"Hotel Igh Eliseos" оставил в целом неплохое впечатление: весьма умеренная цена при отличном расположении в Малаге у подножия холма с Замком. Автобусом пользовался только для переезда из аэропорта и обратно в аэропорт. Остановка была в нескольких минутах ходьбы. До вокзала и автостанции ходил пешком около получаса по прекрасному приморскому бульвару мимо Порта, который чуть дальше остановки автобуса до аэропорта. Напротив хорошие продуктовые магазинчики возле Арены для корриды, которая через дорогу от отеля. Отель во дворике, единственная неприятность грозит путешествующим в одиночестве – хоть у меня и был забронирован двухместный номер для одного, но поселили все равно в одноместный с окнами на улицу противоположную морю, где по ночам шумновато. Но это, в основном, в выходные. Завтраки по талонам в соседних маленьких барах, но мне больше понравился ресторанчик «Билмор» по пути к пляжу, до которого несколько минут. Этот ресторанчик работает во все дни недели в отличие от кафе рядом с отелем. Городской пляж не очень чистый, лучше пройти в противоположную Порту сторону подальше. В середине октября было под 30, но вода прохладная – около 20, поскольку Атлантика буквально за углом. В отеле можно получить и талон на вечер фламенко. Помимо пляжного отдыха за 10 дней съездил в Ронду, Нерху, Гибралтар и Танжер. Для поездки в Танжер купил однодневный тур у местной фирмы. Остальные пункты маршрута посетил самостоятельно. Можно было самостоятельно посетить Севилью и Гранаду, но я бывал там уже не раз.
"Hotel Igh Eliseos" pozostawił ogó lnie dobre wraż enie: bardzo rozsą dna cena z doskonał ą lokalizacją w Maladze u podnó ż a wzgó rza z Zamkiem. Autobus sł uż ył tylko do przemieszczania się z lotniska iz powrotem na lotnisko. Przystanek był w odległ oś ci spaceru. Szedł em na dworzec kolejowy i autobusowy przez okoł o pó ł godziny pię knym bulwarem nadmorskim obok Portu, któ ry jest nieco dalej niż przystanek autobusowy na lotnisko. Naprzeciwko znajdują się dobre sklepy spoż ywcze w pobliż u areny walk bykó w, któ ra znajduje się po drugiej stronie ulicy od hotelu. Hotel znajduje się na dziedziń cu, jedynym problemem są osoby podró ż ują ce samotnie - chociaż zarezerwował em pokó j dwuosobowy dla jednego, nadal mieszkali w pokoju jednoosobowym z oknami wychodzą cymi na ulicę naprzeciwko morza, gdzie jest gł oś no w nocy. Ale to gł ó wnie w weekendy. Ś niadania na znaczki są w pobliskich mał ych barach, ale podobał a mi się restauracja Bilmore w drodze na plaż ę , któ ra jest kilka minut od hotelu. Ta restauracja jest otwarta przez wszystkie dni tygodnia, w przeciwień stwie do kawiarni obok hotelu. Plaż a miejska nie jest zbyt czysta, lepiej iś ć w przeciwnym kierunku do Portu. W poł owie paź dziernika był o mniej niż.30, ale woda jest chł odna - okoł o 20, bo Atlantyk jest dosł ownie za rogiem. W hotelu moż na ró wnież kupić bilet na wieczó r flamenco. Opró cz wakacji na plaż y pojechał em w 10 dni do Rondy, Nerji, Gibraltaru i Tangeru. Na wycieczkę do Tangeru wykupił em jednodniową wycieczkę od lokalnej firmy. Resztę trasy pokonał em sam. Sewillę i Granadę moż na był o zwiedzać na wł asną rę kę , ale był am tam nie raz.