rodzinny hotel

Pisemny: 23 listopad 2010
Czas podróży: 3 — 17 lipiec 2010
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywaliś my przez 2 tygodnie w lipcu 2010. Lokalizacja hotelu jest naprawdę dobra. Wszystkie pokoje są takie same z bocznym widokiem na morze, mał e. Na pokó j nie był o ż adnych skarg, wszystko dział ał o. Izolacja akustyczna nie jest zbyt dobra, ale musisz zachowywać się poprawnie, nie zapomnij o są siadach. Za dodatkową opł atą zabrali sejf (w pokoju z kodem) 3 euro dziennie, lodó wkę też.3 euro dziennie (ale zawsze zimne piwo, sangria, actimel dla dziecka). Po drugiej stronie ulicy jest supermarket Michelangelo z normalnymi cenami (woda 1.5 l - 0.4-0.8 e; sangria 1 l -1.19 e, 1.5 l - 1.38 e itd. ) Sprzą tanie zależ y od zmiany, ale wszystko mi pasował o, z wyją tkiem 1 przypadek. Przebierają c się zabrali mi moją ulubioną koszulę nocną . Poszukiwania nic nie wykazał y.
Mieliś my peł ne wyż ywienie. Jedzenie jest doskonał e, urozmaicone; peł en owocó w. Do obiadu i kolacji woda -1.3 e za 0.5; wytrawne wino - od 8 e nie moż na go pić , ale wł oż yć tam do lodó wki (przykleją metkę z numerem pokoju). Do restauracji nie był o kolejek.
Morze jest czyste, przejrzyste, ciepł e. Piasek jest naprawdę zł oty. Nad morzem leż ak i markiza (4+5e). Rzadko kto to bierze. Opalanie się na leż akach przy basenie. Leż akó w starczył o dla wszystkich, problemó w nie był o (podobno kupili nowe). Parasole został y rozdane, zanim został y otwarte, za nimi biegł a kolejka, ale szybko rozdano je wszystkim.

Mó j syn ma 12 lat, wię c nie potrzebujemy animacji w cią gu dnia, nie byli zainteresowani. Ale w basenie był aerobik w wodzie, zapraszano ludzi na kilka gier. Wieczorem odbył y się ró ż ne wystę py. Jeś li coś ciekawego (cyrk, fakirowie), to oglą dali. Jeś li bajka jest po hiszpań sku, to wybraliś my się na spacer po Salou (10 minut przed rozpoczę ciem deptaka z fontannami). Przystanek autobusowy przy wejś ciu do hotelu, pojechaliś my do Reus (autobusy co pó ł godziny N47) - jest centrum Gaudiego i zakupy (kto to kocha), do Tarragony (stare miasto), parku Port Aventura (bardzo ciekawe atrakcji, ale trzeba być przygotowanym na dł ugie kolejki) , Barcelona, ​ ​ przejaż dż ka katamaranem z Cambrils do Tarragony, wybrał em się na wycieczkę - Montserrat. Nie był o czasu na siedzenie w hotelu, wszystkie dni był y zaplanowane. Postawa jest wszę dzie przyjazna. Odpoczynek zakoń czył się sukcesem.
U nas odpoczywał y osoby, któ re przyjeż dż ają do tego hotelu już.3 razy (kilka ró ż nych rodzin).
PS Naprawdę kradną w Barcelonie. Siedzimy w kawiarni, wchodzi przyzwoicie wyglą dają cy mę ż czyzna, siada przy stole i wykł ada okoł o 15 torebek, patroszy je. Wyrzuca trochę , chowa pienią dze, a barman patrzy i nie odzywa się do niego, nigdzie nie dzwoni. Byliś my w szoku. Bą dź ostroż ny!
A jednak Hiszpanie robią wszystko powoli. Musisz sobie z tym poradzić i nie denerwować się . Lot z Barcelony był opó ź niony o 6 godzin, z czego siedzieliś my w samolocie przez 4 godziny. Pomyś leli, co z nami zrobić .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał