Совершенно зря критикуют этот отель, для нас с двумя детьми он оказался "то, что надо".
Расположение идеальное - в 200 м от моря (в отелях, расположенных на самой набережной нет своей территории и очень шумно), дорога до моря проходит мимо сплошных магазинчиков-кафешек, очень приятно. До центра 10-15 мин. ходьбы (отели Беверли парк и еще с пяток от центра намного дальше, ближе к центру из тех, что у нас предлагаются, только Пи-мар, но он очень шумный, стоит прямо на набережной). В 3-х минутах автобусная станция - очень удобно при самостоятельных поездках.
Отель большой, просторный, довольно большая красивая ухоженная собственная территория с пальмами (сколько отелей проезжали, нигде больше такой территории не видели), большой детский бассейн, два взрослых, вода в бассейнах чистейшая.
Кормили отлично, на убой, за 2 недели меню постоянно менялось, блюда на любой вкус: и любителям острого, и для тех, кто на диете. Мне самой очень понравилось овощное разнообразие и обалденная рыба. Спиртного действительно в баре нет и это радовало, все всегда были трезвые. Мы с мужем покупали вино в соседнем супермаркете и попивали его на балконе в номере, когда дети уже спали. Хотя в отель нельзя приносить еду и напитки, но это только на совести отдыхающих. Мы приносили, так же как и выносили фрукты с ужина и булочки с завтрака аккуратно сложенные в маленький пакетик, никто никогда не сделал нам замечания (может, глядя на детей).
Вообще обстановка в отеле очень спокойная, тихая, персонал очень дружелюбный и внимательный, на ресепшене 2 девушки говорят по-русски. Контингент самый разный, в основном 25-45 лет: семьи с детьми, парочки.
Бесплатный тренажерный зал, аэробика, миниклуб для детей (но мы так в него и не попали, т. к. выходили из отеля утром, а приходили вечером). В 9 вечера детская дискотека (с раздачей чупа-чупсов), в 10 - взрослая, в 24 все прекращается. Но в нашем номере музыки не было слышно, т. к. номер выходил окнами не во двор отеля, а на перпендикулярную отельному фасаду улочку, нам повезло, на этой улочке прямо под нашим балконом мы парковали машину, взятую напрокат, сэкономив на плтной отельной парковке, еще с балкона мы любовались очень уютным двором соседнего отеля, в котором, как нам показалось, вообще никто не жил.
Единственное разочарование - это сам номер. Не совсем большой, но и не мизерный, старшему ребенку поставили совершенно нормальную 3-ю кровать, младшая спала с нами, при этом нам не было тесно. При наличии 3-х кроватей, двух тумбочек, двух стульев, столика, нашей коляски, в номере можно было свободно ходить. Обстановка номера и сантехника напомнила мне наш местный дом отдыха "Волжские зори", в котором я была лет 20 назад. В ванной отсутствуют крючки-полки, жутко неудобно. Ничего, кроме жидкого мыла в ванной не было. Полотенца меняли каждый день те, что висели на балконе, потом муж прочитал, что для смены мы должны были их класть на край ванны. Постельное белье поменяли при моем напоминании. Но, так как мы в номер являлись только после ужина (и то не всегда) и уходили сразу после завтрака, то эти условия нас вполне устроили.
Но если проводить в номере много времени, то лучше выбрать другой отель. А путешественникам - самое то!
Absolutnie na pró ż no krytykują ten hotel, dla nas z dwó jką dzieci okazał o się , ż e jest to „to, czego potrzebujemy”.
Lokalizacja jest idealna - 200 metró w od morza (hotele poł oż one na samym nabrzeż u nie mają wł asnego terytorium i są bardzo gł oś ne), droga do morza wiedzie przez cią gł e sklepy, kawiarnie, bardzo fajnie. Do centrum 10-15 min. spacerkiem (hotele Beverly Park i bardziej od obcasó w od centrum są znacznie dalej, bliż ej centrum tych, któ re oferujemy, tylko Pi-mar, ale jest bardzo gł oś no, stoi tuż przy skarpie). 3-minutowy dworzec autobusowy jest bardzo wygodny dla niezależ nych podró ż y.
Hotel duż y, przestronny, doś ć duż y pię kny zadbany wł asny teren z palmami (ile hoteli minę liś my, takiego terenu nie widzieliś my nigdzie indziej), duż y basen dla dzieci, dwoje dorosł ych, woda w basenach to czyste.
Jedzenie był o znakomite, do uboju, przez 2 tygodnie menu cią gle się zmieniał o, dania na każ dy gust: zaró wno dla mił oś nikó w pikantnych, jak i dla tych, któ rzy są na diecie. Sama bardzo podobał a mi się ró ż norodnoś ć warzyw i niesamowita ryba. W barze naprawdę nie ma alkoholu, a to był o mił e, wszyscy zawsze byli trzeź wi. Kupiliś my z mę ż em wino w pobliskim supermarkecie i wypiliś my je na balkonie w pokoju, kiedy dzieci już spał y. Chociaż do hotelu nie moż na wnosić jedzenia i napojó w, jest to tylko na sumieniu wczasowiczó w. Przynosiliś my, jak i wynoszono owoce z obiadu i buł ki ze ś niadania porzą dnie zł oż one do mał ej torebki, nikt do nas nie zwró cił uwagi (moż e patrzą c na dzieci).
Ogó lnie atmosfera w hotelu jest bardzo spokojna, cicha, personel bardzo przyjazny i uprzejmy, 2 dziewczyny w recepcji mó wią po rosyjsku. Kontyngent jest bardzo inny, gł ó wnie 25-45 lat: rodziny z dzieć mi, pary.
Bezpł atna sił ownia, aerobik, miniklub dla dzieci (ale nigdy do niego nie weszliś my, bo rano wyszliś my z hotelu i przyjechaliś my wieczorem). O 21:00 dyskoteka dla dzieci (z dystrybucją lizakó w), o 10 dyskoteka dla dorosł ych, o 24 wszystko się koń czy. Ale w naszym pokoju nie był o muzyki, bo. pokó j nie wychodził na hotelowy dziedziniec, ale na ulicę prostopadł ą do fasady hotelu, mieliś my szczę ś cie, na tej ulicy tuż pod naszym balkonem zaparkowaliś my wynaję ty samochó d, oszczę dzają c na pł atnym parkingu hotelowym, z balkonu, któ ry podziwialiś my bardzo przytulny dziedziniec są siedniego hotelu, w któ rym, jak nam się wydawał o, w ogó le nikt nie mieszkał .
Jedynym rozczarowaniem jest sam pokó j. Niezbyt duż e, ale też nie ż ał osne, najstarsze dziecko dostał o zupeł nie normalne trzecie ł ó ż ko, najmł odsze spał o z nami, podczas gdy nie był o tł oku. Mają c 3 ł ó ż ka, dwie szafki nocne, dwa krzesł a, stolik, nasz wó zek, moż na był o swobodnie chodzić po pokoju. Wystró j pokoju i hydraulika przypominał y mi nasz lokalny dom wakacyjny „Woł ż skie Zori”, w któ rym był em 20 lat temu. W ł azience nie ma haczykó w-pó ł ek, strasznie niewygodne. W ł azience był o tylko mydł o w pł ynie. Rę czniki był y codziennie zmieniane, te, któ re wisiał y na balkonie, potem mą ż przeczytał , ż e ż eby się przebrać , trzeba był o je poł oż yć na brzegu wanny. Poś ciel został a zmieniona na moje przypomnienie. Ale ponieważ przyszliś my do pokoju dopiero po obiedzie (a nawet wtedy nie zawsze) i wyszliś my zaraz po ś niadaniu, te warunki idealnie nam odpowiadał y.
Ale jeś li spę dzasz duż o czasu w pokoju, lepiej wybrać inny hotel. A dla podró ż nikó w – to wszystko!