В июне 2010 года отправились с мужем и дочей в Испанию, в первый раз. До этого пять лет мы отдавали предпочтение Греции и Италии. Отправились в основном благодаря мужу, поклоннику испанских футболистов, я-то подумывала о Крите с заездом в Иерусалим. Но надо так надо, против мужа нет приема) Хотя у меня и у самой с детства большой интерес к этой стране - Дон Кихот, Колумб, реконкиста, инквизиция, безумный Дали наконец... В общем, отправились в «Натали Турс» и озадачили менеджера: сделайте нам предложение, от которого мы не сможем отказаться. Еще до этого решили, что не станем заморачиваться на звездности отеля и шелковых халатах. В отеле нам важно только удобное расположение, приличный номер для сна, нормальное питание, а лишние деньги потратим на аренду авто и знакомство со страной. После обсуждений выбрали следующее: Коста Дорада, городок Саллоу, отель Delfin Park 4*. Отель модерновый, с довольно экономичной архитектурой и планировкой, заметно, что несколько лет назад перенес капиталку. Номер у нас был небольшой (мы брали джуниор), но вполне достаточный для двоих взрослых и ребенка 13 лет, локтями не толкались. Мебель и сантехника не зашарпаны, телевизор в наличии, но мы ни разу не включали, не до него. Из опций брали в аренду холодильник, все ж лето, хочется хлебнуть холодненького с устатку, благо маркет под боком. Сейф не брали, муж мой еще тот хохол, потому деньги, карточки и документы всегда на пузе в сумке, а камера на плече. Уборка и полотенца ежедневно, белье два раза в неделю, горничной на чай оставляли копейку малую, и все было отлично. Кормили очень прилично, хороший выбор и мяса, и овощей-фруктов, и сладостей. У нас троих вкусы довольно разнятся, но всегда все были сыты и довольны. Завтракали мы всегда в отеле. Обедали в отеле, когда был пляжный день. Ужинали практически всегда в городе. Не буду рассусоливать про кулинарию, скажу только, что испанская кухня пришлась нам по душе. В отзывах встречала различные стенания, например, территория невелика. В Турции или Египте, конечно, встречаются и побольше, ну так там кругом глина да песок, а тут кругом Европа) Территория небольшая, но ухоженная, приятная, с зеленью, лавочками и т. д. и т. п. Когда собирались в какую-нибудь поездку и на море тащиться было лень, с удовольствием и по-быстрому купались в бассейне с джакузи. Пляж чистый, с красивым песком и удобным спуском в море. Народу в сезон хватает. Но мы особо к одному месту не прирастали. Начали с посещения парка Port Aventura. Кстати, если едете с дитем любого возраста, готовьтесь, что одним посещением не отделаетесь. Это просто огромнейший диснейленд, с полсотней аттракционов, разбитых на национальные тематики. Они разные, на любой вкус – и прикольные типа Подводной Одиссеи, и реально страшные типа Дракона Кха, и просто невероятные горки со скоростью поезда больше сотни километров в час. Конечно, съездили в музей Дали, в знаменитый старинный рыбацкий порт в Камбрильсе, полакомились на рыбном базаре морскими гадами, осмотрели средневековый замок и прекраснейший парк Сама с беседками, мостиками, водными гротами и павлин-мавлинами. )) Покатались еще в разные места, рекомендованные путеводителем. Авто действительно не роскошь, если есть возможность, то берите в аренду – избавитесь от трат на сомнительные экскурсии. Сможете ехать только туда, куда сами выбрали. Этим летом сто процентов вернемся в Испанию, слишком много еще хочется увидеть, но вернемся уже подготовленные и с намеченными маршрутами.
W czerwcu 2010 mó j mą ż i có rki po raz pierwszy pojechali do Hiszpanii. Wcześ niej przez pię ć lat preferowaliś my Grecję i Wł ochy. Pojechaliś my gł ó wnie dzię ki mę ż owi, fanowi hiszpań skich pił karzy, myś lał am o Krecie z przystankiem w Jerozolimie. Ale to konieczne, to konieczne, nie ma recepcji przeciwko mojemu mę ż owi) Chociaż ja sam bardzo interesował em się tym krajem od dzieciń stwa - Don Kichot, Kolumb, rekonkwista, inkwizycja, w koń cu szalony Dali. . . Ogó lnie poszliś my do Natalie Tours i zdziwiliś my kierownika: zł ó ż nam ofertę , któ rej nie moż emy odmó wić . Jeszcze wcześ niej zdecydowaliś my, ż e nie bę dziemy zawracać sobie gł owy oceną hotelu i jedwabnymi szatami. W hotelu liczy się tylko dogodna lokalizacja, przyzwoity pokó j do spania, przyzwoite jedzenie, a dodatkowe pienią dze przeznaczymy na wynajem samochodu i poznanie kraju. Po dyskusjach wybrano nastę pują ce: Costa Dorada, Sallow town, Delfin Park 4* hotel. Hotel jest nowoczesny, o doś ć oszczę dnej architekturze i ukł adzie, widać , ż e kilka lat temu przenió sł kapitał . Nasz pokó j był mał y (wzię liś my juniora), ale w zupeł noś ci wystarczają cy dla dwojga dorosł ych i 13-letniego dziecka, nie pchaliś my ł okciami. Meble i hydraulika nie są odrapane, telewizor jest dostę pny, ale nigdy go nie wł ą czaliś my, nie wcześ niej. Spoś ró d opcji wynaję li lodó wkę , jest jeszcze lato, chcę wypić ł yk zimnego ze stoł u, ponieważ rynek jest blisko. Nie zabrali sejfu, mó j mą ż nadal jest tym herbem, bo pienią dze, karty i dokumenty są zawsze na brzuchu w torbie, a aparat na ramieniu. Codziennie sprzą tanie i rę czniki, poś ciel dwa razy w tygodniu, pokojó wka zostawił a mał y grosz na herbatę i wszystko był o w porzą dku. Jedzenie był o bardzo przyzwoite, duż y wybó r mię sa, owocó w i warzyw oraz sł odyczy. Nasza tró jka ma doś ć ró ż ne gusta, ale wszyscy zawsze byli syci i zadowoleni. Zawsze jedliś my ś niadanie w hotelu. Zjadł em lunch w hotelu, kiedy był to dzień na plaż y. Jadł em prawie zawsze w mieś cie. O gotowaniu nie bę dę mó wić , powiem tylko, ż e smakował a nam kuchnia hiszpań ska. W recenzjach spotkał em ró ż ne ję ki, na przykł ad terytorium jest mał e. W Turcji czy Egipcie oczywiś cie jest wię cej, no có ż , wszę dzie jest glina i piasek, a tutaj Europa jest wszę dzie) Terytorium mał e, ale zadbane, przyjemne, z zielenią , ł awkami itp. itp. . Kiedy wybieraliś my się na jaką ś wycieczkę i był o zbyt leniwie, ż eby dowlec się nad morze, z przyjemnoś cią i szybko pł ywaliś my w basenie z jacuzzi. Plaż a jest czysta, z pię knym piaskiem i wygodnym zejś ciem do morza. W sezonie jest wystarczają co duż o ludzi. Ale tak naprawdę nie trzymaliś my się jednego miejsca. Zaczę liś my od wizyty w parku Port Aventura. Przy okazji, jeś li podró ż ujesz z dzieckiem w każ dym wieku, przygotuj się , ż e nie wyjedziesz na jedną wizytę . To tylko ogromny Disneyland z pię ć dziesię cioma atrakcjami, podzielonymi na tematy narodowe. Są ró ż ne, na każ dy gust - i fajne jak Underwater Odyssey i naprawdę przeraż ają ce jak Dragon Kha, i po prostu niesamowite slajdy z prę dkoś cią pocią gu przekraczają cą sto kilometró w na godzinę . Pojechaliś my oczywiś cie do Muzeum Dali, do sł ynnego starego portu rybackiego w Cambrils, ucztowaliś my na gadach morskich na targu rybnym, zwiedziliś my ś redniowieczny zamek i najpię kniejszy park Sama z altanami, mostami, grotami wodnymi i pawiami . )) Jeź dziliś my też w ró ż ne miejsca polecane przez przewodnika. Samochó d naprawdę nie jest luksusem, jeś li to moż liwe, wynajmij go - pozbą dź się wydatkó w na wą tpliwe wycieczki. Moż esz iś ć tylko tam, gdzie chcesz. Tego lata wró cimy w stu procentach do Hiszpanii, wcią ż jest za duż o do zobaczenia, ale wró cimy już przygotowanymi iz zaplanowanymi trasami.