Notatki katalońskie. Część 1. Montjuic, La Rambla i „miasto Gaudiego”
Wczoraj z zaskakują co szybkim i wygodnym lotem najpierw do Frankfurtu, a potem do Barcelony pozostał w tyle.
Mimo wczesnego poranka nie czuliś my zmę czenia, ao 8 rano byliś my już na nogach, gotowi do odkrycia najbardziej niezwykł ego miasta w naszej turystycznej historii.
Przed wyjazdem podzieliliś my miasto na trzy czę ś ci = trzy dni. Pierwszego dnia zaplanowano wizytę na Montjuic, spacer po La Rambla i, najlepiej, czas na podziwianie dzieł wielkiego Gaudiego.
Dzię ki Turpravdzie i innym forom bez problemu znaleź liś my przystanek autobusowy 95 z miejscowoś ci Castelldefels (oddalonej o 15 km) i po 40 minutach byliś my na Plaza Españ a. Ten punkt stał się dla nas punktem wyjś cia i od niego zaczynał y się wszystkie kolejne spacery po mieś cie. Patrzą c w przyszł oś ć , chcę powiedzieć , ż e Plaza de Españ a jest bardzo dogodnie poł oż ony i moż na z niego ł atwo dostać się do dowolnego miejsca w mieś cie, w tym do samego wzgó rza Montjuic.
Zaledwie 2 minuty spacerem od placu znajduje się park sł ynnej Joan Miro, któ ry jest ł adnym poł ą czeniem ogrodó w palmowych i eukaliptusowych, w gał ę ziach któ rych, jak się wydaje, ż yje 1000 papug, a takż e rzeź ba „Kobieta i Bird", 22 metry wysokoś ci, któ ry został otwarty w 1983 roku. „Kobieta i ptak” to jedno z trzech ostatnich dzieł rzeź biarza, któ re został y mu powierzone i miał y stać się pozdrowieniem i wizytó wką dla goś ci Barcelony.
Po spacerze w cieniu udaliś my się do Pał acu Kró lewskiego. Z Plaza de Españ a, gdzie zbiegają się ulice Gran Via, Tarragona i Parallel, otwiera się najlepszy widok na wzgó rze. Na placu znajduje się stara arena walki bykó w (obecnie centrum handlowe). Po drugiej stronie placu znajdują się dwie dzwonnice, podobne do tych na Piazza San Marco w Wenecji.
W pobliż u znajduje się Narodowe Muzeum Sztuki Katalonii i Magiczna Fontanna, zaprojektowana przez kataloń skiego architekta Carlesa Buigasa. Od czwartku do niedzieli o godzinie 21.00 w pobliż u Pał acu moż na obejrzeć magiczny pokaz ś wiatł a i muzyki.
Jednym z najciekawszych obiektó w Montjuic jest tzw. Wioska Hiszpań ska (Poble Espanyol) to skansen architektoniczny zbudowany na Wystawę Ś wiatową w 1929 roku, któ ry zawiera kopie budynkó w z ró ż nych regionó w Hiszpanii. Wieś pozostawił a najjaś niejsze wspomnienia ze wzglę du na zaciszną atmosferę , duż ą liczbę sklepó w z pamią tkami i rę kodzieł em, przytulne restauracje.
Na Igrzyska Olimpijskie 1992 przeprowadzono ostatnie prace przy odbudowie Montjuï c. Zbudowano tu gł ó wne budynki olimpijskie. Na poł udniowym zboczu znajduje się tzw. „Ring Olimpijski”, w tym Stadion Olimpijski i Pał ac Sportu.
Wejś cie na wzgó rze zaję ł o nam kilka godzin (ale nigdy nie odwiedziliś my wystawy sztuki) i byliś my doś ć zmę czeni. Postanowiono ruszyć w kierunku nabrzeż a, wię c pojechaliś my autobusem 20 w kierunku pomnika Kolumba, z któ rego wywodzi się sł ynna La Rambla – najbardziej zatł oczone, hał aś liwe miejsce w Barcelonie, któ re tę tni ż yciem 24 godziny na dobę . Na La Rambla znajduje się Palau Gü ell, sł ynna Opera Liceu, targ Boqueria. Ta ostatnia rozczarował a nas zamieszaniem, brudem, wysokimi cenami… no, tyle ż e owoce uratował y sytuację . Mieliś my szczę ś cie, ż e przypadkowo zawę drowaliś my na magiczny Real Square, któ ry po hał aś liwej La Rambla wydawał nam się oazą spokoju i ciszy. Dzieci bawią ce się w nadrabianie zaległ oś ci, mł ode pary siadają ce do relaksu przy fontannie, cią gł a sieć restauracji z przyjemnymi cenami i obsł ugą . Dosł ownie w myś lach zawę drowaliś my do pierwszego z nich.
I nigdy tego nie ż ał owali (to miejsce stał o się naszym ulubionym w mieś cie). Pó ł godziny pó ź niej obserwowaliś my, jak przed wejś ciem ustawia się kolejka i jak się okazał o, jest to czę stym zjawiskiem, bo chę tnych na smaczną i przyjemną kolację w tym lokalu jest bardzo duż o. Naszym pierwszym prawdziwie kataloń skim daniem był a czarna paella z mą twą , a naszym napojem był a oczywiś cie sangria.
Dzień zbliż ał się do zachodu sł oń ca, nie czuliś my nó g ze zmę czenia i ż oł ą dkó w po pysznej kolacji, ale nie chcieliś my wcale wracać do domu, wię c szliś my powoli do Plaza Catalunya, a stamtą d wzdł uż trasy Dzielnicy Niezgody, nazwanej tak, ponieważ znajdują się tam zabytki architektury należ ą ce do czterech ró ż nych modernistycznych architektó w. Pierwszym budynkiem z serii jest dom Leo Morera, zaprojektowany przez architekta Domè necha i Montanera (Lluí s Domè nech i Montaner). Kolejne dwa budynki wybudował Enrique Sanguier.
Dalej jest Dom Amalle (architekt Puig i Cadafalch). Sł ynny na cał ym ś wiecie Casa Batlló , zbudowany przez Gaudiego, zamyka rzą d. Na tym samym Pasaż u de Grà cia znajduje się kolejny budynek zbudowany przez Gaudiego - Casa Mila. To arcydzieł o architektury jest otwarte dla publicznoś ci i zapewnia doskonał y wglą d w cał ą pracę Antonio Gaudiego. Dach, strych (na któ rym znajduje się bardzo pouczają ce muzeum Gaudiego) i jeden z apartamentó w są otwarte dla publicznoś ci. Pał ac Muzyki Kataloń skiej, znajdują cy się obok Via Laetana, uważ any jest za szczyt modernizmu i zawiera wiele elementó w tego stylu.
Do Sagrady Familii dotarliś my już po zmroku. Oczywiś cie jego drzwi był y zamknię te, ale ta kreacja Gaudiego pojawił a się przed nami w cał ym pię knie nocnych lampek i cichym uroku letniej nocy…
Tak zakoń czył się nasz pierwszy dzień w Barcelonie. Trasa jest ruchliwa, ale cał kiem wykonalna:
Joan Miro Park – Plaza de Españ a – Pał ac Kró lewski – Stadion Olimpijski – Wioska Hiszpań ska – Promenada (Colona Columbus) – La Rambla – Plaza Real – Plaza Catalunya – Dzielnica Niezgody – Sagrada Familia
…cią g dalszy nastą pi…