Urodziny w Andaluzji
Zawsze zazdroś cił am ludziom urodzonym latem, bo mają takie perspektywy na ś wię towanie wł asnych urodzin. . . Dlatego zdał em sobie sprawę , ż e niezależ nie od tego, jak deszczowa jest jesień w Kijowie, gdzieś na pewno zaś wieci sł oń ce i palmy "kwiat". Dlatego od trzech lat w listopadzie jeż dż ę w cieplejsze klimaty. Ale przede wszystkim pamię tam podró ż do Andaluzji – rzeź bione katedry w Sewilli, opustoszał e plaż e Kadyksu, ś nież nobiał e uliczki Kordoby i wreszcie okupowaną przez brytyjskich emerytó w Malagę .
W tej miejscowoś ci wypoczynkowej nie ma zbyt wielu opcji spę dzania czasu. Pierwszym punktem jest oczywiś cie wizyta w domu ojca Pabla Picassa, drugim spacer po promenadzie Antonio Banderasa (mieszkań cy Malagi honorują swoich rodakó w i przypominają o tym turystom w każ dy moż liwy sposó b), ale reszta czas, któ ry moi przyjaciele i ja spę dziliś my na plaż y La Malagueta. Piasek został tu specjalnie sprowadzony z Sahary, a lekka bryza morska zdaje się wiać ró wnież z kontynentu afrykań skiego.