ rym moż emy się ustatkować - klasa! Piasek jest czarno-czarny! Na naszej plaż y, na któ rej zawsze się zatrzymujemy, uważ amy, ż e piasek jest szary, ale kiedyś uważ any za czarny. I są fale! Nie tracimy czasu, przebieramy się i ruszamy na podbó j fal. Tu wszystko jest super: pię kne widoki, moż na sobie na falach pobł aż ać , co wszyscy robią , jest tylko jeden problem – nie ma toalety. Toaleta jest tylko na gó rze, w restauracjach. A jeś li nie ma toalety, to co to znaczy? Oznacza to, ż e ktoś na pewno bę dzie chciał iś ć do toalety! Jest godzina 17:00, nasz gang jest już gł odny i wszyscy jednogł oś nie gł osowali za zwinię ciem się i wspinaczką na szczyt. Ana i ja otrzymaliś my zaszczytną misję , aby wyprzedzić i zarezerwować stolik w restauracji, abyś my mogli coś przeką sić podziwiają c widoki Benijo.
Wspinaczka zajmuje trochę wię cej czasu - 15-20 minut i oto jesteś my na szczycie. Mijamy pierwszą restaurację i widzimy, ż e nie ma tam już ludzi. Hmm, pomyś lał em dziwnie. Pę dzimy do samochodu, ż eby zostawić rzeczy i iś ć do naszej restauracji. Podchodzimy i widzimy, ż e w naszej restauracji też prawie nikogo nie ma. A potem skrę cam w stronę znaku przy wyjś ciu z parkingu restauracji, ż e restauracja i parking zamykają się o 18.00. A na zegarze jest już.17. 30 – zaczynam się martwić i myś lę o wyprzedzaniu auta. O 17.50 wszyscy byli już w samochodzie, a my spokojnie ruszyliś my do domu. Werdykt - miejsce, któ re trzeba zobaczyć .
Kolejka do wejś cia na pokł ad lotu na Teneryfie
Serpentyna na drodze do Garachico
Przeł ę cz na drodze do Benijo
Szó sty raz na Teneryfie – poró wnawczy przeglą d doś wiadczeń . Czę ś ć.2