Wprowadziliś my się.3 czerwca i zostaliś my do 13 czerwca. Sam hotel nie jest zł y, jedzenie pyszne, rę czniki zmieniane codziennie, jest basen. Ale nie da się pł ywać , nie moż na spać , bo przychodzi ogromna liczba niemieckiej mł odzież y, któ ra cią gle pije i krzyczy, basen jest peł en, rzucają talerzami, wykrzykują piosenki i przyś piewy.
… Już ▾
Wprowadziliś my się.3 czerwca i zostaliś my do 13 czerwca. Sam hotel nie jest zł y, jedzenie pyszne, rę czniki zmieniane codziennie, jest basen. Ale nie da się pł ywać , nie moż na spać , bo przychodzi ogromna liczba niemieckiej mł odzież y, któ ra cią gle pije i krzyczy, basen jest peł en, rzucają talerzami, wykrzykują piosenki i przyś piewy. Gdyby przyjechał a rosyjska mł odzież , bó jki był yby gwarantowane, nawet przy zamknię tych drzwiach na balkon i dział ają cej klimatyzacji. Gdy cierpliwoś ć się skoń czył a, kilkukrotnie wzywano straż nikó w. No i jest 2 straż nikó w i ta hań ba dzieje się na wszystkich pię trach. Jeś li już kupił eś bilet, zmień go na Hotel President. Panuje spokojna atmosfera. . Jeś li nie wyjdzie, zapytaj przynajmniej przeciwną stronę basenu. Ale jest też niespodzianka. . . Tam trwa budowa. Ale nie pracują w nocy. wszystko bę dzie dobrze.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …
Bardzo nieprzyjemny hotel. Pokoje są bardzo brudne. Czyszczenie jest bardzo powierzchowne. Wszę dzie kurz. Ś ciany są poplamione, meble stare i poszarpane. Bardzo brudna hydraulika. Mró wki peł zają po balkonie iw pokoju!!! ! ! Poś ciel zuż yta i niewygodna. Hotel czynny jest tylko do 27 wrześ nia, po czym wszyscy zostają przeniesieni do Bon Repos.
… Już ▾
Bardzo nieprzyjemny hotel. Pokoje są bardzo brudne. Czyszczenie jest bardzo powierzchowne. Wszę dzie kurz. Ś ciany są poplamione, meble stare i poszarpane. Bardzo brudna hydraulika. Mró wki peł zają po balkonie iw pokoju!!! ! ! Poś ciel zuż yta i niewygodna. Hotel czynny jest tylko do 27 wrześ nia, po czym wszyscy zostają przeniesieni do Bon Repos. A o tym dowiadujesz się dopiero w hotelu. Nie ma o tym wzmianki w warunkach rezerwacji. Nie wybieraj tego hotelu!! ! !
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Odpoczą ł we wrześ niu 2011 r. Hotel nie jest mał y. Biuro podró ż y zamieszkał o w hotelu Bon Repos, ale po przyjeź dzie okazał o się , ż e rezerwacja został a anulowana dzień wcześ niej. Został em przeniesiony do Esplai. Za niedogodnoś ci dali nam "all inclusive" (wcześ niej był y tylko ś niadania) i pokó j 3-osobowy.
… Już ▾
Odpoczą ł we wrześ niu 2011 r. Hotel nie jest mał y. Biuro podró ż y zamieszkał o w hotelu Bon Repos, ale po przyjeź dzie okazał o się , ż e rezerwacja został a anulowana dzień wcześ niej. Został em przeniesiony do Esplai. Za niedogodnoś ci dali nam "all inclusive" (wcześ niej był y tylko ś niadania) i pokó j 3-osobowy. Był em zadowolony z numeru. Spał a na jednym ł ó ż ku, bagaż e leż ał y dumnie na drugim, rzeczy na trzecim. Hotel poł oż ony jest 20 minut od dworca kolejowego, ską d moż na bezpiecznie dojechać do Barcelony (okoł o godziny jazdy). Do morza - 7 minut. Pokó j nie był zł y, ł azienka był a przyzwoita, tylko nie był o suszarki do wł osó w. Ale zawsze chodzę z wł asnym, wię c nie był o problemó w. Sprzą tane codziennie! Wszystko umyte! WSZYSTKO! Rę czniki są codziennie czyste i biał e. Jedzenie też był o dobre! Urozmaicony i smaczny! Jestem wybredna jeś li chodzi o jedzenie, ale wszystko mi się podobał o! Morze ró ż nych owocó w! Jedynym minusem jest izolacja akustyczna! Ale wszyscy już to wiedzą . Czujesz się , jakbyś mieszkał ze wszystkimi w jednym duż ym pokoju! Miał em nadzieję , ż e we wrześ niu nie bę dzie niemieckich nastolatkó w, mylił em się ! : ( Duż o. Są szaleni. Zawsze pijani, na napojach energetyzują cych. Budzą c się o 6 rano, zdał em sobie sprawę , ż e nadal "wysiadują ". A przesiadują bardzo hał aś liwie - rzach, krzyki, pukanie do drzwi, banki z balkonu itp. Ale co wieczó r kł adł em się spać wykoń czony spę dzaniem czasu na widokach Barcelony, wię c normalnie zasypiał em. Dlatego nie polecam tego hotelu na relaksują ce rodzinne wakacje.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Podró ż ował wraz z ż oną od 5 do 19 wrześ nia 2009 roku fortuną . Niestety los sprowadził nas do tego pieprzonego Espla. . . Przywieź li nas okoł o godziny 23:00 czasu hiszpań skiego, a recepcjonistka dł ugo nie chciał a nas zał atwić , prawdopodobnie mają c nadzieję , ż e odprawa rozpocznie się o godzinie 10.
… Już ▾
Podró ż ował wraz z ż oną od 5 do 19 wrześ nia 2009 roku fortuną . Niestety los sprowadził nas do tego pieprzonego Espla. . . Przywieź li nas okoł o godziny 23:00 czasu hiszpań skiego, a recepcjonistka dł ugo nie chciał a nas zał atwić , prawdopodobnie mają c nadzieję , ż e odprawa rozpocznie się o godzinie 10.00. Potem, po dł ugich rozmowach z naszym przewodnikiem spotkań , mimo wszystko "raczył " nas zakwaterować , rzekomo wyś wiadczają c nam wielką przysł ugę , chociaż jak się okazał o, nas (6 osó b z Rosji) wszyscy zostaliś my przydzieleni do pokoi i pozostał o tylko oddać nam klucze. . . Nie czekaliś my na obiecaną zimną kolację , chociaż spó ź niliś my się nie z wł asnej winy (lot był opó ź niony w Domodiedowo o 3 godziny).
W koń cu jesteś my w pokoju - niestety pierwsze pię tro nam "wypadł o", choć wedł ug systemu zabudowy w rzeczywistoś ci jest to drugie pię tro. Pró bowaliś my spać , ale nawet plastikowe okna nie pomogł y. Hał as z ulicy był straszny - pijana mł odzież (najprawdopodobniej Brytyjczycy) krzyczał a lekkomyś lnie - wszystko to trwał o do okoł o 4 nad ranem. Drugiej nocy pod oknami na ł awce (nasz pokó j wychodził na tylną czę ś ć hotelu) zebrali się miejscowi Hiszpanie, któ rzy nie zważ ają c na pó ź ną porę "fermentowali". Oczywiś cie towarzyszył y temu ś miechy i gł oś ne rozmowy, bo nie umieją normalnie rozmawiać . Skoń czył się jeden kretyn z ich „stada”, któ ry nie zwracają c na nas uwagi (wyszliś my na balkon zobaczyć kto krzyczy), podszedł tuż pod nasz balkon i zaczą ł sobie ulż yć . A to wszystko nie liczą c naszych są siadó w z Anglii - faceta i jego dziewczyny, któ rzy po powrocie okoł o 2.30 w nocy zaczę li gwał townie uprawiać seks. I tu trzeba powiedzieć najważ niejszą rzecz - ś ciany w hotelu najprawdopodobniej są z pł yt gipsowo-kartonowych, bo sł yszalnoś ć jest po prostu niesamowita - tę parę sł ychać był o wprost siedzą c na ł ó ż ku - wszystkie achy i westchnienia, klapsy itp. . itp. Nie mó wię o tym, ż e sł ychać był o nawet ich zwykł ą rozmowę . Myś lał em, ż e to nasze budynki nie są w stanie budować w Jarosł awiu, wię c tutaj moja opinia zmienił a się o 180 stopni. Pierwszy raz w ż yciu musiał am kupić zatyczki do uszu w aptece, przypomniał am sobie nawet, jak się je nazywa po hiszpań sku – tapones para oides – pamię taj, mogą się przydać . Zaoszczę dzili 50%, pozostał e 50% wypeł nili rę cznikami zakrytymi na uszach.
Co wię cej, problem ten był skierowany do rosyjskoję zycznej (jest z Rosji - jak z Wł adywostoku) recepcjonistki - tylko nie pamię tam nazwiska, ale pamię tam wschodnią czę ś ć oczu. Poproszono nas o przeniesienie. Powiedział a, ż e to niemoż liwe, nie ma wolnych pokoi (!! ! ). I to wszystko. I do nikogo. Ona nawet nie potrzebuje pienię dzy. Musiał am dział ać przez naszą przewodniczkę Olgę - dzię ki niej za to wspominamy ją mił ym sł owem. Mimo to zgodził a się i zaoferowano nam pokó j na trzecim pię trze. Podobał o nam się , chociaż był to singiel. Po pokoju na pierwszym pię trze wydawał o się nam prawie niebiań skie. Ale i tutaj był y pewne wady - z jednej strony sali dwie starsze Angielki okazał y się są siadami, z któ rych jedna też nie umiał a normalnie rozmawiać , z drugiej strony - pomieszczenie techniczne, w któ rym zaopatruje się do sprzą tania pomieszczeń był y przechowywane. I to wł aś nie w tym pomieszczeniu technicznym codziennie rano - dokł adnie o 6.50 rano - wpadał y sprzą taczki - z wesoł ymi okrzykami, upuszczaniem mopó w i odkrę caniem wody. . . I nie zapominaj o sł yszalnoś ci. . . Ale w zasadzie, to już był y drobiazgi. Tak, a angielscy są siedzi wyprowadzili się na drugą noc. Uderzył kilka razy pię ś cią w ś cianę i gł oś na muzyka z gó rnego pokoju nad nami, któ ra nie pozwalał a nam zasną ć , ucichł a.
Ogó lnie w hotelu był o niewielu Rosjan, gł ó wnie Anglikó w, Niemcó w i Polakó w.
Jedzenie to solidne trio. W zasadzie jest zró ż nicowana, ale w tygodniu 7 dni - 4 dni rano gotowane jajka, pozostał e 3 dni - jajecznica i jajecznica. Mię so był o zawsze i innego rodzaju. Ziemniaki to prawie zawsze frytki i prawie zawsze suche i rozgotowane, a w inne dni, jeś li nie frytki, to niedogotowane. . . Zawsze też są owoce - brzoskwinie, gruszki, jabł ka, melony. Arbuz mi się nie podobał - nie był sł odki i miał jakiś chemiczny posmak. I zawsze kieł basa i ser. Nie chcę mó wić , ż e jesteś my wybredni, ale tutaj moż emy poró wnać - na Majorce był y też rok temu 3 gwiazdki. Był o tam jedzenie, wię c jedzenie - w poró wnaniu do tego, ż e tak powiem, hotelu - jest doskonał e. Chociaż też trzy gwiazdki. W cią gu dwó ch tygodni naszego pobytu w Espplay krewetki podawano dwukrotnie.
A jednak mimo wszystko odpoczynek nam się podobał – morze jest pię kne, a pogoda nas nie zawiodł a. Ale hotel i niektó rzy jego pracownicy to kompletna bzdura. Nie idź do tego hotelu.
W koń cu jesteś my w pokoju - niestety pierwsze pię tro nam "wypadł o", choć wedł ug systemu zabudowy w rzeczywistoś ci jest to drugie pię tro. Pró bowaliś my spać , ale nawet plastikowe okna nie pomogł y. Hał as z ulicy był straszny - pijana mł odzież (najprawdopodobniej Brytyjczycy) krzyczał a lekkomyś lnie - wszystko to trwał o do okoł o 4 nad ranem. Drugiej nocy pod oknami na ł awce (nasz pokó j wychodził na tylną czę ś ć hotelu) zebrali się miejscowi Hiszpanie, któ rzy nie zważ ają c na pó ź ną porę "fermentowali". Oczywiś cie towarzyszył y temu ś miechy i gł oś ne rozmowy, bo nie umieją normalnie rozmawiać . Skoń czył się jeden kretyn z ich „stada”, któ ry nie zwracają c na nas uwagi (wyszliś my na balkon zobaczyć kto krzyczy), podszedł tuż pod nasz balkon i zaczą ł sobie ulż yć . A to wszystko nie liczą c naszych są siadó w z Anglii - faceta i jego dziewczyny, któ rzy po powrocie okoł o 2.30 w nocy zaczę li gwał townie uprawiać seks. I tu trzeba powiedzieć najważ niejszą rzecz - ś ciany w hotelu najprawdopodobniej są z pł yt gipsowo-kartonowych, bo sł yszalnoś ć jest po prostu niesamowita - tę parę sł ychać był o wprost siedzą c na ł ó ż ku - wszystkie achy i westchnienia, klapsy itp. . itp. Nie mó wię o tym, ż e sł ychać był o nawet ich zwykł ą rozmowę . Myś lał em, ż e to nasze budynki nie są w stanie budować w Jarosł awiu, wię c tutaj moja opinia zmienił a się o 180 stopni. Pierwszy raz w ż yciu musiał am kupić zatyczki do uszu w aptece, przypomniał am sobie nawet, jak się je nazywa po hiszpań sku – tapones para oides – pamię taj, mogą się przydać . Zaoszczę dzili 50%, pozostał e 50% wypeł nili rę cznikami zakrytymi na uszach.
Co wię cej, problem ten był skierowany do rosyjskoję zycznej (jest z Rosji - jak z Wł adywostoku) recepcjonistki - tylko nie pamię tam nazwiska, ale pamię tam wschodnią czę ś ć oczu. Poproszono nas o przeniesienie. Powiedział a, ż e to niemoż liwe, nie ma wolnych pokoi (!! ! ). I to wszystko. I do nikogo. Ona nawet nie potrzebuje pienię dzy. Musiał am dział ać przez naszą przewodniczkę Olgę - dzię ki niej za to wspominamy ją mił ym sł owem. Mimo to zgodził a się i zaoferowano nam pokó j na trzecim pię trze. Podobał o nam się , chociaż był to singiel. Po pokoju na pierwszym pię trze wydawał o się nam prawie niebiań skie. Ale i tutaj był y pewne wady - z jednej strony sali dwie starsze Angielki okazał y się są siadami, z któ rych jedna też nie umiał a normalnie rozmawiać , z drugiej strony - pomieszczenie techniczne, w któ rym zaopatruje się do sprzą tania pomieszczeń był y przechowywane. I to wł aś nie w tym pomieszczeniu technicznym codziennie rano - dokł adnie o 6.50 rano - wpadał y sprzą taczki - z wesoł ymi okrzykami, upuszczaniem mopó w i odkrę caniem wody. . . I nie zapominaj o sł yszalnoś ci. . . Ale w zasadzie, to już był y drobiazgi. Tak, a angielscy są siedzi wyprowadzili się na drugą noc. Uderzył kilka razy pię ś cią w ś cianę i gł oś na muzyka z gó rnego pokoju nad nami, któ ra nie pozwalał a nam zasną ć , ucichł a.
Ogó lnie w hotelu był o niewielu Rosjan, gł ó wnie Anglikó w, Niemcó w i Polakó w.
Jedzenie to solidne trio. W zasadzie jest zró ż nicowana, ale w tygodniu 7 dni - 4 dni rano gotowane jajka, pozostał e 3 dni - jajecznica i jajecznica. Mię so był o zawsze i innego rodzaju. Ziemniaki to prawie zawsze frytki i prawie zawsze suche i rozgotowane, a w inne dni, jeś li nie frytki, to niedogotowane. . . Zawsze też są owoce - brzoskwinie, gruszki, jabł ka, melony. Arbuz mi się nie podobał - nie był sł odki i miał jakiś chemiczny posmak. I zawsze kieł basa i ser. Nie chcę mó wić , ż e jesteś my wybredni, ale tutaj moż emy poró wnać - na Majorce był y też rok temu 3 gwiazdki. Był o tam jedzenie, wię c jedzenie - w poró wnaniu do tego, ż e tak powiem, hotelu - jest doskonał e. Chociaż też trzy gwiazdki. W cią gu dwó ch tygodni naszego pobytu w Espplay krewetki podawano dwukrotnie.
A jednak mimo wszystko odpoczynek nam się podobał – morze jest pię kne, a pogoda nas nie zawiodł a. Ale hotel i niektó rzy jego pracownicy to kompletna bzdura. Nie idź do tego hotelu.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz