


Personel w zasadzie nie jest zł y, gdy coś ci odmó wi, uś miechają się grzecznie. Niewielu rozumie angielski, jeszcze mniej mó wi po angielsku.
Pokoje jak na trzygwiazdkowy hotel nie są zł e, ale jak we wszystkich krajach poł udniowych sł yszalnoś ć jest doskonał a. Kiedy obudził em się z czyjegoś kichnię cia tuż nad gł ową , okazał o się : są siad z pokoju po prawej, innym razem przez sen wydawał o się , ż e lą duje na nas samolot - są siedzi po lewej wł ą czyli prysznic. Suszarki do wł osó w - 4 na cał y hotel - należ y zabrać na recepcję i niezwł ocznie zwró cić . Obiecane Wi-Fi jest, ale nie ma internetu. Po wielu pró bach poł ą czenia zapytał a: co robię ź le. Powiedzieli: wszystko robisz dobrze, po prostu nie ma internetu.
Animację w hotelu wykonuje jedna dziewczyna (zapomniał a swojego imienia), steruje też kolejką w restauracji (nie dla wszystkich jest wystarczają co duż o miejsc). Harmonogram animacji wywieszony jest w lobby, ale program moż e zmieniać się kilka razy w cią gu dnia. Kiedyś uczciwie pró bowali wzią ć udział w jakimś konkursie, ale szybko się ochł odzili. Zaró wno organizacja, jak i wnę trze – wszystko przypomina jakiś odrapany dom kultury w mał ej wiosce i konkurs typu „Chodź …” Animacja dla dzieci polega na wykorzystaniu dzieci jako asystentó w do organizowania konkursó w dla dorosł ych: trzymaj balony, kawał ki zbierać papier itp.
Na terenie znajdują się.2 baseny: duż y i dziecię cy, zawartoś ć wybielacza w nich zabija każ dą chę ć zbliż enia się na mniej niż.10 metró w.
Podsumowują c: nie polecam tego hotelu.