Hotel poł oż ony jest doś ć daleko od historycznego centrum miasta - okoł o 25 minut na piechotę . Jednak wokó ł hotelu ż ycie toczy się peł ną parą – to tutaj znajduje się centrum dawnej wioski rybackiej Carihuela, któ ra obecnie uważ ana jest za jedną z dzielnic Torremolinos, ale ż yje wł asnym ż yciem. Hotel jest oddzielony od plaż y wą skim deptakiem - wystarczy przez niego przejś ć i tyle. Jednocześ nie wejś cie do hotelu od strony nasypu zamykają ż elazne wrota - moż na je otworzyć tą samą kartą , któ ra sł uż y jako klucz do pokoju. Nasyp wcale nie przeszkadza, ale wrę cz przeciwnie oż ywia resztę - zawsze jest peł en spacerowiczó w (w Hiszpanii bardzo pó ź no kł adą się spać ), coś jest cią gle ś wię tuje, odbywają się koncerty, a wzdł uż ulicy są wiele sklepó w i restauracji. Tuż przed hotelem, po drugiej stronie tej ś cież ki spacerowej, znajdował się mał y dmuchany park rozrywki dla dzieci.
Wszystkie plaż e w Hiszpanii są miejskie, to znaczy każ dy moż e na nie przyjechać , ale hotele nie mają wł asnych plaż . Jednocześ nie na plaż y nie był o pchlego targu, bo jest bardzo dł uga, a miejsca wystarczy dla wszystkich. Są leż aki i parasole, są pł atne (okoł o 6-8 euro dziennie), wię c wielu rozkł ada przyniesione ze sobą rę czniki i opala się na nich.
O morzu trzeba powiedzieć osobno. Costa del Sol to najbardziej wysunię te na poł udnie wybrzeż e Hiszpanii, a niedaleko znajduje się Cieś nina Gibraltarska, któ ra ł ą czy Morze Ś ró dziemne z Oceanem Atlantyckim, ską d pochodzi wiele ró ż nych prą dó w. Dlatego morze w tych miejscach jest doś ć kapryś ne - dziś moż e być bardzo zimno (w naszym pierwszym dniu - 18 stopni) i doś ć burzliwe (choć skakanie w falach to przyjemnoś ć ), a jutro - ciepł e, jak ś wież e mleko, a spokojna. I moż e być tak szczę ś liwie, ż e morze bę dzie lodowate przez pię ć dni z rzę du, nawet w ś rodku lata. Należ y to wzią ć pod uwagę przy wyborze oś rodka. Ale w naszym przypadku woda był a zimna dopiero pierwszego dnia.
Zastą pienie morza basenem nie jest szczegó lnie moż liwe – basen w Amaragua, podobnie jak zdecydowana wię kszoś ć europejskich 3-4-gwiazdkowych hoteli resortowych, jest tylko jeden i niewielki. Ale leż enie obok niego na leż aku na trawie jest bardzo mił e (tutaj leż aki są bezpł atne). W centrum SPA jest jeszcze jeden basen - przycią gną ł nas fakt, ż e jest z wodą morską i bez wybielacza. Jest ró wnież darmowy.
Ogó lnie hotel bardzo nam się podobał . Pokó j był przestronny, na szó stym pię trze ze wspaniał ym widokiem na gó ry (jakoś oboję tnie mi na widok na morze, ale muszę powiedzieć , ż e 80% pokoi hotelowych wychodzi na to, wię c jeś li chcielibyś my się zmienić , myś lę , ż e tam nie był oby ż adnych problemó w ). Atmosfera jest trochę staroś wiecka, ale byliś my cał kowicie zadowoleni ze wszystkiego. Sprzą tanie - codziennie, na jakoś ć nie ma ż adnych reklamacji, rę czniki zmieniane codziennie, poś ciel - co 3 dni.
Hotel posiada luksusowy i bardzo duż y hol wejś ciowy - wchodzą c gł ó wnym wejś ciem od ulicy moż na przejś ć , przejś ć na basen, a jeś li trzeba iś ć nad morze - miną ć basen, zejś ć mał ymi schodami i otwó rz ż elazną bramę swoją kartą , jak napisał em powyż ej.
W lobby jest duż o sof i zacisznych zaką tkó w, moż na pooglą dać telewizję lub posiedzieć z laptopem - w lobby jest darmowe Wi-Fi. W recepcji powiedzieli, ż e powinno być w pokojach, ale w naszym pokoju sieć nie został a dobrze zł apana, moż e dlatego, ż e był a na szó stym pię trze.
Restauracja jest bardzo przestronna, z pię knym widokiem - ogromne panoramiczne okna, a raczej przeszklona ś ciana z widokiem na morze. Fajnie zjeś ć ś niadanie z takim widokiem (nie tak dawno odpoczywał em we wł oskiej czwó rce, gdzie restauracja był a w piwnicy, niezbyt przyjemna). Jedzenie mi się podobał o, bez przesady, bardzo - mieliś my ś niadania i obiadokolacje (napoje do kolacji pł atne). Na ś niadanie moż na zabrać przed siebie jajka sadzone lub jajecznicę , to jest na ciepł o, a wię c - ró ż ne wypieki, kieł baski, kilka rodzajó w musli, jogurt, duż o owocó w, dobry jamon i kieł baski. Na obiad - zawsze do wyboru: paella, ś wież e owoce morza (krewetki kró lewskie, duż e mał ż e), smaż one ż eberka woł owe, kotlety, ryby. . . Mnó stwo wszystkiego, nie byliś my zmę czeni przez tydzień . Deser - owoce (doskonał e ś liwki, melon, arbuz, sł odkie ananasy), ciasta, musy i krem karmelowy, kilka rodzajó w lodó w. Wszystko to jest pod dostatkiem, jeś li danie jest puste, natychmiast zmienia się na peł ne. Ogó lnie jedzenie przerosł o oczekiwania.
W hotelu jest bardzo mał o Rosjan, personel jest uprzejmy, ale nie mó wi po rosyjsku, ale nie ma problemó w z angielskim, w przeciwień stwie do znajomych z tej samej Katalonii. Ogó lnie hotel jest zdecydowanie zalecany.
Przewodniczka gospodarza (Natalie Tours) opowiedział a nam o rozrywce w Torremolinos i okolicach - na naszej promenadzie, na staró wce i w są siedniej miejscowoś ci Benalmadena jest wiele baró w i dyskotek, gdzie moż na spacerować.15 minut wzdł uż tej samej promenady. Co wię cej, lokale na każ dy gust, w tym doś ć „zaawansowany”, nie ma poczucia zaś cianka. Stare miasto (historyczne centrum) Torremolinos jest mał e, ale malownicze, przy gł ó wnym deptaku wył oż onym marmurem, jest wiele kawiarni i sklepó w, doś ć ciekawie jest raz dojś ć na stare miasto - ale lepiej po pią tej, kiedy nie jest tak gorą co i wszystko otwiera się po sjestze. Inne atrakcje, do któ rych moż na dojś ć pieszo to kolejka linowa w Benalmadenie pod samymi chmurami i ogró d botaniczny w tym samym miejscu. Oba naprawdę nam się podobał y.
Hotel jest doskonale poł oż ony w pierwszej linii z dostę pem do promenady. Ż ycie tutaj wrze dniem i nocą . Bez problemu moż na dojś ć do portu w Benalmadenie - 15-20 minut, a na przylą dek w Torremolinos - 20-30 minut. Wnę trza hotelu nie są w hiszpań skim luksusie: marmury, rzeź by, powozy, pię kne meble tapicerowane, fontanny. Wszystko przypomina arabską przeszł oś ć . Pokoje są przytulne z mał ym stolikiem kawowym, na balkonie jest też stó ł i 2 krzesł a. Są szklanki i puchary. Wystarczają co duż o szaf i stolikó w nocnych, wszystko moż na umieś cić . Jedynym minusem jest to, ż e niektó re pokoje wychodzą na plac budowy parkingu, wię c jest gł oś no i zakurzone. Najpierw weszliś my do takiego pokoju, ale potem poprosiliś my o zmianę , co został o zrobione nastę pnego dnia. Dania z duż ym wyborem ró ż norodnych sał atek, owocó w morza, ryb. Był o wiele owocó w: wiś nie, ś liwki, nektarynki, brzoskwinie, winogrona, jabł ka, bardzo smaczne melony i ananasy. Arbuzy nie są zbyt smaczne. Mię so: wieprzowina i jagnię cina. Raj dla mił oś nikó w owocó w morza! Doskonał a obsł uga w restauracji: szybcy i przyjaź ni kelnerzy, czystoś ć , przyjemne otoczenie z widokiem na morze. Wino zamawiane zgodnie z kartą win, był o kilka dobrych win, koszt od 10 do 27 euro za butelkę , niedokoń czone moż na zarezerwować do nastę pnego dnia. Plaż a jest dobra, czysta, koszt 2 leż akó w i parasola to 9 euro za dzień , leż aki z grubymi materacami piankowymi. Morze jest chł odne z powodu prą du, 20-21 stopni. Moż na też opalać się przy basenie, jest pię kna zielona okolica z palmami, ale my kochamy morze. Kontyngent letnikó w był w ś rednim i starszym wieku, był o mał o dzieci, w ogó le nie był o dzieci w wieku szkolnym (prawdopodobnie dlatego, ż e był czerwiec). Muzyka na ż ywo prawie codziennie, odbywał się wieczó r flamenco. Na promenadzie jest wiele sklepó w, kawiarni, baró w, restauracji, jest gdzie usią ś ć . Naprawdę podobał nam się nasz pobyt w Amaragui. Polecamy ten hotel na spokojny, komfortowy wypoczynek dla osó b cenią cych sobie komfort, ciszę , dobrą jakoś ć jedzenia, bliskoś ć cywilizacji.