Nasze wakacje w Hiszpanii

Pisemny: 17 czerwiec 2012
Czas podróży: 9 — 17 czerwiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 4.0
Obecnie jestem w tym hotelu. Gł ó wnym plusem jest jego lokalizacja. Nie ma innych korzyś ci. Kupiliś my pokó j z widokiem na morze, widok przepię kny, nadpł ata jest tego warta. Mamy obiadokolację , są owoce, ale jedzenie (w tym owoce) jest monotonne, prawie codziennie rano i wieczorem to samo. Jakoś ć fast foodó w jest nieco powyż ej ś redniej. Zamiast sokó w nalewa się wodę chemiczną (prawie jak w Turcji, ale tam za dopł atą wyciska się soki z owocó w, ale tutaj tak nie jest). Jak w jednym ze starych filmó w z Mkrtchanem – „rano jajka sadzone, wieczorem jajecznica, niedł ugo bę dę gdakał! ” Bajeczki bywają wieczorami, rano zawsze jest to samo – ser, kieł basa, jajecznica, sał atka itp.

Po Turcji moją uwagę przykuł a ospał oś ć kelneró w – w poł owie ś niadania lub kolacji nie był o posprzą tanych okoł o poł owy stoł ó w. Jeś li nie ma wystarczają cej liczby kelneró w, zatrudnij wię cej.

Pamię tam, ż e w Turcji był cał y oddział kelneró w, latali jak meteoryty, przed zmianą otrzymywali od kierownika „kij” – w efekcie przy znacznie wię kszej liczbie wczasowiczó w usunię to prawie wszystkie stoliki. Tutaj kelnerzy narzucają się po europejsku - ile czasu, tyle do jedzenia. Sami nosimy brudne naczynia ze stoł ó w. Nie irytują ce, po prostu fakt.

Co do sprzą tania w pokoju - nie powiedział bym, ż e idealnie. Wł osy na zlewie, kurz i gruz w rogach, w ogó le nie docierają na balkon. Babcie sprzą tają , jakoś ć nie zależ y od dostę pnoś ci i wielkoś ci koń có wki. Aha i jeszcze jedno - na korytarzach są dywany, ale nie ma odkurzaczy, czyś ci się je szczotkami - dlatego na korytarzu nieustanny zapach starego kurzu.

Pogoda nie był a szczegó lnie szczę ś liwa, ale to prawdopodobnie za sprawą mroź nej wiosny i lata 2012 roku. Temperatura powietrza 23-25 ​ ​ stopni, morze jest zimne nawet w poł owie czerwca (kiedy przyjechaliś my, generalnie wiał silny wiatr i wyrzucana na brzeg bardzo zimna woda - chyba 16 stopni). Teraz jest 21, ludzie pł ywają.
W pobliż u hotelu do morza wchodzi rura o ś rednicy 40 centymetró w, któ ra najpierw schodzi pod ziemię , potem na 30 metró w pod wodą , a potem znó w pod ziemię . Doką d to zmierza, nie jest jasne. Wyglą da jak kanał ś ciekowy. Tutaj też był a o niej jedna recenzja, autorka nawet zauważ ył a zapach i zapytał a o nią obsł ugę hotelu. Personel hotelu nigdy się nie "rozdzieli" i bę dzie udawał , ż e sł yszy to po raz pierwszy. W przeciwnym razie nie bę dą mieli goś ci! A wysł anie go do gminy jest ró wnoznaczne z wysł aniem 3 listó w.


Na plaż y obok hotelu znajduje się prysznic, przed hotelem znajduje się kran do mycia stó p. Nie ma garderoby, nie mó wią c już o toaletach. Morze przy brzegu jest przez dł ugi czas pł ytkie, aby podejś ć do klatki piersiowej trzeba przejś ć okoł o 50 m. Piasek jest bardzo drobny i przyjemny, ale na plaż y wyraź nie nie ma wystarczają co duż o miejsca dla wszystkich.

Niedocią gnię cia wakacji na plaż y został y zrekompensowane wycieczkami. 2 za w PortAventura - najbardziej ż ywe wraż enia.
W tym roku otwarto wysoką kolejkę gó rską – Shambhala, któ ra zapiera dech w piersiach, zwł aszcza po raz pierwszy. Za drugim razem to już normalne, zamiast strachu – przyjemnoś ć . Kolejki do gł ó wnych atrakcji - ś rednio pó ł godziny. Dobre wystę py. Polecić . Na trasie Tez-tour bilety są o 2 dni tań sze niż w samym Porto - dorosł y kosztuje 54 euro, dziecko - 44. Dzieci - do 10 lat.

Wybraliś my się na panoramiczną wycieczkę do Barcelony z wizytą przy ś piewają cych fontannach. Barcelona jest typowym europejskim miastem, oczywiś cie ma swoje zabytki. Turystó w jest bardzo duż o, tł umnie chodzą po utartych szlakach. Pojechaliś my z Planą , są tań sze niż Tez-Tour, o tej samej jakoś ci. Jak już wspomniano w jednej z recenzji, lepiej nie wypeł niać ankiety, ale samemu pojechać do Barcelony i kupić Bus Turistik. Nasza wycieczka okazał a się „galopem po Europie”, wszę dzie jest limit czasowy, z autobusu prawie nic nie widać (jedna radoś ć to klimatyzacja).
Nasz przewodnik „nadawał ” tylko w autobusie i dawał wskazó wki, jak się nie zgubić i nie spó ź nić . Niedaleko Sagrady Familii puś cił em się dookoł a katedry, nie był o czasu, ż eby wejś ć do ś rodka (tak, kolejki są cał y czas przyzwoite). Mieliś my szczę ś cie – mniej wię cej w poł owie „obwodnicy” przykleiliś my się do innej grupy z przewodnikiem po rosyjsku, wysł uchaliś my bardzo ciekawej opowieś ci o katedrze oraz o tym, jak został a i jest budowana.


Pię kne miasto - Taragona. Znajdują się tam pozostał oś ci rzymskich budowli - forum, amfiteatr itp. Jedyne, co mnie zaalarmował o, to obecnoś ć przed nim duż ego zakł adu chemicznego. Ale fajki nie wydawał y się palić , nie psuł y powietrza. Nie wiem, co tam robią , widział em tylko, ż e był podzielony na kilka sektoró w przez ró ż ne firmy.

TAK, a co gorsza – w Negresco nie ma sportó w wodnych. NIC! To znaczy, to tylko hotel. I widział em znacznie lepsze europejskie 4-gwiazdkowe hotele - ze ś wież ymi sokami na ś niadanie, z urozmaiconym menu i bardziej przyjaznym personelem.
Tak, prawie zapomniał em - dlaczego 4 teztur. Kiedy dotarliś my na lotnisko, osoba spotkania nie mogł a od razu znaleź ć naszego autobusu, obwió zł wszystkich turystó w po lotnisku - najpierw w jedną stronę , potem w drugą . Z torbami i dzieć mi.

Jeś li chodzi o rosyjskoję zyczną dziewczynę w recepcji hotelu (chyba ma na imię Natalia). Stosunek do klientó w na poziomie scoop, jakby nie musieli nam sł uż yć za nasze pienią dze, ale coś im zawdzię czamy. Wymyś lił a jakieś pytanie, mimo ż e zobaczył a, ż e ​ ​ czekam, rozpoczę ł a dł ugą rozmowę po hiszpań sku z innym menedż erem. Po odczekaniu kilku minut udał em się na drugi koniec baru, aby obejrzeć reklamę . Po kilku minutach zaczę ł a dawać mi znaki - na przykł ad, gdzie jestem i czego chcę . Powiedział em: „Jesteś zaję ty, wię c wyszedł em”. Zamiast przeprosin usł yszał em - "Tak, jestem zaję ty, musiał em dokoń czyć sprawę z poprzednim klientem, ale nie moż esz się doczekać? ". Gdyby to był o tylko - "przepraszam, sł ucham cię " - wszystko był oby dobrze.

Ale potem „Ostap cierpiał ”. Wyraził em jej pretensje, ż e moż na rozmawiać z koleż anką nawet wtedy, gdy klienci nie czekają , w odpowiedzi usł yszał em duż o wię cej o „rosyjskich turystach”, ż e „z jakiegoś powodu cudzoziemcy potulnie czekają , ale nasze prawa są jest pompowana”. Najwyraź niej nie ja pierwszy się do niej zwró cił em.

Zauważ ył em, ż e każ dy moż e wejś ć do hotelu i wygrzewać się przy basenie. Widział em kilka razy, jak pary podjeż dż ają samochodem do hotelu, spę dzają czas przy basenie (wcale nieduż ym), a potem wychodzą . Hotel nie ma kontroli.

Salou to przyjemne miasto, na centralnych ulicach jest sporo ludzi, ale tam jest spacer, zwł aszcza mł odzi ludzie.

W niedziele w pobliż u Taragony odbywa się targ - pchli targ plus targ owocó w i warzyw. Autobus Plana jeź dzi tam co 15-30 minut. Kupiliś my tam owoce - bardzo tanio (brzoskwinie, morele, czereś nie - 2 kg za 3 euro), jest wino, oliwa, oliwki, wę dliny i wszelkiego rodzaju inne owoce.
Z rzeczy, nic specjalnego, gł ó wnie chiny i tanie lokalne, gł ó wnie arabskie kobiety roją się wokó ł zawalenia „wszystko za 2-3-5 euro”.

Wniosek - nie spodoba się to każ demu, kto wybiera się na wakacje na plaż y all inclusive, takie jak Turecka, Hiszpania. Tutaj obsł uga nie jest tak wydajna, w dodatku bę dziesz musiał wydać sporo pienię dzy - na wycieczki, jedzenie, napoje, rozrywkę .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał