Отдыхали на Майорке в районе Эн Аренал с 28.06 по 05.07. 2011, купили путевку у туроператора – “Натали Турс”. Перелет в обе стороны прошел нормально с компанией ТРАНСАЭРО, правда получали багаж почти час (по прилету и по возвращению домой тоже), представители туроператора трансферные услуги выполнили, но почему то трансферный гид, высадив нас у отеля “Saga”, быстро испарилась, приехали мы туда в 13.00, и на ресепшене нас “обрадовали”, что заселение у них только с 14.00 (к этому времени гида уже и след простыл)!
Час мы промаялись с вещами в холле, но и в 14.00 нам никто номер не предоставил, в итоге уставшие от жары и неудобств мы оказались в своем номере только в 16.00!
Номер оказался небольшой, но чистый с нормальным пастельным бельем и полотенцами, кроватями в хорошем состоянии и работающей сантехникой.
Что касается питания в этом отеле – завтраки однообразные, вареные яйца, хлопья, молоко, средней паршивости ветчина и колбаса, иногда нормальный сыр, недозрелые помидоры.
Ужины радовали, как правило, на выбор были рыба, кура, мясо, нормальные гарниры и десерты, за 8 дней пребывания фрукты были всего 2 раза (арбуз, дыня).
Что касается отеля – перед поездкой читала отзывы, возникали большие сомнения, а надо ли ехать в этот отель? , но знакомая уговорила, у нее заканчивался отпуск, а другие отели не подтверждались и по ее словам “нормальные люди писать не будут ”.
Теперь очень жалею, что поддалась на эти уговоры, пишу, чтоб кто – то не оказался в такой же нелепой ситуации! За 8 дней (7 ночей) пребывания удалось поспать в лучшем случае часов 10-12!
Согласна, что на отдыхе абсолютно нормально бессонные ночи, НО когда вы их устраиваете себе сами и они все-таки чередуются со здоровым сном. В этом отеле 70 -80% проживающих – это студенты, в основном немцы и испанцы, причем большинство немцев – это турки и курды, разговаривающие на немецком языке и называющие себя немцами…
Ведут они себя развязно, не считаются ни с кем, вопли начинаются либо с 00.30 либо по возвращению их из клубов около 3 часов ночи (возможен одновременно и тот и другой варианты) они собираются компаниями на балконах, орут песни, стучат по пластиковым ведрам, (из которых целый день на жаре пьют алкоголь, толпой по 8 -10 человек из длинных котельных трубочек) бегают по коридорам, стучат во все двери, если вдруг забудете закрыть номер изнутри, в вашем номере среди ночи могут оказаться незваные гости.
С балконов летит все, что попадает им под руку, начиная от туалетной бумаги, заканчивая пластмассовыми стульями, яйцами, принесенными из ресторана, тапками, и т. д. Все это безобразие продолжается часов до 07.00 – 07.30, потом они вырубаются (иногда прямо сидя на балконах) ну и к вечеру продолжение следует…
В лифтах устраивают свинарник, порой даже не хотелось заходить, из- за запаха, луж на полу и мусора. Один раз жители близлежащих домов вызвали полицию, это была единственная ночь, когда можно было поспать! , но на следующий день все повторилось.
Знакомые жили за углом в отеле “Грация”, той же звездности, что “Сага”, но ничего подобного там не происходило.
С отельным гидом тоже “повезло”, ее звали Наталия (сама она из Молдовы). Ни на один конкретный вопрос ответа получить было невозможно, на встрече, которая происходила на 2-й день отдыха в 16.00, (она мало того, что опоздала и бесконечно разговаривала по мобильнику,
а 10-12 человек сидели и ждали), стала зачитывать из информационной папки, во сколько мы можем позавтракать, и сколько времени занимает дорога от аэропорта! На просьбу говорить по существу, а не тратить наше время впустую, было заявлено – “…я тут стою перед вами, скажите спасибо и вообще прихожу не для того, чтоб вас слушать! ” Все дальнейшее общение было построено по схеме сидеть – молчать, разрешу говорить – откроете рот!
До Пальмы добираться очень удобно автобусы ходят по расписанию, если ехать по самому длинному маршруту № 15 дорога займет минут 40.
Советую съездить на Форментор, красивейшие места. Хорошего отдыха и приятных впечатлений!
Odpoczywaliś my na Majorce w okolicy En Arenal od 28.06 do 07.05. 2011, kupiliś my bilet od touroperatora - "Natalie Tours". Lot w obie strony udał się z TRANSAERO, chociaż bagaż e dostaliś my prawie przez godzinę (po przylocie i po powrocie do domu), przedstawiciele organizatora wycieczek wykonywali usł ugi transferowe, ale z jakiegoś powodu przewodnik transferu, po wysadzeniu nas o godz. hotel Saga szybko wyparował , dotarliś my tam o 13.00, a na recepcji „uradowaliś my się ”, ż e zameldowali się dopiero od 14.00 (do tego czasu przewodnika już nie był o)!
Spę dziliś my godzinę z rzeczami w lobby, ale o 14.00 nikt nie dał nam pokoju, w efekcie zmę czeni upał em i niedogodnoś ciami wylą dowaliś my w naszym pokoju dopiero o 16.00!
Pokó j był mał y, ale czysty z normalną poś cielą i rę cznikami, ł ó ż kami w dobrym stanie i dział ają cą hydrauliką .
Co do jedzenia w tym hotelu - ś niadania są monotonne, jajka na twardo, pł atki zboż owe, mleko, szynka i kieł basa o ś redniej skale, czasem normalny ser, niedojrzał e pomidory.
Obiady zadowoleni, z reguł y do wyboru ryby, kurczak, mię so, normalne dodatki i desery, na 8 dni pobytu był y tylko 2 owoce (arbuz, melon).
Jeś li chodzi o hotel, to czytał am opinie przed wyjazdem, był y duż e wą tpliwoś ci, czy trzeba jechać do tego hotelu? , ale koleż anka ją namó wił a, jej wakacje się koń czył y, a inne hotele nie został y potwierdzone i wedł ug niej, „normalni ludzie nie bę dą pisać ”.
Teraz naprawdę ż ał uję , ż e uległ am tym perswazjom, piszę , aby ktoś nie znalazł się w tej samej ś miesznej sytuacji! Przez 8 dni (7 nocy) pobytu udał o nam się przespać co najwyż ej 10-12 godzin!
Zgadzam się , ż e bezsenne noce są absolutnie normalne na wakacjach, ALE kiedy je sobie zaaranż ujesz, nadal przeplatają się ze zdrowym snem. W tym hotelu 70-80% mieszkań có w to studenci, gł ó wnie Niemcy i Hiszpanie, a wię kszoś ć Niemcó w to Turcy i Kurdowie, któ rzy mó wią po niemiecku i nazywają siebie Niemcami...
Zachowują się bezczelnie, nie biorą pod uwagę nikogo, krzyki zaczynają się albo o 00.30, albo po powrocie z klubó w okoł o 3 nad ranem (obie opcje są moż liwe jednocześ nie) gromadzą się w towarzystwie na balkonach, wykrzykują c piosenki, pukają c w plastik wiadra, (z któ rych cał y dzień piją alkohol w upale, tł um 8-10 osó b z dł ugich rur kotł owych) biegają po korytarzach, pukają do wszystkich drzwi, jeś li nagle zapomni się zamkną ć pokó j od ś rodka, nieproszeni goś cie moż e pojawić się w twoim pokoju w ś rodku nocy.
Wszystko co pod rę ką leci z balkonó w, zaczynają c od papieru toaletowego, koń czą c na plastikowych krzesł ach, jajkach przyniesionych z restauracji, kapciach itp. Cał a ta hań ba trwa do godziny 07.00 - 07.30, potem są ś cinani (czasem siedzą tuż na balkonach), a wieczorem nastę puje kontynuacja...
W windach urzą dzają chlew, czasem nawet nie chcieli wejś ć , bo smró d, kał uż e na podł odze i ś mieci. Kiedy mieszkań cy okolicznych domó w zadzwonili na policję , był a to jedyna noc, kiedy moż na był o spać ! , ale nastę pnego dnia wszystko się powtó rzył o.
Znajomi mieszkali za rogiem w hotelu Grazia, takim samym gwiazdorstwem jak Saga, ale nic takiego się tam nie wydarzył o.
Miał em też „szczę ś cie” z przewodnikiem hotelowym, miał a na imię Natalia (ona sama pochodzi z Moł dawii). Nie udał o się uzyskać odpowiedzi na ż adne konkretne pytanie, na spotkaniu, któ re odbył o się drugiego dnia odpoczynku o godzinie 16.00 (nie tylko się spó ź nił a i rozmawiał a bez koń ca przez telefon komó rkowy,
i 10-12 osó b siedział o i czekał o), zaczą ł em odczytywać z folderu informacyjnego, o któ rej moż emy zjeś ć ś niadanie i ile czasu zajmuje dojazd z lotniska! Na proś bę o wypowiadanie się w sprawach merytorycznych, a nie marnowanie czasu, powiedziano: „. . . stoję tu przed wami, dzię kuję i w ogó le nie przychodzę , aby was sł uchać ! ” Cał a dalsza komunikacja został a zbudowana wedł ug schematu siedzieć - milczeć , daj mi mó wić - otwó rz usta!
Dojazd do Palmy jest bardzo wygodny, autobusy kursują zgodnie z rozkł adem, najdł uż szą trasą numer 15 droga zajmie 40 minut.
Radzę udać się do Formentor, najpię kniejszych miejsc. Ż yczymy mił ego wypoczynku i przyjemnych wraż eń !