Wysł ał a nas firma Intaer, od któ rej nie mogliś my dostać dokumentó w na dzień przed wylotem, wylecieliś my o 7 rano i dokumenty przywieziono na lotnisko już w trakcie rejestracji, przynajmniej dzię ki w ogó le je przynió sł ))). Spotkał a nas nie mniej cudowna firma "Arturo", któ ra był a zainteresowana tylko tym, czy kupimy od nich wycieczki, nie otrzymaliś my wię cej informacji nawet o godzinie wyjazdu z hotelu.
Teraz o hotelu. Jego jedynym atutem jest bliskoś ć plaż y. Pokoje w nim są inne, ktoś bę dzie miał szczę ś cie i bę dzie ż ył w pię knie, nie mieliś my szczę ś cia, ulokowali nas w zwykł ym pokoju, któ rego jest wię kszoś ć , nie był o w nim ekspresu do kawy i mikrofali, ale był kanapa lepka od brudu i koc poplamiony pomidorami i jajkami . Nie był o mowy o zmianie numeru, recepcjonistki był y niewzruszone. Musiał am ż ą dać przynajmniej przykrycia sofy czystą poś cielą , zmiany kocó w i wyniesienia ś mieci z balkonu. Zrobiono to nam.
Jedliś my tylko jedzenie na ś niadanie, zwykle wszę dzie, po kilku dniach zmę czył o nas to i zjedliś my ś niadanie w domu.
Teren hotelu jest znacznie mniejszy, niż się wydaje na zdję ciu. Baseny są mał e i mocno pachną wybielaczem, leż aki okupują Niemcy przez cał ą dobę .
Supermarkety są niedaleko hotelu, moż na tam kupić prawie wszystko, dalej jest "Mercadonna", tam wszystko jest tań sze i ś wież sze. Owoce morza, mię so, dró b mleczny, cokolwiek iw normalnych cenach.
Parking jest ciasny. Nie wypoż yczyliś my samochodu w hotelu, ale przed nim trzy razy taniej.
Wszę dzie restauracje, moż na jeś ć . Wą tpliwoś ci budzi tylko ś wież oś ć ryby leż ą cej na lodzie, wię c wszystko to kupiliś my i ugotowaliś my sami z wielką przyjemnoś cią i przy lampce hiszpań skiego wina.
Ogó lnie reszta mi się podobał a, ale nastę pnym razem zdecydowaliś my się zarezerwować hotel i polecieć sami.
pró buję krę cić wczasowiczó w dla babci
dają tak zwane ś wię to klubowe i obiecują szampana i inne waż niejsze prezenty
odeś lij od razu, bę dą z Tobą rozmawiać bardzo dł ugo, tylko stracisz czas, nas przekonywali przez 2 godziny
pró bują cię przekonać , ale psychologowie są ź li, szybko ich rozgryzł em, nawet konsultant nazywał się moim imieniem
Nie bę dę opisywał wszystkich ich sztuczek, wcią ż nie są profesjonalistami, ż eby nie sugerować bł ę dó w zł oczyń com
nie idź do tego hotelu?