Мы жили в этом отеле семьей из четырех человек. При поселении (оно было поздним) в номере оказалось полотенец и моющих средств только на двоих. На рецепции администратор Игорь сказал - завтра утром прийдете и скажете... Попытались включить кондиционер - он не работает. На улице +37. При этом окна выходили на парковку подъезжающих к отелю автобусов с туристами - шум при открытом окне ужасный. На следующий день попытались добится или починки кондициионера или замены номера. Сказали, что починят, но не знают когда. Но сегодня. Если сегодня не починят - то завтра в десять поменяют номер - так как сегодня уже нет свободных. Во второй половине дня поймали в корридоре человека с интрументами - попросили помочь. Он возился около часа. Потом показал на пальцах, что не может починить и нужно менять кондиционер. Вторая ночь без кондиционера... В десять утра подошли на рецепцию и опять ответ Игоря - номер менять не будем. До 15.00 кондиционер починят. На вопрос, а если не починят - ответа нет. Попросили позвать менеджера отеля - отказ. Потребовали на повышеных тонах - прибежал менеджер и начал орать на нас. Дошло до того, что нам заблокировали номер со словами - мы вас выселяем пусть вас забирает турагент. Но, в итоге, кондиционер заработал. Но тоже интересно) Оказывается в этом отеле есть две системы кондиционирования. Одна централизованная (включают и выключают, в принципе, когда хотят), вторая индивидуальная - с пультом в номере и возможностью регулировать как мощность потока воздуха, так и его температуру. У нас была вторая. Но сделали первую) Бог с ним. Разобрались. Но дальше больше. Почти сутки не работал ви-фи во ВСЕМ отеле! ! ! Еда с плесенью! Вчерашний омлет! Грязные тарелки! Одно утешение - прекрасное море! Итог. Если есть возможность не ехать в этот отель - не едте! ! ! (мы, кстати, тоже не хотели, но туроператор поменял нам отель уже в Испании). . .
Mieszkaliś my w tym hotelu jako czteroosobowa rodzina. Podczas rozliczenia (był o pó ź no) w pokoju był y rę czniki i detergenty tylko dla dwojga. W recepcji administrator Igor powiedział - przyjdź jutro rano i powiedz. . . Pró bowaliś my wł ą czyć klimatyzator - nie dział a. +37 na zewną trz. Jednocześ nie okna wychodził y na parking autobusó w z turystami zbliż ają cymi się do hotelu - hał as przy otwartym oknie jest straszny. Nastę pnego dnia pró bowali naprawić klimatyzator lub zmienić pokó j. Powiedzieli, ż e to naprawią , ale nie wiedzieli, kiedy. Ale dzisiaj. Jeś li dzisiaj tego nie naprawią , to jutro o dziesią tej zmienią numer - ponieważ dzisiaj nie ma wolnych. W drugiej poł owie dnia zł apali na korytarzu czł owieka z narzę dziami - poprosili o pomoc. Bawił się przez okoł o godzinę . Potem pokazał na palcach, ż e nie moż e tego naprawić i ż e trzeba zmienić klimatyzator. Druga noc bez klimatyzacji. . . O dziesią tej rano poszliś my na przyję cie i znowu Igor odpowiedział , ż e nie zmienimy numeru. Do godziny 15.00 klimatyzator zostanie naprawiony. Na pytanie, a jeś li tego nie naprawią , nie ma odpowiedzi. Poproszony o telefon do kierownika hotelu - odmowa. Ż ą dali podniesionym gł osem - kierownik wbiegł i zaczą ł na nas krzyczeć . Doszł o do tego, ż e zablokowali nam numer sł owami - eksmitujemy cię , niech biuro podró ż y cię odbierze. Ale w koń cu klimatyzator zadział ał . Ale też ciekawe) Okazuje się , ż e ten hotel ma dwa systemy klimatyzacji. Jedna scentralizowana (wł ą czaj i wył ą czaj w zasadzie kiedy chcą ), druga indywidualna - z pilotem w pomieszczeniu i moż liwoś cią regulacji zaró wno mocy nadmuchu powietrza jak i jego temperatury. Mieliś my drugi. Ale zrobili pierwszy) Niech mu Bó g bł ogosł awi. Zrozumiany. Ale wię cej w przyszł oś ci. Prawie dzień nie dział ał o wi-fi w cał ym hotelu! ! ! Spleś niał e jedzenie! Wczorajszy omlet! Brudne talerze! Jedno pocieszenie - pię kne morze! Wynik. Jeś li masz okazję nie jechać do tego hotelu - nie jedź! ! ! (swoją drogą my też nie chcieliś my, ale organizator wycieczki zmienił dla nas hotel już w Hiszpanii). . .