Отель честно признаться разочаровал, попали туда по системе фортуна, которую придумала Натали турс, смысл её сводится к тому, что отдыхающим не говорят сразу в каком отеле он остановится, а всё будет известно только по прилёту. Из минусов отеля это- его внешний вид похожий больше на советскую общагу, разве, что бассейн во дворе, который видно из балкона, смягчает картину. Второй минус это его контингент- с нами жили порядка 2-3 детских футбольных команд- далее представляете сами- в бассейне из отдыхающих так никто и не искупался(постоянные крики, вечно залетающий мяч в отель и. т. д. В номере по непонятной схеме работал фен, а точнее не работал, тоесть его включали на несколько минут 2 раза в сутки, когда выбрать именно это время, нам никто так вразумительно не ответил. Самое главное-кондиционер не работал вообще! ! ! Что мы только не пробовали- и запирали двери, и вставляли карточку во все отверстия, от безнадёги хотел её вставить горничной, но потом вспомнил , что я из культурной России, и всё обошлось. Комната до такой степени маленькая, что кровати, причём почему-то две, стоят в притык к столику на котором, внимание дачный телевизор, диагональю примерно 14 см. , у которого естественно нет пульта, и не прибавляется звук больше чем на половину. Сейф в данном отеле платный за 7 ночей мы заплатили 18 евро(бред), за ужином все напитки- платные(цены на них не слабые). К примеру пиво 2.20 евро, вода 1.90 евро-считайте сами. Сама еда на троечку, очень однообразна, тем более завтрак, ни разу не давали национальное блюдо-паэлью. Вобщем расказывать можно долго, в целом порадавала больше страна-побережье коста-брава, город Барселона - сказочный.
Hotel szczerze rozczarowany, trafiliś my tam wedł ug systemu fortuny, któ ry wymyś lił a Natalie Tours, jego sens sprowadza się do tego, ż e wczasowiczom nie mó wi się od razu, w któ rym hotelu bę dą nocować , a wszystko bę dzie wiadomo dopiero po przyjeź dzie. Z minusó w hotelu jest to jego wyglą d, któ ry bardziej przypomina sowiecki hostel, z wyją tkiem tego, ż e basen na dziedziń cu, któ ry moż na zobaczyć z balkonu, zmię kcza obraz. Drugi minus to jego kontyngent - mieszkał o z nami okoł o 2-3 dziecię cych druż yn pił karskich - to wyobraź cie sobie - nikt z wczasowiczó w nie ką pał się w basenie (cią gł e krzyki, pił ka zawsze leci do hotelu itp. W pokoju wg. do niezrozumiał ego schematu suszarka dział ał a, a raczej nie dział ał a, czyli był a wł ą czana na kilka minut 2 razy dziennie, kiedy wybrać tę konkretną godzinę , nikt nam tak zrozumiale nie odpowiadał . Co najważ niejsze klimatyzacja drzwi w ogó le nie dział ał y!! ! , i wsunę ł am kartę we wszystkie dziury, z beznadziejnoś ci chciał em ją wł oż yć do pokojó wki, ale potem przypomniał o mi się , ż e jestem z kulturalnej Rosji i wszystko się udał o. Pokó j jest tak mał y, ż e ł ó ż ka, az jakiegoś powodu dwa, stoją tuż obok stolika, na któ rym uwagę zwraca telewizor wiejski, o przeką tnej okoł o 14 cm, któ ry oczywiś cie nie ma pilota, a nagł oś nienie nie dodaje się wię cej niż poł owę . Sejf w tym hotelu jest pł atny za 7 nocy, zapł aciliś my 18 euro (bzdura), przy kolacji wszystkie napoje są pł atne (ceny za nie są sł abe). Na przykł ad piwo 2.20 euro, woda 1.90 euro, liczcie sami. Samo jedzenie jest klasy C, bardzo monotonne, zwł aszcza ś niadanie, nigdy nie podawali narodowej paelli. Ogó lnie moż na powiedzieć przez dł ugi czas, ogó lnie rzecz biorą c, wiejskie wybrzeż e Costa Brava był o bardziej zadowolone, Barcelona jest bajeczna.