Долго думала писать или не стоит, но все же решилась (может, кому-то этот отзыв поможет в выборе ). Организацией отдыха занималась подруга, да и решение об отдыхе приняли за 3 дня до отправления. Можно очень много писать, но скажу одно: если хотите кому-то испортить отдых на все 100% - добро пожаловать именно сюда... Отель ооооооооооочень старый, по-моему 1956 года, напичкан всяким хламом (старые плюшевые диваны, какие-то драные коврики, ветхая мебель, старое потрепанное белье, полотенца серо-бурого цвета(когда-то были белыми) и т. д. ; антикваром назвать язык не поворачивается), пропитанным пылью и плесенью. Отель принадлежит семье, и управление достаточно своеобразное. Есть два "дежурных" номера, в которые поселяют в день прибытия. В них не только жить , в них дышать не возможно. На рецепшене при этом говорят, что все занято. Проведя ночь, отдыхающие просто вымаливают переселить их куда угодно. Как только звучит волшебная фраза "мы готовы доплатить" - сразу находится 5-6 вариантов переселения. Но и там находиться очень сложно. Я и моя дочь - аллергики, вынуждены были все ночи проводить на балконе( при включении кондиционера комната пропитывалась затхлостью, пылью), а утром быстрей из номера... Обслуживающий персонал (мягко скажу) - непорядочный. Отдельно о расчете по выезду. Счета проверяйте досконально, иначе вместо 30-50 евро можете заплатить 700-800. Аналогичная ситуация была и у нас, пока не пригласили управляющего, не подняли все счета. Удивил еще один эпизод: на рецепшене работает русскоговорящая ЕЛЕНА. Как только возникает недоразумение со счетом - она сразу прекращает общение с клиентом, по-моему, даже русский язык на время забывает...В целом, ни о каких 5* речи быть не может! ! !
Dł ugo zastanawiał em się , czy pisać , czy nie, ale mimo to zdecydował em (moż e ta recenzja pomoż e komuś w wyborze). Organizacją wypoczynku zaję ł a się koleż anka, a decyzję o wypoczynku podję to 3 dni przed wyjazdem. Duż o moż na pisać , ale powiem jedno: jeś li chcesz zepsuć komuś urlop na 100% - zapraszam. . . Hotel jest oooooooooooooooooooooooooooooo stary, chyba z 1956 roku, wypchany ró ż nego rodzaju gratami (stare pluszowe sofy, trochę podartych dywanikó w, zniszczone meble, stara sfatygowana poś ciel, szarobrą zowe rę czniki (kiedyś był y biał e) itp. ; sprzedawca antykó w mogę nie nazwij mojego ję zyka), przesią knię ty kurzem i pleś nią . Hotel jest wł asnoś cią rodziny, a kierownictwo jest doś ć osobliwe. Istnieją dwa pokoje „dyż urne”, któ re rozliczane są w dniu przyjazdu. Nie tylko moż na w nich ż yć , nie moż na w nich oddychać . W recepcji mó wią , ż e wszystko jest zaję te. Po spę dzeniu nocy wczasowicze po prostu bł agają o przeniesienie w dowolne miejsce. Gdy tylko zabrzmi magiczne zdanie „jesteś my gotowi zapł acić dodatkowo”, natychmiast zostanie znalezionych 5-6 opcji relokacji. Ale bardzo trudno tam być . . Moja có rka i ja jesteś my uczuleni, musieliś my spę dzać cał e noce na balkonie (kiedy klimatyzator był wł ą czony, pokó j był przesią knię ty stę chlizną , kurzem), a rano szybko wyszedł em z pokoju. . . Obsł uga (delikatnie mó wią c) jest niehonorowa. Osobno o obliczeniu wyjazdu. Sprawdź dokł adnie rachunki, w przeciwnym razie zamiast 30-50 euro zapł acisz 700-800. Mieliś my podobną sytuację , dopó ki nie zaproszono kierownika, wszystkie rachunki był y podnoszone. Zaskoczył mnie kolejny odcinek: rosyjskoję zyczna ELENA pracuje w recepcji. Jak tylko pojawi się nieporozumienie z kontem, natychmiast przestaje komunikować się z klientem, moim zdaniem nawet na chwilę zapomina ję zyka rosyjskiego. . . Generalnie nie moż na mó wić o ż adnej 5*! ! !