Наше путешествие началось не совсем удачно. Сначала 1.5часа на стойке регистрации по прилету в аэропорт, т. к. паспортный контроль-одно окно. И только после того, как наши туристы начали откровенно возмущаться, свистеть, открыли второе. Потом 1 час ожидания в автобусе, т. к. у кого-то потерялся багаж. Приехали в отель уже за полночь. Хорошо, что нас ждал накрытый ужин, т. к. есть хотелось ужасно. Отель оценю на 4 звезды и не больше. Наверное, когда-то он и был "супер", но не сейчас. Как-то видно, что все старое. И плитка на полу, и железные лифты. У некоторых были проблемы с горячей водой и сантехникой.
В санузле нет шампуней. На стене в ванной висит емкость-это и шампунь, и гель для душа.
Уборка так себе. Горничная приходит в удобное ей время, но мы смирились и сидели в холле, пока она убирается.
Лежаки на пляже доставались не всегда. Если прийти не рано, то вряд ли удастся полежать.
Океан был бодрящий, но мы все равно купались.
В ресторане очереди были всегда. То больше, то меньше. Персонал старался всех разместить побыстрее. Питание-ничего особенного. Не советую брать трех разовое питание. Обед-очень однообразный. В основном фастфуд. Лучше выйти на побережье, там полно ресторанчиков, где можно вкусно и недорого поесть.
Вместо одного из ужинов ходили в рыбный ресторан. Так и не поняли почему он рыбный, потому что было предложено одно блюдо из рыбы. В основном ресторане поели бы вкуснее.
Анимация очень скромная. В детской комнате бильярд, игровые автоматы и стол со скользящей шайбой(не помню как игра называется)Все платное и не все работало. Но детям нравилось.
По экскурсиям. Очень понравился лора-парк, а еще больше джангл парк. Видимо потому, что ходили без экскурсовода, одни и никуда не торопились. Напоследок сходили в манки парк. Хотя по оформлению не очень, но насмеялись над обезьянками вдоволь. До сих пор вспоминаем. Понравилось шоу фламенко.
Конечно, во второй раз я бы этот отель не посетила. Вроде ничего плохого, но и ничего хорошего.
Nasza podró ż nie zaczę ł a się zbyt dobrze Najpierw 1.5 godziny przy stanowisku odprawy po przylocie na lotnisko, bo kontrola paszportowa to jedno okienko. I dopiero po tym, jak nasi turyś ci zaczę li się szczerze ż ał ować , gwizdać , otworzyli drugie. godzina czekania w autobusie, bo ktoś zgubił bagaż . Do hotelu dotarliś my już po pó ł nocy. , ale nie teraz. Jakoś widać , ż e wszystko jest stare. No i kafelki na podł odze i ż elazne windy. Niektó rzy mieli problemy z ciepł ą wodą i hydrauliką .
W ł azience nie ma szamponó w, w ł azience na ś cianie wisi pojemnik - jest to zaró wno szampon, jak i ż el pod prysznic.
Sprzą tanie jest takie sobie, pokojó wka przychodzi w dogodnym dla niej czasie, ale zrezygnowaliś my i usiedliś my w przedpokoju, a ona sprzą tał a.
Leż aki na plaż y nie zawsze był y dostę pne, jeś li nie jest wcześ nie, jest mał o prawdopodobne, abyś mó gł się poł oż yć .
Ocean był orzeź wiają cy, ale nadal pł ywaliś my.
W restauracji zawsze był y kolejki. Czasem wię cej, czasem mniej. Obsł uga starał a się ugoś cić wszystkich jak najszybciej. Jedzenie to nic specjalnego. Nie radzę spoż ywać trzech posił kó w dziennie. Pyszne i tanie jedzenie.
Zamiast jednego z obiadó w poszliś my do restauracji rybnej, nie rozumieliś my, dlaczego był a to restauracja rybna, bo proponowano jedno danie rybne, a smaczniej zjedlibyś my w restauracji gł ó wnej.
Animacja bardzo skromna. W pokoju dziecię cym jest bilard, automaty do gier i stó ł z wysuwanym krą ż kiem (nie pamię tam nazwy gry). Wszystko był o opł acone i nie wszystko dział ał o. Ale dzieciom się podobał o.
Na wycieczkach. Bardzo podobał mi się park lora, a jeszcze bardziej park dż ungli. Podobno dlatego, ż e poszliś my bez przewodnika, sami i nie spieszył o nam się . W koń cu poszliś my do parku wabikó w. pamię taj. Podobał mi się pokaz flamenco.
Oczywiś cie za drugim razem nie odwiedził bym tego hotelu, wydaje się , ż e nic zł ego, ale też nic dobrego.